yourmind

:):) moze sie uda i ja tez bede brala slub z malenstwem w brzuszku. mamy slub w listopadzie:D ale bym byla szczesliwa. niestety czesto tez podlapuje strony o problemach z dzieckiem... :/ ale zachowuje w pamieci tylko te dobre:)) takze oby 666 oazalo sie szczesliwe. 4 mam dostac @ mam nadzieje ze zgubi droge do mnie :):)

Kalpek jak sie czujesz?

Panimisowa śliczna ta Twoja Niunia mala:)

ale mamy szatanska strone:) 666

ile bym oddala za chociaz jeszcze godzine snu... masakra:)

13 dotalam @, kilka dni wczesniej odstawilam tabletki. kochalismy sie juz z 6-7 razy bez zabezpieczenia w tym w dni plodne tez kilka razy. powiedzcie ze uda sie za pierwszym razem... w ogole jakie moze byc prawdopodobienstwo?? bo slkyszalam od mojego gina ze najlatwiej zajsc w ciaze zaraz po odstawieniu tabletek. wiecie cos na ten temat? kochane dziewczynki gratuluje nowych bobaskow i zycze szczescia z tym jeszcze nienarodzonymi:) Becia to teraz musisz sie jeszcze o dziewuszke postarac:) Iwa tzrymaj sie cieplo faceci potrzebuja wiecej czasu zeby przyswoic nie ktore informacje... buziaki w pupaki kochane

Hej dziewczynki, przepraszam za dluga nieobecnosc. Co u was. jak sie czujecie? Odstawilam tabletki, juz jakies trzy tygodnie ich nie biore, kochalismy sie chyba 2 albo 3 razy bez zabezpieczenia... jak myslicie bedzie cos z tego? :)

tak tak Madzik... słodkich i owocnych tych snów życzę:D:D

a w ogóle to ja też mam usprawiedliwienie:), pracuję w systemie 4brygadowym ( dwa razy pierwsza zmiana 2x druga i 2x nocka...) i dostęp do komputera mam tylko w pracy:/ no... i przez telefon. a w pracy mogę sobie osiem godzin siedzieć i pisać specjalnie dla Was:) pozdrawiam Was serdecznie i ugłaskać swoje wewnątrzbrzuszkowe maleństwa :)

no cóż, na pewno nie długo i w moim kochanym odezwie sie \"instynkt macierzyński\":) chwilowo mój mężczyzna chce być \"niuniany\" i kochany i całowany przeze mnie bez konkurentów, którzy odwracaliby moja uwagę od Niego:) Mam nadzieje ze nie długo dojrzeje:) dziewczyny, jesteście naprawdę godne podziwu. Dzisiaj wybraliśmy obrączki:)

EfQa - moja przyszla tesciowa tez jest agentka... wziela slub z kolesiem ktora ma 24lata ona jest pod 50... nawet dzieci na slub nie zaprosila...

Witam Was kochane, obserwuje Wasze forum już od dłuższego czasu i zastanawiam się skąd bierzecie siłę, żeby wciąż walczyć o swoje... przede wszystkim serdecznie gratuluje Wam, wszystkim mamusiom, które mają swoje dzieciaczki w brzuszkach no i tym, które czytając to forum czuwają nad łóżeczkami swoich maluszków:) Napiszę kilka zdań o mnie: Jestem młoda, pewnie według wielu za młoda na to, aby myśleć o dziecku (prawie 20lat)... a myślę o Nim już od naprawdę długiego czasu. w listopadzie tego roku wychodzę za mąż za mężczyznę, który dał mi siłę do życia. To właśnie dla niego mam ochotę co dzień budzić sie i wstawać z łózka. Bardzo sie kochamy i oboje chcemy dziecka... tylko ze ja chciałabym już, a on... nie jest jeszcze gotowy... nie mogę sie już doczekać, kiedy przyjdzie i powie: \" kochanie, zróbmy sobie dzidziusia\". Czytam forum i jestem przestraszona... boję się, że i my będziemy mieli problem. Tym bardziej, że życie dało mi w kośc... i moje decyzje nie zawsze byly trafione. mam przejscia z lekami, narkotykami... JESZCZE pale papierosy.... i boje sie... zaczelam o siebie dbac z mysla o tym, ze moze niedlugo bede nosic w sobie dziecko. A moje pytanie jest takie: Jak moge zapewnic swojego narzeczonego ze damy rade z dzieckiem, i nie musi sie bac... jak moge Go przekonac? Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za wszystki kciuki:)