Bonita57
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bonita57
-
Naturalnie Bechemootku wez sobie tyle czasu ile potrzeba. Z kominkiem to tak mi wyszlo jakos, nieudany zart-przepraszam Tylko ze bez Ciebie jest pustawo. Tutaj na topiku kazda z Was ma swoje miejsce i swoja role, jak kogos brakuje to jest cos nie tak:o Mam nadzieje ze i u Ciebie pomalu wszystko sie wyprostuje, a Aniolki wszystko dopilnuja i niczego nie przegapia. Pozdrawiam Ciebie serdecznie, trzymam kciuki, posylam dobre fluidy w Twoja strone.
-
Bechemootku kochaniutki, zapomnialam zupelnie. Mam nadzieje ze Mama ma sie juz lepiej i wszystko dobrze poszlo.
-
To ja "pasztetowa specjalistka" melduje sie bardzo pozno. Szkoda ze nikogo juz nie ma:( A byla i Poetka dzisiaj. Kurcze tak mi przykro Poetko, przed rokiem tak bardzo cieszylas sie z nowego stanowiska i bylas wymarzona osoba na to miejsce. Tyle energii, pomyslow. Teraz po roku.... a do du..py. I widoki na cos lepszego tez marne, no bo wiadomo Twoj szef moze miec dozywotnia kadencje:O Staraj sie o rente, moze bedziesz miala szczescie. Minimum bedzie zapewnione a dodatkowo tez cos znajdziesz. Nigdzie nie rozpieszczaja malutkich ludzi z pensjami ale 1300 zl to skandal. Bechemootek prosze kukaj do nas czesciej. Ja juz kombinuje czy to kominek winny( przyjade i zdemoluje) czy Mona tak duzo zabiera Ci czasu? Bondi dlugo Ciebie nie bylo. Mam nadzieje ze doszlas juz do siebie po chorobie? Marijka a ja tak sie ciesze. Wlasciwie to wspaniala wiadomosc. Tylko nie bylas przygotowana na nia i dlatego to wybilo Cie z rytmu. Nic nie mozna do konca zaplanowac. Takie jest zycie. A dzieci sie po prostu rodza. Pewnie szyjesz woreczki na rafaello:D Ale teraz masz juz rutyne i pojdzie szybciej. Ide juz spac. Moze wkleje jeszcze zdjecie pasztetu :Pna garnek. Wyszedl pucio. Robilam pierwszy raz w zyciu. Mozna debiutowac i po 50:P
-
Malgosiu tak sobie kombinuje...Moze by zadzwonic do Strazy Pozarnej ze drogi sa nieprzejezdne.
-
Pszczolka !!! To fajnie:D A jaka kolede spiewala corcia?
-
Melduje ze nigdzie nie pojechalismy. A wlasciwie po co jezdzic jak sa takie zle warunki na drogach. Jak to konieczne to tak. Ale my nie musimy lepiej posiedziec na czterech literkach w cieple w domu. Usmazylam wiec placki ziemniaczane, zjedlismy z boczkiem i smietana. Bylo pyszne! Takie najprostsze rzeczy najbardziej smkuja. Teraz robie pasztet z kurczaka. Pierwszy raz w zyciu, w internecie znalezlam przepis...zobacze co z tego wyjdzie:O Zdjecie kozaczkow koniecznie wysle. Troche podobne do bucikow Bondi i bardzo mi sie "podobuja" To wlasnie ze wzgledu na te nowe buty chcialam koniecznie gdzies wyjsc:D A mebli Pszczolka chyba nie mam zamiaru kupowac a moze ...juz sama nie wiem. Nie chyba nie! Na pewno nie bo i po co? Nie wiem czy skorke z kurczaka tez dodac do pasztetu? W przepisie nic nie bylo:O
-
Dziwnie wyszlo:O lachy- ubranka. Nie moge zrobic kreski nad literka " l" i dlatego wychodza dziwoladi:(
-
Robercika Zdjecia juz w drodze. Buziam Ciebie mocno a ja juz musze sie zbierac. Malowac sie i szykowac " lachy " malzowince:P
-
Juz wiem co pomysla sobie dziewczynki pracujace w handlu:O Nasz Banderasek,Beti i Terterek. Robie sobie wycieczki do sklepow bez zamiaru kupowania czegokolwiek :P Ot tylko tak sobie...poogladac! Ja rozumie ten bol dziewczynki bo sama pracowalam w branzy:) Naprawde nie czepiam sie sprzedawczyn, nawet staram sie je omijac, nie chce zadnych porad, tylko sie przespaceruje przez sklep do knajpki:P
-
Dzien doberek, Melduje poslusznie ze nie chce juz sniegu od Was:D Mam swoj. W nocy napadalo go do chole.y. No moze nie jest tak jak u Malgosi ale wystarczy! Malgosiu, a moze porozmawiaj z sasiadami. Przeciez to nie tylko Ty masz utrudniony dojazd ale i samochody z zaopatrzeniem i karetki i taksowki do szpitala. Jak juz miasto nie pomaga to ludzie sami powinni sobie pomagac. Chociaz masz racje do starszych ludzi ciezko dotrzec, filozofuja strasznie. Ze strachem mysle co ze mnie zrobi sie na starosc:( to juz tak niedaleko:( a moze nie dozyje starosci:( W nocy dotarly do mnie poczta. Zuzikowa ze swoim szczesciem i Terterek. Zdjecia Wasze piekniusie dziewczynki. Zuzik siedzi przy pieknej choince ze swoim szczesciem i czeka na pierwsza gwiazdke . Na tym zdjeciu tak obydwoje promieniejecie, tak jestescie z siebie dumni. Piekna z Was para. I uradowany Terterek z "szampanskim" czeka na Nowy Rok. Zdjecie wcale nie jest zamazane, widac dobrze ze humrek dopisywal i jestes taki odprezony Terterku. A Twoj kotek jak w reklamie:P To jest dopiero model, odojetnie jaki aparatem robione zdjecie, zawsze wyjdzie dobrze. Chyba bedziemy sie pomalu zbierac. Jedziemy do sklepu meblowego. Nie zeby od razu cos kupowac:Otroszke sie rozerwiemy pochodzimy po sklepie Tam jest fajna niedroga restauracja, bar i kafejka. Troszke sie rozerwiemy i ja wyjde na dwor, bo koniecznie chce w nowych butach :D Trzymajcie sie dziewczynki. Buziam Was.
-
No a ja czekam na nastepne fotki:O Cos dlugo ida. No ale to byloby za duzo dobrego. Znowu cenzura:O Dobranoc Zuzik. Spij dobrze. Do jutra
-
A ja najchetniej moja choinke, przystroiona, spakowalabym do wielkiego pudla... i na strych, niech sobie czeka do nastepnej Wigilii:D Tylko nie mam takiego wielkiego kartonu:O
-
Terterku, gratulejszyn za dobre wyniki. Teraz mozesz byc spokojna. Tylko powiedz mi czy nie za czesto latasz na tej miotle? To juz mi sie mniej podoba:O
-
Urosla bardzo ta Twoja chrzesnica Zuziku. I patrzy tak ciekawie niebieskimi okraglymi jak guziczki oczkami. Slodziutkie baby. Starsza dziewczynka to miniaturka Twojej siostry Zuzik:)
-
Juz ogladam. A nawet po powaznej i rzeczowej rozmowie z nia niewiele mozna sobie obiecywac. To nic nie da. Uwazac na nia trzeba i napomknac do szefa moim zdaniem. Ineczej ona zrobie to pierwsza.
-
Dobranoc Tokina. Spij dobrze . Do jutra
-
Z tym nagraniem to bylby dobry haczyk na nia, ale co bedzie jak dowiedza sie o tym inni? Wyjdziesz na straszna szefowa. A jak zechcesz to wykorzystac to dowiedza sie na 100% Moze lepiej rozmowa ze starym. Nie oficjalna skarga, ale napomknij przy pierwszej rozmowie z szefem.
-
To rzeczywiscie niezrownowazona, wykrzykuje takie rzeczy a za jakis czas szczebiocze jak gdyby nigdy nic. Pewnie sie zreflektowala ze poszla za daleko. W kazdym razie nie miej do niej zaufania za grosz i uwazaj na nia.
-
Oj, oj az tak sobie poczyna. Moze rzeczywiscie porozmawij z szefem. Bo kto pierwszy to lepszy, gorzej bedzie jak ona pojdzie pierwsza do szefa. On pewnie zna dobrze jej sztuczki, ale jakis posmak z rozmowy zawsze zostanie.
-
No to niedobrze Zuzik. Staraj sie omijac ja jak tylko sie da. Chociaz pewnie kontakty sa nieuniknione. Sama zielona herbata tego sie nie wyleczy:O Chociaz jak poczytalam pomaga troszke:D
-
Jestem tutaj czytam Was, ale nic nie moge wyslac:( A to kolejna proba
-
Beti tak mi przykro ze mama tak cierpi:( Moze zastrzyki cos pomoga. I jeszcze w dodatku musisz teraz i Ty dojezdzac do pracy:( Cale szczescie ze to tylko zastepstwo. Rehabilitacje zaczelas -to bardzo dobrze, musisz wytrwac do konca. Trzymaj sie Beti.
-
ktory Kosmi podawala chyba przed rokiem, ja wyprobowalam i czesto gotuje.
-
Hali hallo dziewczynki. Dzisiaj mialam bardzo dobry dzien. Po pierwsze: przyszly kozaczaczki ktore zamowilam jeszcze w starym roku. I co ? Okazalo sie ze pasuja jak ulal, sa mieciutkie i bardzo ladne:D Zaraz poszlam w tych kozaczkach do miasta i okazalo sie ze jest wielka przecena aniolkow. Takich jakie mi sie bardzo podobaja. Jednego takiego dostalam nawet na gwiazdke. Zaraz dokupilam jeszcze 2 sztuki. A co niech mnie dobrze pilnuja :P Maz popatrzyl z politowaniem, ale co zrobic chlopy nie znaja sie na aniolach:O Dziewczynki bardzo Wam wspolczuje ze macie tyle sniegu. U mnie ciezko naskrobac na porzadnego balwana. Tylko lekko przypruszone sniegiem. Malgosiu, wlasciwie to snieg z ulicy powinno sprzatac miasto. Tylko ze tego nie robi:( a powinno:(Kazdy sprzata chodnik przed swoja posesja, bo to jest obowiazkowe i wywala na ulice, no bo co z nim robic? A ze pewnie sasiedzi nie jezdza autem zima to jest im wszystko jedno:( Moze wreszcie przestanie padac snieg i troche sie ociepli bo co za duzo.... A w ogole punk widzenia zalezy od sytuacji. Ja narzekam na rowerzystow i pieszych jak jade autkiem, na kierowcow samochodow jak jade rowerkiem:P Ja zadnych wypiekow na razie nie robie. I tak mam wielki tylek:P A po swietach nie mam apetytu na slodkie. Najlepszy z przepisow Kosmi to jest przepis na bialy barszczyk.