amorek81

tez lece do wyrka papapa kobietki slodkicho snow

no lwasnie co u Kiniak, pomahcaj nam chociaz...

i tez do Kubuska moiw po francusku a Kubus po swojemu;)

Kimizi- hehehe ja mieszkam w irl z francuzem bo on narzyczonym jest moejej siostry za rok w lipcu biora slub ;)

u nas dzionek minal tak sobie a to dlatego bo Kubus cos momentami mial dziwne humorki, nie wiem moze to przez zabki. a jednak poszlam z nim dzis po ten biustonosz i taka mala rzecz a tak cieszy takze Kessi doskonlae Cie rozumiem:) a mi cos do oka wlecialo jak pod wieczor szlam do biedornki i tak tarlam te oko , ze az mam taka galaretke teraz w oku, taki malutki pecherzyk z galaretki i mnie to wkurza. pamietam, ze raz Kubus dziabnal sie paznokciem w oczko i tez takie cos mial i na drugi dzien zeszlo, mam nadzieje, ze zniknie do jutra:) a jeszcze sie zdenerwowalam bo jak wracalismy z biedronki to poszlam odwiedzic babcie mojego meza mieszka ulice dalej i mieszka ze swoja wnuczka i jej mezem i ich synkiem. no i okazalo sie, ze ich synek dzis w szpitalu bo mial 40 stopni goraczki i biegunke. i teraz martwie sie czy to nie aby jakis wirus i zeby Kubus nie zalapal. Kefirku- duzo cierpliwosci Ci zycze i abyscie poukladali wszytskie sprawy sobie tak zebyscie byli szczesliwi. wlasnie to tak jest, ze jak dziecko przychodzi na swiat juz nie jestemy tylko "my dwoje". i nierz wlasnie te relacje maz-zona zmieniaja sie.ale tak jak Pia mowi nie musza wcale na gorsze ale stety i niestesty wymaga to zaangazwoania z obydwóch stron a nie tylko z Twojej strony:(sprobuj poromzowiac szcerze z mezem moze cos do niego dotrze.... jestes silna kobietka pamietaj:) Pia- Kubus tez taki pogryziony przez te komarzyska. ale mu az to robily sie takie babelki jakby wypelnione czyms jakby ropka. teraz na noc wlaczam na godzinke Raid bo te komarzyska tak sie chowaja jak latam z laćkiem, ze i tak jakas menda sie schowa i tak mi gryzie Kubuska a pogrziona ma cala buzke, nawet uszka, szyjke i raczki...

Ewcia- super, ze wycieczka sie udala. jak tak patrzylam na ten statek to nie jestem pewna ale chyba widzialam go tez. musze meza spytac. bo ja bylam w ciazy jeszcze to przyplynal tam do irlnadii takowy i wlasnie nie pamietam czy byl to najwieszy na swiecie czy jeden z najwieszkych na swiecie;) skleroza... ale pojechalismy go tez ogladac do portu i maskara wilgasny taki ze szok, robil wrazenie:)

u nas upal niemozlwiy. maialm wyskoczyc na miasto bo babka w sklepie miala mi dzis przywiezc dla mnie moj rozmiar stanika, taki super ogladalam ale jest taka parowa, ze chyba w poniedzialek wyskocze. Kubus spi a ja juz sprztanelam kuchnie, lazienke, odkurzone, :) dzieki dziewczyny za odp na moje pytania:) Babeczko- trzymam kciuki za Zuzie, zeby jak najszybciej przeszlo jej wszyysciutko... i bardzo dobrze, ze nie zostawilas jej w szpitalu kto wie czego ejszcze moglaby zalapac. najwazniejsze, ze juz bierze leki i na pewno niedlugo bedzie wszytsko ok. Mamusiui- gratlucaje dla Zosienki, pewnie jeszcze chwilka i Ty bedziesz biegac za nia:) Kessi- super, ze poszalas po sklepach:D to prawda nic tak nie dziala na kobiete jak udane zakupy:D a New Look'a oczywscie ze znam fajne tam maja ciuchy i czesto i gesto przeceny:D a jak mrozisz te jedzonko w tych plastikowych pojemniczkach to jakos specjlanie szczelnie je zamykasz czy jakos? i te plastikowe pojemniczki to jakies specjlane do mrozenia? Misty- trzymam kciuki za powazne rozmowy i oby jej final byl jak najbrdziej na "TAK":) i jak dziewczyny radza lepiej na spokojnie bo jak czlowieka poniosa nerwy to nie ma co w ogoe zaczynac rozmowy bo potem mozna zalowac wielu rzezcy co sie rzeklo. Mea- wypoczywajcie i udanych wakacji:D

Ciepla- tak ja wiem, pamietam ten wybuch;) ale chodzi mi czy moge wlozyc te jedzonko do tego sloiczka i nie peklwoac tylko normalnie zakrecic nakretka i ro zamrazalnika? a dajesz te kaszki mleczno-ryzowe?

Babeczko-ciesze sie, ze z nerkami u Zuzi wszytsko dobrze a co to za zmiany ze musi brac antybiottyki? i jeszcze jedno pytanko mam dajecie moze te kaszki Mleczno-ryzowe co sie dodaje tylko wode?? bo ja nakupilam Kubulkowi z bobovity takie mleczno- ryzowe a on pije mleko Bebilon i nie wiem czy moge takie dac bo ponoc te z bobovity sa na melku bebiko???

Kimiziz- i pisz pisz:) ja zawsze tez czytam:)

mam na mysli te sloiczki z ktorych teraz je, bo przynajmniej mniej wiecej bede widziala jaka porcja jest i dlatego chcialam wykorztsac do tego te duze sloiczki po 190 g:) Barylko- a ty gdzie? Mea- szybkiego i bezbolesnego pakowania:) i pomachaj nam jeszcze Ciepla- szkoda slow na "takich"ksiezy, nie przejmuj sie naprawde nie warto:)

Kessi- a widzisz:D poszalej i pochwal sie co nakupilas:D a ja mam pytanka do mam gotujacych: 1. jak np gotuje zupke i potraktuje ja blenderem potem do sloiczka i ile moze stac w lodowce taka w sloiczku? 2. jak wloze te "danie' do sloiczka goe w tym sloiczku ja zamrozic? 3. jak ja podgrzac, czy najpierw w cieplej kapieli i dopeiro na ogien zeby sie popyrtolilo? 4. ile tego mieska dawac tak wizualnie do zupki zeby bylo wartosciowy posilek? mezus jednak zamoiwl mi ten blender i kurcze nie moge sie doczekac:) jak nie bedzie sie spisywal mamy na odsdanie niby 100 dni:)

Babeczko- trzymam mocno kciuki za pomyslne siuski i za usg, koniecznie daj znac jak poszlo..

a co do kaszek to kubus je tez mieszanie tzn: 06:30- 210 ml mleka 10:00- 210 ml kaszki jablko- gruszka 13:00- obiadek 15:00 deserek 16:30- 210 ml kaszki owsiano-pszennej ze sliwka 19:00 - 210 ml kleiku ryzowego nigdy nie dawalam zadnej kaszki specjalnej na noc a Kubus zawsze przesypia noce, jak go poloze spac 19-20 godz to spi do 6- 6.30 rano:D

u nas dzis dzionek zlecial na lataniu. rano bylam na usg i zrobila mi lekarka usg calej jamy brzusznej i piersi. no wsio jest ok, :D piersi- zadnych zastojow ani nic nie teges, a w jamie brzusznej tez ok i ze nerki moje jak marzenie.... a ta przepuklina ponoc nie jest przepuklina tylko gazami w jelitach... takze jestem cala happy, mam jeszcze zrobic badanie moczu aby sprawdzic co z tym piaskiem w nerkach bo na usg piasku nie widac. potem o 13 jechalam z tesciami i Kubusiem odebrac nasze paszporty. upal niesamowity ale szybko obrocilismy.. a jak wrocilismy Kubus zjadl obiadek i wybylismy na miasto nakupic obiadkow bo ostatno dzis zjadl jaki mialam w szafce. a wiecie moi tesciowie to super sa naparwde no ale tak mnnie denerwuja z tym calowaniem raczek Kubunia, ze nie wiem. juz raz maz mowil im, ze maja tak nie robic itd no i nie calowali... do dzis:O dzis jak tesciowa zaczela obcalowywac raczki Kubusia i jeszcze mowi do tego" babcia wycaluje te raczki.. wycaluje, teraz moze bo tatusia nie ma, a tak by wyzywal babcie":O no doslownie rece mi opadly:O c.d.n

a u mnie znow dzis jeden kolega znalam go ale z widzenia z ogolniaka powiesil sie:( mial 25 lat, a zawsze pamietam go usmiechnietego i taki spokojny, fajny....boze co to sie dzieje:(

Mamuniu -heheh dobre:D

nocka spokojna, Kubus niedawno zasnal, mam nadzieje, ze pospo troche choc za oknem u sasiadow robia dach i caly czas wala mlotkami:O pogoda super takze po obiadku wybywamy na spacerek :D Holly- zdrowka, szczescia,zero bolu plecow, wiekszego mieszkania, wygodnego wyrka, i spelenienia wszytskich Towich pragnien i duzo duzo slonca na codzien i zadowolenia z Dzordza Misty- bidulko przytulam w kazym razie z calego serca zycze Wam zebyscie jakos sie dogadali i znalezli dla siebie jakies superasny domek czy mieszkanie:) a tak macie juz cos na oku? Pia- mialam Cie pytac wtedy Pascala faktycznie te komarzyska pogrzyly czy byla to ospa? Kubusia ost pogrzyly komary kurcze, i codzien coraz wiecej ma tych babli a stare tak sobie schodza... raczej na pewno to komary bo ost wybilam w sypilani chyba z 8 i wszytskie napite, ale niektore babelki mam wrazenie, ze robia sie jakby z jakim pecherzykiem ale juz sama nie wiem czy mi tylko tak wydaje czy faktycznie... Kessi- dzieki za inf w sprawie blendera, dzis moj mezus ma sie rozejrzec tam jakie sa i za ile. a ten co wtedy link wyslalam tak mu sie przypatrzylam i moze jednak by nie robil zamiast miazgi zamiast wiorek bo te tarcze montuje sie ku gorze a nie na dole nozyk tnie. bo wlasnie tego obawiam sie, ztych dlonych nozykow co zamiast wioek robia miazge... tazke moze, moze by sie spisal? ale jeszcze mezus pohcodzi i zdecyduejmy:) Mea- jak malowanie? nie zamalowalyscie okien:P? Mamuniu- to super ze maz zabiera malutka na spcaerki zawsze to spokojniej porobisz w domku:) a ja tesknie za moim:( tylko przytulic bym sie chciala .... jeszcze cos mialam ale zapomnialam....

Mea milego malowania:D ja tez zmykam spac papap kochane

to powiem wam najlepsze... moja kuzynka miala kiedys narzeczonego, kt wlasnie byl z tych darmozjadow. a ze moja kuzynka farmaceutka(specjalnie to zaznaczam)calkiem ladnie zarabiala to spelniala kazda zachacianke swego eks.. a to mps a to playstation itp co chcial to mial a ona glupia robila na niego, nawet slala kase jak on byl w polsce i jego rodzicom okna wymieniala w domu. a on z tych co to wiecznie praca go sie nie trzymala:o flegmatyk taki jais malo, ze patrzac jak pracuje mialo sie wrazenie, ze jest "stop klatka"... no i wiecznie poszukujacy... koniec koncow rzucila go i wiecie co jest najlepsze....? napisal on jakis czas potem maila do najlepszej kolezanki tej mojej kuzynki czy przyadkiem nie zna jakies farmaceutki bo on by chetnie sie zapoznal z takowa:O wyobrazacie sobie co za typ, tak mu dobrze bylo, ze szuka takiej samej babki po fachu aby mu nie zabraklo na jego zachcianki, ja nie wiem gdzie ta moja kuzynka miala oczy...no normlanie tutaj rece opadaja....

no jak ja sobie ponarzekam to tez az mi potem lekko jakos

Pia- tez masz racje, ale wydaje mi sie ze trzeba pewne rzezcy wyposrodkowac. ale dla mezczyzn czarne jesr czarne a biale jest biale i kropka... ale fakktycznie mimo to, masz racje wole pracocholika niz darmozjada ktory to patrzy tylko zeby jeszcze kobieta na niego robila. a takich jest niemalo. takze Kessi< Mea, Pia mimo wszytsko kochanych mamy mezow:D

a smieje sie nieraz z mojego meza bo on wyzywa swojego tate (bo tez taki pracocholik) zeby troche odpuscil i zwolnil biegu bo jest po zawale, ale widac niedaleko pada gruszka od jabloni. a tesciu to tak ma, ze jak ma urlop to i tak musi skoczyc do pracy, no bo inni nie zrobia tego jak nalezy i tym sposobem nauczyl, ze zawsze jak ma urlop to i tak po niego dzownia.

Kessi-moze zaskoczy cie jutro i nie bedzoe odsypial tylko faktycznie pojedziecie do ikei.

Mea- :D prezes... Kessi- slyszalam ale nie czytalam o tej ksiazce ponoc swietnie pokazuje czym rozni sie kobeita i mezczyzna w mysleniu i czynach