goh2

znowu to zrobiłam!!!! eeechhhhhh............

droga Klamko trzymamy za ciebie kciuki! przed tobą długa droga..przed nami zresztą też. nie wiem, czy da się z tego nałogu wyjść... ale pocieszę cię, że udaje mi się nie robić masakry, potrafię się powstrzymać i nie doporowadzam twarzy do stanu krytycznego...a to zawsze jakiś postęp. tobie też na pewno się uda...pozdrawiam. Quleczko, bibułki kupiłam w EURO APTECE. :)

tydzień mnie nie było..i też przez tydzień udało mi się nie wyciskać.. ale to tylko , dlatego że byłam na wycieczce.. oczywiście wczoraj musiałam \"nadrobić\" zaległości. na szczęście masakry udało się uniknąć, więc nie jest tragicznie. Aaa i mam dla was niusa.. odkryłam coś extra hehe Bibułki matujące BEAUTY FORMULAS..nie są drogie, jest ich dużo.. i przede wszystkim nie trzeba nakładać kolejnej warstwy pudru, zeby się nie świecić! Polecam je bardzo, bardzo! pozdrawiam

do piątku mnie nie będzie, jadę na wycieczkę. dzięki temu przynajmniej nie będę wyciskać.. teraz nie jest najgorzej, ale i tak głupio się będzie bez make upu pokazać ;/ za was trzymam kciuki :) nie dajcie się! pozdrawiam

mma pytanko... jakie działanie ma alantan? czy może przyspiesza gojenie ?

zuzak mam to samo... było nieźle, ale oczywiście musiałam to popsuć... no i teraz mam ;/ ech szkoda gadać

shit.... ! prawie masakrę sobie zrobiłam... jestem na siebie wkurzona! nie wiem , co we mnie wstąpiło ;/

nie słyszałam nic na ten temat... :) a teraz idę się myć..trzymajcie kciuki, bo nie chce pogorszyć i tak już nie najlepszej sytuacji hehehe

jej......znou powyciskałam....... :( co mam zrobić, żeby tego NIE ROBIĆ??!! błagam ..pomóżcie!!!

Quleczka jesteś znawcą :)

maść tribiotik...przyśpieszająca gojenie.. jest dostępna w zaszetkach - megatania :] może ci pomoże ..

znacie może jakiś krem albo coś ..na przebarwienia? całą twarz mam w różówych plamach... :(

wiesz co...stosowałam codziennie, ale dzisiaj chyba zrobię sobie przerwę...bo mam chyba trochę skórę podrażnioną... a jak tam u ciebie? jest poprawa? :)

u mnie po differinie jest już jakby troszenieńkę lepiej... fakt, skórę mam megasuchą...ale codziennie wieczorem nakładam maseczke nawilżającą... myślę , że to pomaga... tyle że niestety nadal trochę wyciskam ;(

no ja niestety mam tendencje do nadużywania heheh... ale z differinem będę uważać.. ;) ..najchętniej nakładałabym na twarz wszystkie specyfiki, które aktualnie posiadam hehe... tak jakby miało to poprawić sytuację :) Ogólnie to walczę teraz z sobą, by nie wycisnąć tego, co wyciśnięcia wymaga..pfff nie jest łatwo . :)

ja stosuję codziennie.. w sumie nie pamiętam co mi mówiła...chyba, żeby robić przerwy , jak skóra będzie się tego domagać... u mnie dzisiaj będzie 3 raz.. na razie brak wysypu , ale też brak poprawy :)

nie ważne , czy silnieszy, czy nie...grunt, żeby efekty było widać ;)buziaki!

już to wiem z waszych wypowiedzi ;) hehehe poza tym kiedyś już stosowałam differin, ale nie pamiętam jak to po nim było... a i mam pytanko macie differin krem czy żel...? bo mi przepisała teraz krem.. - jest ponoć silniejszy, wcześniej miałam żel...

wczoraj też po raz pierwszy zastosowałam differin...fakt że znacznie później po umyciu niż jest napisane na ulotce..po prostu najpierw się posmarowałam a potem przeczytałam hehe... no i cóż...póki co nie widać różnicy...mój okropny wygląd się urtzymuje :) ..ale liczę na to , że będzie lepiej i dzięki temu się jakoś trzymam . pozdrowionka dla wszystkich.. :]

mam tak samo... obecnie też jestem wolna...ale z poprzednim chłopakiem, nie dzieliłam się moim problemem... wstydzę się tego , jest to dla mnie bardzo stresująca kwestia... niedługo jadę na wycieczkę ze szkoły... też nigdy nie mogę spokojnie wypocząć, bo ciągle przejmuję się swoją twarzą... ;/

dzięki :)

http://www.aptekaotc.pl/p/pl/1521/dermitrent_zel_-_50_g.html przez przypadek to przed chwilą znalazłam...looknijcie.. a może któraś z was miała stosowała już ten żel ?!??! :)

Gwiazdoo zgadzam się z dziewczynami... lepiej wydać trochę więcej kasy i mieć coś, co rzeczywiście działa.. ja ci mogę polecić putitin(żel do mycia twarzy) firmy ivostin...i jakiś jeszcze stosowałam ale nie mogę sobie nazwy przypomnieć. ; / w każdym razie putitin jest ok i nie jakiś strasznie drogi.

chodzę do lekarza, stosuję masę różnych leków, kosmetyków... udaję mi się już nawet przez ponad tydzień nie wyciskać...aż nagle z dnia na dzień moją twrz zaczynają pokrywać obrzydliwe zaskórniki..ohydztwa, których nie potrafię nie wycisnąć... co mam zrobić..? ? ? ? najgorsze, że było już całkiem dobrze...i miałam nadzieję, że tak zostanie........ jestem załamana. : [