amorek81

mroowa- wlasnie, kurcze te prezenia i cisniecie kupki. dzis tez poszedl w ruch rumianek i cwioczonka i zrobil raz za razem praktycznie 3 kupy. kurcze tak mi zle jak widze ze on cierpi. ale z tym kladzeniem na brzuszku uwazaj. tez slyszalam ze lepiej zeby dziecko tak nie spalo, choc pamietam jak Kubus lezal na wczesniaczym to tam polozne tez tak kladly nieraz dzieciaczki, ale ja jakos sceptycznie do tego podchodze. tez malego klade na brzuszek ale jak jest aktywny, do snu balabym sie. lekarz pediatra- wielkie dzieki za slowa otuchy ze te bole mina po 3 mcu. ja juz doslownie do glowy dostawalam czy moze to alergia na mleko krowie itd ale skoro to fizjologia to mam ogromna nadzieje ze szybko to minie.ale strach i tak we mnie jest z jedzeniem zeby nie spotegowac bolu. kessi- ja mam nadczynnosc tarczycy. pwoiem ci ze ja tez duzo schudlam ale u mnie to prezz brak jedzenia. bo prawie nic nie jem:(robilam ost raz badania 7 tyg po porodzie i bylo ok, teraz bede robic kolejne w marcu ale w polsce bo lecimy na chrzciny, takze zobaczbymy co tam bedzie. ale wiesz, jak ost raz bylam w polsce u mego endokrynolga i jeszcze bylam w ciazy to mowil mi ze musze liczyc sie z tym, ze po porodzie moze mi wrocic nadczynnosc i wtedy znow leki. i ja pytalam sie go wtedy czy mozna brac leki na tarczycyce jak bede karmic piersia a on wtedy mowil ze tak ze mozna. zobaczymy, w sumie nie wiem czy chcialabym wtedy karmic malego jakbym musiala te leki brac, nie chcialabym go mimo tego ze niby mozna karmic, faszerowac nimi, no ale zobaczymy. dziewczyny wielkie dzieki wam za odzew, co ja bym bez was zrobila, na razie odstawilam banany mam nadzieje ze gl winowajca wyeliminowany. kimizi, pia- no wlasnie ufff ulga ze nie musi maluszek jeszcze sie podnosic. a jak odlicze te 5 tyg co za wczesnie sie urodzil to teraz ma tak napradwe 2 mce a nie 3. ale pocieszylyscie mnie troche, dzieki wam. a u nas maly wieczorem standardowo nie umial zasnac. w koncu wizelam go do nas do lozka i jakos po wielu trudach zasnal. i wybrazcie sobie jak jadl ost o 23.30 to obudzil sie potem o 6 rano. szok. ale dobrze bo juz padniety byl. potem wstal o 9 rano i nie spal az do 14!!! a juz ze zmeczenia chyba nie umial zasnac,ale poki co spi juz 20 minut.

ania- a czemu banana nie mozna??? a jakie owoce w ogole mozna?? bo podbno pestkowych nie wolno, jablek tez nie bo wywyoluja kolke:(( ja juz doslwonie czuje sie wyglodzona na maksa:((( chyba sciane pogryze :((

ewcia- sęk w tym, ze ja karmie mieszanie. odciagam mleczko a jak malo jest to robie sztuczne.gora wychodza 3 butle sztucznego na dobe reszta to moje mleko.a z reguly 2 butle na dobe. mam niesamowitego dola bo nie umiem mu pomoc. mam wrazenie ze on jest smutny nawet wtedy gdy juz go nie boli. nie wiem moze jest wymeczony tym brzuszkiem? sama juz nie wiem. w ogole dziewczyny napiszcie mi czy wasze dzieci zawsze sciskaja raczka np wasze palce i chca sie podnosic?? bo moj nie zawsze ma ten odruch i nie wiem zy sie martwic. Kubus jest wczesniaczkiem o miesiac za wczesnie sie urodzil i moze za wczesnie na niego z tym, sama juz nie wiem. tak samo jak czytam jak wasze dzieci sie tak czesto usmiechaja, to moj niestety az tak czesto sie nie usmiecha. jak mu sie chce sie usmiechnie, ale tak jak go np rozsmieszamy to nie. kimizi- ciesze sie ,ze u ciebie sie ustabilizowalo, widzisz wszytsko wyszlo na dobre:)) ja niesitey w jakims dolku jestem,:(( ryczec mi sie chce tylko. ale tak sobie mysle jakby mial jakas alergie na mleko to bylaby chyba jakas wysypka co nie?? a Kubus nie ma zadnej wysypki(odpukac) tylko ten nieszczsny brzuszek. patinko- jak Oliwka nie robila kupki a w koncu ja po ilus dniach zrobila to byla ona luzna czy zbita, twarda? bo Kubus cisnie ale luzne sa te kupki.

a ja w dolku jakims jestem. maly wczoraj w ogole kupki nie zrobil, meczyl sie i meczyl i znow brzuszek sie odezwal:((( juz nie wiem co mam robic, jesc juz prawie nic nie jem, chleb z dzemem, babana, ziemniaki, mieso i buraczki, czasem rybe zjem i marchewke. ale doslownie nad wsyzkim rozmyslam czy aby na pewno moge bo po czym te kolki? ost jadlam te chlebki waza ciemne i tez bolal go brzuszek tez juz oczywscie odstawilam je i ich nie jem, cokolowiek maz kupi, to ogladam na prawo i lewo i.... i tak nie jem:((( jestem tak wyglodzona juz ze szok, mam wrazenie ze schudlam nawet ponizej mojej wagi sprzed ciazy. zle mi, nie wiem jakpomoc malemu, wiecznie pruka i az sie od tego budzi, prezy sie jak kupke cisnie, dzis 3 godz cisnla. pomagalam mu jak moglam, masaze, rowerek, herbatke rumiankowa wypil i w koncju kupka poszla. ehhh:((((( mea- ty jesz juz pieczraki i zolty ser??

a jak te plesniawki wygladaja??

patinko dzieki za odp. sama neie wiem juz czy zmieniac te mleko czy nie. bo gl problem tkwi w kolkach i prezeniu sie, bo kupke cisnie i cisnie ale sa one codziennie gdziyes ok 2-4 dziennie, sa luzne tylko ciezko ida. mam nadzieje ze jutro przyjdzie w koncu ten sab simplex i pomoze bo doslownie mam dola niesamowitego. a jeszcze na dodatek nie wiem co mu sie stalo ale nie chce pic z butelki!!! jak do tej pory nie bylo z tym problemu to od wczoraj placze, pare lykow popije i placz niesamowty. ale jak dam do piersi to dolsownie pare minut i spi:(((boze boje sie ze nie bdzie chcial pic z butli, a nie dosc ze ja mam malo melka i nie doje to jeszcze na dodatek on zaraz uspypia na piersi. :(;( nie wiem co robic do mam kt stosowaly sab simplex dajcie mi prosze nadzieje ze pomoze on prosze.

ten wpis wyzej to ja, literowke zrobilam i za szybo kliknelam i poszlo.

aha mea- masz stalowe nerwy ja bym chyba nie wytrzymala i sie poklocila. przeciez ty jestes 24 h na dobe nie masz gdzie i kiedy odreagowac i na moment odspanac. doskonale cie rozumiem. choc moj maz napradwe b mi pomaga, w nocy wstake ze mna do malego pomimo ze rano wstaje do pracy. ale wiadomo sa nieraz ciezsze chwile gdzie nie idzie mimo wszytsko nerwow powstrzymac bo zmeczenie robi swoje.

hejka wam. maly znow dal popis wieczorem, wypil 180 ml mleczka i placz i placz ze chce do piersi. a juz ledwo ledwo wcisnal te 180 ml. wzielam go na raczki otulilam, smoczek w buzke, i tulilam lulalam az po 1,5 zasnal w koncu ze smoczkiem. i spal do 5.30. w sumie 5,5 godzin. ale co mi sie serce krajalo, juz myslalam ze nie wytrzymam i dam piers ale jakos dalam rade. pia- z ta koszulka dobry pomysl musze wyprobowac. ja wczoraj proboalam takiego kroliczka maskotke do policzka zeby czul cos przy buzi i nawet tego kroliczka skropilma moim mlekiem, niestety nie dzialalo. musialam na raczkach. ale moze z koszulka lepiej bo jednak zapach mojego ciala. wyprobuje na pewno:) a co do kapieli i ciemieniychy masz racje, ja wlasnie plucze ta woda z wanienki gdzie juz jest plyn takze nie jest to na pewno czysta woda i wlasnie malemu wychodzi tez. patinko- moj wlasnie czesto sie prezy, i cisnie i boli go brzuszek. ja tez daje aptamil. na jakie mleko teraz zmienilas ze juz jest dobrze???? prosze odpisz bo nie moge patrzec jak on sie meczy:(( a dodam ze kupka jest luzna, taka normalna. mroowa i cieplaplomieniem- moj kubus tez ma malutka ciemienuche. na poaczatku wyszla mu na brwiach, jakos uporalam sie z tym a teraz widze na czbuku glowy troche.

no hejka wam z wieczorka. az boje sie dzisiejszej nocy. wiecie co moj kubus robi?? dostaje butle i np wczoraj zjadl 210 ml a po butli placz ale taki marudzacy placz. bo wiecie co on chcial?? do piersi i przy piersi zasnac. zreobil sobie z piersi smoczek i usypiacz. nasza walka trwala z nim 1,5 godz potem w koncu go dalam do piersi i doslownie 5 minut i dziecko spalo jak reks. kurcze nie chce tak zeby on traktowal piers jak usypiacz, to jest do jedzenia a nie do ciumkania sobie.poradzcie cos. mamunia- tez nie slyszalam o tym majeranku. wiem ze majeranek jest dobry na trawienie ale nie wiedzialam ze mozna ja podawac maluchom. a ten majeranek to taki z apteki ma byc?? kimizi-widzisz jak sobie swietnie radzisz z mleczkiem:)glowa do gory bedzie doobrze. patinko- wlasnie to te pojemniki dzieki:) znalalazlm tez takie na stronie podobne cos w mothercare. jak bedzie jutro ladnie to pojde kupic bo super sprawa z tym zwlaszcza jak sie wychodzi z domu.

kurcze wiecie co dzis zauwazylam. zazwyzcaj karmie rano malego z piersi w lozku na lezaco i piersi maialm jak banie. no i daje te melko malemu ja patrze a od strony na kt lezal z tej dziurki od nosa kapalo mu mleczko. kurcze wsraszylam sie, wzielam go do gory i troche pokarmilam siedzac a potem znow na lezaco i juz sie nie powtorzylo. jezuuuu co to bylo???

kasia ja podziwiam was za ta niezlomnosc. kurcze mi brak wyrtrwalosci jak maly tak placze. wiem ze jest nakarmiony a on placze bo chce zasnac przy piersi.nie chce robic sobie z piersi smoczka ona ma sluzyc do karmienia a z drugiej strony tak b mi go wtedy szkoda jak tak chce do mamy piersi. ja zaraz sie martwie czy to aby nie brzuszek go znow meczy jak tak placze. powiedzcie jak dziecko boli brzuszek to spokojnie by zasypialo przy piersi???? barylko- moj ost wiecznie ma jakby sapke. wiecznie mu cos tam chrabesci. nieraz pomaga marimer a nieraz nie. kicha tez nieraz. a czkawke ma prawie zawsze po jedzeniu i wtedy jak zaczyna sie ta czkwaka to wtedywlasnie mu sie uleje. wlasnie a jesli chodzi o ta sapke maja wasze dzieci ja??? bo moj czesto ja ma. jakos nie chce mi sie wierzyc zeby bylo za suche powietrze w irlandii, tym bardziej ze czesto nawet wode mamy na oknach, no chyba ze jest za cieple i to moze wystraczy??

to ja tez pilnie was prosze o te metody usypiania dziecka jak Kasia!!!!plisssssssssss pomozcie!!!!!!!!! otoz maly ost robi mi tak, wieczorem dostanie butle zje zalozmy ok 170 ml i wiadomo najedzony ale jak kladziemy do lozeczka to placz niesamowity, jak do nas do lozka tez placz niesamowity, i tak schodza nam nieraz z 3 godz, nieraz mniej. smoczek nie pomaga, mam wrazenie ze on szuka piersi wtedy caly czas. ale jak mu daje piers 5 minut poje i juz spi. czyli moja piers dziala jak usypiacz. tylko ze jak na spiocha dam go do lozeczka ale jest jeszcze w tej fazie lekkeij snu znow zaczyna plakac i znow go biore do piersi i znow 5 minut i spi. i wlasnie jak tak daje mu piers w lozku czesto zasypiam tez i w rezultacie maly spi z nami do rana albo do nast karmienia gdzie wtedy daje butle. nie chce zeby trakotowal piersi jako usypiacza ona ma sluzyc do jedzenia a nie do trzymania w buzi jako smoczek i mymlania. juz nie wiem co robic, wiem ze kzywde mu robie bo on ni umie sam zasnac bez piersi pomimo ze najedzony ale czesto sie poddaje jak juz pozno i ja sama zmeczona. kimizi- ja robie tak z mlekiem: przegotowuje wode i wlewam sobie do butelki. jak maly juz jest glodny odlewam z tej butelki odp porje wody do innej butli i podgrzewam w podgrzewaczu, sprawdzam na rece i wsypuje proszek i mieszam i podaje. jakies 2 minutki to wszytsko trwa. na opakowaniu w ogole pisza zeby woda byla zawsze swiezo przegotowana i odzckac 30 minut az przestygnie. szok jak dla mnie bo jakie dziecko by tyle wytrzymalo zeby wrzatek studzic. pia- super te pojemniki na mleko, na pewno bardzo przydatne w czasie jakis spacerkow. kurcze musze sie rozejrzec za takimi u nas. niedlugo w marcu lecimy do polski przydalby sie taki podreczny zestawik. tym bardziej ze fajnie go sie sklada w taka wieze. a nie wiesz czy ja mogalbym tu z irlandii zamowic sobie takie pudelka z tej stronki????

a u nas dzis noc znow masakra. malego bolal brzuszek, i co zasnal to sie wybudzal przez ten brzuszek. dzis rano tez jeszze go meczylo, w koncu zrobil kupke, potem poteznie pruknal i jak na razie spi spokojnie. dziewczyny powiedzice czy kiedykolwiek widzialysie sluz w kupce?? bo moj maly dzis mial cos takiego, tzn takie jedno jakby ciagnace sie pasemko. sama nie wiem czy to sluz czy tak ma byc. nieraz tez tak mial odkad pamietam. nie wiem juz sama jak ma wygladac sluz. kimizi- biedna ty. moze teraz uda ci sie wyleczyc piersi. bol musi byc niesamowity. lecz. lecz bo jak ty cierpisz to i Lence tez pwnie smutno czuje to.

aaa i super sprawa ogrodniczki- maly ma ich troche i uwielbiam go w ogrodniczkach, zakaldam mu body z dlugim rekawkiem i ogrodniczki za dnia nawet po domku. super wyglada tak a i wygoda bo nicmu sie podwiwja.

a u nas mniej wiecej dzien tak wyglada: ok 6 dostaje maly butle (jak bog da mojego mleka), potem ok 10 sie budzi i biore go do lozka do nas i je z piersi. potem po karmionku nie spi. wedy puszczam mu muzyczke, albo spiewam (dobrze ze nikt inny tego nie slyszy), albo patrzy na karuzele sobie, albo bawimy sie grzechotakami. ok 12 znow jedzonko. ok 13-14 jak pogoda jest ladna idziemy na spacerek. po spacerku ok 15-16 jedzonko znow. i nieraz sobie drzemke a nieraz nie spi. potem ok 19 znow domaga sie jedzonka, twedy kapiel i jedzonko. i niby idzie spac. potem ok 23 znow jedzonko, a potem to roznie, bo nieraz przespi nawet 5 godzin a nieraz budzi sie jak w zegraku co 3 godziki. z rzeczy nieprzydatnych: za duzo ubranek jak dla doroslego przede wszytskim za duzo spodenek rekawiczki niedrapki( w ogole nie mial zalozonych) chusteczki huggies( wielkie gowno. maly dostal po nich odparzenia) aspirator frida ( zdecydowanie najlepszy katarek) za duzo poscieli( mam ich 3 komlpety) a spokojnie 2 by wsytarczyly wklad kokosowy do rozka( tez w ogole nie uzylam) gabki dla dzieci pajacyki z pluszu zasztuczne i za cieple pieluszki za male a z przydatnych: pajacyki, body, body z dlugim rekawem rozek( zwlaszcza teraz zawijamy nim deliktanie malego jak dajemy go do nas do wyrka) kocyki( wieczie mi ich malo) termos z aventu( jak gdzies wychodzimy) sterylizator i laktator i podgrzewacz( u mnie podstawa caly czas uzywam)pratycznie uzalezniona jestem od tego sprzetu pieluszki tetrowe skarpetunie czapeczki uzywam, jak byl maluski to zawsze a teraz tylko jak myjemy mu glowke termomter do wanienki patinko- super ta hustwaka, znalazlam ja jak mowials w argosie i kosztuje 200 euro. niestey jak dla mnie za duzo. ale cudo to jest:))) super sprawa i przeslczna takie prawdziwe gniazdko:)) w ogole juz mowilam ze moze kupimy taka z fisher z rainforest jest w tesco za 37 euro. niby nie duzo ale maz uwaza ze to zbedne, ze chce mu kupic juz taka weksza od pol roczku co mozna uzywac. wiem ze ma racje bo te hustawczeki sa na krotko no ale sa super i co ja moge za to jak mi sietak podobaja:)

aa jesli chodzi o sposoby na kupki, to kubulek tez nieraz sie prezy i cisnie i placze ze nie umie zrobic. wtedy robie mu rowerek nozkami i daje herbakte hippa rumiankowa, i masuje brzuszek, nieraz jeszcze dam kropelki na gazy infacol, albo dodatkowo koperkowa. i po jakims czasie dziala. wiem barylko co przezhcodzisz bo jak kubulek nie umie zrobci i placze i widze jak sie meczy to az ryczec mi sie chce jak to widze jak sie meczy. niektorzy pisza a czopkach glicerynowych albo o termometrach, ale podobno te sposoby stosowane czesto moga powodowac ze dzieciatko sie rozleniwi, takze nie mozna czesto tak robic.

barylko- moj wypija ok 60 ml herbatki, nieraz wypije 100 ml ale to raczej do rzadkosci nalezy. a kupek robi od 2-4 dziennie.

no maly za dnia doslownie aniolek byl, wczorja tez. za to w nocy os spac nie umial.nie potrafil w ogole zasnac biedny. kiniak- biedne te twoje malenstwo, duzo zdrowka dla was. kimizi- wlasnie te nakladki, zupelnie zapomnialam o tym wynalazku a przeciez sama je na poczatku uzywalam. ale ze mnie roztzrepaniec. ja je uzywalam jak nieraz wlasnie boaly mnie sutki i rzezcywscie jest duza ulga jak maly zaczynal jesc i sie zasysyal. ja kupowalam je w polsce takie z aventu. sprobuj moze tobie pomoga. bylam w galerycje ale nasze dzieciaczki kochane i duze juz:))) i tez dodalam nowe fotki mojego Kubulka :))))takze zapraszam:))

kimizi i mea- kobieti na was zawsze mozna liczyc:))dzieki:)) maly jak tylkko maz wrocil z pracy spokojny, obudzil sie,, wypil 40 ml herbaki i zaraz potem 120 mojego mleka. a potem walnal taka kupe ze hej i sie wyluzowal:))) i potem grzeczny juz w kapanku i nawet nie denerwowal sie jak na brzuszku go kladlismy. ciekawe jaka nocka bedzie:)) ale napradwe dzis mial poza tym wieczorem, bardzo marudzacy dzien. kimizi- te PCV to na pneumokoki. w jedna nozke mial dana ta 6w1 a w druga ta na pneumokoki. mam nadzieje, ze lekarz cos ci poradzi na twoje cycorki. kurcze niezle ci sie narobilo, ale wiesz mea naparwde ma racje butla to nie tragedia, ja na poczatku tez plakalam ze nie mam tyle mleka, ale jak widze jak maly zadowlony ze w koncu najedzony to odpuscilam sobie:))) i ile moge tyle daje:)) takze jak lekarz ci powie ze koniec z karmieniem, spojrz na to wlasnie tak:))) zadolowona mama to i zadowolone dziecko. a malutka miala mleczko przez te 2 mce:))) a to tez juz jest cos:))

patinko- wlasnie ylamw galeryjce powiedz mijakiej firm jest ta hustawka\\// i do ilu kg?

mea, kimizi dzieki za slowa wspracia, nawet nie wiecie jak bardzo ciesze sie, ze mam was, zawsze umiecie czlowieka wesprzec i poceiszyc ze nietylko czlowiek ma takie problemy ale ze jest to normalne. juz jest dobrze z mezusiem sie pogodzilismyy i jest ok, ale ciezko nam napradwe ja 24 h na dobe z malym, maz w pracy o pracy stara sie jak moze pomoc, choc nie zawsze niestety ma silei wychodzi sytuaca tak jak wczoraj. tylko kiedy ja mam odpoczac\\/ ale co tam musimy dac rade. kimizi-biedne te twoje cycuszki, strasznie cie to musi bolec biedulko. nie dziwie ci sie ze nawet nie masz odwagi chwycic za laktaor. dziewczyny plissssssssss napisczcie mi, maly odwczoraj starsznie marudny jest, niby najedzony, przebrany, kupke zrobil aplacze. mampytanie czy to moze byc po tej szczepionce. teraz w niedziele byl szczepiony ta 6w1 i ta PCV w dwie nozki, czy moze tak byc marudny 4 dni po szzcepieniu????/dodam ze nie ma goraczki. proszenapiszczie

czesc wam ale mam dola, potwornego dola. maz nie powiem bardzo mi pomaga, ale wczoaraj biedny przyszedl padniety z pracy i ja dyzurowalam przy malym, a maly uparl sie ze nawet po butli chce na usypiacza piersi, kurcze od paru dni tak sie nauczyl ze pare razy pociagnie piers i bawi sie nim spiac. w koncu poddalam sie i dalam mu ta piers, spal ladnie do 5, znow butla zjadl i poeszdl spac. o 10 pobudka wydudlal 100 ml mleka i zasnal na 2 godzi a potem tak tylko drzemal moze raz. ale od 14 caly czas marudny, plakal, caly czas na raczkach. mysle ze go nic nie bolalo bo sie nie prezyl. w koncu wrocil maz z pracy mysle sobie odpoczne sobie ale gdzie tam!!! w kocnu maz wzial go to mu zasnal na godzinke a potem kapiel.. po kapieli mowie \"odciagne pokarm\" a maz ze nie ze mam mu dac cycka. kurde ja juz padam na pysk a tu jeszxze cyc wolalabym sciagnac i maly by szybciej sie najadl. nie chcialam pprotestowac bo akurat mamy tesciowa u siebie i nie chcialam wyjsc na wurodna matke kt to cycka nie chce podac i chce isc na latwizne. kurwa i w ogole jak sobie pomysle ost raz u fryzjera bylam 6 mcy temu!!!!odrosty niesmaowite, do tego nawet wlosowo nie idzie ulozyc bo takie mam zarosniete jak dziki agrest, ale co tam!!! badz tu teraz sexi i badz kobieta!!! ssie mnie za slodkim jak jansy gwint, jesc tego wolno i tego tez nie, chodze niedojedzona, wiecznie mi glodno, nieraz az to kreci mi w glowie. kimizi- podobnie jak ty zaraz jak skoncze z karminiem piersi dolslownie wszytsko pochlone wszytsko, i kawe mrozona, czekolade, goraco czekolade, gyros, swieoznke, bigos, gyrosa, az mnie skreca. a z d drugiej strony zla jestem na siebie ze jestem dzis tak sfrustowana, ciesze sie i dziekuje bogu za te noasze kochane malenstwo, jaka ze mnie glupia, wyrodna matka!!! nie znosze sie!!! :((((

Moj maluch ma juz: prawie 11 tyg, ponad 5kg i 56,5 cm I pije mleczko z:za dnia z piersi- chyba ze braknie to idzie butla w ruch, aw nocy sztuczna butla i odciagany pokarm z butli Jego ostatnie osiagniecia to: smieje sie, i kreci paluszkiem wloski Najbardziej lubi: jesc;)))byc na raczkach albo na cycuszku, sluchac jak mu sie spiewa, sluchac muzyki, wpatrywac sie w swoj ulubiony obrazek, kapac sie A niecierpi: zakładać czapki, miec zakrapiany nosek marimerem,infacolu Płacze najczesciej poniewaz: ma glodzk, nie umie zrobic kupki, boli go brzuszek A uspokaja sie gdy: jest na raczkach, a najlepiej na cycusiu wisi Spi w dzien średnio: budzi sie o 10-11 i nie si do 15-16, potem drzemka i wstaje ok 17-18-19 i kapanko i spanko A w nocy:je ok 22, 1 , 5, 7 rano Kilka dodatkowych słow o moim maluszku :jest najcudownieszym synkiem na swiecie, dalabym sie pokroic za jego usmiech, nie bardzo libu lezec na brzuszku ale za to uwielbia spac brzuszkie na brzuszku taty.

nie bylo mnie ale po kolei: w piatek byslismy w dublinie po paszport dla malego. w sumie zrobilismy 600 km, maly cala droge spal nam, tylko na miejscu zjadl180 ml mleka, i po drodze doslownie pare raze pomymlal w aucie piers i koniec. najgorsze bylo to,ze nawet w domu po podrozy nie chcial jesc, a byl tak wysuszony, azsie balam o niego. dopeiro po 23 rozkrecil sie i zaczal normlanie jesc. i potem juz cala noc na piersi wisial.ale najadalam sie strachu nie ma co. ale paszport juz mamy:))) od reki udalo sie zalatwic. wsobote przyleciala do nas tesciowa ze szwagierka. kurczeprzyleciala chora, z katarem i kaszlem, teraz drze zeby tylko nas nie pozarazala, doslownie chyba osiwieje z tego stresu. kasiakropka- w niedzele tez bylsmy z malym na szczepineiu, dostal te 6w1 i na pneumokoki. i wlasnie dzis maly doslownie calutki dzien spi, nieraz sie obudzi, i ogolnie jak na niego malo je. ale je. ale bardzo bardzo spiacy. a jesli chodzi o temperaute to moj \\kubus prawie zawsze ma37,4 stopni. mi lekarz w szpitalu powiedzial ze do 37,4 to norma. kessi- no wlasnie z tym solarium a tak brakuje mi wlasnie takiego doladaowania promienami sztucznego slonka. ja tez mam chora tarczyce ale nieraz chodzilam, nie umialam sie powstrzymac,ale wzytsko z umiarem. no ale teraz priorytet maluszek i boje sie ryzykowac isc na solarke. kimizi- ja tez wcinamrybki, jadlam juz sledzie w smietanie i oleju,sole, pange, mintaja,pstraga i chyba nic malemu nie jest. a dzis moj maly caly dzien meczyl sie z kuoka nie wiem czy tez ta szczepionka mogla tak wplynac, biedny plakal az ze nie umie zrobic ale przed chwlka uslyszalalam znajmoe bulgotanie:))) kasiakropka- powiedz mi czy ten sab simplex tez pomaga przy zaparciach? ze latwiej sie robi? doda zekupka jest luzna tylko problem zeby ja zrobic.