Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pandora_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pandora_

  1. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Deprecha jest spoko! Ja mam depresje od dnia rzucenia palenia i jak mi czasem na chwile zniknie to źle mi bez niej! Zaraz na przykład idę do kuchni się umartwiać :) Sęk w tym że dobrze wiem że to żadna prawdziwa depresja tylko reakcje chemiczne pod czachą. Hehehe głupi mózg.
  2. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czytam trochę tego Carra. Wstęp. Czy ktoś rzucił palenie w chwili skończenia tej książki???? Bo on tak obiecuje!
  3. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    13 lat!?!?! hmmm... Tutaj wszyscy ze mną wygrywają! Dłużej palili, więcej palili, dłużej nie palą, więcej jedzą, może jeszcze więcej alkoholu pijecie???? A umie ktoś zjeść CAŁY tort czekoladowy za jednym razem :P No umie! HA!
  4. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    ej... może przeczytaj sobie tą książkę carra? Ja nie czytałam ale mówią że dobra. Jak chcesz mogę ci ją posłać, bo gdzieś ją mam. Itak uważam że najlepiej przed rzuceniem palenia jest się tak nakecić że będzie fajnie, będzie zdrowo i pokażę sobie jaka jestem silna. I czekać na ten dzień rzucenia palenia jak na urodziny.
  5. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Hej! Monika! No jasne że dasz rade! Ale powiem Ci że bardziej niegrzeczne dziecko z ciebie niż ja.... 15 lat? :P Ja zaczynałam w wieku 19. Jeśli chodzi o problemy zdrowotne to się nie martw,taki młody silny orgamizn zdregenruje je raz dwa. Kup sobie może listek niquitin na bardzo kryzysowe sytuacje? Mój tata bierze od czasu do czasu jak już jest w totalnie skrajnej załamce niquitin i wraca do normy. Z kasą też cię rozumiem, mam dokładnie tak samo. Nie palę od 2 tyogdoni i ta kasa się zbiera. Trzymaj się! Najgorsze są trzy pierwsze dni, a z nich trzech pierwszy! A jak te już przeżyjesz to nie opłaca się wracać.
  6. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czy ten tabex daje jakieś niezapomniane wrażenia? Różowe motyle, fioletowe chmury, krasnolutki? ;););) Bo w sumie mam w pudełki na pigułki jeszcze troche miejsca.... :)
  7. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    O mój Boże nie chwalcie mnie tak bo ja się tu utopię w samouwielbieniu! :P Ale dziękuję :) Poprostu staram się być pozytywna, a że zazwyczaj jestem aż przesadną optymistką to jest łatwiej. Kiedyś byłam przesadną pesymistką, aż pewnego dnia rano uznałam że starczy i się przestawiam na optymizm. Działa. Życie jest bardziej kolorowe i nawet w najsmutniejszy dzień widzi wiosnę gdzieś daleko na horyzoncie. Tak mi mija dzień 15. Przyszły tabletki na pryszcze więc może niedługo znów będe mogła pokazać się publicznie. No i koniec wakacji. Mam jeszcze jedno kolokwium do napisania, ale to dopiero w ostatnich dniach września, ale już się jakoś przejmuję. Udziela mi się chyba stres dzieci które wyruszyły w szkolne ławki. No i a atmosfera w powietrzu! Normalnie czuję jakąś grozę! :) Wypisałam się dzis z Banku Śląskiego. Miałam 9 zł debetu i pare dni temu dostałam list napisany wielkimi czerwonymi literami, gdzie od razu rzucały się w oczy słowa \"INTERWENCJA KOMORNICZA\". Moja pierwsza groźba interwencji komorniczej! Czy to nie wzruszające? :) Naprawde ostatnio wkraczam w dorosłość! No i jeszcze jedno dziś założyłam moje pierwsze prywatne pudełko na lekarstwa, jak to nazywa moja babcia \"pudełko na pigułki\", to też drastyczny krok w dorosłość. No więc trzymam tam te wszystkie moje pigułki multivitaminy. Hehehe. Do godziny 20 zjadłam tylko banana, activię, 2 kiwi i gruszkę. Po godzinie 20 makaron z sosem, mrożoną pizze i 4 kinder bueno! Zaczynam od jutra! Albo nie... jutro jeszcze sobie pojem tak na zapas i duuuuużo, tłusto, że mnie Ja-Ka nie przebijesz :P :) Zauważyłam absolutny brak „zgrzytania” w płucach i ani jednego kaszlnięcia! Nie pamiętam od kiedy mi to ustąpiło, ale dziś to zauważyłam. Do tego te moje płuca są jakieś ogroooomne. Poprostu zarąbiście. I ostatnia sprawa. Mam pełno pieniędzy :) No może nie pełno ale mam j a k i e ś pieniądze w portfelu. Zazwyczaj nie miałam ani gorsza. Właściwie przekurzyłam każdy grosz jaki mi się trafił. A teraz pare dni i nagle okazuje się że pieniądze same się jakoś odłożyły. Ja tam jakichś wielkich potrzeb nie mam, ja rzucam głównie dla zdrowia i urody z naciskiem na \"dla zdrowia\", ale teraz niech jest rodzina i 2 osoby palą... No przecież to jest niemożliwie dużo kasy! Ja-Ko ja Cię teraz trzymam za słowo z tą imprezą :P Co prawda impreza w moim wykonaniu to 2 paczki fajek w kieszczeni! Tak więc od kiedy rzuciłam unikam ich jak ognia. Już 80 dni to dla mnie bardzo dużo. Gratuluję. Ze starzem niepalenia już będziesz ze mną zawsze wygrywać, ale z jedzeniem to ja Ci jeszcze pokażę! :) Skończę już ten wywód bo właśnie opadło mi natchnienie :) O Ania! Trzymaj się kobieto! Ten smutek to tylko chemia! Nałóg wie że go rzucasz i cię szantażuje jak wredny facet. Nie daj się! Jak będziesz szła spać to nakręć się tak pozytywnie, że będzie fajnie i zdrowo i pachnąco! 15 dzień niepalenia nie wypalonych papierosów: 300 !!!!!!! nastrój: stabilna apatia, 2 zejścia w niestabilną depresję jedzenie: podano w tym pseudointelektualnym dziecinno-infantylnym wywodzie powyżej bóle: tylko głowa i palec? ://// Dziwne…. prochy: 1 x mulitvitamina, 2 x venescil, 2 x tabletka na pryszcze, cera: jak u muchomora A teraz wkleję wam takie coś co mi się bardzo podoba i pomaga mi kiedy mam ochotę zalapić, patrzę sobie często, porównuję z moim starzem i wyobrażam sobie co się dzieje w moim ciele, jak te rzęski się regenerują itd :)):)):)) 30 sekund po wypaleniu ostatniego papierosa... • organizm rozpoczyna powrót do równowagi 20 minut po wypaleniu ostatniego papierosa... • tętno obnizy się oraz cisnienie tetnicze krwi powróci do normy 8 godzin po wypaleniu ostatniego papierosa... • poziom tlenu we krwi wzrosnie, a poziom tlenku węgla zniknie 24 godziny po wypaleniu ostatniego papierosa... • ciśnienie krwi i tętno spada do normalnego poziomu • mogą wystąpić objawy abstynenckie (nadmierna nerwowość, bóle głowy, trudności z koncentracją) • wzrasta apetyt 48 godzin po wypaleniu ostatniego papierosa... • smak i węch znacznie się wyostrzają 4 dni po wypaleniu ostatniego papierosa... • rzęski wyściełające układ oddechowy zaczynaką od nowa pracować 7 dni po wypaleniu ostatniego papierosa... • komórki wyściełające oskrzela odzyskują dawny kształt 2 tygodnie po wypaleniu ostatniego papierosa... • stabilizuje się układ krążenia (TU JESTEM) • poprawie ulega funkcja układu oddechowego nawet o 30% (OOOO WŁAŚNIE O TYM PISAŁAM PATRZCIE!!!) • podwyższa się poziom tolerancji wysiłku ( nie męczysz się tak łatwo i szybko jak kiedyś) 6 miesiący po wypaleniu ostatniego papierosa... • poprawia się funkcja układu odpornościowego, twój organizm łatwiej zwalcza infekcje • ustępuje apetyt na słodkie potrawy • regenerują się rzęski w drogach oddechowych • cera ulega odświeżeniu 1 rok po wypaleniu ostatniego papierosa... • obniża się ryzyko zawału mięśnia sercowego • znacznie zmniejsza się niebezpieczeństwo powrotu do nałogu PA Moi Drodzy! Pewnie się jeszcze dziś odezwę. Nie sprawdzała jeszcze co prawda czy mam bezsenność, ale zaraz się położe sprawdzę i wrócę :)
  8. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    o mamo ile literówek :/ Wybaczcie nie mam już szkieł kontaktowych. :) Dobranoc! :*
  9. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    O jak się cieszę że ktoś mnie czyta!!! ( i do tego nie uważa za wariatkę hehe ) A wiecie jak mi pomaga to forum. Dziś poczęstowano mnie papierosem, pierwsza myśl brzmiała: \"hehehe a ja nie palę, a druga że przecież tu nie wejdę i nie napiszę że nie wytrzymałam! No przecież nie będzie mi jakiś prosty związek z węgla, wodoru i azotu ogłupiał! Bezmyślna nikotyna! W każdym razie dziś będzie krótko bo troche chora jestem. Znalazłam w sieci takie coś: http://picco.pl/index.php?p36,kaszlaca-popielniczka-cierpiace-pluca-palacza :) Czujecie jakby komuś dać taki prezent :) Szczerze mówiąc to troche nóż w plecy, bo każdy musi sam dorosnąć do decycji rzucenia, nie wiem czy to komuś może pomóc, a napewno może wywołać niesmak. To tak jak z alkoholikiem, on sam pierwszy musi chceć się leczyć, na siłę nic nie wyjdzie. Dziś mi się śniło że palę! Pomyślałam w tym śnie że rzucę od jutra i miałam takie wyrzuty sumienia jak zapalałam tego papierosa! Normalnie zbudziłam się jak ze snu o pająku musiałam wstać i chwilę pochodzić po pokoju żeby dojść do tego że był to tylko sen. Ależ ja byłam szczęśliwa. Z pewnością wszyscy wiedzą o co chodzi :) Poza tym jem jak szalona, ciągle nie mam tej mojej wody (tylko kropla Beskidu bo jak pamiętacie niedawno odkryłam że woda ma smak :P ) nie wiem ile dziś zjadłam ale było by tego z 10 000 kilokalori jak nic. I najlepsze! Przed chwilą się ważyłam.... 54 kg!!!! hehehe ale jaja nie? od jutra się będe odchudzać, wstanę o świcie, hmmm, no napewo przed 14, i pójdę po tą wodę na zapchanie. I dziś również odkryłam coś nowego! Zapach ogródka!!! Tam każdy liść pachnie inaczej, pachną kwiatki, pachnie powietrze. Chodziłam chyba z godzinę z psem (aha pies ma nowego chłopaka, tej to się powodzi) i wąchałam wszystko. Czułam to pierwszy raz w życiu! Zdumiewające poprostu. Kończę, idę spać bo lepiej zduszę te grypopodobne bakterie w zarodku. Aha... nie otwiera mi się ta stronka z licznikami :/ Ale to nie szkodzi będe prowadzić sobie ten mój, i założyłam sobie coś takiego: http://www.suwaczek.pl/cache/ba99381e9b.png , :):):) śliczne poprostu... Już nie mogę się doczekać aż to serduszko wyjdzie z obszaru dymu :) Mój dziejszy raport: 14 dzień niepalenia nie wypalonych papierosów: 280 nastrój: kontrolowana depresja, 2 ataki paniki, 7 ataków histerycznego śmiechu jedzenie: kura cała, 3 activie, paczka Wasy z serem O_o, 2 kromki chleba zwykłego (no Wasa się skończyła), trochę winogron, 1 matias udający łososia, 1 jabłko, 1 ogórek, 1 pomidor, 1 herbatka przeczyszczająca  kalorie: usuwam tę zakładkę bo przecież nie będę tego liczyć bóle: głowa x 2 (1 x wewnątrz, 1 x na powierzchni), gardło, plecy, lewa łydka, (przestał mnie boleć brzuch… trochę mnie ten fakt martwi  ) prochy: 2 x mulivitamina, 2 x venescil, 1 x polopiryna S, cera: chyba z 70 pryszczy PA PA Moi drodzy! Trzymajcie się zdrowo! :)
  10. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Ahoj! Dzięki Ja-Ka! :) To chyba wynika z tego że Wam już minęła ta pierwsza ekscyacja faktem niepalenia... Właściwie większość osób które tutaj się wypowiadają można zaliczyć do grona własnie niepalących... ja niestety jestem jeszcze rzucająca ciągle. W moim podziale \"rzucający\" to ci którzy ciiągle myślą o tym że nie palą, natomiast \"niepalący\" to ci którzy poprostu nie palą i jest to dla nich fakt na tyle oczywisty że w ogóle się nad nim nie zastanawiają. Dziś się zastanawiałam nad tym paleniem i poprostu nie mogłam się nadziwić ciągle faktem że ja się wogóle w te fajki dałam wciągnąć. I to wciągnąć tak mocno żeby wejśc w to bagno na 5 lat życia tak głęboko żeby palić paczkę dziennie! Przypomniał mi się starszy pan który kiedyś do żony powiedział na przystanu \"taka ładna dziewczyna a pali\" wtedy sobie pomyślałam że co on mi będzie gadał, czasy się zmieniły itd (oczywiście nic nie powiedziałam ludzie starsi to dla mnie świętość!) ale jak dziś mi się to przypomniało to zrobiło mi się tak głupio. Tak samo z kolegami z roku... tymi niepalącymi... matko co oni sobie musieli myśleć! Jak koło nich siedziałam na wykładzie albo gdzieś! Wstyd Wstyd! Koniec dołowania nie palę i już! Dzisiejszy dzień był całkiem w porządku. Fajna ta moja depresja :) To jest tak czuję się jakby zycie nie miało sensu i tak dalej, wiecie o co mi chodzi, ale ciągle mam wrażenie że patrzę na te właśnie myśli z boku i z boku wiem dobrze że to jest reakcja chemiczna! Efekt odstawienia. A właśnie dobrze że mi się przypomniało. Jak długo organizm typowych rozmiarów pozbywa się z siebie nikotyny, tak żebym już jej w ogóle nie miała? Poza tym dostałam w końcu do dnia od kiedy nie palę! Od niedzieli 2 tygodnie temu, nie od soboty jak uwcześnie myślałam. Doszłam do tego dzięki zerknęci na grafik mojej mamy, dobrze pamiętam że wypalałam ostatniego papierosa kiedy byłą na dniówce. W przeciwieństwie do większośc, nie pamiętam za bardzo tego ostatniego. Wiem że był on między 15 a 20, i że potem myła koszmarna burza, ale samego papierosa nie pamiętam. Jestem okropnie roztargniona ostatnio, a poza tym mam wakacje i chodzę spać różnie, wstaję różnie więc mam całkowiecie zaburzone pojmowanie czasu i przestrzeni. Ale reguluję mój zegar biologiczny i dlatego też 2 dzień już kładę się wcześniej ;) Tak więc dopiero dziś minęł 13 dzień mojego palenia, natomiast magiczne granica dopiero jutro. NIestety doszłam do tego wszytskiego dopiero po tym jak zafungowałam sobie nagrofę w postaci tortu czekoladowego! I co teraz? Teraz muszę jutro zjeść 2 torty żeby przebić to dzisiejsze świętowanie. Ciężko będzie ale święto to święto :) Czy wy też już przejmujecie się zimą? Nie lubie końca lata... już w powietrzu czuć jesień. Ej nie lubie miesięcy od października od marca. Najbardziej lubie koniec lutego. Leży śnieg, zimno i mokro, ale widać że dni szare są już policzalne na palcach! Co roku zimą miałam czerwone przemarznięte ręce od palenia! W ogóle nie wiem jak można palić kiedy wieje, pada śnieg i temperatura nie sięga zera. Koszmar! Jak ja się cieszę na zimę kiedy nie będe musiała zdejmować rękawiczek! Moja cera to jakieś anomalium. Ja chyba 2 raz dojrzewam! :) Naprawdę widzę już 3 maleńkie zmarszczki pod oczami, więc coś tu jest nie tak! No albo zmarszczki albo pryszcze, no chyba obywie te dolegliwości to już lekka przesada! No ta biologia sobie wyobraża! :) Apetyt mi wrócił na dobrze! I to jak! Nadrabiam straty z tych mijających 2 tygodni. Muszę się opanować bo jak będe dalej tyle jadła to wróżę sobie z 15 kilogramów więcej. Jako że ciągle mam tą bezsenność a już mi nic konstruktywnego do głowy nie przychodzi, opowiem Wam co się dziś zdarzyło. Otóż kiedy byłam w 8 klasie podstawówki, pod koniec wyciągnęłam się na piątki z prawie każdego przedmiotu i nawet 6 z fizyki. Był to ogromny sukces bo prawie zawsze na świadectwie zdarzyła mi się jakaś trója. Rodzicom nic nie powiedziałam, dowiedzieli się dopiero w momencie kiedy pani dyrektor rozdawała świadectwa z paskiem i poprosiła mnie na środek. Na zakończenie roku 8 klas przychodzili rodzice tak więc szczęka im na tej widowni opadła. Mój tata była takim szoku że z tych wszystkich wrażeń dał mi wtedy 500 zł. Tego samego dnia pojechał ze mną do sklepu i za tą kasę kupiłam sobie takie bardzo ładne pióro marki Parker, które było dla mnie okropnie cenne i jakoś tak emocjonalnie i jeśli chodzi o jego fizyczną wartość bo 500 zł to dla mnie dużo pieniędzy. Napisałam nim egzamin do liceum, pisałam nic całe liceum, napisałam nim maturę, napisałam nim egzamin na studia pisałam nim całe studia. Każdy ważny dokument, każdą ważną rzecz napisałam tym piórem. Podobało mi się z każdym dniem bardziej, i z każdym dniem żywiłam do niego większy sentyment. W dniu dzisiejszym zjadł mi je mój pies!!!!!!! Normalnie wziął i zjadł. Czytam sobie książkę, leżę na łóżku, on leży obok i coś tam tak zajada, myślałam że tradycyjnie je jakiś papier, bo lubi, chwilę później patrze a tam już tylko stalówka została... :/ Miałam ochotę go skopać, ale prawda jest taka że psa kocham bardziej niż jakieś głupie pióro :) Teraz już tylko śmiać mi się z tego chce :) Człowiek nie powienien się przywiązywać do przedmiotów, bo w końcu zostanie ich więźniem. Ważni są ludzie, wspomnienia, miejsca i marzenia, a nie kamienie, kartki czy pióra :) Aha... podobają mi się Sądny Dniu twoje \"raporty z działania\", mam nadzieję że nie masz nic przeciwko temu że i ja takie raporty będe składać? Tak więc mój raport z soboty 30 sierpnia 2008 roku: 13 dzień niepalenia niewypalonych papierosów: 260 nastrój: stabilna depresja jedzenie: dwie nogi kury, 2 activie, 1 baton musli, 5 kanapek z wasy i sera, 1 pizza, 1 tort, 3 czekolady, kalorie: przekroczona pamięć obliczeniowa komputera bóle: głowa, brzuch, plecy, prawa powieka, lewa łydka, palec wskazujący prochy: 2 x mulitivitamina, naturapia „mocne żyły”, To tyle! :) Bywajcie zdrowi i radośni! PS. Mam nadzieję że te moje bzdury które tu wypisuję nie sprawią że nie długo będzie to topic monologów Pandory! :/ PS2. Recydywistka45 i jak tam? Najgorszy dzień pierwszy! A jak już przeżyjesz 3 pierwsze to już wygrywasz! DOBRANOC! :)
  11. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Hej! Cóż tam słychać, ziomki? :) minął 13 dzień i zaczął się 14! Moja magiczna granica. Jaka ja będe szczęśliwa w niedziele! Myślę nad tym tabexem. Kupiłam tacie jeden listek pastylek niquitin, zjadł jedną, powiedział że obrzydliwe i wrócił do jęczenia :) On chyba lubi poprostu jęczeć... w końcu ma usprawiedliwienie, i nikt go nie rusza bo w końcu rzuca palenie. Dziś skończyły się moje problemy z apetytem... maaaatko co ja dziś zjadłam: pierś z kurczaka, 2 bułki, 8 pierogów, kawałek pizzy i 4 kinder bueno białe. Wszystko wina tego że skończyła mi się woda! Tak to się nią non stop zapychałam i nawet nie dopuszczałam do tego żeby poczuć jakiś głód. Cera dalej na u bardziej pryszczatej nastolatki, i nic nie działa wobec czego, za resztę uzbieranych z niepalenia pieniędzy kupiłam jakieś tabletki które mają pomóc. Naturlanie mam depresje i bezsenność ale w sumie to już lubie obydwie panie. Może się z nimi zaprzyjaźnie bo wszystkie 3 jesteśmy tak samo wredne hehe :) Już wiem czemu bolała mnie głowa, miałam koszmarnie niskie ciśnienie, dziś rano tak poprostu zmierzyłam bo akurat leżał aparat na stole, 89 na bodajże 50... Jest to przedziwne w mojej rodzinie wszyscy mają nadciśnienie ja zawsze miałam ciśnienie idealne górne koło 130. To chyba własnie przez brak fajek. Mogłam bez wyrzutów sumienia wypić kawę. I po mocnej kawie głowa boleć przestała. Vilemooo z tymi zmarszczkami to extra! I to naprawde extra, bo ja dosłownie 3 dni temu kupiłam sobie mój pierwszy krem przeciwzmarszczkowy w tym życiu ( zaiste moment zakupu był metaforą końca młodości hehe :) ) Yves Rocher \"Krem pod oczy na pierwsze zmarszki\". Byłabym niezwykle ucieszona gdyby się tak jak mówisz okazało że kupiłam go przedwcześnie. Kończę bo idę dziś wcześniej spać. Trzymajcie się ! PA! :*:*:* PS Dziś dodatkowo bolą mnie plecy.
  12. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Jak rzucam, to lubie oglądać strony i czytać artukuły o szkodliwości palenia i oglądać strony dla rzucających :) Fajnie pomyśleć że to pierwsze już mnie nie dotyczy za w tym drugim jestem "tą wewnątrz". Jak paliłam to nie uciekłam od takich stron jak od ognia. Poza tym pomyślałam sobie że ciekawe jak będzie moja twarz wyglądała w lustrze na uczelni, widziałam się w tym lustrze milion razy, jest tam takie oświetlenie że dobrze widziałam jaką szarą mam cerę i takie okropne cienie pod oczami :) Ciekawe czy zauważę jakąś różnicę. Myślę ze tak, do tego czasu jeszcze miesiąc i może wyjaśnieje mi coś ta twarz. Tylko muszę się jakoś tych cholernych pryszczy pozbyć :/ Pamiętam że za każdym razem dosłownie za każdym, kiedy odwiedzałam uczelnianą toaletę i widziałam się tam myślałam sobie " co za wstętna szara przekurzona palaczka ". HA! A to już nie jest definicja mnie :)
  13. Napisałam już w innym wątku czego nie polecam, ale ku przestrodze członków tego tematu wkleję i tutaj: Kosmetyki których nie polecam: 1. Garnier żel oczyszczający (taki z pompką) kupiłam tydzień temu stosowałam rano i wieczorem przez tydzień ostatni raz w poniedziałek, wysypało mnie jak nigdy przedtem, poza tym strasznie mi się łuszczy cera po tym, dziś próbowałam nałożyć puder, wyglądało to strasznie. 2. VICHY NORMAGERM!!!!! Od stycznia do lipca skonsekwentnie stosowałam cała serię Normaderm, dzień w dzień. Wydałam chyba 1000 zł na to. Absolutnie nie polecam. Spodziewałam się cudów, \"oczyszcza pory, odbudowuje skórę, nie dopuszcza do pryszczy bla bla bla\". Jedna wielka bzdura, strata pieniędzy czasu i nerwów. A wydawałam na to wszytskie zdobyte pieniądze. Niczego nie poprawia, niczego nie odbudowuje, niczemu nie zapobiega. Jestem tak wściekła na tą firmę że aż mnie nosi. 3. Seria Clinique - \"trzy kroki\", są to trzy kosmetyki mydło, tonik i krem. Też nie polecam, ani lepiej ani gorzej, zupełnie jakby lać się wodą. Tylko szczypi i piecze w czasie stosowanie. A też cholernie drogie. 4. Olej z krokosza który też ma być dla cery tłustej z problemami, też nie pomógł, jak było tak jest. Poza tym wydawałoby się że niby natłuszcza (no w końcu olej) ale kiedy nasmaruje się nim wieczorem zmyję rano jestem sucha i złuszczona. :/ Polecić za bardzo nie mam czego bo w sumie po niczym nie odczułam jakiejś konkretnej poprawy :) ale jak coś odkryję to z przyjemnością napiszę Pozdrawiam i powiedzenia w walce z pryszczami!
  14. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Aniu a ty ustaliłaś tą datę ostatniego papierosa? I rzucasz też 2 raz nie? Są dwie szkoły ostatniego papierosa pierwsza żeby go wypalać w dniu rzucenia palenia rano (pierwsza fajka rano zawsze była najgorsza), druga żeby go wypalać wieczorem dzień przed. Te 2 szkoły to taki mój wymysł :) W pierwszym rzuceniu wypaliłam ostatniego rano (pamiętam dokładnie o 7.30 w mroźny czwartek 2 lata temu), ale jako że nie wyszło mi wtedy tym razem wypaliłam ostatniego wieczorem, położyłam się spać i powtarzałam w myślach "nie palę" aż zasnęłam. Taka afirmacja mimo że z przedrostkiem "nie". I w ten sposób nie palę :)
  15. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    aha... oczywiście chodziło mi o to że śnią o papierosach i budzą się z radością że to tylko sen, nie że śnią o papierosach tak jak się śni o latynoskim kochanku :)
  16. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    O Ania! Popatrz popatrz! Też nie śpisz! Jak zaczynałam pisać poprzedniego posta myślałam że już wszyscy smacznie śnią że palą :)
  17. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Hehehe staram się być pozytywna :) Gdybyście widzieli moją cere po rzuceniu tego palenia :/ Jak pryszczate dziecko. Może gdybym spoważniała mój ozganizm dopasowałby stan cery do wieku emocjonalnego? :) Gratuluję Neri! Mój to 12 dzień dziś mija. I pomyśl sobie że już zawsze będziesz 6 dni przedemną. Właściwe chyba jestem ostatnia na tym forum :) Mietka... strasznie ci współczuję z tym serduszkiem, ale będzie dobrze!!! 40 lat to chyba większość życia. Właśnie takich ludzi podziwiam najbardziej. Ja paliłam tylko 5. Rzuciłam raz kiedyś na 2 tygodnie. I własnie te 2 tygodnie to moja bariera teraz. Ja już nie zapalę! NIgdy przenigdy. Zrezygnuję z imprez znajomych ze wszystkiego ale nie zapalę! Ja się tak nakręciłam na to rzucanie że w ciągu tych 12 dni ani razu nie kusiło mnie żeby kupić fajki. Nie chodzi mi o to że mi się nie chce palić, chce mi się bardzo tak fizycznie odczuwam głód nikotynowy, ale nie psychcznie. I jak sobie pomyślę że kiedyś dokładnie w tym miejcu, przy tej klawiaturze, nawet czytając to forum paliłam to aż mi się niedobrze robi. NIedobrze mi się dziś zrobiło też jak na spacerze z psem przeszłam koło palącego pana. Maaaatko jak to śmierdzi. Co by tu jeszcze napisać.... a no oczywiście zapomniałabym wspomnieć że boli mnie dziś poza głową, gardłem i brzuchem lewa powieka! :) Ale serio od rana tak mnie rozbolała że o mamo. Depresję naturalnie tez mam, twarda baba nie ustępuje, kropla beskidu tylko 2 butelki (pójdę z torbami przez tą wodę chyba), jedzenie tradycyjne (activia i suche płatki owsiane) + kurczak, mama go we mnie wepchnęła. Przyszło moje etuii na dokumenty, bardzo bardzo ładne jest. I coś najlepszego!!! Mój tata rzucił palenie!!! Marudzi tak że aż mu słabo. Kupiłam mu pastylki niquitin, bo ja nie wiem czy on jest aż tak twardy, a naprawdę chce żeby przestał. Z tego co widzę to u niego głównie chodzi o taki głód czyto fizyczny o to ssanie w ustach. Jeśli się nie mylę te pastyli nie są jakoś specjalnie szkodliwe, prawda? Bo w papierosach nikotyna odpowiada za uzależnienie od nich ale całe szkodliwe świństwo to jest ta reszta. Tak? Kupiłam mu to bo jest tak marudny że wyjdzie z tego jakiś rozwód :D I co to jest tabeks? I jaka terapia terapia Ja-Ka? Pozdrawiam wszystkich niepalących!!!!! Pewnie tu jeszcze dziś wpadnę bo mam znowu bezsennoś spowodowaną tym razem faktem że spałam do 15 :)
  18. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam poraz kolejny tej bezsennej nocy! :) Nowość: zaraz idę spać! Wczoraj w końcu przesiedziałam tę noc całą, tak więc nie spałam od około 40 godzin... pomogło, ależ mi się ziewa. Jeszcze chwilkę posiedzę na wszelki wypadek żeby się położyć i zasnąć a nie leżeć w łóżku i męczyć się myśleniem. Ja-Ka ja też tak mam ale nie widzę w tym nic złego. 12 razy dziennie to nic ja chodzę chyba z 3 razy na godzinę, ale tak jak mówię piję tą wodę jak najęta. Ja wiem że wraca mi smak, ale żeby WODA MIAŁA SMAK? Ba! Każda ma inny! Ja rozróżniam wody minerlane po smaku! :) Ja piję krople beskidu bo mi smakuje najbardziej z innych wód... no paranoja. Jeszcze miesiąc temu nie widałam różnicy w smaku między Perie a wodą made by Lider Price. Jutro rano kupię czerwoną mc cafe... aż się boję co tam odkryję Sądny Dniu :) A jeszcze czym się pochwalę: jako że paliłam paczkę dziennie więc proste kalkulacje: 11 * 7.3 zł = 80.3 Więc kupiłam sobie to: http://www.allegro.pl/item413032366_etui_na_dokumenty_puccini_p_1595_czerwone_skora.html Tylko oczywiście w kolorze brązowym ale nie umiem znaleźć tej aukcji. Trochę szkoda mi było kasy ale sory 43 zł to jest tydzień palenia, więc wyrzuty sumienia sobie odpuszczę, bo jakoś wydawanie na fajki przychodziło mi łatwo :) Pozdrawiam Wszystkich! Dobrej Nocy Życzę :) :*:*:*
  19. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Też tak myślałam że to może jakaś grypa żołądkowa albo coś, nawet się do lekarza przeszłam bo ja oczywiście latam do lekarza z byle pierdołą :) i nic mi nie ma. Ja paliłam naprawę dużo :/ zwłaszcza kiedy się uczyłam nockami i najwyraźniej tak reaguje na odstawienie. Wypróbuję te ziółka na bezsenność. Co do braku apetytu to może przez tą wodę, bo piję ją hektolitarmi. Jak się przygotowywałam do rzucenia palenia to powiedziałam sobie że wypłuczę wodą cały syf z mojego ciała, no więc wypłukuję. To w końcu zapycha. A tak na marginesie nigdy nie wiedziałam że woda ma smak! I okazuje się że nie bez powodu nazywa się wodę \"słodką\"! :) Ciekawe jakie jeszcze cuda odkryję w czasie tego rzucania. :*
  20. pandora_

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Kolejny dzień mi mija :) Jest OK, ale pewnie zaraz będe miała doła bo się ściemnia, a doły atakują nocą. Dalej mam bezsenność... chyba zacznę się uczyć bo ja mam bezsenność z bezczynności :) Boję się tego roku akadmickiego ale mógłby już się zacząć żebym wiedziała że sobie poradzę a nie tkwiła w obawach. Wymyśliłam że jeśli ktoś z moim znajomych zaproponuje mi fajkę to poprostu przestanę się z nim zadawać, bo co to za wielki przyjaciel który wie że próbujesz rzucić i specjalnie ci daje fajki pod nos. Wiem że powinna mi się poprawić cera jak rzuciłam. Po jakim czasie coś się poprawia? Bo jak narazie pogorszyła mi się strasznie :) Mam pryszcze jak za czasów nastoletnich. Może to z braku witamin, bo w sumie od rzucenia żywię się tylko activią, suchymi płatkami owsianymi i kroplą beskudu i to dosłownie, nic innego nie jem! Ja zwyczajnie nie jestem głodna i nawet to co napisałam muszę w siebie wmuszać i to wcale mi się nie podoba bo już itak ważę 49 kg i jak schudnę jeszcze choćby kilogram to będę wg tych wszystkich cudnych tabelek BIM czy BMI miała niedowagę. Aha! Nie żebym zazwyczaj była niejadkiem! Nie nie! Dzień przed rzuceniem palenia zjadłam 7 kinder bueno :) Aż mi niedobrze jak pomyślę o tym batoniku teraz. Kupiłam sobie dziś multiwitaminkę jakąś tam może pomoże na tą cerę. Cieszę się że się odezwaliście!!! Jak tak w środku nocy tu wypisywałam to bałam się że już nikt tu nie przychodzi. Cieszę się że też rzucacie. Smutno się patrzy ile ludzi pali i o dziwo widzę coraz więcej palących kobiet! Tragedia. Powinni zakazać tego świństwa i już. BUZIAKI DLA WSZYSTKICH :* Pewnie jeszcze tu wpadnę koło 4 w nocy :) PS Aha zapomniałam wspomnieć że oczywiście boli mnie gardło, głowa brzuch i w ogóle czuję się ch... owo :D
  21. któż chce tam odbyć dyskusje o sensie bądź bezsensie? Napisemy ulisesa++.
×