Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amorek81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez amorek81

  1. DomiW- olej jakiegos pustaka, i tak jestes the best mamuska:D
  2. Mea- czyli ty robisz ten kleik na 150 ml? rzeczywscie zageszczone moze tez inaczej dziecko je. bo samego mleka 150 ml moj Kubus to by jescze wolal " jesc"
  3. czyli jak ja robie 210 ml mleka to tych lyzeczek docelowo mam dac az 6 lyzeczek????da sie to wypic przez smoczek?
  4. Mea- super filmik, widac Nadii smakuje:) to ile jej juz dajesz lyzeczek?? sorki ze tak pytam ale jak tylko do konca Kubulkowi zejda te kropki tez chce zaczac dawac.
  5. Mea- ekspercie:D bo ja zielona oczywscie. czy ten kleik ryzowy mozna robic na dowolnym mleku modyfikowanym?? pytam bo Kasia cos pisala ze ma iles tam opakowan bebilonu i chce zeby kleik i melko byly jednej firmy. a ja daje Kubulkowi Aptamil i nie ma tu takich kleikow z tej firmy. to czy moge te mleczko Aptamil zagescic np kleikiem z bobovity?? i jescze jedno ile lyzeczek docelowo daje sie do tego mleka na ile ml?? i jak rozrabiasz ten kleik to w butelce od razu czy najpierw w jakims talerzyku i przelewasz??nie robia sie grudki?
  6. u nas dzis dzionek udany:)zaliczylismy spacerek. nawet, nawet pogoda byla, choc chlodniej niz wczoraj. a ja Kubulka ubieram tak: body z krotkim, bluzeczka, spodenki, skarpetki, buciki, kurteczka i czapusia. no i do spiworka w spacerowce. z tym, ze spiowrkiem przykrywam teraz tylko nozki. rzeczyscie macie racje dziewczyny ze teraz to wsyztsko produkuje sie w chinach. najwazniejsze ze dobra firma:) pokaze wam jakie fajne kupilam:)) http://www.allegro.pl/item596245539_tommee_tippee_2_miseczki_z_lyzeczka_jniebieski.html i takie lyzeczki:)) maja fajna gumowa ta tarczke gdzie pokarm sie naklada http://www.allegro.pl/item582341453_tommee_tippee_lyzeczka_8m_do_karmienia_430262.html i taki fajny gryzak:)) http://www.allegro.pl/item593353967_fisher_price_gryzak_wodny_ocean_wonders.html ale Kubusiowi przypodobal sie i wpycha go do buzki, ze szok:D Gonia- na pewno nie jestes w ciazy, niemozliwe by bylo;) a co do temp tez nie wiem jaka zawsze mam bo nie mierze.
  7. a mam prosbe do was kobietki. przy okazji jakby ktoras z was byla w sklepie i mogla spojrzec na opakowanie butelek tommee tippee i co tam jest napisane ze gdzie wyprodukano? jakos to mnie meczy. bo tak sobie mysle, moze sa rozne partie produkowane w roznych krajach??bylabym wdzieczna jakby ktoras przy okazji pamietala:) ok dobranoc
  8. a i dodam ze u meza nie chce tak raczkach tylko u mnie:O kurcze co mu jest...
  9. barylko- czyli jak jest napisane made in china, to i tak jest angielska firma czy jak?? moze ta seria tommee kupowana w polsce ma produkcje gdzie indziej niz w chinach? a ta tu w irl w chinach? juz nie wiem bo boje sie jakiegos chinskiego plastiku:O a co do lozeczek, to moi rodzice wlasnie kupili Kubulkowi fajne lozeczko z chicco i ma ono taki sztywny skladany materacyk. jak bylismy w polsce Kubulek spal w nim jak suselek:) a tu link: http://www.allegro.pl/item598716595_lozeczko_turystyczne_kojec_chicco_spring_pl_gwa.html i kurcze wiecie co, Kubulkowi cos sie stalo ze spaniem od wczoraj. w lozeczku placze, a jak wzielam na raczki to on doslownie wtulil sie we mnie i od razu bez zadnego kwekniecia zamknal oczka i zasypia. bez zadnego hustania, byle go przytulic. jestem w szoku, bowiem zawsze sam usypial, nigdy go tak nie usypialismy. wlasnie teraz tez tak go usypialam i na pol spiacego dopeiro do lozeczka dalam:O nie wiem co mu sie porobilo, nigdy tak nie mial. a naparwde to ewidentnie wyglada ze chce sie wtulic, bo tylko jak go wezme, on od razu na boczek, co jak w pozycji do karmienia piersia i zamyka oczka i smoka ciagnie.
  10. kessi- a wiec moja ciocia miala przede wszytskim straszne bole zoladka, ale takie wlasnie, ze myslala, z wykorkuje, takie napady wlasnie, nie ze caly czas. bo ta bakteria daje wlasnie objawy jak przy ostrym zapaleniu zoladka. do tego w pewnym czasie doszedl dziwny objaw, jak to, ze tak jakby puchl cioci brzuch. nie wiem czy bylo to bezposrednio zwiazane z ta bakteria, ale byla ona przerazona tym puchnieciem i wyczerpana wlasnie tymi atakami bolu. niestety czesto ta bakteria moze powodowac wyst roznych innych chorob przewodu pokarmowego jak zapalenie blony sluzowej zoladka,wrzody dwunastnicy czy wrzody zoladka,polipy itp. jednak nie zawsze obecnosc tej bakterii jest rownoznacze z wyst tych chorob. daltego tez nie zawsze gastroskopia pozwala cos wykryc, bo moze nie byc jeszcze zadnych zmian. wiem ze ciocia robila tez badania z uzyciem takiej kamerki kt polyka sie w kapsulce i potem wydala. ta metoda jest juz stosowana w polsce ale bardzo droga. moja ciocia mieszka w USA i tam miala to robione i tam nie kosztuje az tyle co u nas. wiem tez ze sa Testy ureazowe mozna je w polsce kupic w aptece, to taka nie inwazyjna metoda sprawdzania czy ma sie ta bakterie. moze ktos moglby ci kupic taki test w polsce i wyslac? dokladnie nazywa sie TEST Ureazowy na obecnosc Helicobacter Pyroli. jednym slowem parszywa bakteryja, teraz ciocia juz sie leczy na to, i jest ok ale jak miala te bolesci i zanim doszli do tego zeby to sprawdzic nalykala sie mnostow cudownych srodkow kt malo co dzialaly. ale mam nadzieje ze u Ciebie Kessi jest to zwyczajne podraznienie przez tamte leki.bo takie jest przeciez duze prawdopodobienstwo ze tak moze byc i ze przejdzie w koncu.
  11. barylko- dzieki za odp, ale zglupialam bo na butelce Avent mam napisane Made in England, a na tym Tommee Made In CHINA:O
  12. a ja dzis mialam bardzo udany dzien:D Kubus byl taki grzeczniutki ze az nie moge:D ale tfu tfu odpukac...:P w nie malowane. zrobilismy sobie dzis dlugi spacerek bo wreszcie cieplusio, zimne wiatrzysko poszlo precz, mam nadzieje ze jutro tez tak bedzie. w ogole w lepszym nastroju jestem bo te kropki widze dzis ze sa bledsze, takze bede obserwowac czy jutro znow sie pomniejszyly. do mam ktore maja Tommee Tippee... skad wywodzi sie ta firma?? czy to jest cos porzadnego??? pytam bo dzis kupilam kubulkowi tej firmy talerzyki i lyzeczki a na opakowaniu dopiero w domu czytam a jest napisane MADE IN CHINA:O noz kurna jego. i teraz nie wiem czy to jakies badziewie nie jest i nie isc oddac. u was tez bylo na opakowaniu tak napisane?? dobre to jest, nie zatruje mi sie jakims plastkiem?? kurcze w ogole nie wiem co to za firma, az wsytd. kessi- strasznie mi przykro, ze tak nie wypalilo z tym domkiem i jeszcze te problemy z zoladkiem. ale podobnie jak Kiniak doradzam Ci pic siemie lniane, bardzo lagodzi i dziala oslonowo. jak moja mama miala problemy z zoladkiem to tylko to jej dzialalo. mam nadzieje, ze szybko wrocisz do formy i wiecej to sie nie powtorzy. wiesz jeszcze mi sie przypomniala historia mojej cioci.miala duze problemy( chodzilo o spadek i w zwiazku z tym sprawe w sadzie) co kosztowalo ja bardzo duzo nerwow i wlasnie tez miala okropne bolesci zoladka. w koncu udala sie na badania i okazalo sie ze ma Helicobacter Pyroli. nie chce cie bron boze straszyc, ale tak mi sie skojarzylo. mam gleboka nadzieje, ze juz wiecej te bolesci cie nie zlapia, dla ciebie duzo zdrowka i i nie smutaj sie juz. misty- bardzo, bardzo mi przykro dla ciebie. no i oczywiscie glosy dzis oddane na nasze maluchy:))
  13. Pia- dzieki:)) raz jeszcze. tylko moj maz chyba nie rozumie mnie, ze jestem skolowana jak Kubus caly dzien marudzi a ja nic nie moge zrobic i go albo karmie, albo nosze albo usypiam. ja rozumiem ze ciezko pracuje no ktos w koncu musi, ale tez ja musze kiedys odpoczac, zwlaszcza jak nerwy siadaja. a tak jak piszesz nerwy pochaniaja bardzo duzo energii. czuje sie tym wszytskim wykonczona, czuje sie tak jakby ktos wrzucil mnie na wysokie obroty i nie ma tego konca. tylko tak sobie mysle, ze ok ja rozumiem ze ciezko pracuje, ale nie siedzi caly boski dzien i probuje uspokajac malego. ma prace robi swoje i wsio. jak cos spieprzy trudno... a ja przy dziecku nie moge nawalic, nie mozna sobie na to pozwolic. nie mam nawet gdzie odreagowac... jeszcze raz dzieki
  14. i jeszcze raz wielkie dzieki ze jestescie co ja bym zrobila bez was:))nawet nie wiecie jak sie strasznie ciesze ze wszytsko jest ok, mam nadzieje tylko ze bedzie to rownie szybko znikac jak szybko sie pojawilo. mamuniu- wiem jak ciezko musi Ci byc, strach naprawde jest przerazajacy, ale trzymam kciuki za Was i Twoja Zosienke, musi byc dobrze, po prostu musi...i juz. kimizi- niezle z ta bluza, widac tatus chce zahartowac Lenke od malego;) ok ja lece sie myc bo ciezki dzien byl naprawde, milych snow kobietki..
  15. no juz jestem z powrotem... dzieki raz jeszcze dziewczyny za wsparcie. Holly-masz racje, ze nie wolno panikowac ale ja wlasnie jestem z tych panikarus pospolitus. ale tez wiem, ze mozna przez to sie wykonczyc. ale naparwde ciezko nad zapanowac, zwlaszcza jak cos naparwde sie dzieje i jeszcze czlowiek sie zdoluje czytajac w internecie pierdoly. Pia- dokladnie boje,zeby czegos nie przeoczyc, zeby zaregowac na czas. bo uwazam ze lepiej o jeden raz isc za duzo do lekarza niz o ten jeden raz za malo. naparwde nieraz mi ciezko. brakuje mi pomocy np takiej babci.... maz pomaga mi ile moze ale duzo pracuje i nie zawsze sie da. w tym tyg np pracowal od rana do samiutkiego wieczora, jutro tez do pracy tyle ze na krocej. a wiecie nasi mezowie chyba gdzies tez maja jakies forum i sie zmowili, bo wlasnie tyle co z moim sie poklocilam i mi bardzo przykro z tego powodu. mowi, ze zajmie sie Kubusiem,a mial go doslownie moze z pol godzinki i wsio. a maruderek placze... i wiecie co ... jak przyszlo do karmienia to lepiej zebym ja ja dala bo go boli gardlo!!! mowie wam to jakas ich cicha zmowa....
  16. i wiecie tak sobie jeszcze mysle, jak bylby chory to nie mialby chyba apetytu. a wczoraj zjadl ponad litr mleka. dzis raz mi grymasil przy butli a to byla butla z moim mlekiem( moze mu nie smakowalo)? a dzis zjadl poki co 700 ml a zaraz dostanie znow butle.
  17. no my juz po wizycie. a wiec doktor absolutnie jescze zanim obejrzal ta nozke, tylko spojrzal na Kubulka i powiedzial, ze na pewno nie ma zadnych z tych chorob, zadnej posocznicy, menigokokow czy sepsy. ze przy takich chorobach to jest wszytsko blyskawicznie i z dzieckiem jest bardzo ale to bardzo zle. a Kubus ze w dobrej widac jest kondycji. obejrzal potem ta nozke, i w sumie nie wie co to jest:O mowi, zeby to obserwowac, ze moze byc siniak a moze jakies naczynka popekane. zajrzal do gardziolka i mowil ze ciutke ma gdzies tam czerwone ale ze to pwnie pozostalosc po tamtej infekcji, , ale ze na pewno nie kwalifikuje sie do leczenie znowu antybiotykiem. a Kubus dzielnie zniosl ta wizyte nawet nie zaplakal, a jak go doktorek polozyl na brzuszku to pieknie smerfowal. pytalam tez o te ulewanie woda, to mowil ze to slinka. tym bardziej, ze jest w takim okresie gdzie te zabki ida. takze ze mam sie nie mawrtic, bo z kubusiem wszytsko ok wiecie tak sobie mysle, moze faktycznie jak go tak nosilam wczoraj gdzies mu tak scisnelam ze wyszlo tak. tym bardziej ze on ma faldki na udach i tak moze ta faldka sie okrecila ze tak dziwnie ten siniec sie zrobil. wiecie jak jutro, pojutrze bedzie to zolklo to juz w ogole odetchne z ulga bo wiadomo bedzie ze na bank siniec. ale jestem spokojniesza, mysle ze jakby widzial powod ze moze to byc cos groznego to by wyslal nas na badania do szpitala dodam ze to byl polski lekarz. dzieki dziewczyny za otuche, jeju normlanie z nerwow nie moge.
  18. przerasta mnie to wszytsko, a maz w pracy, jak zdazy to dojdzie do lekarza a jak nie to sama ide z Kubulkiem. kurde nawet nie ma kto mi pomoc:(a on nie lubi lekarzy zawsze placze, a akurat co zasnal, a za pol godziny musze go budzic na jedzenie bo akurat jak mamy ta wizyte bedzie glodny..... :(
  19. a ja ide na 16.30 do lekarza z tymi sinymi kropkami:((
  20. jezu dziewczyny siedze i rycze przeczytajcie: Wybroczyny (łac. petechiae) są małymi czerwonymi lub fioletowymi plamkami na ciele spowodowanymi przez niewielkie krwawienia z uszkodzonych naczyń kapilarnych. Aby odróżnić je od zwyczajnej wysypki skórnej należy plamki ucisnąć - jeżeli nie zbledną to jest to wybroczyna, jak odbarwią się to znaczy, iż jest to zmiana rumieniowa. Nasilony kaszel lub wymioty mogą spowodować wybroczynki na twarzy, zwłaszcza wokół oczu. Noworodki często mają wybroczyny na twarzy z powodu przejścia przez ciasny kanał rodny. Stąd wybroczyny są całkiem powszechne i nie stanowią problemu. Podnoszenie ciężkich rzeczy może spowodować powstanie wybroczyn na ramionach przypominających cienkie czerwone linie. Wybroczyny mogą też być objawem trombocytopenii (niskiej liczby płytek krwi) i innych zaburzeń krzepnięcia. Jeśli pojawiają sie podczas infekcji, zwłaszcza z gorączką, mogą być oznaką posocznicy (rozsiewu bakteryjnego we krwi, ze wstrząsem), zwłaszcza meningokokowej (związaną z zapaleniem opon mózgowych). Obecność wybroczyn u małego dziecka jest stąd ważnym sygnałem ostrzegawczym.
  21. aa dziewczyny weszlam na ta stronke co podala Pia http://www.twojadieta.pl/dz.php fajnie jest to napisane ale nie wiem jak mam w koncu robic, bo tam sa opcje: karminie naturalne i sztuczne? a Kubus dostaje 2 butle na dobe mojego mleka reszta to sztuczne. mea- dajesz jeszcze swoje mleko Nadii? jejku jaka jestem zielona w tym wszytskim:O
  22. noc minela w miare spokojnie. dzieki dziewczyny troche mnie uspokoilyscie ta slinka. bo juz sama nie wiedzialam co to i sie martwilam tym bardziej ze od 2 dni straszna marudka. te kropki jeszcze ma na udzie zobacze czy jutro beda znikac. tak was czytam i tez sie zastanwiam czy juz tego kleiku nie podac. Kubus 15 kwietnia mial 4 mce a na opakowaniu napisane jest ze po 4 mcu, czyli juz by mozna chyba dac co myslicie?? i ile tych lyzeczek sie daje na butelke? mam jakis kleik w szafce ale tam jest napisane 7,5 lyzeczek bo to przepis na taki gesty kleik a ja nie mam pojecia jak to sie daje i robi:o mea- czyli mam rozumiec ze juz dzis podajesz ten soczek z marchwi?? tez caly czas mysle czy juz dac czy tez nie?? a moze od jabluszka tartego sprobowac albo tartej marchewki??? kurde zielona jestem.
  23. kiniak- dzieki raz jeszcze:) bo nastrachalam sie dzis ze nie wiem...
  24. ok mleczko sciagniete i ja lece sie umyc, bo padam. dzieki wam dziewczyny za otuche:) milych snow
  25. moj tak odbekuje jak lezy na brzuszku nawet 2 godz po jedzeniu.. chyba nic mu tam nie peknie co kiniak??:O
×