amorek81

Barylko- to podeslij nam jakies fotki kanapy:) ale masz super z tym urzadzaniem juz, moja stala spiewka:) Izu- wiem, wiem, ze w Pl tez panuje. ahhh. a lecimy na lanzarote:)

ii mam wiadomosc od Kessi- jeszcze sa w szpitalu, bo Adas/Oliwier dostaje antybiotyk bo ma czerwony pepuszek no i jest zolty i jak jutro bedzie poprawa to wyjda juz do domku. czekaja na decycje do jutra.

Izu- dobrze, ze jestes cala i zdrowa. a bola Cie plecy czy kregoslup?? i zdrowka dla meza. ehh te chorobska, ja juz na nie nie mam sily. od czasu tej naszej choroby doslownie boje sie wychodzic do sklepow zeby czegos nie przywlec. tym bardziej, ze i u nas ta swinska panuje. jeszcze w swieta na nia zachorowala tutaj jedna polka i w ciezkim stanie przewiezli ja do stolicy. teraz juz na szczescie oddycha samodzielnie ale stan byl tragiczny. Holly- jak po badaniach Przemusia? Barylko- ano strasznie sie cieszymy:D i w koncu sie wygrzeje za wszytskie czasy. Izu- podrzuc no troche rafaleoo:) Pia- tez mam nadzieje, ze wyjazd mimo wszytsko sie udal. odezwij sie.

Mamotomka- ja tez czesto do meza mowie, gdzie te czasy, ze szlo sie spac nad ranem i spalo sie po 2-3 godziny i na nogi trzeba bylo. juz nie ta kondycha::P Izu- pomachaj nam...

:D trala lala, ale mam dobry humor. w koncu udalo nam sie znalezc wczasy, i do tego udalo nam sie zgrac z sasiadami z dolu ci co maja malego O. i znajmomymi co maja mala H. takze lecimy cala paczka:D jejus juz nie moge doczekac sie maja:D:D hehe tak ma chyba kazda mama... ja tez nie umiem wyjsc z podziwu jakie mamy cudenko w domu:D Kubus tez liczy.... eden, dwa, tsi, "cztery" to cos miedzy tsi a ?, pie:D i tez liczylby doslownie wszytsko:) obiad mam juz gotowy, dzis gulasz z indyka, ziemniaki i brukselka:) a sos mi taki pycha wyszedl :D mniam Mea- przy kazdym remoncie zawsze wyjda niespodziewane koszty a bo okazuje, ze jeszcze to i to trzeba. w kalkulacji to razy 2 niestety tzreba:O ale fajnie, ze z remontem tak szybko poszlo. Kiniak- pisz, pisz. lubie czytac co u Ciebie slychac. mala spryciulka z Blani:) a jak tam u Mikolaja?

Nasza Kessi urodzila:D:D:D:D:D:D:D sluchajcie: "hej Adas albo Oliver urodzil sie 4610 o 12:48 po mekach i zlym ulozeniu byla cc, czuje sie zle ale okruszek cudny karmie piersia, buziaki" ale duzy chlopakkkk:D jejus gratulacje Kessi raz jeszcze, duzo, duzo zdrowka dla Was i szybko wracajcie do domu.

Kessi trzymamy moooooooooooocno kciuki:D :D

halooo wstawac spiochy:D:D dostalam smsa od Kessi "jestem w szpitalu 4 cm rozwarcia i czekamy, ciesze sie, ze to juz ale bole krzyzowe masakra, dobrze, ze mam gaz, buziaki" jejus ale sie denerwuje i juz nie moge sie doczekac:D

Barylko- u nas jakis czas temu tez byl problem z paznokciami itp. ale w sumie nie wiem jak ale samo z siebie wyszlo, ze teraz Kubus sam podstawia mi paluszki do obciecia, najlepsze jest to, ze obetne mu w prawej rece i on caly czas podtyka mi ta prawa reke, ze jeszcze. a z wlosami to roznie, musi byc ta "chwila";) najczesciej probujemy podciac wtedy jak maz sie goli maszynka to wtedy taki dumny, ze on i tatus razem maszynka sie scinaja. ost maz scina sobie i Kubusiowi wlosy, ja bylam w pokoju a Kubus po mnie caly czas przybiegal i ciagnal i dumny pokazywal ze dal sobie wloski sciac i tatus tez. a np: wczroaj w kapieli chcialam mu gzrywke podciac i gdzie tam...;)

a ja nie umiem sie doczekac bo w nast tyg moja siostra przylatuje do nas:D aha Izu- ciutke bilety potanialy na lato, ale jeszcze czekam;) ciekawe co u Goni?? Kimizi- pomachaj nam.

macham popoludniowo. za oknem paskudnie, szaro, buro, wieje i mzawka... ja chce wiosneeeeeeeeeeeeee... u nas jadlospis tak wyglada: - 1 sniadanie mleko - 2 sniadanie: jajecznica, kanapka z serem zoltym i szynka albo z dzemem, albo z twarogiem i szypiorkiem, albo serek wiejski z pomidorem, parowki, danonki albo jakis inny serek, albo jakies owocki, berliso. - obiad , albo zupa albo drugie, to co my:) - podwieczorek: owoce ( banan, jablko, gruszki- uwielbia, winogron), nieraz chrupki,albo jakiegos kinderka wynajdzie sobie w lodowce;), albo nieraz robimy smoothiego uwielbia ten mix. sok pomaranczowy do blendera do tego banany i mrozone owoce taka mieszanke np;maliny, jezyny, truskawki i porzeczki to zblendowac i pycha:) -kolacja- mleko juz nie chce jesc Kubus na 2 sniadanie kaszki ani musli na gesto a kiedys wcinal az uszy sie trzesly. w ogole ost to takie smaki ma. przyklad: uwielbia cukinie i wczoraj zrobilam rybe po grecku i do tego sosu dalam m.in cukini i wybieral ja i szamal tak mu smakowala a nieraz bywa tak, ze moge miec ten sam obiad na nast dzien i nie ruszy i na cukinie bedzie sie denerwowal, ze nie chce. no i badz tu madry..... Izu-mam nadzieje, ze Kubusiowi bedzie juz przechodzic ten kaszelek. masz moze na noc jakis syrop przeciwkaszlowy? nam lekarka przepisala wtedy na noc Paracodin wlasnie przeciwkaszzlowy a w dzien wykrztusny bralismy ale kazala nma brac tylko do godz 16 ten wykrztusny.a ja to sie wczoraj nakrecilam i maz mowi, ze zrobi mi szlaban na neta. :O Mea- ja tez juz mialam i hiv i SM...:O hipochondria jak sie patrzy:o ale naczytam sie a potem mi wszytsko pasuje:O Pia- myslami jestem przy Tobie jutro. trzymajcie sie wszyscy Mamotomka- super, ze udane poszukiwanie niani, i ze Tomus ja polubil. widzialam na nk fotki super kibic z Tomusia:D jak juz skonczysz remont pochwal sie jakimis foteczkami:)

no i Asik- gratulacje dziewczynki:D wyobrazam sobie Twoja radosc i az buzia mi sie cieszy:)

Izu- super prezent "wymyslil" ci Dzordz;) mniam ja w sumie rzadko pije kawe ale taka z prawdziwego expresu chlapnelabym sobie:) ide zjesc jajka z sosem tatarskim;)

no i oczywscie ost dni z maska na buzi zeby Kubusia nie zarazic:O. a w weekend byli u nas znajomi z mala H. no i fajnie dlugo posiedziellismy sobie, winko i te sprawy.a w nocy moja koleznka wzielo i mala H. grypa zoladkowa:O doslownie masakra jakas z tymi wirusiskami.

Izu- strasznie zal mi Kubusia:( biedulek sie nameczy. a co do lekarzy to brak slow:O i jak ja Cie rozumiem. jak wtedy wyladowalismy na emergency z 40 stopniowa goraczka i okropnym kaszlem, lekarki "porada" zbijac temp:O wiesz ja jeszcze sobie mysle.... pisalas jakis czas temu, ze za szafa wyszedl wam grzyb. moze to wszytsko od tego? a artykul czytalam i ja to "lubie" sie nakrecac:O bo tez ost cos szybko sie przeziebiam... tyle co wyszlam z choroby a pare dni temu mialam pod opieka malego O. i on mial katar, doslownie woda mu leciala i starsznie wymarzlam tam u nich, no i oczywscie od 3 dni katar lal sie ze mnie:O i tez zaraz glupie mysli... a maz tylko mi zmywa glowe, ze co ja juz nie mialam... Pia- dobrze, ze jedziesz do przyjaciolki choc domyslam sie jak trudne bedzie to spotkanie i chce tez wierzyc, ze nie jest to wasze ost spotkanie, jak Mamunia napisala, trzeba w cos wierzyc bo czym bylby ten swiat bez wiary i nadzieji. Mea- okropna historia z tym pogrzebem:O i tez im bardziej pisalas przestrogi zeby "jakby co" nie czytac tym szybciej przelatywalam linijki... Mamuniu- moze faktycznie na tym profilu sportowym zbyt duzy wysilek i stad te dolegliwosci. Barylko- a probowalas ten " jedwab w plynie" ? odzywia i nablyszcza extra wlosy. ja go caly czas stosuje i jestem b. zadowolona. Kessi- trzymam caly czas mocno za Ciebie kciuki i oszczedzaj sie ile mozesz kochana. Myszko- ja tez kiedys jak jeszcze studiowalam mialam infekcje gardla i do tego powiekszyl mi sie wezel chlonny na szyji. ja oczywscie czarne mysli ale lekarka wyslala mnie na badania i wszytsko ok:) ciesze sie, ze wszytsko u Ciebie ok:D i u dziewczynek:) jeszcze cos mialam....

ja tez chce wiosneeee. u nas niby slonce za oknem zale okropnie zimno....zima moglaby byc do grudnia do swiat a potem juz cieplo. obiad od wczoraj mam pomidorowke, zaraz musze podac ja Kubusiowi bo glodnyyyy jak wilk;) Mamuniu- ciezki orzech do zgryzenia, nie wiadomo co robic. prawda jest z ta spolka i jaskolkami, niestety. zycze wam z calego serca abyscie wybrali dobra decyzje:) i sto lat dla Dzordzow Mamuniu i Barylki:) Izu- ale mnie nakrecilas tym ciastem bananowym ze chyba w weekend upichce.

Izu- dzieki zaraz sobie go znajde:)

Izu- mama tez mi tak poleca Turcje bo byla tam pare razy, ale ja jakos boje sie. a w Egipcie bylismy zaraz po slubie bylo super, ale teraz z Kubusiem tez mam obawy zeby tam. no i ta Majorke tak obstawilismy. a na Majorce gdzie byliscie w jakiej miejscowosci i hotelu?

Pia- u nas ost loty samolotem wygladaja tak, ze Kubus z dziecmi biega w przejsciu, juz minely te czasy jak przespal caly lot;) a ze duzo dzieci lata samolotami to zawsze znajdzie sie kompan podrozy ;) no ijakos czas zleci, najgorzej jak sa turbulencje i kaza zapiac pasy i siedziec wtedy jest troche gimnastyki;)

hejooo Kubus wszamal dwie gruszki, obejzral Bolka i Lolka i poszedl spac:) teraz wieczorami z mezem siedzimy w necie i tylko sprawdzamy te oferty. i juz praktycznie zdecydowalismy sie i siadamy wieczorem do kompa zeby kupic no i ... bilety w gore noz kurcze:O i plan nam sie sypnal caly... i dalej szukamy dobrych terminow a chcielimsy w maju juz leciec przed najwiekszymi upalami. ale chyba polecimy we wrzesniu... Samodamo- hehehe a wiesz, ze po cichu tez sobie tak myslalam, co wybrac zeby bylo bezpiecznie, bez wulkanow, zamieszek itp ale siedzialam cicho bo mialabym zaraz glowe zmyta :P hehehe no ale obstawilismy Majorke wychodzi obecnie najtaniej w Europie:) tez tak sobie myslismy wynajac tam auto i cos zobaczyc ale najwazniejsze to wylezec i wygrzac sie na slonku , na piasku ... Izu- tez sprawdzalismy Teneryfe ale kurcze duzo drozsza od Majorki. a w ogole najtaniej to Egipt albo Turcja ale tam to sie boje:O no a te ceny do pl masakra jakas ja dzien w dzien jak jakis maniak wszytskie opcje sprawdzam od do i tylko sie wkurzam. a jeszcze jakies 3 tyg koleznka kupila na sierpien do Pl na 3 osoby w obie strony za 160 euro.... no gdzie sa te ceny no..... co do interesu... hmmm... to wszytsko zalezy, z jednej strony kto nie ryzykuje tez w kozie nie siedzi a skoro ten kolega zaufany to moze i dobry bylby ten pomysl, nie mialabys nocek a i jakis zarobek bylby a zawsze potem mozna wszytsko pozamykac i wrocic do kraju. tez uwliebiam Wroclaw:D Samodamo- a moze na cieplo taka na szybko zapiekanke makaronowa. makaron gotujesz, potem do zaroodpornego naczynia i wrzucasz do tego pomidora sparzonego bez skorki, kawalki podwedzanej szynki/kielbaski, cukinie i do tego startego zoltego sera i troche podlac smietanka rozrobiona z woda. pyszne, szybkie:) Kessi- pamietasz jak powodialam Ci o moim porodzie;) tez moglam rodzic tylko od czwratku do niedzieli .....:D no i zaczelo sie w piatek wieczorem kiedy i maz i siostra w domu i do tego.... jeszcze moja mama z mlodsza siostra prawie u nas byli w odwiedzinach:) i u Ciebie bedzie tak zobaczysz:) no ale pomachaj nam dzis...

witam sie poniedzialkowo:) wlasnie z Kubusiem skonczylismy wyklejac laurki dla babc i dziadkow:) musze jeszcze wybrac jakies ladne zdjecia i wyslemy w laurkach:) obiad mam od wczoraj takze laba:) ogladalismy ta Rozyczke fajny film straszne to byly czasy:O Misty- mowisz One week;) dzisiaj.... sprawdzalismy bilety na wakacje do pl i szok jakie ceny juz sa a przeciez do doepiro styczen. i tak codziennie sprawdzam czy obnizyli i sa jakies promocje, poki co lipa:O i z tego wszytskiego zaczelismy pzregladac oferty wakacyjne gdzies do cieplych krajow. i jeju jakbym chciala zeby wypalilo.. mamy na oku juz jedne i bysmy sobie wyskoczyli na tydzien wygrzac sie na slonku:) ahhhh az sie rozmarzylam starsznie jestem spragniona slonca... a mowilam wam ze ja chce wiosneeeeeeeeeeeeee..... Mamuniu- w koncu umyjesz okna?:P Ty juz tyle razy mylas okna, ze mnie az wstyd.

u nas za oknem szaro i zacina deszcz a wiatr tak wieje, ze az huczy i swiszczy mi w wywietrznikach... ja chceeee wiosneeeeeee mezus w pracy, obiad prawie gotowy, jeszcze robi mi sie pieczen w piekarniku;) Kubus odpukac nie kaszle :) tfu tfu.... ja jeszcze troche:) tak podczytywalam ale nie mialam juz sily odpisacwczoraj i pewnie polowe zapomne co chcialam. Kessi- ja chyba tez zaraz wsiade i bede tam u Ciebie:) i zrobie lansko na kolansko.... przy takim tempie ja sie nie dziwie, ze wszytsko Cie boli i ze porod moze byc szybciej.... kochana oszczedzaj sie, nozki do gory, brzusio do gory a jak cos musisz juz zrobic to na spokojnie. i z calych sil mocno trzymam kciuki zeby Arturek/Adas? :) poczekal jeszcze chwilke, ale Kessi uwazaj na siebie i oszczedzaj sie prosze:) buzka dla Ciebie Mamuniu- moja koleznka w liceum zawsze po biegach krotkodystansowych wymiotowala, ale to zawsze, a co dziwne bylo... w biegach dlogudystansowych nie, a byla zawsze w czolowce dobrze biegajacych. lekarz jej powiedzial wtedy, ze widocznie te krotkodystansowe wymagaja od niej wiekszego wysilku w krotszym czasie i tak jej organizm reaguje.... w kocnu miala zwolenienie z tych krotko... a te mleczne starty ogladalam je kiedys w biedronce i tak przymierzalam sie zeby kupic ale wyczytalam gdzies tam na opakowaniu ze one sa ( nie pamietam dokladnie) ;) ale od 7 lat?? no i nie kupilam:) Pia- nie jeszcze nie jezdzilam :) po "zdaniu" byly przymrozki i slisko bardzo a my mamy tylko opony letnie:O a potem rozlozylismy sie w chorobie i nie bylo poki co okazji.... Barylko- juz Cie widze buszujaca tam w sklepach:) chyba tez zapodamy sobie dzis ta Rozyczke wieczorem:) Mea- i jak powitanie?:P

Pia- dobrze, ze jestes juz martwilysmy sie. przykre z ta Twoja przyjaciolka nie wiadomo co powiedziec.... ale wazne, ze ona wie ze jestes.... a my wlasnie obejrzelismy ten film " Remember me" ( Mamuniu, Misty)... i uryczana jestem..... zupelnie nie spodziewalam sie takiego zakonczenia....:(

co do bajek.... Mamuniu.... Kubus tez jak tylko wstanie rano, wypije butle i juz pokazuje na lapka, ze chce bajki. wlaczam mu i sama jeszcze sobie nieraz kimam obok;) ale tez ograniczam bo uwielbia zwlaszcza Klub przyjaciol myszki miki. dzis dla odmiany obejrzelismy razem Krola Lwa... wiecie, ze nie ogladalam wczesniej:) Asik- super takie zakupy, a buty jak skorzane to powinny sie rozbic, albo na noc wypchaj gazetami.

tak podczytywalam w ciagu dnia i nie pamietam co chcialam napisac....nie lubie tak.... u nas dzis juz duzo, duzo lepiej jeszcze ten kaszel tylko. ale i tak jest go mniej. ale na dwor poki co jeszcze nie wychodzimy, chce to do konca wyleczyc. Mamuniu- sto lat kochana duzo, duzo zdrowia, zero trosk, pociechy z dziewczynek i Dzordza no i tej wymarzonej pracy. dla Ciebie a jak zdrowko dzisiaj? Myszko- a tak ost myslalam sobie o Tobie co u Was slychac.:) dziewczynki urocze i wyobrazam sobie jaka radosc jest w Waszym domu:) a Ty wprost promieniejesz.mnie tez jakos przerazaloby mycie w tym kubelku ale to pewnie kwestia wprawy:) slyszalam, ze te kubelki robia furore:) Kessi- fajowa bryka:) az nie moge uwierzyc, ze to juz tuz tuz:) super tak kompletowac wyprawke.... Misty- koniecznie czkeamy na fotki:) Barylko- to kiedy Dzordz przylatuje? super, ze bedziecie juz razem, wyobrazam sobie jak jestescie szczesliwi wiedzac, ze juz za moment bedziecie na codzien dla siebie:) Samodamo- dla Wiktorka bedzie dobrze.... a u nas tez chyba bunt dwulatka. zawsze Kubus ladnie bawi sie ciastolina a dzis nie wiem .. wymyslil sobie, zeby ja zjesc:O no i nie jestem pewna ale chyba ciutke zjadl:O schowalam i dam jak bedzie mial 18- stke. ciezki dzien za nami i padnieta jestem. dzieki za odzew w sparwie butelki....:) tak pytalam, bo gdzies wyczytalam, ze najelpiej odzwyczais dziecko od smoczka rezygnujac najpierw z butelki.... i chyba tak zaczniemy. choc nie wydaje mi sie, zeby Kubus jakos specjlanie byl przywiazany do butli.. gorzej ze smokiem:O Izu-?????? podziwam za ta decyzje. mnie samej osobiscie byloby ciezko zdecydwoac sie na taki krok, ze maz tu ja tam. a tak jeszcze nasunelo mi sie.. jak znajdziesz w pl prace to potem maz do Was przyleci? tak piszesz, ze nie ma sznas na dobra prace bo nie ma wyksztalcenia, ale moze ma jakis fach, jest w czyms dobry, ze znalazlby cos i dla siebie w pl? trzymam mocno kciuki za Ciebie zeby wsyztsko sie poukladalo jak sobie wymarzysz i bylo super:) Mea- ????? helolllll???? juz niedlugo Dzordz wroci, nie smutaj sie juz no.... Pia?????