To dlatego się to nie otwierało z tej stronki!!! Sory nie przewidziałam że ktoś może nie mieć AR.
Dziewczyny wycieniowałam włosy, i trochę skróciłam by były już fest długie! Sama własnoręcznie w łazience. Później mama mi poprawiła i uważam że nadużywała stwierdzenia \"czyś ty oszalała\". Ostatecznie wyszło nawet całkiem fajnie, nawet bardzo fajnie bo jestem zadowolona! Myślę o karierze fryzjerki.
Chciałabym czasem ściąć włosy na krótko jak chłopiec, bo to 100 razy wygodniejsze, ale jak pomyślę ile czasu poświęciłam na ich zapuszczenie to szkoda mi troche bo były to równo 2 lata (równo 2 lata bo pamiętam że obcięłam się we wrześniu), później już tylko końcówki. Nie są jakoś specjalnie długie! Do ramion może, ale dla mnie to rekord. Zostawię narazie, cieniowanie mi się podoba, a ciemny brąz się spierze niedługo na rudawy brąz. Niemniej uważam że wyglądam z tymi pasemkami jak zebra (białe czarne białe czarne). Śmieję się z tego ilekroć trafię na lustro.
Dzisiejszy dzień udał mi się w miarę dobrze. Myślę że ograniczyłam się do ok. 1200 - 1400 kilokalorii. Więc jeszcze pare dni i będe mogła znów nosić moje ubrania :)
Jako że Żywiec Zdrój też mnie zawiódł własnie testuję jakąś zupełnie tanią wodę mineralną za 0.70 o nazwie \"Woda Mineralna\". I w sumie nawet nie jest zła.
Historia z gazem pieprzowym wygląda następująco. Dziś kurier ( o 11 o świcie! przywitałam go w wałkach na głowie i czerownej satynowej koszulce, jego mina była dość ciekawa ) dostarczył mi mój nowy gaz pieprzowy (strzeżonego Pan Bóg strzeże) no i usiłowałam go wypróbować psikając przed siebie przez 0.5 sekundy tak jak ulotka każe. No i jakoś mi się to tak niefortunnie ułożyło że psiknęło mi na rękę, 2 sekundy później odruchem bezwarunkwym dotknęłam ręką oka.... Ja myślałam że ono mi wyleci! Nie zazdrość potencjalnym złoczyńcom którzy odważą się do mnie zbliżyć! Koszmar!
Fajnie teraz wiedzieć do kogo piszę i jak wyglądacie. Jakoś zupełnie inaczej. Najbardziej zdziwiła mnie naprawdę Jessy która to miała mieć długie czarne włosy i grzywkę i wyglądać troszkę hard-rockowo. Skoro już mowa o rocku, teraz jak to piszę naszło mnie na piosenki których słuchałam w mojej młodości. I przypomniał mi się zepół Korn, jestem na niego za stara, ale gdybym znów była poniżej 20 roku życia dalej bym za nimi szalała, stwierdzam że się nie pomyliłam. Jaka muzyka was wychowała? Jak ja byłam w LO istniał dla mnie tylko rock, rock, rock, dość szeroko pojęty bo uwielbiałam stary rock i jakieś rockowe noworodki. A to był dla mnie ideał mężczyzny: http://pl.youtube.com/watch?v=old6xeBVIfw&feature=related . Teraz to już tylko jazz i czasem jeszcze ska, ale miewam takie powroty do przeszłości zazwyczaj kiedy mam za dużo energi bo mnie wycisza kiedy słucham jak ktoś się drze :) A kto zgadnie z czego jest moja stopka \"When You Got Nothing, You Got Nothing to Lose.\" :P:P:P
Wiecie jak na dworze fajnie pachnie?
Co dziś jeszcze... hmmm.... 2\'krotnie sprzątnęłam kuchnię (nikt nie szanuje mojej pracy i wszyscy ciągle jedzą i brudzą fajne czyste tależe! beszczelność), 3 krotnie przyprowadziłam psa z jego ladaczniczenia się (sprytny drań opracował drogę ucieczki z domu przez piwnicę! o to bym go w życiu nie podejrzewała!), poszłam sobie do sklepu, wymyśliłam kolejny powód dlaczego nie mogę się umówić z moją \"paczką\" (chciałam powiedzieć że mam gorączkę afrykańską ale na wypadek gdyby ktoś wpadł na pomysł żeby mnie odwiedzić powiedziałam że mam zapalenie sojówek, nie wiem jak udawać gorączę afrykańską a zapalenie spojówek to już łatwiej, poprostu się spryskam wyżej wymienionym gazem ;) ) jeszcze nie mogę się z nimi widzieć bo nie chcę nikomu mówić że nie palę i jeszcze nie czuję się na tyle stabilnie żeby pić w otoczeny samych palących, a poza tym nie chce mi się pokazywać z tym ciemnym brązem dlatego czekam aż trochę zbladną, a poza tym wszytskim jeszcze mi się nie chciało. (Powyższe zdanie ma 16 linijek!)
Mam dużo lepszą cere! Ani jednego nowego pryszcza, tylko ślady po starych które już chyba się leczą. NIe wiem co pomogło, czy tabletki na pryszcze, czy ten krem który stosuję rano, czy ten krem który stosuję wieczorem czy też wszytsko razem wzięte. Poza tym mam tą całą facja-tę jakąś jaśniejszą i mniej szarą!
Co to jeszcze dziś napisać mogę... W sumie zwykły dzień. Poza tym że Was zobaczyłam nic ciekawego. Ruszyłam pracę dyplomową, pisałam ją dokładnie 4.27 sekund! Załączyłam sobie stoper żeby sprawdzić jak długo potrafię efektywnie pracować. Ktoś z moich starszych kolegów powiedział że na napisanie pracy gdyby tak przysiąść i pracować cały czas non stop dzień i noc (wersja dla zdesperowanych) potrzeba pełnego miesiąca, miesiąc to 30 dni czyli 720 godzin czyli 2592000 sekund, jeśli wziąć pod uwagę jak długo potrafię pracować efektywnie w ciągu dnia skończę moją pracę za 9708 dni czyli w roku 2035! Hmmm nieźle w sumie! Teoretycznie będe do tego czasu ciągle studnetem piątego roku... mam tylko nadzieję ze rodzice nie odstawią mi jakiejść szopki że mnie już nie będą utrzymywać tylko dlatego że zbliżam się do 50\'tki.
Jak mnie korci żeby sobie coś kupić! Okropnie! Schodzi mi dziś, lakier do paznokci który miał się trzymać 10 dni! To pewnie przez te ciężkie pracę którą dziś wykonałam, niemniej zamierzam zgłosić ten problem gdzieś! Może do \"UWAGI\" ?
Teraz wam pokaze reklamę kanału discovery! Ona oddaje moje podejście do życia :P :)
http://pl.youtube.com/watch?v=V5BxymuiAxQ
I lecę spać! :) Mam dość oglądanie tych \"bladych palców świtu rozrywających płaszcz nocy\" ;)
Nie palę już 25 dni (+ 02g09m43s).
Ilość niewypalonych papierosów: 501.
Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 19g59m49s)!
Zaoszczędzone pieniądze: 137,99 zł!
DOBRANOC!!!!!! ;) :*