Bonita57
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bonita57
-
Tokinka, szkoda ze nie wygralas aukcji. Nic to nastepna wygrasz i kupisz jeszcze taniej. W niedziele i w koncu tygodnia jest o wiele drozej. Za pol godziny konczy sie moja aukcja na Ebayu. Tylko ze ja sprzedaje:P Moj stary czarny puchowy plaszczyk, rozmiar 38. Pytalam siostrzenice nie chce. Nie chce to nie, bez laski. A torciki tej firmy sa rzeczywiscie dobre. Mnie bardzo smakuje schwardzwaldzki z wisniami. Ciemny biszkopt, bita smietana, gorzka czekolada i wisnie. Jest super, warto kupic i sprobowac. Szkoda ze nie ugotowalas w garnku swojej kamizelki a najlepiej siebie w kamizelce:(
-
Bylismy w parku i nad jeziorkiem dokarmiac labadki. Sloneczko prawie juz sie schowalo, zanim my sie wyguzdralismy na spacer. No ale lepiej pozno jak wcale:O Nad jeziurkiem widzialam klotnie pary labedziej. On wielki nadasany krazyl obok swojej labedziowej, a ona starala sie mu zwiac. Pozniej zrezygnowana juz nie uciekala, tylko ze zlosci wyrywala sobie piorka. Nie wiem czy wlasciwie odczytalam zachowanie labedzi:O Nie jestem ornitolog:P A myslalam ze labedzie zyja dlugo i szczesliwie ze soba. A tu widzialam takie problemy partnerskie:P Tokina zostal jeszcze ten tort?
-
Ja mam wolne bo nie gotuje obiadku:) Dzisiaj u mnie gotowizna, gulasz mrozony z zamrazarki :) Dogotuje tylko makaron i zrobie salatke z pomidorow:) Dlatego moge sie w porze obiadowej komputerowac:) Dziewczynki ja chcialam napisac ze szkoda zycia. Wylazcie z dolkow! Nie ma co za wiele rozmyslac, analizowac. Zycie trzeba brac takie jakim jest! Jesli sie da cos zmienic i cos poprawic to trzeba dzialac. Ale zmienic wszystkiego nie mozna, bo to nie zalezy od nas. Naturalnie kazda z nas ma problemy. Ja mam mega problem, od dwoch lat zreszta ten sam. Ale przeciez codziennie nie jest az tak zle zle. Trzeba potrafic dostrzegac i male radosci. A zreszta moze byc znacznie gorzej i co wtedy zrobie? Teraz bede gotowac makaron i wyjezdzamy, bo bedzie za pozno i sloneczko sie schowa. Banderasek zbieraj sie:)
-
Dzien doberek niedzielnie. U mnie jest pieknie. Sloneczko swieci jak na wiosne. W zwiazku z tym zjadamy Beti obiadek i wybywamy z domKu:) Zabieramy ze soba Banderaska jemu dobrze zrobi dzisiaj spacerek:)
-
Domowe smakuja o niebo lepiej i nie sa takie slodkie. A jutro znowu opinie:( Bechemootku Dobranoc wypoczywaj
-
Ja tez sie juz odmelduje na dzisiaj. Musze jeszcze sie wyprysznicowac. Albo tylko sie szybko umyje. Dobrze ze lepetyna przynajmniej wymyta:P Dobranoc Bechemootku, Dobranoc Zuzik. Kosmi tez w mieczyczasie chyba juz poszla spac. Dobranoc
-
Masz racje.Zbliza sie polnoc. Trzeba sie pomalu zbierac do spania. No mnie czeka jeszcze mycie:O Ze tez nie wymyslili pralek, czlek by wskoczyl, nastawil na krotki program bo szkoda skory i gotowe:P
-
Masz racje Zuzik:) U mnie wtedy robi sie taki wielki nos. To znaczy wielki to ja mam z natury:P Ale wtedy to rzuca sie tak w oczy:P
-
To jest juz maly sukces Bechemootku!!! To dopinguje. Tylko jeszcze zeby ten kilogram ubyl z wlasciwiego miejsca ( u mnie brzuch:P) Z praktyki wiem ze najwczesniej leci biuscik:P a to juz mniej cieszy:(
-
Ja kupuje ale rzadko taki camembert kozi. Trzeba obsmazyc go na patelni. I ten jest zjadliwy. Moze dlatego ze jest owiniety w cieniutkie plasterki boczku:P
-
A schudles juz z pol kilo Bechemootek? Nie wiem czy pisales bo nie czytalam jeszcze wczesniejszych wpisow?
-
Szybki jestes Zuzik:)
-
Mnie tez kozi nie pasuje. Chociaz podobno jest taki zdrowy. Juz sam kolor, taki bialy..brrr.. mnie odstrasza:P
-
Ja czesto dodaje skorke pomaranczowa albo cytrynowa suszona, do mies duszonych, sosow pod koniec gotowania. Do wolowiny skorke pomaranczowa zawsze. Wtedy sosy maja taki fajny swiezy i lekki smak.
-
Zaintygowales mnie Bechemóotku tym makaronem. Wyprobuje. A ta skorka ma byc suszona? Ciekawe polaczenie smakow.
-
Dieta bez serow dla mnie jest nie do wytrzymania. Ciezko masz Bechemootek. Majonez nie musi byc, moge zastapic jogurtem. Ja tak lubie sery i jem bardzo duzooo. Kupuje troche tych z serii light, Ale te smakuja jak guma do zucia. Moze lepiej zjesc mniej ale tych normalnych:O
-
Mi tez smakuje wszystko mocno przyprawione, moze za mocno. Tak sie przyzwyczailismy. A mozna przeciez zachowac naturalny smak, podsypac ziolami.. Ale co tam! Wazne ze smakuje:P
-
A mam ostatnio problem. Bardzo wypadaja mi wlosy:( I to nie tylko te dlugie:( Nawet krotkie:( Dzisiaj przyczesaniu tylko mojej marnej grzywki naliczylam az 13!
-
Tak zupelnie to nie trzeba chyba rzucac tej soli Zuzik:) Wszystko z umiarem jest potrzebne. No wlasnie... z umiarem. O to ostatnio u mnie najtrudniej. I sa efekty:O
-
A ja tak lubie kartofle.! W roznych postaciach. Najlepiej smakuja mi te niezdrowe-podsmazane na patelni na zloto:) Wczesniej gotuje kartofle w mundurkach w garnku z "dziurami" na parze. A solic tez lubie. Sole tez niezle wszystkie potrawy.To podobno nie najzdrowsze:( Chociaz to i tak niewiele w porownaniu z gotowymi potrawami. Te sa solone! W porcji znajduje sie leciutko lyzeczka soli!
-
Nie wiedzialam ze po wstawieniu rozrusznika nie mozna jesc kartofli. Troche ciezko. Tyle potraw w naszej kuchni jest z dodatkiem kartofli.
-
Ja tez nie Bechemootku. Pije wlasciwie tylko winko. Czasami ale bardzo rzadko kielonek koniaku albo Absolut wodki o smaku cytrynowym:P
-
Ja nie gotowalam jeszcze krupniku. Chyba nie umie:O Kiedys musisz mi dac przepis Bechemootek na ten krupnik. Jak na zeberkach to pewnie dobry:)
-
A ja przed godzinka zjadlam sobie jeszcze kanapke z kielbasa krakowska:p Nie mysl o jedzeniu Bechemootku, niedobra byla , tak sie kleila:P
-
No tak ...z umiarem. Chociaz szczerze mowiac za duzo to chyba nie potrzeba jak sie pije pod marchewke:P Po malenkim kielonku czlek sie czuje jak po wypiciu polowy butelki:P