Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RAM

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. :), jestem do kompletu z \'kupletem\'... pomarańczowy soczek trafił AeMem, de EMEM też trafieni i tym życiem co trzeba go żyć, też trafieni i co z tego:) mantra pawianów na pawianów Ciri to wie i jeszcze ktoś pewnie też... nic dodać nic ująć, kompendium życiowych podejść, samych słusznych:), nie dodam więc do kolekcji nawet namiastki jakiegokolwiek źróła..., pomimo prowokacyjnego wezwania:) Pozdrawiam, RAM
  2. :), pszepraszam że sie znowu wtrancam;) ale obraz pigułek samopołykających, czyli takich które my połykamy, bo one tego chcą, urzekł mnie..., nowoczesność w domu i zagrodzie:) gdyby udało się to zastosować w nowoczesnej produkcji farmaceutycznej, to sukces rynkowy murowany:) i do tego jeszcze ta zdolność dawkowania:) pozdrawiam, RAM o\'pig\'ułach:)
  3. Ciri:), nie upieram się, drugiej strony być może nie ma, jednak pozostaje \'proces\', życie, zmiany..., i oczywiście cała długa kolejka osób, które muszą się zmierzyć z pawianiazmem pomimo istnienia remedium... pozdrawiam, RAM o\'continuum;)
  4. :), remedium na pawiana zostało odkryte, nie będzie już więcej irytacji, wściekłości, żalu, że znowu pawian, bo ziemia obiecana, wewnętrzne przestrzenie krain pozbawionych omawianego gatunku otwarte... z jednej strony radość, bo mniej cierpienia niepotrzebnego, z drugiej strony ... ahhh, życie, życie;) pozdrawiam RAM o\'sorrow:)
  5. :), dotarła do mnie oświecająca wizja, pawian nosi w sobie pawiana, pawian w pawianie ucieka z drzewa na drzewo, małpi gaj, a w nim drzewo życia...:) Jeżeli pojmujecie tę wizję, to o krok od oświecenia... Pozdrawiam, RAM o\'vision P.S. Deaw Lempicka, it\'s \'saint wabbit\';))), not Gwaal:)))
  6. :), nie mam nic do powiedzenia, niestety:), moje holistyczne intencje zostały poszatkowane, po tej operacji pawianom uda się przecisnąć przez dziury obliczeniowe i terminologiczne..., jednyna nadzieja w intuicji..., i sile jej bezwzględności;) mam wrażenie, że do pawianów trzeba się przyzwyczaić, nie znikną, w nich ukryty jest duch współczesności..., więc takie 2 przypadki to nie powód do rozpaczy..., ale przeżyć życie i nie poznać nie pawiana, to może być problem, jeżeli tam kierują się tęsknoty, to mają skomplikowaną drogę przed sobą... historycznie poszukiwano wielu enigmatycznych i nieosiągalnych zjaw i zjawisk..., teraz przyszedł czas na \"świętego nie pawiana\"... powodzenia siostry i bracia:) RAM o\'longing
  7. Kai, o 25 km/h, co daje około 35% spowolnienia, w życiu ludzkim nie jest łatwe do określenia, gdyż;) nie znamy długości życia jednostkowego, dodatkowo muszę nadmienić, że możliwa jest akceleracja procesów przez nieznane czynniki podlegające również gatunkowym wariacjom.... pawiany proste mają inaczej, pawiany misiowate mają inaczej, a króliczki i kurczaki to już całkiem... RAM o\'farm...lub o\'form
  8. :), niejedną głowę położę pod topór, za wiarę, że wśród pawianów niedźwiedzie ukrywają się, jak również odwrotne międzygatunkowe usługi bywają świadczone..., istnieje wszak prawdopodobieństwo, że u misiowatych pawianów pwianiżm uwalnia się wolniej ze względu na rzeczoną misiowatość... odpowiedziałem ponieważ mam fajki:) pozdrawiam, RAM o\'miś\'ach P.S. misiowatym jest łatiwej, bo wywijają pawiany i lepiej robią za ofiary, doskonały kamuflarz możliwy....
  9. :), zaglądałem niecierpliwie przez całą świąteczną przerwę, śledziłem aktywność topiku o pawianach/pawianizmie/bonobonizmie/itp., zauważyłem wielki spokój:) domyślam się, że był to czas socjalizowania pawianów lub medytacji ograniczających wpływ pawianów na życie ludzkie... ciekaw jestem jak poszło:) Ciri , dziękuję za zrozumienie, ta zgoda przychodzi jednak zbyt lekko, wzbudza to dziwne uczucie niepokoju:) Droga Lempicka, posądzasz mnie widzę o iście małpią precyzję, jeżeli sądzisz, że to była literówka, to również napawiania mnie niepokojem, proszę więc cała grupę wsparcia o pomoc:), bo się nazbierało;)... Pozostaję z pozdrowieniem PA, Pa RAM:)
  10. :), Na początku jestem zmuszony do wniesienia zażalenia, Ciri i wszyscy współautorzy „zmusiliście mnie”( co okazało się wielką przyjemnością) do przeczytania całości topiku o wiadomych rozmiarach, jest prawie czwarta nad ranem, a ja nie mogę się oprzeć i muszę jeszcze zasiać odrobinę pawiana...(temat przerósł mnie jednak i opóźniłem publikację o kilka dniJ) Cieszy mnie, że w drugiej części pojawiły się wyjaśnienia, iż pawianizm to tylko strategia, forma. Odczułem w tym momencie ulgę..., front przesunął się tam gdzie jego miejsce... Wcześniejsze posty obfitują w opisy \"pawianów prostych\", chciałbym jednak wspomnieć jedynie (nie siląc się na opisy) na trudniejsze do zidentyfikowania egzemplarze typu \"pawian lecący drzewem\" lub odwrotnie skomplikowany meta przypadek \"drzewo lecące pawianem lecącym drzewem bywającym pawianem\"... - złożoność tych przypadków, ich nawarstwienia są nieograniczone... Wszystkie posty zostały zamieszczone przez pawianów, ex pawianów lub pawiano zależne jednostki..., ten post również nie jest wyjątkiem, bo niby dlaczego, nie wypieramy się przecież naszych braci mniejszych i wspólnoty z nimi..., nie wypieram się siebie;) O ile dobrze pamiętam, pawianem nie byłem w wieku lat sześciu, potem ośmiu, potem najprawdopodobniej po raz ostatni mając trzynaście lat, chociaż już wtedy dopadał mnie powszechny relatywizm. Kolejne historie zawierają elementy strategii pawiana, przypadki przeistaczania się pawiana w drzewo, drzewa w pawiana również nie są mi obce i tym przypadkom poświęciłbym odrobinę uwagi. Wcześniej jednak proponuję założenie grupy „PA”, czyli Pawian Anonymous:), ze zrozumieniem wszystkich konsekwencji psychoterapeutycznych takiej inicjatywy. Pawianem jest się całe życie, podpierając się zdezaktualizowaną teorią dziadka Darwina optowałbym za przypisaniem każdemu przedstawicielowi naszego gatunku potencjału takiej przypadłości. To co nas różni to czas bez pawianizowania, czyli czas od skutecznej decyzji zaprzestania pawianizowania i wytrwania w tym postanowieniu. Jednym przychodzi to lekko, dla innych jest prawie niemożliwe, upadają w konfrontacji z życiem. Mnożenie analogii z uzależnieniem od A jest chyba niekonieczne, ale nie mogę się oprzeć wskazaniu na jedną, ucieczka od życia w A jest bardzo zbliżona do ucieczki w P. P do D – przypadek napawianujący optymizmem, czyż nie? To co najbardziej przykuwa uwagę, to proces zakorzeniania pawiana. Ruchliwy osobnik, nie potrafiący znaleźć sobie miejsca, przyjmuje strategię zmiany jako podstawową. Nie posiada zdolności oczekiwania, poddaje otoczenie nieustającej weryfikacji, najmniejsze anomalie w stosunku do założonego stanu powodują pa(wia)niczną decyzję o przemieszczeniu, brak natychmiastowego skutku skutkuje jak wyżej... Jednym słowem stałe poszukiwanie stymulacji, objaw braku, itd... Tu osobnicze różnice ukryte są w rytmie ruchów pawiana, zwolnienie rytmu rokuje pozytywnie i jest to pierwszy krok do opanowania uzależnienia, pozwala to na zauważenie różnicy pomiędzy jednym stanem P i stanem wolnym od P. Od tego momentu pojawia się punkt odniesienia. Oczywiście każdy z nas posiada taki punkt w przeszłości jednak dotarcie do niego nie jest proste, często musielibyśmy uaktywnić naszą pamięć komórkową, przypomnieć sobie stan bycia zygotą..., być może nawet zygotą prapra...dziadka/babci;) Rytm zwalnia, często jest to wywołane przez wytrącenie osobnika z „braku równowagi”, pada wtedy na ziemię, im mocniejsze uderzenie tym większa szansa, że jakaś kończyna się zakorzeni i pawian powoli zacznie puszczać... Jeżeli uda mu się dostrzec, że pomimo jego (pawiana) bezruchu świat nie zamarł, a on „przestał” być jedynym sprawcą aktywności..., to jesteśmy w domu:) Jak długo? Tego, niestety nikt nie wie... ... może nastąpić utrata korzeni, poprzez utratę miejsca zakorzenienia..., powodów miliony wyroki losu niezbadane, jedno jest pewne, jeżeli będąc drzewem szarpiesz się zwyczajem pawiana sprawdzając czy jeszcze masz korzenie, to nadejdzie taki dzień..., że wszystko będzie trzeba zacząć od początku... „Kto nie ma w sobie pawiana niech pierwszy rzuci kamieniem, niech jednak baczy, aby gałązki zeschnięte miotając nie pękły, gdyż nie z tego świata drzewo w gipsowej zbroi jest...” Pozdrawiam wszystkich P, PD i oczywiście PA..., oraz wszystkich nie potrafiących się odnaleźć w schematyzmie myśli przelanych... RAM
×