Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yasmin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yasmin

  1. właśnie sciągnełam sobie cwiczenia aerobiczna 6 weidera na brzuch. Wypróbuje je dziś. Słyszałam wiele pozytywnych opinii, ale z tego co widze to jest to dość podobne do tego 8 min abs. No zobaczymy jaki stopień trudności:-) Ćwiczyć bede z rysunków, filmiku nie było. Co jakis czas zwiększa sie ilość powtórzen i serii. Zobaczymy dziś:-)
  2. witam:) mała malutka- owszem od chleba sie tyje- ale tylko wtedy jesli opychasz sie nim bez umiaru. Ja jem normalny chleb, bułki kajzerki- ale tylko na sniadanie. W ciągu dnia unikam pieczywa bo wolę zjeść coś treściwszego. Samo zjedzenie batonika na sniadanie wydaje się bezsensownym pomysłem bo owszem podniesie poziom cukru dzięki czemu poprawia sie nam humor- ale to złudne uczucie i trzyma jedynie przez pierwsze 10 minut.Poza tym jest małowartościowy. Jedno jest tylko prawdziwe- jesli mamy ochote na coś słodkiego to tylko z rana:-)Na przykład po sniadaniu. Bo później najłatwiej to spalic- masz cały dzień.Sam batonik na sniadanie to nie dobry pomysł bo tym się nie najesz, a sniadanie to najwazniejszy posiłek w ciągu dnia:-) Mi bardzo smakują te batoniki Belvita. Nie są bardzo kaloryczne a jakie smaczne:-) Jesli chodzi o chrom- nigdy tego nie brałam.Jestem anty nastawiona do takich specjałów:-) Szczerze mówiąc jak sobie powiedziałam ze nie będę jeść słodyczy to po prostu ich nie jem:-) i basta:-) To wystarczyło. Wczoraj nie cwiczyłam niestety.........z pracy poginałam prosto do biblioteki, wróciłam do domu chyba z 15 książkami i .............do 22 miałam zajęcie:-( Dziś nadrabiam. Z nawiązką. Pozdrawiam was wszystkie
  3. nasty--------jesli dopiero zaczynasz, lepiej ćwicz tak co 2 dzień. Przyzwyczaj mięśnie a dopiero później zwiększ intensywność ćwiczen i częstotliwość. Ja na początku tez starałam sie nie cwiczyc codziennie zeby nie przetrenowac mięśni.......ale juz poźniej tak po 3 tygodniach........juz starałam sie cwiczyc codziennie.
  4. mała malutka--------musisz coś jesc a kasza jest wskazana podczas diety bo jest lekkostrawna i mozesz ją jesc nawet na kolację:-) więc się nie przejmuj i zycze smacznego!!!:) Ja sie obijam? hm.......taka praca......jestem technikiem komputerowym i prawie non stop siedze na internecie:-) fajna bezstresowa robota za niemałą kaskę:-) wiesz....ja tez załuje ze nie wpadłam na to zeby pocykac sobie fotki jak wyglądałam jeszcze przed dietką. nawet nie mam zdjęć z obrony a tam wtedy właśnie byłam najbardziej pulchniutka:-) jakoś nigdy nie lubiłam robić sobie zdjęć.....nie mam dobrego aparatu więc nie korzystam z tego. Ale jak tylko bede miała choc1- wkleję- a co tam:-) w końcu będziecie wiedziały jak wygląda załozycielka tematu:-) buziak!
  5. witam nową koleżankę:) jasne ze mozesz się przyłączyć.......im więcej nas tym lepiej:) Cieszy mnie takie pozytywne nastawienie.........optymizm i chęć działania mogą wszystko! wystarczy wtedy zrobić 1 krok- zacząć- i już robi się lżej i łatwiej. A później to już leci jak z bicza strzelił:) A co u Was kobietki? Asiorekk? jak tam? przeszłas juz na codzienny trening abs na brzuch??teraz juz spokojnie mozesz:)
  6. Monia-------wielkie dzięki:-) ja wlasnie siedzę w pracy, zaczyna się kocioł, dochodzi mi jeszcze pisanie pracy mgr i jeszcze chciałabym zapisać sie na tańce. Będzie ciężko, ale jakoś podołam, najwazniejsze to wypełnić sobie jakoś ten dzień:-) Dziś wieczorem planuję trening ale niewielki bo mam troche pracy jesli chodzi o szkołe. Więc dziś zrobię sobie tylko 8 min na uda i pupę. Jak się troche poluzuje- niezle dam czadu:-)Zamierzam sobie przedłużyć weekend- biore 1 dzien wolnego więc nadrobie z nawiązką.:-)
  7. wiesz........bardzo chętnie bym wkleiła swoje zdjęcia ale nie mam cyfrówki i nie posiadam fotek na kompie. Jesli tylko takowe bede miała to bardzo chętnie wkeję- nie mam nic do ukrycia. Dlaczego miałabym opowiadac bajki? to przykre co mówisz. Mam w tym jakis interes? to w takim razie strata czasu zebym wypowiadała sie na tym forum. Moze tobie schudnięcie i wyrzezbienie ciała zaj ęło wiecej niz 3 miesiące......ale czytaj uwazniej- przez 3 miesiące faktycznie schudłam i pozbyłam sie 10 cm w biodrach........ale po 3 mies. nie miałam jeszcze az tak wypracowanej sywletki jak teraz. To też mi sporo zajęło, aby ciało nabrało tej gibkości i lekkości. Bardzo się do tego przyłożyłam.I nie posądzaj mnie o gadanie bzdur.......chciałabym aby ta moja historia pomogła innym dziewczynom uwierzyć ze głodówkami i u żalaniem sie nad sobą nic nie zmienią.......ze intensywna praca nad własnym ciałem i lekka dieta może naprawdę pomóc. Jeśli uwazasz ze to bzdury- Twoja sprawa......nie musisz w to wierzyć............a szkoda:-(
  8. Asiorkku, nie przeżywaj...........spokojnie...........wszystko przyjdzie z czasem........zobacz ile ja juz ćwiczę........w czerwcu minie rok. A Ty dopiero 2 miesiące tak porządnie. Więc głowa do góry!!!!! :-) uśmiechnij się.......wszystko byś chciała od razu:-) Ja po 2 miesiącach ćwiczen zauważyłam że owszem- brzuch jest mniejszy, bardziej płaski..........ale dalej walczyłam z oponką- choć juz troche mniejszą- i z udami.........bo miałam wrazenie ze dalej są grube. Nie powiem Ci dokładnie jaki miałam obwód uda przed odchudzaniem......nie mierzyłam się wtedy. Wiem tylko że miałam na pewno 105 cm w biodrach.:-) Witam nową koleżankę. martwisz się zeby się nie sforsować na początek? po prostu ćwicz tyle, ile dasz radę. Jeśli poczujesz zmęczenie- odpocznij. Rób sobie krótkie przerwy i popijaj wodę mineralną. A jesli chodzi o dobór cwiczen to zalezy z czego najbardziej chcesz zrzucić. Ja Ci proponuję korzystać z tej stronki z modellingu- www.modelling.pl, tam są fajnie opracowane ćwiczenia wraz z rysunkami, nie powinny Ci sprawić trudności. Albo z tej strony z tymbarku. Nie ćwicz codziennie bo sforsujesz organizm i przetrenujesz mięśnie. Ćwicz najlepiej na początku co 2 dni.Mięśnie będą miały czas na regenerację, zaczniesz je przyzwyczajać do intensywnej pracy. Potem będzie już łatwiej. Mi na początku również było trudno, nie mogłam zrobić dużo brzuszków bo bardzo bolały mnie potem mięśnie, myślałam że to mi nigdy nie przejdzie. Ale z biegiem czasu............:-) Pozdrawiam.
  9. heja laseczki! ja nie byłam w szkole w ten week, odpuściłam sobie, miałam lenia i juz:-) Za to wczoraj poświęciłam sobie troche czasu, ćwiczyłam dużo, rano wstałam troszkę połamana, szczególnie czułam znowu ucisk w talii- chyba przegięłam troche;-) Dziś po długiej przerwie mierzyłam obwód swojego uda- 45 cm. Co myślicie? dużo, mało czy w sam raz?? Dziś zjadłam tylko sniadanie. Nie moge nic przełknąć nie wiem czemu. czuje sie jakaś ociężała, znowu mam problem z pójściem do toalety. Chyba bede poginać do sklepu po małe piwko, po ostatniej próbie wiem ze pomoże na pewno. Asiorekk- myślę, że juz spokojnie mozesz robić abs na brzuszek codziennie. Widze ze swietnie dajesz sobie radę:-) gratuluję!! Te cwiczonka 8 min abs na nogi i pupę są rewelacyjne..........widzę to po swoich pośladkach- stały się zupełnie inne!! takie jędrne......jak takie dwie piłeczki;-) Nieźle...........jeszcze trochę i efekt będzie naprawdę super!! Oki dziewczynki, chyba pójdę jednak coś przekąsić bo tak nie można nic nie jeść..........odezwę się wieczorem do Was!!! Buziaki!!
  10. superblume-----------ja tez mam malutki problem z łydkami bo nie są szczupłe az tak bardzo, ale nie narzekam. Tez podczas cwiczen bałam sie ze rozbudują mi sie troche. Mozesz ćwiczyc cos takiego----stan na 1 nodze i tą noge na której nie stoisz owiń wokół tej na której stoisz (ale pomotane:-) ) I teraz unoś się lekko na palce i opuszczaj. Albo: na siedząco- zataczaj kółeczka samą stopą- to zwęża noge w kostce. Albo jeszcze jedno-------jak ćwiczysz np. na uda cwiczenie typu ze stoisz w rozkroku i robisz półprzysiady napinając mięśnie ud, przy podnoszeniu do pozycji wyjsciowej stań na palcach i napręż mięśnie łydek:-) pomaga:-) wypróbowane przez mnie:-) Mi łydki schudły i to sporo nawet.Co mnie cieszy bo w koncu mam luz w kozakach i moge sie dopiąć w każdych:-) Dziewczynki...ja dzis sobie darowałam cwiczenia- po wczorajszym jeszcze czuje napięcie w talii.........poza tym wlasnie wybieram sie do łózka bo jutro przede mną ciężki dzień. trzymajcie sie i zycze wytrwałosci. weekend to najlepszy czas na zajęcie sie sobą. szkoda ze ja nie bede miała tej przyjemnosci:-(
  11. zobaczcie na te wszystkie gwiazdy- J.Lo, Pamela Anderson............ mają tyle kasy ze takie nasze problemy dla nich wydają sie pewnie śmieszne. Zrobią sobie odsysanie tłuszczu, usuwanie cellulitu, powiększanie piersi i Bóg wie co jeszcze i juz pięknie wyglądają. Ale po co robić coś takiego???? nigdy tego nie pojmę.Po to żeby się lepiej poczuć i wyzbyć kompleksów? i być zarzucaną pytaniami czy to Twoje naturalne piersi czy zrobione- I co tu wtedy odpowiedzieć??:-) Jesli samemu pracuje sie nad własnym ciałem i widzi sie efekty- same wiemy jaką odczuwamy wtedy radość, jakie jesteśmy wtedy dumne!! i oto chodzi!! I dlatego nigdy nie wierze jak widze jakies zdjęcie w ckmie czy playboyu albo może jakis teledysk bo coraz więcej takich- rozneglizowane laski pokazujące swoje ciała- i ze tak wyglądają naprawde. Mowy nie ma. To sam retusz i ................ingerencja skalpela:-( jaki z tego wniosek? wielka kasa rozbestwia i rozleniwia. Nic dobrego z tego nie przychodzi niestety. Nie zazdroszczę. Dlaczego? bo sama konsekwentnie brne do celu i nikt nie musi w tym pomagac. Wiadomo o co chodzi. Co najwyżej wspierać, tak jak my tutaj siebie nawzajem:-)
  12. raislin- i to Cię tak martwi? ze masz mały biust ogólnie czy że tak odbiega id biustu byłej twojego męża?ach.........kobietko! w tyłek zarobisz:-) po co się porównywać z kims? Ty jestes inna i masz takie piersi a Twój mąż na pewno jest nimi zachwycony! Włącz pozytywne myslenie! nie powiększysz ich niestety- no chyba że zafundujesz sobie operacyjne powiększanie biustu- ale po co? po to zeby poczuc się sztuczną plastikową lalą? :-) Mozesz zadbać o nie i je upiększyć. Odwdzięczą Ci się:-) zobaczysz. Jesli przytyjesz piersi tez sie wtedy zazwyczaj powiększają ale tego chyba nie chcesz?;-)
  13. raisling--------miałas baaaardzo duży biust:-)wow!!!! rozumiem Cię że się tak martwisz.......ale nie bój się.....całkiem płaska nie będziesz no coś Ty:-) Po prostu jednym podczas odchudzania spada więcej z piersi innym mniej.Taka natura złośliwa ot co. Moja siostra ma 38 lat, 2 dzieci, chuda jak patyk- ma figure modelki:-) a piersi miała tylko podczas ciąży..........mój szwagier się smiał ze ona mogłaby cały czas chodzić w ciąży byleby tylko te cycki jej zostały:-)Miała ogromne! A teraz co? nie ma ich prawie wcale.......... Wystarczy wykonywać dobre ćwiczenia na biust- pełno tego w necie- a to sprawi że nabierze pełniejszych kształtów i się troszkę podniesie- będzie jędrny a skóra elastyczna i napięta. ja bardzo o to dbałam podczas diety żeby mi biust nie zmarniał, bałam sie bardzo ze piersi zrobią się obwisłe a na dodatek małe.......i w ogóle będzie kicha i bede się wstydziła pokazać chłopakowi. Fakt- biust mi zmalał- ale jest jędrny i kształtny.:-) A przed okresem są tak twarde i jakies takie większe że mój facet się smieje ze mam silikony;-) hehe.........silikony noszą kobiety które mają kompleksy:-) A my się ich wyzbywamy i jesteśmy piękne:-) WSZYSTKIE!!!!!:-)
  14. raislin-------nie martw się mi też piersi zmalały po schudnięciu......i to sporo..........miałam jeszcze przed odchudzaniem duży ładny biust, nosiłam miseczke małe D, byłam z niego taaaka dumna;-) A teraz??? nosze rozmiar 70C. Czyli nie za wielki:-) No ale cóż...........taka juz natura, że jesli chudniesz to zazwyczaj najpierw leci Ci z biustu a potem dopiero reszta! o złowrogo naturo!!! a nie mogłoby tego tłuszczyku zostac tam troche?? :-) Eh.......nic nie poradzisz.Nie przejmuj sie.........małe jest piękne!!!!! :-)
  15. asasaa----jesli chodzi o kawe- nie wiem szczerze mówiąc ile ma kalorii, ale kto by się tym przejmował przeciez od takiej kawy nie utyjesz:-) a jesli chodzi o ćwiczenia to juz wczesniej na poprzednich stronach pisałam o tym dużo, przejrzyj proszę. Asiorekk pytała więc zarzuciłam kilka ćwiczonek w punkcikach:-)polecam. Jesli chodzi o basen to musze dojeżdzac bo ten co jest w Sz-nie to mi nie pasuje za bardzo i jeżdże do Gryfina.......tam jest istna laguna;-) Można sobie poszaleć. Zawsze tez korzystam z sauny jak tam jestem. Siedzę sobie 20 minut...........wskakuję do wody.....popływam trochę i znowu idę do sauny.:-) Super sprawa.....a potem w domu zasypiam jak mały bobas:-)
  16. ja juz po 2 sniadanku. Dzień mi w miare miło leci więc oby tak do 16:-) Po week wybieram się na basen- obiecałam sobie 2 godzinki intensywnego pływania plus sauna. Obliczyłam ze w ten sposób mogę spalić prawie.......800kcal!!!!! (chyba.....zajrzałam na jakis link licznika kalorii i tak wyszło) to straaaaaasznie dużo!!!!!! Więc teraz basen- 2 razy w tygodniu!:-)
  17. Monia- to niemożliwe zeby od cwiczen przytyć w talii!!!! Może zmierzyłaś sie po jedzeniu;-) Zmierz się jeszcze raz bo nie wierzę:-) Wiesz.......np. po jeżdzeniu na rowerze rozbudowują sie uda nieco i wydaje sie nam ze uda są większe i masywniejsze ale to tylko dlatego ze przybywa nam masy mięśniowej a nie tłuszczu:-) A z brzuchem to trudno powiedzieć. Raczej żadne z cwiczen nie rozbudowują talii! Intensywne cwiczenia na talie powodują spalanie tłuszczu który magazynuje sie wlasnie w postaci oponek czy fałdek na brzuchu. Więc nie mam pojęcia skąd te dodatkowe cm??
  18. dziewczyny- jesli robicie brzuszki- jak się podnosicie ciągnijcie się do góry samymi mięśniami brzucha, nigdy nie ciągnijcie najpierw głowy a potem reszty........to błąd niestety. Pracujemy samymi mięśniami. Ja podciągam się do góry samymi mięśniami brzucha i bólu karku nigdy nie czułam. Fajnie macie- jestescie w domu i mozecie poćwiczyć sobie, ja w pracy gnije. Dziś nie mam nic do roboty i tak bede czekała sobie do 16:-( Ale pieniążki skądś muszą być. Wczoraj kupiłam sobie przepiękną bielizne.......od razu lepiej sie poczułam:-) Jak tylko skonczy mi sie okres od razu ją zakładam:-) Buziaki i miłego dzionka!!! dziś jest piękna pogoda! a jutro do szkoły.....na 12 godzin:-(
  19. witam kobietki! jak miło widziec tyle wypowiedzi!!! :-) super was znowu \"widziec\" ;-) Asiorekk- nie przejmuj sie tymi cwiczeniami- nie rozbudują Ci ud. Ja ćwiczę i jakoś nie narzekam. A jesli sie tak bardzo boisz to mozesz po prostu zmniejszyc iosc powtórzeń. Skup sie np. bardziej na pupie. Jesli chodzi o to ze tak szybko wymiękasz- to normalne!!! przejdzie Ci! z biegiem czasu bedzie Ci szło coraz lepiej i lepiej......sama się zdziwisz. Ja jak pamiętam jak cwiczyłąm 1 raz te 8 min abs- o rany........nie mogłam na 2 dzien sie ruszyc:-) a teraz? pryszcz- moge tak machać bez przerwy:-) wczoraj zjadłam tylko 1 pączusia wiec wyrzutów nie miałam wcale:-) Poćwiczyłam wczoraj tylko na brzuch i porozciągałam sie troche. Oszczędzam sie troce bo mam okres i nie czuje sie rewelacyjnie.......wole sie nie przetrenować. No dziewczynki........wiosna idzie..........do lata będziecie jak szprychy z wybiegu:-)
  20. czesc Judytka:-) te 8 min abs to nic innego jak cwiczenia na brzuch, posladki i nogi które trwają właśnie 8 minut każde. Może to niedługo ale bardzo wyczerpujące;-) A prawda jest taka ze wystarczy ćwiczyć codziennie po 15 minut zeby utrzymac ciało w swietnej kondycji niz zarzynać sie godzine albo i dłuzej cwiczeniami raz w tygodniu. To nie daje takich efektów jak bysmy chcieli. Ja juz jestem po 1 pączuniu. Nie wiem czy przewiduję na dzisiaj jeszcze jednego. Może skuszę się po pracy na jeszcze jednego z moim lubym gdzies w jakiejsc miłej kawiarence.:-) Od czasu do czasu trzeba wyjść do ludzi:-) A u was jak z pączusiami?? :-) Weszłam dzis na fajną stronkę: www.edieta.pl WYpełniasz formularz- ile wazysz, ile masz wzrostu itd a oni okreslają ile powinnas spozywac dziennie kalorii a takze ile powinnas spozywac kalorii jesli chcesz schudnąć np. 4 kg jeszcze.Piszą tez ile zajmie Ci to dokładnie czasu przy ich założeniach:-) Niezłe:-) Skorzystajcie jesli macie ochote:-)
  21. superblume- podoba mi sie Twoje podejscie! tryskający optymizm!!! i tak ma być!!!!!:-) pozdro!
  22. judycia- masz niewiele do zrzucenia- dasz rade i wcale tak duzo czasu Ci to nie zajmie!!!! jasne ze Ci pomozemy! po to tu jesteśmy. Ćwicz razem z nami, zapraszamy Cię do współpracy:-) Jestesmy tu po to zeby sie nawzajem dopingować i sobie pomagać. Jesli masz jakies konkretne pytanka to wal smiało. Ja mysle ze 4 kg to zrzucisz samymi cwiczeniami! delikatna lekka dietka tez nie zaszkodzi.Pomoze w szybszym uzyskaniu wymarzonego efektu.
  23. wiesz Asiorkkku- masz sporo racji. Może po prostu wpadłam w sidła przesadnego dbania o własne ciało;-) Żartuję:-) Powiem Ci szczerze że i tak juz jem lepiej niz jak byłam na diecie- jem na obiad ziemniaki, czasami jak mój tato zrobi- placki ziemniaczane. Ale po prostu jem mniej. Gdybym zaczęła znowu jesc tak jak kiedys- czyli nie zalowałabym sobie niczego-przytyłabym. Wiem to. Wiele się zmieniło w moim sposobie odżywiania. Nie chcę zeby było tak jak kiedyś. Jem normalnie- ale uważam i patrzę na to, co jem. Nie licze kalorii. Teraz po podpisaniu umowy- bede w pracy stawiała pizzę dla wszystkich- a jem ją raz na ruski rok- więc nie odmówię sobie 1 kawałka:-) Spokojnie Asiorkku- nie denerwuj sie:-) Po prostu chodzę codziennie do pracy i nie mogę sobie tu gotować........:-) chciałabym zjesc normalny posiłek- obiad o odpowiedniej porze ale nie da rady. A po przyjsciu z pracy tez nie mogę nadrabiać zaległosci w jedzeniu i zapchac sie byle czym bo to niezdrowo. Co do drożdzówki- fakt- przegięłam pałę ze sie tak przejęłam;-) niepotrzebnie bo ja kocham bułki słodkie!!! i jak codziennie zjem 1 na sniadanie- to tyłek mi od tego nie urośnie:-) Jedno jest tylko ważne- po schudnięciu i uzyskaniu wymarzonej wagi nie warto tak od razu rzucac sie na jedzenie, zwiększać porcje. To Cię zgubi. Zacznij normalnie jeść, ale zeby utrzymac tą wage to tez jest sztuka. Prawdą jest ze jesli ćwiczysz intensywnie- na więcej mozesz sobie pozwolić. I tak połowe z tego spalisz co zjadłaś:-)
  24. czesc bryczeska:-) na zewnętrzną strone ud dobre jest ćwiczenie- codziennie je robię-----połóż sie na ziemi, zegnij kolana lekko i unies nogi tak zeby kolana znalazły sie na wysokosci bioder. Natsępnie włóż sobie poduszkę między kostki i zaciskaj poduszke z całej siły. Na wewnętrzną strone ud zginamy kolana ale stopy stawiamy twardo na podłodze, poduszke wkładamy miedzy uda i zaciskamy. Ćwiczenia dobrze modelują obie strony ud. Poza tym jesli bedziesz ćwiczyła 8 min abs czy te z modellingu- ukształtujesz sobie uda bo tam są swietne cwiczenia na prace mięśni ud, łydek czy pośladków. Asiorekkk- dzis zaspałam wiec zdążyłam sobie przygotować 1 bułke na sniadanie i serek..........wiec chcąc nie chcąc bede głodna do 17:-(
  25. do hmmmmmmmmmmm---------nie jestem za chuda:-) ćwiczę bo chcę utrzymać formę a nie dlatego zeby dalej chudnąć. Ważę tyle to prawda ale nie doczytałaś- mam dość mocno wyrobione mięśnie więc nie wyglądam chudo. Nie chciałabym mieć wyglądu anorektyczki- daleko mi jeszcze do tego:-) Zresztą- dobrze się czuje teraz w swojej skórze a to najwazniejsze. Monia---------naprawde nie mam pojęcia jak tu skombinować te 8 minutówki, próbowałam jeszcze raz na maila ale załącznik się nie wkleja:-( przykro mi. Moze Asiorekk coś wymyśli. A nie możesz spróbować przez emule? tam powinno pociągnąć te ćwiczenia??? Zmykam ćwiczyć. I spać. Bo jutro znowu do pracy:-( Witam nową koleżankę!!:-)
×