amorek81

gonia- ale jaja, wiesz ja tez wsztsko zapisuje, o kt jadl, z kt piersi, ile minut, czy byla kupka i siusiu heheheh widac, widac ze to moje pierwsze dziecko. a ta frida to masz na mysli to co wkladam sobie do buzi a malemu druga koncowke do noska i ciagne?? a mam w domu tak to marimer:))) ciesze sie ze mowisz ze te odglosy to normlane bo juz myslalam ze moze mu cos jest, bo szok ile on sie nasteka nieraz, zanim zapadnie w gleboki sen. albo jak sie wybudza tez tak robi i jest w takiej lekkiej fazie snu. dzieki gonia:)))) ide sie polozyc poki maly spi. gonia trzyama kciuki za twoje skurczyli byle tylko ktos byl przy tobie bo tak niepotzreebne stresy.

gonia- twoje slowa na temat wrazliwosci mamus podzialay na mnie jak balsam. ja tez jestem strasznie przewarzliwiona to moje pierwsze dziecko o dostaje do glowy. kimizi- wlasnie sola sie przemywa sie te oczka:) od zew w kierunku noska czystym wacikiem do kazdego oczka odzielny wacik. kimizi- moj mamy tez nieraz kicha, a ja truchleje wtedy i liecze ile razy w ciagu dnia kichnal. oszalec mozna. wczoraj moj blad ubralam go za ceipo mial 3 rekawki a wd omu 24 stopni cipela. i plakal. dipeiro po czasie zorientowalam sie ze moze mu za goraco. i do tego jak mi kichnal to wylecialo mu taka mala kapka kataru. mysle ze organizm wtedy sam probowal sie chlodzic i stad byla ta kropelka. a wlasnie widze w jego nosku takie babolki, czym to usunac??? mam tylko ten \"katarek\" te urzadzenie pod odkurzacz ale nie jest za maly jesszcze zeby go uzyc?? jak myslcie. moj maly ma 3 tyg. i jest wczesniekiem urodzonym 5 tyg wczesniej. kimizi- a czy twoja mala tez wydaje takie dzwieki jak spi??? bo moj maly czesto wydaje takie dziwne jakby sie przeciagal, albo jakby cisnal kupe, ale kupki robi luzne takze raczej to nie za ma zatwarzdenie. nie wiem czy to normlane??? steka, rozciaga sie, prezy sie, prostuje nozki, i wydaje takie dzwieki wlasnie jak np my jak sie przeciagamy. a co do jedzenia zdecydowanie wprowadzam wiecej bo chyba przesadzilam troche z ta dieta az mi slabo nieraz z niedojedzenia, niedobrze. a dzis Kubus dal nam popalic znow w nocy. co troche przy piersi a jak do lozeczka to placz ze glodny. i tak do 5 rano. a przy piersi od razu sie uspokajal i troche popil i spal, i w kolko tak. ehhhh

w.kaska- dzieki za liste:))))) niedlugo padne z glodu jak nie zaczne wprowadzacv wlasnie innych produktow;)))) nie taka zla ta llista:)))nawet duzo mozna:))

mozecie wkleic ta liste co moze jesc mama karmiaca??? odeziwjcie sie mamusie co jecie??? jecie moze ryby? albo jajka?albo biale sery?

ewa- napradwe zycze wam takiego porodu jak ja mialam:))a balam sie niemilosniernie. kimizi- ma racje w czasie ciazy sie boisz czy wsyztsko w porzadku, ale jak dzidzia przyjdzie na swiat to juz w ogole, nasluchujesz kazde stekniecie malucha, obserwujesz, zrywasz sie jak wyda jakis dziwny dzwiek. moj maly np czesto sie przeciaga wydajac takie pomruki i dzwieki jakie robi czlwoeik kt sie przeciaga, to na poczatku ja co troche na nogi i nad lozeczkiem wisialam i patrzylam co on tez robi;))) w.kaska- z ta skolioza to u mnie np byl problem ale niekoniecznie musi byc u ciebie. u mnie dodatkowo doszlo ze jestem b. szczupla. anestozjolog mowil, ze zazwyczaj ma problem z otylymi kobietami zeby sie wkuc a u mnie z kolei byla chudosc. mowil, ze jak przyjde nast, razem rodzic mam najesc sie hamburgerow hehehe:) no ale najgorsze byla ta skolioza wlasnie u mnie zeby sie dobrze wkuc no ale poszlo:))))) i u ciebie pojdzie zobaczysz, i bierz znieczulenie jak nic nie ogladaj sie.

kimizi- widac to normalne:))0 bo mam to samo, a wtedy padam na twarz dolswnie, ale tak to wygalda dokladnie, ze z pare razy trzeba przystawic do piersi zanim zasnie na dobre. tzn zasypia po 25 minutach przy piersi a sie budzi jak sie wlozy do lozcezka ale wtedy placz i znow do cycuszka.i tak moze to trwac nieraz godzinami doslownie a mi wtedy rece az mdleja. wiesz glupio to zabrzmi ale ciesze sie ze tez tak masz bo sie tez pocieszylam ze to normlane:))))0 bo tez sie martwialam:)))

kimizi- moj Kubus w szpitalu tez tylko jadl, spal i kupki. za to w domu nieraz wyglado to tak, ze idzie do cyca i je zalozmy 25 minut i zasypia przy piersi to my go lozeczka a on w placz i szuka piersi znow. no to wyciagamy i znow przystawiam i je z 10 minut i znow do lozeczka i znow placz ze glodny i tak w kolko. nieraz to tak trwalo w nocy nawet do 5 godzin takie odtsawianie i wkladanie go do lozeczka. ze w rezultacie spalam tylko 2- 3 godziny. mial jeden dzien taki co sie wsytarszylam bo nie budzil mi sie na karmienie i nie chcial jesc jak go budzilam, nie dal sie dobudzic, a jest jeszcze zolty i sie balam ze cos nie tak jest. polecilaiemy do szpiatla i sprawdzilli mu poziom bilirubimy i schodzi w dol, takze widocznie mial taki dzien. bo w nocy nadrobil te jedzienie:)))) kimizi- tez sie umecze nieraz, rozumiem cie doskonale, bo to ciagle przystaiwanie i odtsawianie a maly placze ze nadal glodny moze naparwde wykonczyc ale widac ze to normlane ze u ciebie jest tak samo:)))) a krztusi ci sie twoj maluszek przy jedzieniu???/ bo moj tak i musze ociagac prze karmianiem troche mleka zeby tak szybko nie lecialo i w miare skutkuje ta metdoa.

czesc dziewczyny:))) ja tak z biegu bo ide zaraz odyspiac:) kurcze nie wiem jak niektore z was dawaja rade i maja czas i na neta i na wszytsko. ja jakos nie potrafie tak, a brakuje mi tego pisania z wami, moze potem bardziej sie to wsyztsko ustablizizuje i bede miec wiecej czasu. jak na razie Kubus zaprzata cale moje dnie i noce:) kochany skarbeczek, nieraz calymi godzinami by wisial na cycusiu i niestety nieraz jest tak ze spie po 2- 3 godz dlatego ze kazda wolna chwile staram sie odpoczywac. jeszcze bardzo stresujace dla mnie jest to ze krztusi mi sie przy piersi jak za szybko leci mleczko, dlatego czesto musze przed karmieniem odciagac troche pokarmu i w miare ta metoda skutkuje. w zwiazku z tym musielimy kupic i laktator i sterylizator, a myslalam ze sie obedzie bez tego. ale coz jak trzeba to trzeba:))) co do porodu to chce was pocieszyc:) tez sie balam jak nie wiem co, tym bardziej ze ja powinnam miec cc a tu nie chcieli mi jej zrobic, balam sie o moje oczy itd. a porod moj naprawde wposminam dobrze. o 20:30 odeszyly mi wody po prostu bylo chlup i doslownie sie lalo ze mnie, na poczatku byly jasne a potem lecialy rozowe. siedzialam na kibelku a one lecialy jakbym doslownie sikala. szybko taxi siostry polecilay zamowic i jazda do szpotala. tam wzilei mnie i juz mialam 2 cm rozwarcia i skurcze silne co 10 minut, myslalam ze sie ze.....am z bolu. odczekali jak mialam 3 cm i na porodowke mnie wzieli. sale napradwe super, naparwde dyskrecja jednosoobowa caly czas ze mna byla polozna kt monitorowala caly czas przez ktg malucha. rozwracie poste powalo bardzo szybko, a skurcze stawaly sie czestsze co 3-4 minuty. w koncu zawolali anestozjologa ( bo bralam znieczulenie). nie umial mi sie wbic w kregoslup przez to ze jestem bardzoooo szczupla i do tego mam skolizoe, pol godziny mi sie wkuwal, niezle sie napocil przy mnie. a musial sie wkuc miedzy tymi skurczami a mial malo czasu bo 3- 4 minuty skurcze juz byly. najgorsze bylo to, ze ja za kazda jego proba wkucia czulam jak mi na nerw najezdza ta igla, wiec musial zaczynac od poczatku. co troche podawali mi ten gaz bo nie wyrabialam juz bolu. troche pomagal ale krecilo sie w glowie od niego. w koncu sie wkul :))) a ja przestwalam czuc bol. za to dopadly mnie okropne dreszcze(efekt znieczulenia), poprzykrywali mnie kocami, a znieczulenie dzialao:))) w rezultacie siedzileismy sobie tzn moja siostra byla przy porodzie i moj maz i sie potem juz tylko smialismy i gadalimsy sobie, a ja nic bolu nie czulam:))) co troche polozna mnie badala 6cm. 8 cm i nagle 10 cmmm pelne rozwarcie. dziecko bardzo nisko. polozna ani na minuty mnie nie zostawila wpatrzona w monitor z ktg dziecka:)))) w koncu jak przyszly bole parte zawolali jeszcze jedna polozna, pediatre do maluszka i lekarza. i czekali doslownie az dzeicko wyjdzie. ja nie moglam przec ze wzgl na oczy i zdecydowali ze wyjma mi malgeo kleszczami. jak to uslyszlama bylo mi wszytsko jedno co z moimi oczami byle nie kleszcze!!! i mowie ze bede parla i juz. ale wiecie co maluszek tak sam ladnie schodzil ze az polozna byla w szoku, w rezulatcie dwa razy tylko parlam:))0 a kleszczy musieli uzyc ale naparwde delikatnie:))0 tak wiec w sumie rodzilam tylko 6 godzin, i napwrde moj porod wspomianm super:)))0 gorzej polog wszytsko bolalo. ale dziecwyzny jak macie mozliwosc bierzczie znieczuelnie, napradwe cudo to jest. to tak na podtrzymanie was na duchu ze sa tez lekkie porody:)))))( czytalam porod mea- szok biedna sie nameczyla) dziecwzyny trzyma kciuki za was i postaram sie czesciej tu zagladac:))) buziaki dla was gonia- trzymam kciuki z asynka przy zabiegu

dzieki wam dziewczyny za odzew:)) patinko- a dlaczego nie karmisz z piersi tylko sciagasz? pytam bo tez mialam taki zamiar, bo maly wieczniemi sie zachlystuje jak pije zwlaszcza z lewje piersi. mleczko szybko tam plynie. teraz przed karmieniem odciagam troche ok 10-20 ml i w miare juz sie nie zachlystuje, ale nie zawsze pomaga to, ale widac poprawe. ja wlasnie za waszymi radami w nocy jak maly tylko postekal przez sen a wlasnie mijalo ok 3,5 godz wybudzalismy go i rzeczywscie pil mleczko:))0 teraz pilnuje zeby nie przekroczyc 4 godz. z tym, ze maly nie zawsze budzi sie placzem. nieraz robi tak ze sobie steka przez sen, wierci sie ale sie nie budzi pewnie jakbym go tak zostawaila to zasnalby glebiej i dalej spal. dlatgeo pilnuje teraz tych godzin. patinko jak sciagasz mleko to za jednym sciaganiem scgiasz z dwoch piersi??ja malego karmie (przynajmniej staram sie) z jednej piersi a przy nast karmieniu z drugiej. nieraz musze podczas jednego karmienia troche upuscic sobie mleka z tej piersi nie ruszonej przez niego bo boli. gonia- nie naciskaj na meza przy porodzie. jak nie chce nie ma co na sile.

holly- wiem ze przybiera na wadze bo polozna przychodzi do nas dwa razy w tygi wazy. byla np w poniedzialek i wazyl 2720 i byla znow dzis czyli po 4 dniach i ma juz 2820

czesc dziewczynki gratuluje nowym mamusiom:))) dziewczyny napiszcie mi ile spia wasze dzieci. ja mam wrazenie ze moj maly spi wrecz za duzo. nieraz nie budzi sie nawet na karmienie. w nocy karmilam go o 23.30 a potem dopeiro o 6 rano cala noc przespal. za dnia nieraz tez przesypia i po 4 godzinie od nie jedzienia musze go wybudzac zeby cos zjadl. normalne to jest?? a jeszcze kwestia kupek. ost we wtorek nie rozbil zadnej kupki nic zero, teraz juz normlanie robi ale nie wiem czy tak moze byc. a i mam problem zwlaszcza z lewa piersia jak prze karmieniem nie odciagne troche pokarmu laktatorem to mleko mi tak tryska za maly co rusz sie krztusi, ale tak mocno ze az purpurowy na twarzy sie robi musz ego wtedy do pionu i po pleckach. zabka- moj maly raczej nie lubi wody, zawsze nam placze...

mea- trzymam kciuki zeby szybko porod postepowal, bo cos chyba na dlugi sie zpoawiada. super ze juz sie zaczelo, bardzo sie ciesze heheheh kto wie moze juz masz swoje dzieciatko w ramionach:))))) mamunia- dzieki za otuche bo juz mylalam ze cos jest nie tak z tym krwawieniem, ale skoro to jest normalne to to sie bardzoooooooooo ciesze:))))) a ja obiadek juz ugototowany, pyrki, buraczki i miesko gotowane. doslowie porazka z ta dieta w czasie laktacji. nie ma doslownie co wymyslac do jedzienia ehhhh. az sie boje jakiej wartowsci jest te moje mleko skoro tylu rzeczy sie zabrania jesc.

mea- mi odszedl czop w dniu porodu, jakos do poludnia a wieczorem odeszly mi chlup wody:)))) mea trzymam kciuki zeby to bylo to. aaaa i jak wody mi odeszly to wtedy poszla reszta czesc czopu taki juz naparwde duzy, nawet nie sadzilam ze to takie duze jest, a potem juz lalo sie ze mnie, na poczatku przezroczyste wody a zaraz potem rozowe.

tazja- a leczy to sie jakos? czy tylko obseruwje poprzez badania?? mnie w ciazy swedzial nieraz bardzo ale tylko brzuch ale to przez to ze sie rozciagal.

donn- trzymam kciuki za twego synka, zeby naswietlenia pomogly. tazja- jak wykryli u ciebie ta cholestaze, czym to sie objawia?

witam z wieczorka;))0 moj skarbek wlasnie ssobie spi smacznie, nakarmiony. potem bedzie jeszcze kapanko:))) stresuje sie dzis cos przy karmieniu bo maly pare razy mi sie zakrztusil, ufff napardwe to stersujace jest.a dzis byla u nas polozna i Kubus ma juz 2660 a w poniedzialek jak byla mial 2540 takze ciesze sie ze cos do przodu z waga jestemy bo karmie tylko piersia a wiadomo jak to roznie jest a piersi. patinko- czy krwawisz jeszcze po porodzie?? bo ja rodzilam 15 listopada i jeszcze leci mi czerwona krew cos jak przy okresie ale nie tak duzo. i juz sama nie wiem czy nie za dlugo leci ta czerwona?? kessi- super ze sie odezwwalas:))) ale rzeczywscie mowilas ze na nowym domku nie bedziecie miec neta. z talonami tak to jest, pamietam jak pracowalam w polsce dalawali nam na swieta niby po 200 zl talonow ale z tego oczywscie odliczali podatki ze w rzeczywtostci wychodzilo 100 iles zlotych. jak dawaja to niech dawaja rowne 200 stowy anie tak cwaniaki. a juz to jak ktoras z was pisala ze dali talon a z wyplaty odciagneli ta kwote wola o pomste. jesli chodzi o cesarke ja mialam niby ja miec a okazalo sie ze porod przebiegal tak szybko i maly byl bardzo bardzo nisko, ze jak sie wszytsko zaczelo nawet nie chcieli slyszec o cc. i rzezcywscie poszlo naparwde gladko nawet nie myslalam ze az tak, napardwe dziewczyny. gorzej teraz znosze ten polog, jak nie bol, to zatwardzenie, to biegunka, to ta krew, i znow bol i w kolko to samo. takze nie nastawiajcie sie dziewczyny na taki i taki porod bo potem bedzie wam ciezko. jedna z was pisala o zbednym krzyku podczas porodu, i ma racje. jak ja mialam bole nawet nie wyobrazalam sobie jak mozna krzyczec, cala energie kumulowalam na to zeby przetrzymac bol, jedynie stekalam sobie i sapalam.ale szczerze mowiac na krzyk chyba zabraklo by mi sily zreszta mialam wrazenie ze nawet jakbym chciala sobie wtedy poplakac z bolu to nawet tego nie umialam bo jeszcze bardziej wtedy odczuwalam bol. takze duzo racji jest w tych technikach oddychania naparwde.

w.kaska- ja 2 dni przed porodem mialam wlasnie regurlne skurcze co 5-6 minut, trwaly one gdzies ok 1,5 godz a potem cisza, daltego wiec myslalam ze sa te skurcze przepowiadajace. na nast dzien sporadycznie skurcze wsyt, pojedyncze i kilka w ciagu dnia, takze uspokoilam sie ze jeszcze jest czas. a nast dzien znow byly sporadyczne ale odszedl mi czop a wieczorem juz wody mi odeszly i zaczela sie akcja:))) i Kubus sie narodzil.

paitnko- i strasznie sie ciesze ze z malutka wszytsko jest ok:))) kamien z serca:))kiedy planujesz wyjsc na pierwszy spacer?/

a wlasnie a co do kapieli, to tez mi kazali uzywac tylko wody, zadnych chusteczek na razie, plynow nic. na pepek tez nic. a Kubusia pepeusze tez juz odpadl:))))

czesc dziewczynki:))0 tak pokrotce przelecialam ost stronke co naskrobalyscie. naparwde nawet nie mam kiedy usiasc i do was pisac, doba mam wrazenie ze jest za krotka jak dla mnie. nie wiem patinko jak ty masz czas na pisanie:))) podziwiam.moze przez to ze ogolnie ciezko przechodze polog, jak nie mam problemow z zatwardzeniem to z kolei biegunka. ale wole jz ta biegunke niz to zatwardzenie, strasznie uczucie, gorszze niz porod uwierzcie mi. wprowadzam duzo blonnika zeby bylo mi latwiej, dzis jest lepiej az na tyle ze biegunke dostalam ale naparwde wole to niz zatwardzenie. w nocy z kolei poce sie jakby ktos oblal mnie wiadrem wody i musze zmieniac koszule, doslownie krople potu widac i calutka mokra. a moj skarbek wlasnie spi sobie, srednio na karmienie budzi sie co 3-4 godz. patinko- tez wlasnie zastanwialam sie czy nie sciagac sobie pokarmu ale tylko daltego zeby widziec ile ml wypil. do glowy dostaje czy na pewno duzo wypija mi z piersi tym bardziej ze to wczesniaczek. moj mezus wlasnie mi odradza te odciaganie ze duzo czasu, sterylizacja itd. no i ma racje. ale jutro znow przychodzi polozna do wazenia i zobaczymy czy nie zjechal na wadze.a jak go karmie to no nieraz ciagnie ok 30 minut a nieraz 50 minut a jak go odkaldamy do lozeczka to znow placze i szuka piersi, no to biore go z porotem i daje piers a on pare raze pociagnie i zasypia. patinko- tez mam wlasnie straszny bol brodawek po kapieli ze az \" zasycze\" z bolu, jak tylko recznik deliktanie dotknie mi brodawek. ja uzywam masci bepanthen tez fajny tlusty. a tak w ogole ja tez mialam porod zabiegowy ale z uzyciem kleszczy, widac ze na wyspach czesto stosuja te metody. piasalycie cco o tym paciorkowcu a wiec tym najgrozniejsyzm dla dzieci jest pacirkowiec aglea jakos tak. ja niestety nie zdazylam isc prywatnie sobie zrobic tego badania ale z racji ze za wczesnie urodzilam i tak Kubusiowi podali antybiotyk jak sie urodzil. w ogole widze ze posypaly sie porody:))) kefirku trzymaj sie:))))0 i reszta babeczek trzymam za was kciuki:))) i jestem caly czas przy was, fajnie ze jestescie:))))moje wy kumpele:))))

tazja- wczoraj jak wrocilam to nie moglam sie uspokoic od placzu ze on tam sam zostal a ja do domu sama wrocilam. wiem ze ma tam bardzo dobra opieke, ale serce mi sie krajalo ze on tam a ja w domu. na razie uczymy sie jesc, ale Kubus robi postepy z ssaniem piersi. ale i tak jeszcze za malo mam mleka. takze jest dokarmiany przez tube przez nosek sztucznym mlekiem. lekarze mowia, ze wyjdzie w przyszlym tygodniu, moja malutka kruszynka.

witajcie:))) z piatku na sobote o 2.40 urodzil sie nasz Kubus:))))wczoraj wrocilam do domu, ale Kubus musial jeszcze zostac na odziaile wczesniakow. wazyl 2570 kg:))))nie wiadomo jeszcze kiedy go wypuszcza, zalezy wszytsko od tego jak bedzie jadl. bo nie mam jeszcze za duzo mleka. jestem strasznie zmeczona i obolala. a sam porod dzieki znieczuleniu wspominam bardzo dobrze. potem napisze jeszcze wiecej ale teraz juz nie mam sil.

jade do szpitala. wlasnie co odszedl mi kawalek tego czopu ale tym razem wlasnie z takimi brazowymi nitkami(poryczalam sie jak zobaczylam to na gatkach). i co jakis czas te skurcze mnie biora. jak wroce dam znac co i jak. papapa. boje sie............:((((

kofanamisia- wyslalam ci na maila moj nr tel. mamunia- mam przedsmak tych boli krzyzowych cos strasznego. boli ze szok. kefirek- ja tez nie mialam jeszcze ani razu robione ktg, ale podobno nie jest to mus ze trzeba je miec, chyba ze z ciaza cos nie tak albo po terminie. na razie ide sie polozyc bo cos znow mnie lapie.

czesc laseczki. mozecie podac na co to wysyla sie nr telefonu jakby co sie zaczelo dziac, na jakiegos maila wysylacie jakos tak? czy ktoras z was da swoj nr. bo wiecie ja nie wiem, boje sie ze urodze doslownie na dniach. juz od przedwczoraj w nocy obudzily mnie skurcze. co gorsze powtarzaly sie one co 5- 6 minut i obejmowaly mi i brzuch i odcinek krzyzowy. boli jak jasna cholera. ale po jakies 1,5 godz przeszlo i spalam dalej. potem za dnia chwycilo mnie pare razy w ciagu dnia ale takie pojednycze, takze spoko. wczoraj juz super bylo, bo tylo 2 razy mnie chwycilo. no a dzis w nocy znow, nie byly juz regularlne jak przedwczoraj w nocy ale co pare godzin budzilam sie przez nie. teraz jest cichutko, ale przed chwila bylam w kibelku i podczas \"posiedzenia\" wylecial mi taki glut ale bez krwi. boje sie jak nie wiem, mogly maluch posiedziec jeszcze z 2 tyg. zobacze jak z tymi skurczami bedzie dzis jak mnie znow chwyca jade do szpitala. trzymajcie kciuki. jak bede w stanie bede zagladac jeszcze. i jak mozecie dajcie te namariy na siebie:)))) pa kangurki