Słoneczko_86

I słusznie, już pisze.... Milena 73 NIE PODDAWAJ SIĘ!!!!!!!! Masz to tego prawo i skorzystaj z niego. Jeśli masz bardzo głęboki niedosłuch i to obustronny mieszczący się w granicach od 40db < to powinnaś dostać. No może nie od razu stopień umiarkowany ale przynajmniej lekki. Po za tym z tego co tu piszesz przeszłaś już operację i czeka Cię druga, nie wiem czy Tobie również wstawiono protezki ale jeśli tak to tym bardziej. Każda operacja jest uszczerbkiem na zdrowiu. Lekarz powinien bez gadania Ci wypisać. A komisja gdy zobaczy że masz ogromne problemy ze zrozumieniem mowy to chyba powinna pozytywnie rozpatrzeć Twój wniosek. Mogą mieć jakieś zastrzeżenia do nie noszenia aparatu ale w przypadku wycieków ropnych jest to w pełni uzasadnione.

zmartwiona32 Trzymam mocno kciuki za Ciebie!!! Mam nadzieje, że wszystko się dobrze uda. Trzymaj się dzielnie i jak będzie już po wszystkim to wpadnij do nas i opowiedz jak było, dobrze? Pozdrawiam

to fajnego masz tego doktorka :). Jeśli chce Ci pomóc to korzystaj, inny może faktycznie spieprzyć sprawę... Ja tam błogosławię ten miesiąc, który jest pierwszym bez Akademii i laryngologów....

Hmm myślę, że dobrze robisz aby na razie pozostać w obecnej placówce - jeśli jest taka możliwość przedłużenia. Przynajmniej do czasu szkoły. Sama ciekawa jestem jak to jest w innych Akademiach ale moje zdanie jest takie: jeśli miałabym wybierać to tylko do Akademii. Dlaczego? Wydaje mi się, że w Akademii traktują pacjenta troszkę lepiej i starają się mu pomóc a chociażby przez wzgląd na studentów. Moi znajomi też uważają, że leczenie w akademickich szpitalach jest sto razy lepsze niż w normalnych szpitalach być może ze względu na lepszych specjalistów, którzy przecież uczą studentów... Ale nie wiem, Kajetany ponoć też dobrze leczą. To w kwietniu jedziesz na kontrolę, masz więc kilka mięsiecy "spokoju"

:) Ale dobrze, ze zbadał uszy gardełko i nosek. Po ukończeniu 18 latek gdzie zamierzysz uderzyć? Do Krakowskiej Akademii czy Kajetany?

będzie dobrze! nie martw się. Czekam na informacje. A co z naszą Majką? Tak słuch o niej zaginął... Nic nie piszę czy sączek już wyjęli i nie chwali się czy słyszy głośno... Maju gdzieś nam odleciała?

Muska Myślę, że jak najbardziej powinnaś poprosić lekarza tym bardziej, że masz z nim taki świetny kontakt. Jesteś młodziutka i musisz się uczyć wymagać od kompetentnych ludzi konkretnych informacji. Z czasem nabierzesz pewności siebie, wierzę w to i w Ciebie. Masz teraz kontrolę wykorzystaj tą szanse! Jolik też dobrze Ci radzi jeśli wstydzisz się poprosić sama to może powiedz rodzicom, każde badanie niesie za sobą nie przyjemne odczucia ale to wszystko jest dla Twojego dobra.... Pozdrawiam :)

A Jolik dlaczego miałabyś się nie wtrącać? Też się Twoje rady tu przydają, pisz bez obaw.

muska Doskonalę Cię rozumiem, że wstydzisz się poprosić o to lekarza bo może i boisz się, że Cię wyśmieje czy też opieprzy bo on wie najlepiej. Młodych ludzi traktują czasem jeszcze jak dzieci, wiem jak ze mną było. Jednak na prawdę powinnaś poprosić lekarza by zlecił badania. Powiec, że masz wątpliwości, czujesz, że coś jest nie tak i prosisz o wykonanie badań a chociażby po to by uspokoić swoje nerwy. Jak nie pomoże za pierwszym razem to mów mu tak do skutku aż mu z brzydnie tego słuchać i w końcu nawet z wielką łaską skieruję Cię na badania. Uświadom mu, że z tym nie ma żartów bo to Ty tylko cierpisz z tego powodu a nie on.

Witaj siostra Cóż mogę powiedzieć... brak słów. Ze mną pewnie było by tak samo ale na szczęście zdążyli. Mam nadzieje, że Twój brat szybko z tego wyjdzie. Porażony nerw twarzy też mam, ale perlak nie przeszedł do mózgu. Mówiąc szczerze nie spotkałam się jeszcze z taką osobą czy mogłabyś szerzej opisać przypadek Twojego brata? Tak ku przestrodze innym żeby nie bagatelizowali problemów z uszami. Szkoda, ze czasem trafia się na takich nieudolnych lekarzy....

Powinni. W końcu ucho musi się porządnie zagoić. Ja z sączkiem chodziłam trzy tygodnie, później wyjęli i nie kazali nic tam wkładać. U Ciebie nie wiem dlaczego włożyli go ponownie, może jeszcze leci Ci coś z tego ucha, nie wiem...

Ciekawa jestem gdzie tną jak ktoś przeszedł już trzy operacje na to samo ucho....

Majeczka Nie ja nie pływam. A z tego co wiem to co najmniej przez pół roku po operacji ucha nie wolno moczyć. Nawet jak myję głowę to bardzo uważam. Jak minie te pół roku to będziesz mogła pójść na basen w Bydgoszczy :) ale pamiętaj o odpowiednim zabezpieczeniu!

Rozumiem, ale niestety na razie to tylko operacyjnie się go leczy. Dziekuje za miłe słowa o blogu :) Moze pani powiedzieć synkowi że tomografia nie boli! tylko leży sie cichutko jak w łóżeczku i trzeba zamknąć oczka żeby światełko nie raziło :) To pomaga raz tak tłumaczyłam dziecku mojej znajomej i pomogło.

Bedzie dobrze niech sie pani nie martwi. Tylko musi pani wytłumaczyć synkowi co to jest za badanie i jak będzie się musiał zachować, żeby nie płakał. Może się przestraszyć. Chodzi np. że tam będzie takie coś i taka pani karze mu to i on będzie musiał to i to malec nie będzie się tak bał.

Oj nie mów do mnie pani :) Jeśli słyszysz jak wyjmują Ci sączek głosniej to wspaniale! to dobry znak Używam kropelek bo kiedy otworzyli mi ucho miałam infekcje i od tam tej poru co drugi dzień sobie w wkraplam kropelkę.

Hmm o Kajetanach nie wiele wiem ja byłam operowana w Gdańsku. Czy pani synek ma perlaka ucha środkowego? Bo ja miałam go w uchu środkowym a z tego co wiem to takiego perlaka usuwa się operacyjnie. Jeśli laryngolog usuwał go za pomocą ssaka to nic dziwnego, ze to draństwo się u maleństwa pojawia. Operacyjnie wygląda to tak, ze usuwają go w całości i w tedy jest mniejsze ryzyko wznowienia ale w tedy dziecko musi być pod stała opieka laryngologiczną.

Majeczka No to głowa do góry i czekamy do poniedziałku. Ja też miałam długo ten sączek a do tej pory muszę używać kropelek na operowane ucho. A kiedy lekarz zmienia Ci opatrunek słyszysz lepiej?

Przede wszystkim śle gorące wyrazy współczucia dla pani synka. Niestety perlaka nie da się wyleczyć jak tylko leczeniem chirurgicznym. Słyszałam, że usuwają go metodą laserową i to ponoć bardzo dobrze skutkuję ale nie wiem gdzie to robią. Perlak ma to do siebie, że się wznawia bądź narasta itp. lecz trzeba go jak najszybciej się pozbyć by nie zniszczył całkowicie kosteczek słuchowych [tak jak mi załatwił]. Operacja dla dziecka jest bardzo stresującym przeżyciem ale proszę mieć na uwadze jego zdrowie! Im szybciej perlak zostanie wycięty tym mniejsze ryzyko powikłań. Co do Kajetan to słyszałam, że jest to bardzo dobra klinika i maja tam bardzo dobrych specjalistów, myślę że nie ma się pani czego obawiać.

Trzymamy Kciuki !!!!!

no strach przed operacja jest zawsze chociaż mały ale jest. Nie wiem co sie stało na tej otosklerozie ale tutaj tez za chwile zacznie się robić nie miło.

O Bydgoszczy nigdy nie słyszałam. Mialaś tydzień temu operację i już szwy Ci zdjęli? Tylko suniecie perlaka było czy tympanoplastyke też zrobili?

Gdzie mialaś tą operację? w Kajetanach?

Majeczka Jak się wyjmuje sączek to nic a nic nie boli. Troszkę szczypie jak zdejmują szwy. Ale to szybko sie goi wiec...

Majeczko962 To tu Zapraszam