Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amorek81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez amorek81

  1. witaj Mea :D supcio, ze wakacje udane i lo matko ile fotek to czekamy na jakies:) u nas tez po powrocie z wakacji Kubus probuje wymuszac placzem pewne rzeczy ale placzem u nas nic nie wskora. podenerwuje sie troche i jak nie reaguje przechodzi mu samo no i powrocil etap klejenia sie do mojej nogi i doslownie wspinanania sie po mnie byle Go wziasc na raczki. ale ja wtedy kucam, przytulam i zagaduje czyms innym. nie byl taki w Pl, mysle, ze musi na nowo zaklimatyzowac sie tutaj i stad to jego rozdraznienie. a wspolczuje tym rodzicom tego co sobie sami zgotowali i nadal na to pracuja. zero jakiejkolwiek konsekwencji nie dziwne, ze dziecko wchodzi im na glowe a bedzie jeszcze gorzej jak nic z tym nie zrobia. dziecko musi wiedziec czego mu nie wolno i ponosic konsekwencje wtedy dziecko czuje sie tak naparwde bezpieczne. a u nas udana sobota. wczoraj byla super pogoda i pojechalismy do centrum na plac zabaw. Kubus sie wyszalal, pobiegal po parku. potem byl "mini" piknik na trawie;) wszamal gruszke i znow wariacje na zjezdzalni. a Piernik moj na najwyzsze zjezdzalnie wdrapuje sie, te sa najlepsze;) jak jestesmy razem z mezem latwiej Lobuziaka upilnowac bo np: jak sa te domki zabaw gdzie z roznych stron dziecko moze zejsc, juz raz Kubus o maly wlos mi nie spadl z czegos takiego. bo widzi jak inne dzieci po tych linach zeskakuja itd ale one sa wieksze od niego. i wtedy w ost chwili zlapalalam go za pasek od spodni i doslownie w powietzru za ten pasek go tak trzymalam. dzis tez slonce przypieka po obiedzie idziemy na dlugi spacer do takiego zameczku. ponoc fajnie tam jest, nie bylismy tam wczesniej. Mamamati- u nas jest identycznie jak u Samejdamy. i tez slyszalam, ze poki nie ma zadnych stanow zapalnych do 3 r.z ma dziecko czas. Kessi- no to ja czekam juz na ten wrzesien:) szkdda mi, ze teraz nie wypalilo ale wrzesien tuz tuz :)a zazwyczaj pogoda dopisuje wczesna jesienia:)
  2. aaa bylo pytanie o lozeczko turystyczne.... my w Pl wlasnie mamy takie turystyczne i fraktycznie sa one jakies nizsze bo Kubus przerzucal nogi przez nie i balam sie, ze pewnego dnia wyleci mi z niego. a tym drewnianym co tutaj mamy z kolei jest glebsze ale jakos mniejsze na szerokosc mi sie wydaje i tez mam wrazenie, ze zaczyna mu byc w nim za ciasno. ale jakos nie widze go jeszcze w takim samodzielnym lozku. juz widze te wychodzenia z tego lozka:P
  3. u nas dzis super pogoda, slonko swieci jak Kubus wstanie zjemy i idziemy na spacer. Samodamo- no wlasnie bardzoo sie ciesze, ze tak koleznka tu sie przeproawdza, bo brakowalo mi tutaj towarzystwa z dala od centrum. i jak taki palec sami kwitnelismy tutaj i dodatkowo lapalam jakies doly, bo zanim maz nie wrocil to sami i sami....
  4. malo jakos mam fotek gdzie ja jestem, bo to ja robilam gosciom, a zreszta potem odpuscilam jak widzialam jak ten fotograf trzaska fotki wszytskim caly czas i sto razy lepsze niz te moje:) Kessi- strasznie szkoda mi Anetki, bo jak piszesz mysli jeszcze jak dziecko nie ma w niej cwaniactwa a tu przyszlo jej zmierzyc sie z takim postepowaniem, niektore dzieci sa bezlitostne:( dobrze, ze ma taka wspaniala mame kt wszytsko jej wytlumaczy i uswiadomi, ze nie moze soba tak manipulowac. i strasznie sie ciesze, ze malenstwo tak daje znac o sobie:D Barylko- co sie stalo, ze taki humorek?:( a ja mam chwilke laby, obiad juz gotowy, dzis pyrki duszone z jajkiem i sosem musztardowym i marchewka gotowana:)
  5. wkleilam troszke fotek z wesela i z poprawin. jak bede miala od tego fotografa jakies fajne to wkleje jeszcze jakies:)
  6. Goniu- a moze taka, teraz modne takie dobierane na boku i z boku reszta puszczona? wkleje zdjecie siostry zaraz do albumiku zebys mogla luknac sobie, wlasnie na swoje wesele miala taka fryzurke. sama taka chcialam no ale panna mloda ma pierwszenstwo:) a jak bylam u fryzjerki to wlasnie fryzjerka czesala dziewczyne tez tak:)
  7. no nie mowcie, ze nikogo nie ma:O haloooo nietoperki wylazic.....:D
  8. a wiecie co?? strasznie sie ciesze, bo ta moja kolezanka co ma 10 miesieczna coreczke we wrzesniu przeprowadza sie tutaj kolo nas. bedzie mieszkala doslownie budynek obok:D juz sie ciesze i nie moge sie doczekac, na te wspolne spacery, pogaduchy, dzieci beda mialy towarzystwo. jak bedzie lało latwiej bedzie wymyslic cos dla maluchow wspolnie:)
  9. Kessi- trzymam kciukasy zeby udalo Wam sie leciec do Pl, wiem jak bardzo chcialas leciec. kochana Ty mi powiedz kiedy wybieracie do nas:D? Mamuniu- podobaja mi takie fryzurki te a'la Courtney Love. i gratuluje szkoly:) teraz bedziecie z Wiki razem lekcje odrabiac:D
  10. hejka Kubus cos placze, niby juz spal ale chyba cos mu sie przysnilo, maz teraz poszedl kolo niego sie polozyc. bylismy dzis w centrum na placu zabaw, szalenstwo jak nie wiem. tak sie wybawil i wybiegal, ze potem w autobusie ja tak patrze, co Kubusiowi tak glowa sie kiwa a kruszyna zasnela na siedzaco z glowa nie podparta i tak kolebala mu sie. Izu- tule Cie w tym wszytskim. maz Twoj chcial dobrze, nie mowil Ci nic chcac zaoszcedzic Ci stresow i nerwow.nie gniewaj sie na niego. teraz juz wiesz skad te napiecia byly miedzy Wami i z drugiej strony dobrze, ze dowiedzialas sie o tym wszytstkim bo teraz latwiej bedziecie mogli sie zrozumiec nawzajem i pewnie inaczej spogladasz teraz na to wszytsko. Pia- bardzo dobrze zrobilas dzwoniac.pewnie bilas sie z myslami ale teraz az widze jaka ulge odczulas:) teraz brat potrzebuje Ciebie i zreszta sam tej pomocy u Ciebie szukal. teraz mozecie nadrobic stracony czas:) Babeczko- wielka fala dla Ciebie za te kg, tyle samozaparcia super, tym bardziej, ze w tej diecie tyle nie wolno jesc. ja bym tak nie umiala:) i dalej Ci kibicuje:) Barylko- strasznie milo mi sie zrobilo, dziekuje Ci:) a na budowie troche popchnelismy.elektryk skonczyl ost etap laczenia tych wszytskich kabelkow. parapety wstawilismy, dzrwi do piwnicy na dniach ma murarz wstawiac i zaczyna robic gladzie:D strasznie sie ciesze jak juz te gladzie zrobi bo juz bedzie widac ze domek"pod klucz" wreszcieeeeeee.... Samodamo- super, ze odpoczelas i podladowalas akumulatory. fajny taki wyjazd w szerszym gronie najblizszych:) Dawidek pewnie rozpieszczany przez dziadkow i ciocie:) Goniu- nie zadreczaj sie tym wszystkim. zrobilas wszytsko co bylo w Twoich silach, nie bylas obojetna przeciez. mi w takich sytuacjach tez nogi jak z waty i panika. jeszcze cos mialam ale skleroza oczywscie....
  11. polozylam lobuziaczka mojego spac, moze zasnie. fotki postaram sie wkleic wieczorem. z wesela tez mam troche ale takie naparwde fajne bedziemy dopiero miec od fotografa, bo byl przez cale wesele i napstrykal tyle, ze glowa mala:) Pia- usmialam sie z tej kaszy i przypomniala mi sie moja przyjaciolka z makaronem. przyjechala tez tutaj do irl i nie umiala makaronu ugotowac, myslala, ze trzeba cale opakowanie wrzucic no i... tak rozlewala po garnkach ten makaron. za to teraz kuchara na calego:) Mea- mam nadzieje, ze z tym Waszym wypadkiem to nic powaznego i mogliscie dalej sobie powczasowac. odezwij sie jak wrocisz. Ciepla- biedna Amelka ale dobrze, ze juz lepiej. tez slyszalalam o tych smoczkach i zapaleniach jamy ustnej, Amelka ma jeszcze smoczek? przepraszam jak kogos pominelam. w ogole jakos nie idzie mi to pisanie, przypomina mi sie jak Samadama pisala, ze pisze i kasuje... robie teraz tak samo, jakos co napisze wydaje sie mi sie nie tak jak chcialam napisac.
  12. ufff jak ja pisze dziekuje Wam dziewczyny za pamiec, kochane jestescie Holly- projekt domku piekny, duzy salon, strasznie podoba mi ta wystawka pod jadalnia no i taaaaa garderoba:D bedziesz mogla w niej gonic sie;) juz Was widze jak sobie mieszkacie:) Barylko- my tez za bardzo nie mamy pomyslu "co dalej" jak "kiedys tam" wrocimy do Pl... myslismy zeby otowrzyc cos swojego, cos zwiazengo z informatyka, elektronika ale na tym konczy sie jakos nasza wyobraznia, bo nie wiemy co:O maz zastanawial sie kiedys nad alarmami, systemami inteligentego domu dobrze by w tym sie czul ale ponoc przestoj teraz w tej branzy. a ja sama? nie mam pojecia co,no chyba zebym wygrala w totka to wiedzialabym ;) super, ze juz za niedlugo Twoj Dzordzyk wraca i bedziecie juz na zawsze razem i skoncza sie Wasze tesknoty:) Mamuniu- my tez pochodzimy z malego miasteczka i tez u nas ciezko z praca, taki urok malych miejscowosci. naparwde mocno trzymam kciuki za Twoja prace, zobaczysz w koncu cos sie fajnego trafi:) a mi tez wyskakuje na tej strone kobietka z granacie...
  13. hejka kochane my juz w irl. jakos ciezko mi sie wbic, w ogole jakos ciezko mi na nowo zaklimatyzowac sie... ale to juz norma:O wiec nie bede smecic Wam juz od samego poczatku. w Pl super bylo. kocham ten ruch, gdzie drzwi caly czas sie nie zamykaja, a to ciocie, kuzynostwo, ciagle ktos. Kubus w swoim zywiole byl, bo caly czas mnostwo dzieci przewijalo sie a wtedy nawet nie ogladal sie za nami tylko zabawa na calego. udalo nam sie tez wyskoczyc do aquaparku. super bylo. i postanowilam sobie ze musimy tutaj tez zaczac na basen z Kubusiem chodzic. jakos chcem to zorganizowac choc ciezko bez auta ale bardzo chcialabym zeby byl oswojony z woda a nie jak jego mamusia;) na poczatku troche bal sie a potem byl jeden wielki placz jak trzeba bylo wychodzic z wody z basenu i wracac do domu:D i wycieczki rowerowe za nami... a mielismy tez ubaw bo Kubus radosc na rowerze nie z tej ziemi, ale... na poczatku nie dal mezowi usiasc na siedzenie bo zaslanial mu widok, jakos blisko bylo te siedzenie ... hehehe i moj maz musial na stojaco wozic ksieciunia. potem siedzonko przelozylysmy na inny rower i juz nie bylo tego problemu:) nie no super bylo, az lezka sie kreci na samo wspomnienie... ale juz mamy bilety na listopad ;) takze zleci.... tak mysle.... sorki ale jakos tak bez skladu idzie mi to pisanie...
  14. Kubus spi po wariacji w piaskownicy:D ja mam chwilke ale zaraz ide poplewic troche:) i trawe przydaloby sie skosic.. wiecie co strasznie mi tego brakowalo:) tej babraniny w ziemi, tego klimatu "bycia w domu" dzis na obiad fasolka prosto z dzialki swojska z bulka tarta:D do tego pyrki z koperkiem i jakies mieso z wesela, tyle tego zostalo, ze chyba tego nie przejemy:) troche ogolnie mamy gonitwy bo na budowie dalej ruszamy i wybieranie umawianie z fachowcami, do tego zeby cos wlasnie porobic na dzialce, odwiedzic znajmoych, rodzine i mam wrazenie, ze czas doslownie przez palce mi przecieka i nie zdazymy wszytskiego co chcemy:) Kessi- strasznie sie ciesze, ze w okruszkiem wszytsko dobrze:D no ale to bylo oczywiste:D i kochana Ty moja my w Pl jestesmy do 23 i Was bardzooo bardzooooooo serdecznie zapraszamy do nas:D juz mi mordka sie smieje na sama mysl ze sie spotkamy:D a z tortami niech gosciu nie sciemnia w szpitalu ale pewnie jak zobaczy Towje cuda od razu zobaczy, ze nic tylko brac:) Mea- gratki za siusianie ogromna fala dla Nadii nam jeszcze troche przyjdzie poczkekac choc Kubus doskonale wie do czego sluzy nocnik. Pia- super ze wakacje udane czkeamy na fotki:) Samodamo- udanego wypoczynku:) relaksuj sie ile mozesz. Asik - mnie tez wydaje sie, ze Krzys troszke poczuje ze chce siusiu i dlatego tak czesto wola a jeszcze do tego duzo pije to go pedzi na nocniczek. i na pewno to ma bardzo duze znaczenie ilosc wypjanych napoji. Holly- ciesze sie strasznie. ze z Dzordzem wszytsko dobrze:) super ze tak szybko dochodzi do siebie. super, ze udalo sie wam skoczyc nad morze:)a babciom to otwarcie bym poiwedziala zeby troche sie wysilily w pomocy, jeszze ty z tymi pleckami. a my chcemy dzis na wycieczke rowerowa, jednak kupilismy ten fotelik na rower na bagaznik. jakos ciezko na kierownicy trzymalo nam sie Kubusia w tym wiklinowym koszyku co mialam po mnie jak bylam mala. dzis kurier przywiozl kask i mozemy smigac juz na dlugie trasy:) juz widze ta radosc i te komary w zebach:D
  15. a z wloskami, tez chcielismy mu podciac na wesele bo ma bardzo dlugie juz, ale doslownie 2 komsyki udalo sie nam uciac i to tez w przelocie. chyba zaczne wiazac mu kitki bo nie ma jak mu obciciac. juz maz byl tez u fryzjera i Kubus przygladal sie jak mezowi scina wlosy i wszytsko bylo ok poki maz siedzial na foetlu bo jak fryzjerka potem prbowala Kubusiowi zaczelo sie Mea plisss o P. Anie:) wiecie, co? kocham byc w Polsce:D:D co do mowienia. Kubus mial okres, ze bylo i mama i tata, baba. dziadek, lampa, auto itd a teraz wlaczyl mu sie etap " eeeehhhh, ahhhhh yhhhh ale tak wszytsko nam tym eh ah tluamczy i gestami i paluszkiem i zaprowadzi ze nie sposob nie zrozumiec o co mu chodzi:) a np slowo dziadek kt przeciez mowil juz jakby zapomnial. i tez teraz jest etap mama i mama. nie wiem czy to przez ta klimatyzcje tutaj, duzo ludzi, nowe otoczenie czy jak. ale na poczatku jhak maz wrocil do irl to doslownie nic nie moglam zrobic nawet przy rysowaniu tylko mama mogla byc obok. :) przepraszam ze tak tylko o sobie. mam nadzieje. ze mi wybaczycie.
  16. hejka moje kochane:D nie wiem od czego zaczac, i jakos tak dziwnie wbic mi sie. my w Pl.:D:D maz nas przywiozl byl z nami 3 dni potem znow wrpcil do irl i wrocil do nas po kolenjych 3 dniach i juz razem jestesmy:D teraz w sobote bylo wesele mojej siostry.takze sajgon byl przed weselem przygtowania, szukanie sukienek itd ale super bylo. na ost chwile kupilam sukienki, bo w czwratek przed weselem jescze do wroclawia jechalismy z mezem zeby cos kupic i w sumie dzieki mezowi kupilam. bo mnie przekonywal do jednej a mi sie nic oczywscie nie widzialo:P a druga w piatek przed weselem kupilam u nas w miescie....:)heheh ale wesele super udane, dj spisal sie na medal. naparwde nie lada wyzwanie mial poprowadzic polsko-franc wesele tak zeby kazdy sie super bawil, a bylo zarabiscie, wszyscy razem sie tak bawili i byly tak super zabawy ze doslownie plakalismy ze smiechu wszyscy:D Kubus z dziecmi ganial za balonami ale jak jakas ciocia chciala do aniego zagadac bylo '' YYy": eee "" i jak jakis dzikusek sie zachowywal, az glupio mi bylo, bo jakbym go trzmala w jakies izolatce z dala od ludzi:O ale wytrzymal nasz zuch do 23, balowal z nam rowno:D:D za to w kosciele jak prztsalo na mamuske w torebce mialam w razie "w" smoczka i lubusia ale na nic to sie zdalo, bo moja wiercipupa nie umiala i tak wysiedziec i ganialam za nim po tym kosciele, raz juz prawie wybral mi sie na oltarz"P z nocnikiem na bakier nadal.... doskonale wie , ze na nocniku robi sie sisussiu i kupke, bo pokazuje nam, ze na nocnik " ze tu sie robi" pokazuje. ze nie ma pieluszki ale coz tego jak za chiny nie usiadzie na niego. wygina sie i nie bata zeby usiadl. a z wloskami, tez chcielismy mu podciac na wesele bo ma bardzo dlugie juz, ale doslownie 2 komsyki udalo sie nam uciac i to tez w przelocie. chyba zaczne wiazac mu kitki bo nie ma jak mu obciciac. juz maz byl tez u fryzjera i Kubus przygladal sie jak mezowi sci
  17. macham na pozegnanie:) dzis wylatujemy, i prawie spakowani:D Kubus zasypia,, ale sie ciesze:D:D:D ze lecimy:D bylam w albumiku; Cari- ale Wojtus juz duzy kawaler:Dslodziaka masz w domu:) Mamuniu-:siostrzyczko" zdjecia super, i wcale ale to wcale nie dziwie sie, ze brali Cie za siostre, wygladacie slicznie wszyscy i widac ze wyjazd udany:D Mea- super filmik. Kubus tez chyba bedzie lewaska, bo czesto lyzke, kredke do lewej raczki, ale tez daje i do prawej. pewnie jeszcze sie to wyklaruje:)i nie zazdroszcze w pracy, i ales pojechala szefowi:P nie dziwie Ci sie, ze tak wybuchlas ilez mozna. ale oby zrozumial jak ciezka dla Ciebie jest sytuacja i wyciagnal wnioski na dluzej:) Kasiu- moze dodawaj po malu ziarenka ryzu w calosci, coraz wieksze kawalki warzyw, moze tak sie przekona. a sniadanka je czy tylko samo mleko? moze daj do raczki bulke niech sobie sam spalaszuje ile zje tyle zje, ale wtedy tez uczy sie zucia. i widzilam fotki na nk, super te Twoje chlopaki a Ty wygladasz kwitnaco:D Barylko- jak Natalka? przepraszam jak kogos pominelam ale sajgon przed wyjazdem.....
  18. Babeczko- ja tez bardzo lubie kupowac upominki ale nie lubie tak na lapu capu tak na szybko. :) no i Babeczko gratki za zrzucone kg, swietnie Ci idzie:) Cari- tez juz myslalam zeby wstawic lozeczko w pokoju no ale ktos musialby mimo wszytsko z Kubuniem byc tam jakby sie obudzil a nie mamy nikogo. no ale poglowkujemy:)
  19. wiecie co nie wiemy jak rozwiazac spanie Kubusia na weselu. bo nie mamy nikogo kto moglby z nim byc w ta noc. w tej restauracji sa pokoje hotelowe i tam moglby spokojnie no ale samego przeciez go nie zostawie tam:O
  20. matko jak ja pisze:O maslo maslane.... ide sobie zrobic herbatki:)
  21. Babeczko- biedulka Zuzia z ta kupka. a moze jogurty by pomogly, albo kefir? a z tymi papierkami, to masakra dlugo sie ciagnie. a moze jest mozliwosc zeby ktos inny wam to poprowadzil?
  22. Cari- jej gratulacje:D:D super..... to teraz oblewanie:P a u nas z nocnikiem, jest taki postep, ze Kubus usiadzie na nim w ubraniu:Pkiedys tez tak siadal a potem za chiny nawet w ubraniu nie usiadl. i ost mu w gazetce byl artykul o nauce nocnikowania i zdjecie chlopca i dziewcyznki jak siedza na nocnikach. no i pokazywalam Kubusiowi i opowiadalam, ze chlopiec i dziewczynka robia siusiu do nocniczka i sie ciesza itd... i ost mowie, do Kubusia usiadziemy na nocniczek. a Kubus wzial nocnik i zaniosl do sypialni i przy lozku lezala ta gazetka a on wzial ta gazetke i szuka tych dzieci na nocnikach:) jak znalazl doperio usiadl:) hehe Mea- fala dla Nadii:) ja to nadzieje pokladalam w nauce w Pl. a wiecie nadal nie mam sukienki ani butow.... jutro musze jechac do centrum moze chociaz na poprawiny uda mi sie cos kupic. walizke tez musimy, ale wiecie, tak strasznie sie ciesze, ze lecimy, ze az przebieram nogami :) Izu- tez pewnie sie pakujesz juz:) Pia- udanych wakacji, super sie wybyczycie:)
  23. u nas juz po goraczce tfu tfu, zeby nie zapeszac. ale tez mialam stracha jak nie wiem prawie 39 nigdy tak jeszcze nie mielismy. i caly tydzien siedzielismy w domu, mimo, ze Kubus juz nie goraczkowal potem balam sie z nim wychodzic tym bardziej, ze u nas wiatry i deszcze. a nie wiem od czego byla taka wysoka. moze faktycznie od zebow, bo calu czas paluszki w buzi, ale jak zagladam nie mam pojecia gdzie te zeby mialyby wyjsc nic nie widze. ale musi cos byz z tymi zabkami bo gryzie i gryzie moj gryzak maly:) a teraz zaczelo nam sie bieganie. teraz przed wyjazdem masa jeszcze latania. a to cos kupic, a to dzieciakom w rodzinie cos pokupowac, walizka nam sie rozwalila a pogoda nie nastraja do biegania po miescie Goniu- trzymajcie sie dzielnie, ja caly czas trzymam kciuki, wszytsko na pewno bedzie dobrze juz po najgorszym operacja sie udala. Barylko- zdrowka dla Natalki, biedulka.... a to jakis wirus byl czy co? malutka:( wielka buzka dla Was. na biegunke odstaw mleko, mi o tym Kessi powiedziala jak mielismy biegunke. Kubus nie bardzo chcial pic kleiku na wodzie to w koncu robilam mu na doslownei 2 miarkach mleka, do smaku. i ryz tez dawalam. Szarotko- witaj:) strasznie sie ciesze, ze wszytsko dobrze. martwilysmy sie tutaj wszytskie. i w ogole nie dziwie Ci sie, ze nie masz sily w te upaly:) Asik- :) super, ze zajrzalas. i czekamy na fotki Krzysia. u nas tez nadal smoczek do spania. na szczescie przeszlo po tej przeprowadzce "nydanie" w dzien. i tez nie mam pojecia jak oduczyc zasypiania bez smoka. ciekawa metoda z tym obcinaniem koncowki ;) Samodamo- pewnie dziadki juz tesknia....
  24. wlasnie Misty- gratulacje, super ze z mieszkaniem wyszlo. marzenia sie spelniaja widzisz:D teraz juz na swoim bedziecie sobie w trojeczke spokojnie mieszkac:) Samodamo- strasznie dziadkowie wytesknieni a ja starsznie sie ciesze, ze beda mogli porozpieszczac Kubunie a Kubus spedzic z nimi czas. Twoja tesciowa ma skarb synowa:D Izu- duza teraz mial Kubus goraczke? wiecie ja mam nadzieje, ze to zeby. i przed chiwla Kubus zrobil mega kupe, ale nie biegunka. no i nie spi jeszcze biedulek moj, walczy caly czas. a on nigdy o tej porze nie robi, no nigdy. i teraz mi sie wspomnialo, ze wczoraj wieczorem przeciez tez zrobil no nigdy mu sie to nie zdarzalo, Izu Wasza biegunka tak mnie utwierdza, ze moze faktycznie to zeby, bo skoro nigdy nie robil?
×