

amorek81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amorek81
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie wiem czy od zebow mogla byc taka wysoka temp, bo chyba ida mu te ost zeby, bo wklada paluszki i je gryzie nieraz tak gleboko, ze az sie dlawi nimi. moje biedne male. Izu- widac, ze humorek lepszy nic tak poprawia nastroju jak udane zakupy, tez uwielbiam:) i tez zdrowka dla Kubusia kiedy lecicie na te wakacje? fajowe te trampki. Pia- udanych wakacji, super sobie wypoczniecie. o tyle dobrze, ze w tych hotelach przy basenach sa nastryski i non stop mozna sie chlodzic bo jak takie upaly to woda w basenie tez ciepla i nie wiele chlodzi. a my juz w przyszlym tyg lecimy w tropiki:) juz nie mogie sie doczkeac i odliczam a dziadki to juz w ogole:D Mamuniu- ale masz reke do zakupow:) chcialabym tak umiec wyszukiwac:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a my od wczoraj wieczorem walczymy z goraczka. pisalam Wam, ze jakis cieply wydawal sie mi sie Kubus. poszlam do niego sprawdzic i doslownie jak spal goracy, zmierzylismy mu temp a tam 38,8 szok, nigdy jeszcze takiej nie mial. kaszlu nie ma ani nic.dalismy mu nurofenu to spadla do 37,4. dzis za chiny nie daje sobie termometru wlozyc, ale jest jeszzce cieplawy ale juz nie tak mocno. cos pod stan podgoraczkowy teraz. ale dostal znow nurofen. martwie sie. zobaczymy w nocy bo wtedy temo najwzyzsza. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka u nas dzis pogoda lepsza bo przynajmniej nie pada:) ale dzien jakis dziwny. poznym wieczorem wczoraj Kubus przebudzil sie i tak do 3 w nocy.a za dnia ani razu nie spal, no nic. jak polozylismy Go spac o 10 to doslownie pol dnia zasypial i nic.... w koncu pojechalismy na spacer. teraz wykapany i jakis dziwny cieply mi sie wydaje:O nie wiem, moze z tego przemeczenia taki jakis oslabiony albo cos. Barylko- schody zarabiste:D "koronkowa" robota, w polaczeniu z drewnem no piekne. wlasnie jaki kolor tego drewna do tego wybralas? pokazalam je mojemu mezowi tez strasznie mu sie podobaly:)naparwde super je sobie obmyslialas:) Mamuniu- ale dzien przygod... sprawdz czy nie masz żądła... a sama bym narobila wrzasku jakbym zobaczyla na sobie pijawke;) Kessi- super fotki:D ale Martusia urosla no szok, dawno nie widzialam nowych fotek i bardzo widac no jak przedszkolak:) i jakie super wloski juz w kucyki:D w ogole fajnie macie kolo domku, prawdziwy raj dla maluchow, jest gdzie wie wyszalec no super i wesolo tyle kolegow:) a te zawody Anetki to ze szkoly jakies? zawodniczka pierwsza klasa:D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi- heheh u mnie tez mecz leci:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka Mamuniu- sliczna malutka, widac ze bardzo radosna oczka az jej sie smieja. no ale co sie dziwic wszytskie 3 kuzyneczki na modelki:D Izu- wiem, wiem, najgorsze to podejmowanie decyzji ale wiem ze i ulge przynosi takie wygadanie sie i jakos tak nieraz przez to gadanie same przchodza do glowy jakies rozwiazania i tego Wam zycze:) i potrzebne jest czlowiekowi wygadanie sie na dany temat nawet jak decyzje trzeba podjac samemu:) Barylko-dziekuje Ci za pamiec, zaraz polecialam na nk:) ale kurcze nie wchodzi mi ten link, pyta mnie o jakies haslo i login? Kimizi- ja za to nie mam polotu do ciast i wypiekow. nieraz cos tam upieke ale naparwde musze miec natchnienie i mega wene;) stro razy bardziej lubie gotowac. Kessi- wypoczywaj duzo. ja tez na poczatku z Kubusiem non stop bym spala. pamietam jak bylam w Pl i z mama poszlysmy na cmentarz. po drodze mama musiala mi kupic lody zebym sie ocucila bo doslownie szlam spiac. a na cmentarzu to tylko wymatrywalam lawki zeby przysiasc i doslownie marzylam o tym zeby usiasc na niej i zasnac:P no strasznie mialam z tym spaniem. pogoda nadal do bani. po poludniu pojchalismy do tesco na zakupy na jutrzejszy obiad i doslownie koniec swiata, wialo, zacinalo, blisko mamy te tesco a jak doejchalismy mokrzy z mezem byslismy do suchej nitki:O ja chceeeeeeeeee latoooooo -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Izu- co do pracy z Johnosonie, kolo nas pare km tez jest dzial Johnsona i bardzo ludzie chwala sobie tam prace, dosc ciezko tam sie dostac, ale przynamniej w tym odziale z tego co wiem zarobki fajne i podwyzki. z jednej strony naparwde dobra oferta zwlaszcza biorac pod uwage mozliwosc przeniesniea do Pl, ale z drugiej strony piszesz, ze bardzo daleko jest to od Was. a juz teraz ciezko Wam sie widywac...ciezko cos radzic. trudna decyzja przed Wami, ale na pewno wspolnie podejmiecie wlasciwa:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i leje nadal....po poludniu wyskoczymy chociaz do sklepu bo co tu robic w taka pogode. zacina, wieje, doslownie koniec swiata. ale obiad juz gotowy, Kubus wszamal musli na 2 sniadanie i zasypia. dzis maz o maly wlos a spoznilby sie do pracy, ja w ogole nie slyszalam ze telefon dzownil a maz go wylaczyl i czul sie "rzesko" ze nie przypuszczal, ze jeszcze oko mu sie przymknie:P no i zasnal. o 7.30 obudzil sie gdzie o tej porze musi juz wychodzic. ja szybko kanapki i jakooos zdazyl mezus:) Mamuniu- czekam na fotki Zojki z kuzyneczka:) a do tropikow juz niedlugo, juz niedlugo lece trala la la:) Pia- na pewno chlopaki maja niezapomniane wrazenia i przezycia, zupeplnie inny swiat, inna kultura... slyszalam kiedys o tych malpach, w glowie sie nie miesci. Izu- szkoda, ze wypad nie wypalil. moze jeszcze gosciu zdazy wczesnie przyjsc z tym bojlerem. no i narobilyscie mi smaka na buraczkowa;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka Kimizi, Mamuniu, Mea- dzieki za cynk z tymi filtrami. ja mam wlasnie na wykonczeniu taki z nivea ale seria "baby" i wlasnie ciezko sie rozsmarowuje a te "kids" dosc fajna maja konsystnecje ale wlasnie nie wiedzialam, czy juz Kubus lapie sie na "kids":) dzsi caly dzien w domu, no pogoda fatalna, doslownie jesien, zacina i leje caly czas:O Izu- tez u nas niby nie mozemy na balkon suszarek ale ja na to kicham. nie lubie jak pranie kisi mi sie w domu i tak i tak wywalam je na balkon:) a sa u ceibie moze targi? bo ja wlasnie na takim targu obczailam zwykle, plne buraki a w marketach tylko te w woerczkach juz ugotowane. Kimizi- spytam mamy co uzywa do szyb w kabinie, bo wiem, ze zadowolona jest bardzo tez z tego srodka, latwo wszytsko puszcza, od mydla, i ladny polysk nadaje. a z tymi paznokciami przeginka:O nie oberwalo sie tesciowej? Mea- fajnie taki wypad nad jeziorko:) ja chce latoooooooooo.... cos mi wydaje sie, ze jutro w domu tez spedzimy dzionek bo zapowiada tez deszcze. ale w niedziele maz ma wolne to jak bedzie padac skoczmy chociaz do malpiego gaju. Misty- my w Polsce mamy taki zwykly, koszyk wiklinowy dla dzieci na rower. hehehe jeszcze po mnie, ale caly i sprawny:) i tez mam zamiar urzadzac wycieczki rowerowe, chce tylko dokupic kask ochronny dla Kubusia tak w razie "w" . lece na film. buziaki. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jakich kremow uzywacie na slonce. chodzi mi dokladnie o serie Nivea Kids cos takiego http://www.opinie.senior.pl/Nivea-Sun-Kids-Swim-Play-Mleczko-do-opalania-dla-dzieci,48032.html myslcice ze nasze maluchy moga juz ta serie KIDS? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi- ja nie wiem czy smiac sie czy plakac nad glupota takich rodzicow, gdzie dziecko nadwaga ale oni dumni, ze wazy 20 kg!! a dziecka mi strasznie zal bo to nic dobrego dla takiego maluszka. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi, Mamuniu- wlasnie czytam o fali upalow w europie.... ja chyba mieszkam poza nia:O bo unas wlasnie leje i kurtke na pewno tzreba zalozyc. jej jak Wam zazdroszcze tych upalow:D serio uwielbiam :) Kimizi- no to wyrko rodzicow przechrzczone;) u nas z nocnikiem dalej w lesie. za chiny nie usiadzie, nie da sie nawet przekabacic, ze dam mu cos "ciekawego" do zabawy byle usiadl. zaczynam wierzyc, ze chyba mamy mega niewygodny nocnik:P Mamuniu- biedna Zosia z tym wypadkiem, mogla to odreagowywac w nocy. przypomnialo mi sie jak moja koleznka wyglupiala sie ze swoja chrzesniaczka i przywalila tak w krzeslo ze jedynke zlamala doslownie na polowe:O -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamotomka- widzialam na nk fotki, super:) wakacje w pelni i widac jaki Tomeczek szczesliwy w swoim raju:) ja to juz nie umiem sie doczkeac PL, Kubusiowi moi rodzice kupili paskownice i do tego na podworku rozloze basenik, namiot ale bedzie mial raj:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamuniu- jak pieknie Zojka przybiera na tych Twoich pysznosciach :D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tj tak doklanie: w trzeeciej linijce pierwsza z lewej ( zeberka) Amazon huntress - w drugiej linijce trzecia z lewej Lil\'creep -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej cos z kafe jest bo raz wysyla bo 5 razy a innym razem w ogole. a unas dzis jesien. od rana mzawka na przemian z deszczami jak spod rynny, chlodno i w ogole jakos ciemno tak zachmuorzne. najgorzej, ze jutro tez tak ma byc:O a my dzis musielismy do centrum jechac i nie dosc ze taka pogoda, to na autobus czekalam 35 minut!!! jeden po prostu w ogole nie przyjechal, to Kubus zrobil kupe i kurcze nie wiem od jakiegoo czsu z nia jezdzil i teraz jest baiedny obszczypany, ze az dloswnie ranki sie zrobily. Mamuniu- nie odgonisz kawalerow od swoich krolewn, no nie da sie:D i pieknie opalone, Zojka to te swoje nozki doslownie jak czekoladka... jej jak sama bym chciala byc tak opalona:D dziewczyny mam prosbe w imieniu mojej siostry o glosiki na takie lalki sama je robila i w jakims konkursie startuje. poprosze o glosik, z tym, ze to mozna jak ktos ma konto na facebooku, jakbyscie mialy konto to poprosze o glosik. [2010-07-07 10:52:09] julka2282: http://sites.kidrobot.com/munnymunth/entries.php?p=4&q= jej lalki to: w trzeciej linijce Amazon huntress ( ta zeberka) i w drugiej linijce Lil\'creep ( taka czerwona) dziekuje:D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc] Ciepla- zdrowka, szczescia, radosci z Amelki i meza, tej fury wymarzonej, zeby interesik krecil sie i wszytskiego co tylko sobie wymarzysz Kimizi- tez ryczalam jak bobr na tym "Odlocie" ja to tez czy to bajka czy film grochy leca. nigdy nie zapomne jak jedzcze w liceum z koleznka poznym wieczorem ogladalaysmy "stowarzyszenie umarlych poetow" to tak doslownie lkalysmy, ze moja mama myslala obok w pokoju, ze tak sie smiejemy. a my doslownie az zanosilysmy sie. a z jedzeniem ehhhh Kubus dzis tez nie zjadl obiadu i tez mialam juz nerwy bo w planach wyjazd do centrum na plac zabaw. ale Kubus " nie" i " nie" i nawet nie sprobowal, ale spasowalam nie chcesz to nie. i w wozek popakowalam jedzenie i owoce. Kessi- kochana Ty moja, wiem, ze latwo sie mowi, zeby sie martwic ale naparwde nie martw sie. moja mama tez ma guzki i sa one w porzadku. a w ciazy na pewno jeszcze wszytsko Ci sie poprzestawia, ja caly czas nadczynnosc a w ciazy szlo mi ku niedoczynnosci ale po odstawieniu tabletek wyrownalo sie samo. dopeiro po ciazy juz nie pamietam ile m-cy musialabym sprawdzic, zmienilo mi sie na lekka niedoczynnosc co w moim przypadku ponoc to lepiej. i Kessi i Izu- jak Was rozumiem. z tego samego powodu czesto lapie jakies dolki. teraz my daleko od tego centrum, ze jak jade do centrum to ma wrazenie jakbymw innym swiecie byla. np; dzis na tym placu zabaw. gwar, ruch, radosc dzieci, zabawa, Kubus doslownie szalejacy i taki szczesliwyyyyy. ( a wiecie, ze jak wracalismy przejezdzalismy kolo starego domu i Kubus mi paluszkiem "yyyy yyy" zeby zjechac na mostek do domu:( az smutno mi sie zrobilo, no pamietal. ale wracajac, tez mam daleko i czuje sie na na wygwizdywiu jakims. tereny super do spacerkow ale ilez mozna chodzic. a co do "przyjaciolek" mam tu dwie. jedna jeszcze z Pl a druga tu poznalam. ale ciezko nam sie zgrywac bo mieszkamy w tak roznych czesciach miasta. ehhh i Izu - tez strasznie mi brakuje wlasnie tego wpadania kuzynek, ciotek, tesciow, tego ruchu ciaglego w domu, ze caly czas ktos jest, a drzwi praktycznie sie nie zamykaja. i tez mam glupie mysli jak Ty Kessi i az mnie to przeraza zwlaszcza jak sobie przypomne co kiedys napisalas. ehh zagmatwane to wszytsko jest. wiecie, co ogromna szkoda, ze my mieszkamy od siebie tak daleko jakby moglo byc wesolo i fajnie ehhh ale juz nie zatruwam.... Mamolka- buziaki dla Was. biedny Olek tyle musial sie przejsc a Wy razem znim. teraz niech tylko szybciutko wraca do zdrowia. i trzymam kciuki za obrone. Pia- pewnie wyszykowana;) ja gole bikini roznie, jak jestem psychicznie nastawiona na bol to depilatorem robie, i powiem Ci, ze super jest efekt po 2 dniach bo zaraz po mam krostki ale po 2 dniach gladziutkie jak pupcia niemowlecia i wloski dluuuugo odrastaja. ale jak nie mam weny to maszynka z mydlem i nie ma krostek:) Holly- zdrowka dla Dzordza, super, ze juz jestescie "po", bo najgorsze to te czekanie i stres. i starsznie sie ciesze, ze wszytsko przebieglo pomyslnie. buzki wielkie dla Was trzymajcie sie dzielnie. Mea- ales stresu sie najadla,:O ale z tego co piszesz szef ludzki czlowiek i jak pogadasz z nim powinien zrozumiec i cos zadzialac. bo faktycznie nerwowo to sie wykonczysz, nie da sie wszytskiego zrobic na cycus glancus i dopilnowac wszytskiego jak zwala sie na glowe tysiace innych spraw. cos jeszcze mialam.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc] Ciepla- zdrowka, szczescia, radosci z Amelki i meza, tej fury wymarzonej, zeby interesik krecil sie i wszytskiego co tylko sobie wymarzysz Kimizi- tez ryczalam jak bobr na tym "Odlocie" ja to tez czy to bajka czy film grochy leca. nigdy nie zapomne jak jedzcze w liceum z koleznka poznym wieczorem ogladalaysmy "stowarzyszenie umarlych poetow" to tak doslownie lkalysmy, ze moja mama myslala obok w pokoju, ze tak sie smiejemy. a my doslownie az zanosilysmy sie. a z jedzeniem ehhhh Kubus dzis tez nie zjadl obiadu i tez mialam juz nerwy bo w planach wyjazd do centrum na plac zabaw. ale Kubus " nie" i " nie" i nawet nie sprobowal, ale spasowalam nie chcesz to nie. i w wozek popakowalam jedzenie i owoce. Kessi- kochana Ty moja, wiem, ze latwo sie mowi, zeby sie martwic ale naparwde nie martw sie. moja mama tez ma guzki i sa one w porzadku. a w ciazy na pewno jeszcze wszytsko Ci sie poprzestawia, ja caly czas nadczynnosc a w ciazy szlo mi ku niedoczynnosci ale po odstawieniu tabletek wyrownalo sie samo. dopeiro po ciazy juz nie pamietam ile m-cy musialabym sprawdzic, zmienilo mi sie na lekka niedoczynnosc co w moim przypadku ponoc to lepiej. i Kessi i Izu- jak Was rozumiem. z tego samego powodu czesto lapie jakies dolki. teraz my daleko od tego centrum, ze jak jade do centrum to ma wrazenie jakbymw innym swiecie byla. np; dzis na tym placu zabaw. gwar, ruch, radosc dzieci, zabawa, Kubus doslownie szalejacy i taki szczesliwyyyyy. ( a wiecie, ze jak wracalismy przejezdzalismy kolo starego domu i Kubus mi paluszkiem "yyyy yyy" zeby zjechac na mostek do domu:( az smutno mi sie zrobilo, no pamietal. ale wracajac, tez mam daleko i czuje sie na na wygwizdywiu jakims. tereny super do spacerkow ale ilez mozna chodzic. a co do "przyjaciolek" mam tu dwie. jedna jeszcze z Pl a druga tu poznalam. ale ciezko nam sie zgrywac bo mieszkamy w tak roznych czesciach miasta. ehhh i Izu - tez strasznie mi brakuje wlasnie tego wpadania kuzynek, ciotek, tesciow, tego ruchu ciaglego w domu, ze caly czas ktos jest, a drzwi praktycznie sie nie zamykaja. i tez mam glupie mysle jak Ty Kessi i az mnie to przeraza zwlaszcza co kiedys napisalas. ehh zagmatwane to wszytsko jest. wiecie, co ogromna szkoda, ze my mieszkamy od siebie tak daleko jakby moglo byc wesolo i fajnie ehhh ale juz nie zatruwam.... Mamolka- buziaki dla Was. biedny Olek tyle musial sie przejsc a Wy razem znim. teraz niech tylko szybciutko wraca do zdrowia. i trzymam kciuki za obrone. Pia- pewnie wyszykowana;) ja gole bikini roznie, jak jestem psychicznie nastawiona na bol to depilatorem robie, i powiem Ci, ze super jest efekt po 2 dniach bo zaraz po mam krostki ale po 2 dniach gladziutkie jak pupcia niemowlecia i wloski dluuuugo odrastaja. ale jak nie mam weny to maszynka z mydlem i nie ma krostek:) Holly- zdrowka dla Dzordza, super, ze juz jestescie "po", bo najgorsze to te czekanie i stres. i starsznie sie ciesze, ze wszytsko przebieglo pomyslnie. buzki wielkie dla Was trzymajcie sie dzielnie. Mea- ales stresu sie najadla,:O ale z tego co piszesz szef ludzki czlowiek i jak pogadasz z nim powinien zrozumiec i cos zadzialac. bo faktycznie nerwowo to sie wykonczysz, nie da sie wszytskiego zrobic na cycus glancus i dopilnowac wszytskiego jak zwala sie na glowe tysiace innych spraw. cos jeszcze mialam.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc] Ciepla- zdrowka, szczescia, radosci z Amelki i meza, tej fury wymarzonej, zeby interesik krecil sie i wszytskiego co tylko sobie wymarzysz Kimizi- tez ryczalam jak bobr na tym "Odlocie" ja to tez czy to bajka czy film grochy leca. nigdy nie zapomne jak jedzcze w liceum z koleznka poznym wieczorem ogladalaysmy "stowarzyszenie umarlych poetow" to tak doslownie lkalysmy, ze moja mama myslala obok w pokoju, ze tak sie smiejemy. a my doslownie az zanosilysmy sie. a z jedzeniem ehhhh Kubus dzis tez nie zjadl obiadu i tez mialam juz nerwy bo w planach wyjazd do centrum na plac zabaw. ale Kubus " nie" i " nie" i nawet nie sprobowal, ale spasowalam nie chcesz to nie. i w wozek popakowalam jedzenie i owoce. Kessi- kochana Ty moja, wiem, ze latwo sie mowi, zeby sie martwic ale naparwde nie martw sie. moja mama tez ma guzki i sa one w porzadku. a w ciazy na pewno jeszcze wszytsko Ci sie poprzestawia, ja caly czas nadczynnosc a w ciazy szlo mi ku niedoczynnosci ale po odstawieniu tabletek wyrownalo sie samo. dopeiro po ciazy juz nie pamietam ile m-cy musialabym sprawdzic, zmienilo mi sie na lekka niedoczynnosc co w moim przypadku ponoc to lepiej. i Kessi i Izu- jak Was rozumiem. z tego samego powodu czesto lapie jakies dolki. teraz my daleko od tego centrum, ze jak jade do centrum to ma wrazenie jakbymw innym swiecie byla. np; dzis na tym placu zabaw. gwar, ruch, radosc dzieci, zabawa, Kubus doslownie szalejacy i taki szczesliwyyyyy. ( a wiecie, ze jak wracalismy przejezdzalismy kolo starego domu i Kubus mi paluszkiem "yyyy yyy" zeby zjechac na mostek do domu:( az smutno mi sie zrobilo, no pamietal. ale wracajac, tez mam daleko i czuje sie na na wygwizdywiu jakims. tereny super do spacerkow ale ilez mozna chodzic. a co do "przyjaciolek" mam tu dwie. jedna jeszcze z Pl a druga tu poznalam. ale ciezko nam sie zgrywac bo mieszkamy w tak roznych czesciach miasta. ehhh i Izu - tez strasznie mi brakuje wlasnie tego wpadania kuzynek, ciotek, tesciow, tego ruchu ciaglego w domu, ze caly czas ktos jest, a drzwi praktycznie sie nie zamykaja. i tez mam glupie mysle jak Ty Kessi i az mnie to przeraza zwlaszcza co kiedys napisalas. ehh zagmatwane to wszytsko jest. wiecie, co ogromna szkoda, ze my mieszkamy od siebie tak daleko jakby moglo byc wesolo i fajnie ehhh ale juz nie zatruwam.... Mamolka- buziaki dla Was. biedny Olek tyle musial sie przejsc a Wy razem znim. teraz niech tylko szybciutko wraca do zdrowia. i trzymam kciuki za obrone. Pia- pewnie wyszykowana;) ja gole bikini roznie, jak jestem psychicznie nastawiona na bol to depilatorem robie, i powiem Ci, ze super jest efekt po 2 dniach bo zaraz po mam krostki ale po 2 dniach gladziutkie jak pupcia niemowlecia i wloski dluuuugo odrastaja. ale jak nie mam weny to maszynka z mydlem i nie ma krostek:) Holly- zdrowka dla Dzordza, super, ze juz jestescie "po", bo najgorsze to te czekanie i stres. i starsznie sie ciesze, ze wszytsko przebieglo pomyslnie. buzki wielkie dla Was trzymajcie sie dzielnie. Mea- ales stresu sie najadla,:O ale z tego co piszesz szef ludzki czlowiek i jak pogadasz z nim powinien zrozumiec i cos zadzialac. bo faktycznie nerwowo to sie wykonczysz, nie da sie wszytskiego zrobic na cycus glancus i dopilnowac wszytskiego jak zwala sie na glowe tysiace innych spraw. cos jeszcze mialam.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciepla- zdrowka, szczescia, radosci z Amelki i meza, tej fury wymarzonej, zeby interesik krecil sie i wszytskiego co tylko sobie wymarzysz Kimizi- tez ryczalam jak bobr na tym "Odlocie" ja to tez czy to bajka czy film grochy leca. nigdy nie zapomne jak jedzcze w liceum z koleznka poznym wieczorem ogladalaysmy "stowarzyszenie umarlych poetow" to tak doslownie lkalysmy, ze moja mama myslala obok w pokoju, ze tak sie smiejemy. a my doslownie az zanosilysmy sie. a z jedzeniem ehhhh Kubus dzis tez nie zjadl obiadu i tez mialam juz nerwy bo w planach wyjazd do centrum na plac zabaw. ale Kubus " nie" i " nie" i nawet nie sprobowal, ale spasowalam nie chcesz to nie. i w wozek popakowalam jedzenie i owoce. Kessi- kochana Ty moja, wiem, ze latwo sie mowi, zeby sie martwic ale naparwde nie martw sie. moja mama tez ma guzki i sa one w porzadku. a w ciazy na pewno jeszcze wszytsko Ci sie poprzestawia, ja caly czas nadczynnosc a w ciazy szlo mi ku niedoczynnosci ale po odstawieniu tabletek wyrownalo sie samo. dopeiro po ciazy juz nie pamietam ile m-cy musialabym sprawdzic, zmienilo mi sie na lekka niedoczynnosc co w moim przypadku ponoc to lepiej. i Kessi i Izu- jak Was rozumiem. z tego samego powodu czesto lapie jakies dolki. teraz my daleko od tego centrum, ze jak jade do centrum to ma wrazenie jakbymw innym swiecie byla. np; dzis na tym placu zabaw. gwar, ruch, radosc dzieci, zabawa, Kubus doslownie szalejacy i taki szczesliwyyyyy. ( a wiecie, ze jak wracalismy przejezdzalismy kolo starego domu i Kubus mi paluszkiem "yyyy yyy" zeby zjechac na mostek do domu:( az smutno mi sie zrobilo, no pamietal. ale wracajac, tez mam daleko i czuje sie na na wygwizdywiu jakims. tereny super do spacerkow ale ilez mozna chodzic. a co do "przyjaciolek" mam tu dwie. jedna jeszcze z Pl a druga tu poznalam. ale ciezko nam sie zgrywac bo mieszkamy w tak roznych czesciach miasta. ehhh i Izu - tez strasznie mi brakuje wlasnie tego wpadania kuzynek, ciotek, tesciow, tego ruchu ciaglego w domu, ze caly czas ktos jest, a drzwi praktycznie sie nie zamykaja. i tez mam glupie mysle jak Ty Kessi i az mnie to przeraza zwlaszcza co kiedys napisalas. ehh zagmatwane to wszytsko jest. wiecie, co ogromna szkoda, ze my mieszkamy od siebie tak daleko jakby moglo byc wesolo i fajnie ehhh ale juz nie zatruwam.... Mamolka- buziaki dla Was. biedny Olek tyle musial sie przejsc a Wy razem znim. teraz niech tylko szybciutko wraca do zdrowia. i trzymam kciuki za obrone. Pia- pewnie wyszykowana;) ja gole bikini roznie, jak jestem psychicznie nastawiona na bol to depilatorem robie, i powiem Ci, ze super jest efekt po 2 dniach bo zaraz po mam krostki ale po 2 dniach gladziutkie jak pupcia niemowlecia i wloski dluuuugo odrastaja. ale jak nie mam weny to maszynka z mydlem i nie ma krostek:) Holly- zdrowka dla Dzordza, super, ze juz jestescie "po", bo najgorsze to te czekanie i stres. i starsznie sie ciesze, ze wszytsko przebieglo pomyslnie. buzki wielkie dla Was trzymajcie sie dzielnie. Mea- ales stresu sie najadla,:O ale z tego co piszesz szef ludzki czlowiek i jak pogadasz z nim powinien zrozumiec i cos zadzialac. bo faktycznie nerwowo to sie wykonczysz, nie da sie wszytskiego zrobic na cycus glancus i dopilnowac wszytskiego jak zwala sie na glowe tysiace innych spraw. cos jeszcze mialam.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciepla- zdrowka, szczescia, radosci z Amelki i meza, tej fury wymarzonej, zeby interesik krecil sie i wszytskiego co tylko sobie wymarzysz Kimizi- tez ryczalam jak bobr na tym "Odlocie" ja to tez czy to bajka czy film grochy leca. nigdy nie zapomne jak jedzcze w liceum z koleznka poznym wieczorem ogladalaysmy "stowarzyszenie umarlych poetow" to tak doslownie lkalysmy, ze moja mama myslala obok w pokoju, ze tak sie smiejemy. a my doslownie az zanosilysmy sie. a z jedzeniem ehhhh Kubus dzis tez nie zjadl obiadu i tez mialam juz nerwy bo w planach wyjazd do centrum na plac zabaw. ale Kubus " nie" i " nie" i nawet nie sprobowal, ale spasowalam nie chcesz to nie. i w wozek popakowalam jedzenie i owoce. Kessi- kochana Ty moja, wiem, ze latwo sie mowi, zeby sie martwic ale naparwde nie martw sie. moja mama tez ma guzki i sa one w porzadku. a w ciazy na pewno jeszcze wszytsko Ci sie poprzestawia, ja caly czas nadczynnosc a w ciazy szlo mi ku niedoczynnosci ale po odstawieniu tabletek wyrownalo sie samo. dopeiro po ciazy juz nie pamietam ile m-cy musialabym sprawdzic, zmienilo mi sie na lekka niedoczynnosc co w moim przypadku ponoc to lepiej. i Kessi i Izu- jak Was rozumiem. z tego samego powodu czesto lapie jakies dolki. teraz my daleko od tego centrum, ze jak jade do centrum to ma wrazenie jakbymw innym swiecie byla. np; dzis na tym placu zabaw. gwar, ruch, radosc dzieci, zabawa, Kubus doslownie szalejacy i taki szczesliwyyyyy. ( a wiecie, ze jak wracalismy przejezdzalismy kolo starego domu i Kubus mi paluszkiem "yyyy yyy" zeby zjechac na mostek do domu:( az smutno mi sie zrobilo, no pamietal. ale wracajac, tez mam daleko i czuje sie na na wygwizdywiu jakims. tereny super do spacerkow ale ilez mozna chodzic. a co do "przyjaciolek" mam tu dwie. jedna jeszcze z Pl a druga tu poznalam. ale ciezko nam sie zgrywac bo mieszkamy w tak roznych czesciach miasta. ehhh i Izu - tez strasznie mi brakuje wlasnie tego wpadania kuzynek, ciotek, tesciow, tego ruchu ciaglego w domu, ze caly czas ktos jest, a drzwi praktycznie sie nie zamykaja. i tez mam glupie mysle jak Ty Kessi i az mnie to przeraza zwlaszcza co kiedys napisalas. ehh zagmatwane to wszytsko jest. wiecie, co ogromna szkoda, ze my mieszkamy od siebie tak daleko jakby moglo byc wesolo i fajnie ehhh ale juz nie zatruwam.... Mamolka- buziaki dla Was. biedny Olek tyle musial sie przejsc a Wy razem znim. teraz niech tylko szybciutko wraca do zdrowia. i trzymam kciuki za obrone. Pia- pewnie wyszykowana;) ja gole bikini roznie, jak jestem psychicznie nastawiona na bol to depilatorem robie, i powiem Ci, ze super jest efekt po 2 dniach bo zaraz po mam krostki ale po 2 dniach gladziutkie jak pupcia niemowlecia i wloski dluuuugo odrastaja. ale jak nie mam weny to maszynka z mydlem i nie ma krostek:) Holly- zdrowka dla Dzordza, super, ze juz jestescie "po", bo najgorsze to te czekanie i stres. i starsznie sie ciesze, ze wszytsko przebieglo pomyslnie. buzki wielkie dla Was trzymajcie sie dzielnie. Mea- ales stresu sie najadla,:O ale z tego co piszesz szef ludzki czlowiek i jak pogadasz z nim powinien zrozumiec i cos zadzialac. bo faktycznie nerwowo to sie wykonczysz, nie da sie wszytskiego zrobic na cycus glancus i dopilnowac wszytskiego jak zwala sie na glowe tysiace innych spraw. cos jeszcze mialam.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jakis lewy komp mam bo zrobilam odswiezenie i mi raz jeszcze wyslalo... Barylko- no bardzo mi sie podobaja tylko ten piorunski obcas. Pia- jestem pewna, ze Twoj syn swoja dziewczyna zaopiekuje sie jak nalezy;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi- ale strasznie sie ciesze, ze wszytsko dobrze i ze sie odezwalas:D i ze z pleckami dobrze i wszytsko wraca do normy, teraz tylko sie oszczedzaj i nic na sile. szkoda, ze wyjazd Wasz nie wypalil ale na pewno sobie odbijecie jeszcze, teraz najwazniejsze zdrowko. a tak mi przyszlo do glowy a moze jak Anetka tak chce leciec do Pl to moze by np ze szwagierka moglaby.... ? nie wiem tak tylko mi przez mysl przelecialo. a co do jedzenia piszesz, ze Martusia gorzej je, Kubus tez przez ost dni z obiadem na bakier, zje pare lyzek i koniec jedzenia. chyba na bank mamy jakis skok bo tak to nie wiem. a co do naszego wyjzadu troche nam sytuacja zmienila i musielismy przebukowac bilety na pozniej... ale juz niedlugo:D jeju a wiecie jakbym sobie zjadla takiego rosolu. Barylko- ja tez zadniuskiego stroju ( no jeden mam ale taki plywacki na basen) wlasnie ogladam sobie butki z new looka na weselicho i te mi sie podobaja tyllko ten obcas zabije sie w nim no:O http://www.newlook.com/shop/womens/shoes/peep-toe-patent-platform_196763201 http://www.newlook.com/shop/womens/shoes/cut-out-lace-up-heel_188607801 -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi- ale strasznie sie ciesze, ze wszytsko dobrze i ze sie odezwalas:D i ze z pleckami dobrze i wszytsko wraca do normy, teraz tylko sie oszczedzaj i nic na sile. szkoda, ze wyjazd Wasz nie wypalil ale na pewno sobie odbijecie jeszcze, teraz najwazniejsze zdrowko. a tak mi przyszlo do glowy a moze jak Anetka tak chce leciec do Pl to moze by np ze szwagierka moglaby.... ? nie wiem tak tylko mi przez mysl przelecialo. a co do jedzenia piszesz, ze Martusia gorzej je, Kubus tez przez ost dni z obiadem na bakier, zje pare lyzek i koniec jedzenia. chyba na bank mamy jakis skok bo tak to nie wiem. a co do naszego wyjzadu troche nam sytuacja zmienila i musielismy przebukowac bilety na pozniej... ale juz niedlugo:D jeju a wiecie jakbym sobie zjadla takiego rosolu. Barylko- ja tez zadniuskiego stroju ( no jeden mam ale taki plywacki na basen) wlasnie ogladam sobie butki z new looka na weselicho i te mi sie podobaja tyllko ten obcas zabije sie w nim no:O http://www.newlook.com/shop/womens/shoes/peep-toe-patent-platform_196763201 http://www.newlook.com/shop/womens/shoes/cut-out-lace-up-heel_188607801 -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Barylko- moze to faktycznie skok bo oprocz tego doslownie o krok nie moge sie oddalic. jak np: chce obejzrec Peppe w necie to musze siedziec obok i basta. mam nadzieje, ze jutrezjeszy dzien bedzie juz normalny. tez musze kupic sobie jakis stroj kapielowy, podobaja mi sie te z linkow ale wole przymierzyc bo z moimi guzikami musze jakis taki dopaswoac, zeby bylo widac, ze cos tam jest;) W.Kasiu- a mnie tez bardzoo podoba sie Kubus, Kubunia, Kubulek;) Kimizi- fajnie, ze dajesz znak bo juz jakies czarnowidztwo mialam. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
amorek81 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas ciezka noc i ciezki dzionek. Kubus obudzil sie w nocy o 22 i nie spal do 3 w nocy. nie wiem o co chodzilo. wzielismy Go do naszego lozka w koncu i przerzucal sie z miejsca na miejsce, z jednego boku na drugi w koncu maz zrobil butle .... i polezal z powrotem w lozeczku i tez ani myslam spac. w koncu o 3 zasnal... a caly dzionek yyyy eeeee i nie wiadomo co. wykonczona jestem. zaraz ide wciagnac frytki. dzieki za rady z tym garazem:) Mamolka- wspolczuje przejsc, jestescie dzielni. tez przechodzilismy biegunki przy krotych Kubus nie chcial w ogole pic. odchodzilam od zmyslow ale po paru dniach zaczal jako tako pic. buziaki dla Olka szybciutkiego powortu do zdrowka Kimizi- tez martwi mnie tez krotki wpis... W.Kasiu- super, ze wakacje udane. mozesz mi napisac w jakiej miejscowosci dokladnie bylyscie? i bylo lotnisko w tej samej miejscoowsci w kt wypoczywaliscie? wrzuc koniecznie fotki:). Holly- alez tez urzadzili Dzordza z ta operacja,p wiem, ze chcieliscie miec to za soba. w kazdym razie nadal trzymamy kciuki. a fotki zaraz wysle. buzki dla was. Misty- szkoda,ze z mieszkaniem nie wypalilo ale widac ze jeszcze nic nie straconego, trzymam kciuki, zeby jak najszybciej spelnilo sie wasze marzenie. a ja jak czytam Samodame to widze oaze spokoju i sama uspakajam sie. i naprawde wileki szacunek za jej opanowanie. chcialabym tez tak umiec a ja szybko dzialam impulsywnie. a jak Cari pisze to az kipi takim optymizmem i cieplem:) w ogole wszytskie Was lubie czytac i byc tu z Wami i dziekuje Wam ze jestescie:D