Hej Czarna, cieszę się, że Fabian biega, do logopedy chodzę z małym od roku, w tej chwili 2 tygodnie temu zmieniłam Panią. Bartek nie gryzie nic a nic, takiej gumy ani niczego podobnego nei chce nawet wziąć do buźki. Nowa logopeda zaleciła nowe ćwiczenia, natomaist zmiana w porównaniu do \"starej \" jest taka, ze beize się zmałym spotykać raz w tygodniu ( choć zastanawiamy się w domu, czy nie spotykać sie dwa razy...) i sama z nim pracowac. bardzo szybko załapała z nim kontakt i Bartek pozwala jej na takei rzeczy, na które mnie ani nikomu innemu wcale. Ja się już bardzo denerwuję jak on mi nie pozwala robić ćwiczeń i spirala się nakręca, bo im bardziej ja chce tym bardziej on nie che:-) Dlatego zastanawiam się nad intensyfikacją spotkań z Panią. POza tym idzeimy dzieć wykluczyć jakieś kłopoty laryngologiczne, które mu przeszkadzają, idziemy też do kolejnego ortodonty, który być może beize miał odmienne zdanie na temat wady zgryzu, którą Bartek ma i nie każe nam zajmowac się problemem jak bdiz emiał 4 latak, tlyko juz teraz. Niektórzy twierdzą, że juzpowinin mieć płytkę. ZObaczymy co nam druga Pani ortodonta powie. Uderzam w rózne miejsca, łapię się wszsytkich sposobów i spędza mi to sen z oczu. Bo chciałąbym posłać go do przedszkola za rok, tak żeby był samodzielny iumiał sam jeść \"normalne\" pokarmy. Bo nie wiem, czy z kłpotami takimi jak on ma przyjma go do \"dormalnego \" przedszkola, a mentalnie rozwija się super i jest bystrym chłopczykiem...