Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słoneczko_86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słoneczko_86

  1. Witam zapraszam wszystkie osoby z wymienionymi schorzeniami ucha środkowego czy tez wewnętrznego lub podobnymi. W celu wymiany doświadczeń, informacji rad itp.
  2. Kontynuacja Forum ze strony: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3145909&start=0 Proszę o zamieszczanie postów tutaj. Tamto nie działa.
  3. Muska, napisałam do Ciebie maila,bedzie mi miło jak odpiszesz :)
  4. Że się tak skromnie zapytam, wiecie może co dzieje się z Muską?
  5. Mar78 Aaaa to nie wiedziałam, że już trzeba drugiego, zwracam honor. :)
  6. Mar78 a czy przypadkiem nowy procesor BAHA otrzymuje się dopiero po 5 latach używania starego?
  7. ami4 http://www.spcsk.amwaw.edu.pl/node/24 Cieszę się z tego co mam bo nie wiem co mogłabym mieć...
  8. Muska, Ale nie miałaś mieć tej operacji w grudniu? Bo coś mi pamięć chyba zawodzi...
  9. No z tego co mi z doświadczenia wiadomo to zawsze jak rekonstruują bębenek to zostawiają mała dziurkę, by ta się sama zrosła. Więc niczego sobie sama nie zrobiłaś.
  10. To zależy, bo jeśli głuchota spowodowana jest chorobą przewlekłą, gdzie nosi się aparat i słuch stale się pogarsza to można już ubiegać się o stopień niepełnosprawności, jak nie dadzą to pisać odwołanie do skutku. Walczyć o swoje prawa ludzie!! Cieszę się z tego co mam bo nie wiem co mogłabym mieć...
  11. Ucho, teraz to nie masz po co tam iść, doktory są na urlopach i nic sensownego nie załatwisz. Pod koniec sierpnia wszyscy się tam pojawią.
  12. Bombolinek się nie martw to dobry znak, ucho samo się oczyszcza więc jest wszystko okey. Przy okazji Wesołych świąt wszystkim! :)
  13. Raz.. dwa.. trzy... Moi kochani Tym razem już oficjalnie żegnam się z tym forum, ale nie z Wami. Niestety nie mam już za bardzo czasu prowadzić owego topiku, dlatego przekazuję go Mar78. Tej pani proszę teraz słuchać i jak by co zasypywać ją pytaniami itp. rzeczami. Koleżanka zgodziła się przejąć po mnie pałeczkę (za co jestem jej ogromnie wdzięczna) i dlatego nie wykasuję topiku, bo troszkę szkoda by było. Było mi na prawdę miło, ale muszę kończyć i wrócić do życia. Moje adresy, znacie i blogi też, także jeśli by miał ktoś do mnie jakieś zapytania, prośby, czy też pochwalić by się czymś fajnym to walcie śmiało. :) Do zobaczenia!
  14. Moni, jeśli nawet zostaniesz zakwalifikowana do operacji (czego Ci oczywiście nie życzę) to zanim rozpocznie się ta cała machina (skierowania, badania, ustalanie terminu, czekanie na zabieg) będziesz już po maturze. Także spokojnie.....
  15. Normalnie, te najnowszy procesor jest dobrze przystosowany do hałasu więc ja w nim słyszę i rozumiem mowę. A niebawem spotkam się po raz kolejny z panem Grzesiem, Mar!!! ;P
  16. Mar, Noszę okulary i w tym tygodniu polazłam do pana okulisty po nowe soczewki. Przy okazji wymiany szkiełek, zmieniłam okulary bo w moich starych (do których jestem emocjonalnie przywiązana) zausznik haczył o śrubę, a to że nie jeden raz zrobiłam sobie nim ała na świeżej ranie to już inna sprawa. Dlatego z doborem nowych oprawek miałam mega problem i właśnie zastanawiam się jak ten problem rozwiązać, czy skrócić zausznik czy jakoś go tak wygiąć, żeby cholerstwo mi nie haczyło....
  17. do tej pani co miała w czerwcu implantacje, Mar, nosisz może okulary?
  18. Ja mogłam myć włosy, co prawda myłam je pół godziny ale dało radę! :) Widać regenerujesz sie jak tasiemiec. ;) Pamiętam, że na początku jak słoneczko zaczęło przygrzewać to strasznie swędziała mnie ta rana i czasem bolała, dlatego z opalania miałam na początku lata nici. Teraz gdy już włosy odrosły to zasłaniają blizny i mam spokój.
  19. Mar pamiętaj, ze Ty miałaś latem operację, było ciepło, upał. My byliśmy operowani ja na wiosnę, gdzie było dużo wilgoci a kolega na jesień co było jeszcze gorzej... :)))
  20. no z dwa miesiące miałam tak, to normalne. Dziś dostałam maść, bo przy samej śrubie jeszcze mi coś tam się nie goi i skóra bardzo delikatna, także szczoteczki na razie nie mogę używać. Po za tym to jest okey, moje odrastające włoski mnie nieco wnerwiają. :)
  21. ooocho to żałuuuuuuj, ale tak szczerze powiedziawszy wolałam go oglądać bez maski i czepku :))
  22. Mar ja miałam to szczęście, że Wrocław przyjechał do nas i mi ustawili go na miejscu. Tylko, ze oni robią to stopniowo więc za niedługo będę miała kolejne ustawienie. :)
  23. wypuszczają szybko bo kasy nie mają. Koszt leczenia jednego pacjenta jest na prawdę duuuuuży, więc mnie to nie dziwi. :) Po ciut poważniejszych zabiegach trzymają dłużnej dla pewności (żeby nie było) albo dla obserwacji w Akademiach dla studentów. :) o stanie psychicznym nie ma co dyskutować, każdy przeżywa to po swojemu. Choć wiadomo ten kto już swoje przeżył ma niezły ubaw z tych co dopiero zaczynają zmagać się z takimi problemami. I tu kłaniam się nisko, ale nie! Nie powiem, pamiętam że każda operacja jest dużym obciążeniem psychicznym dla pacjenta. Kwestia tylko tego czy koś potrafi sobie z tym radzić czy nie. Lekarze mają w większości nagwizdanie czy się pacjent przejmuję czy ma to gdzieś zresztą od pogłaskania jest psycholog albo internista, nie tytułowany operator. Nie ma problemu z korzystanie z telefonu. W tkacie rozmowy przybliża się słuchawkę do procesora tam gdzie mikrofon, ale tak by nie dotykała obudowy i rozmawia się spokojnie - nie ma żadnych zakłóceń. Ale to zależy od indywidualnych potrzeb, ja korzystam ze swojego ucha i procesor też wyłapuję dźwięki.
  24. jest okey, nie narzekam. Przyzwyczaiłam się już do dźwięków i nie zwracam uwagi na takie małe pierdoły typu: stuk, puk i trzask. Już nauczyłam ustawiać się tak by procesor nie miał zakłóceń i dobrze odbierał dźwięki. A jak już tu jestem to pozwólcie państwo, iż nie omieszkam zostawić swych, małych, złośliwych uwag. :) Ma się niezły ubaw gdy się czyta niektóre posty. Co niektórzy zapominają, że od stawiania diagnoz są specjaliści z dyplomem ukończenia studiów medycznych w tym specjalizacji. A nie fora internetowe albo wujek google, bądź ciocia wikipedia. Nasze uszy potrzebują specjalistów, bo choćby lekarz rejonowy miał najlepsze intencje to i tak nie jest w stanie pomóc przy zaawansowanym stadium perlaka czy zapaleniu ucha. Do tego z daje mi się potrzebny mikroskop i inne laryngologiczne gadżety. Darzę wielkim szacunkiem lekarzy, którzy potrafią przyznać się przed pacjentem "sorry, ale nie jestem w stanie lub nie czuję się na siłach aby pani pomóc" i proponują leczenie u innych kolegów po fachu. No bo po co mieliby spieprzyć coś jeszcze bardziej. Pamiętacie chyba: "przede wszystkim nie szkodzić". Na pytanie czy lepiej słyszeliśmy po operacji USUNIĘCIA perlaka. Czy po raz enty musimy powtarzać, że nikt nie jest w stanie na to odpowiedzieć, bo wszystko zależny od indywidualnych stanów ucha i zdrowia pacjenta? Im więcej zniszczeń tym gorszy efekt poprawy słuchu. Pozdrawiam
×