Monia671

Osobiście nam dziewczynę, która zaszła podczas miesiączki! Olawd- czyżbys sledziła forum i czekała na wieści od monitki? Jak ja? :D Kurczę- nic się nie odzywa...

Kamila-nawet jeśli dostałaś okres możesz być w ciąży- tak się zdarza, choć prawdopodobieństwo jest niewielkie. Wszystko zależy jakie masz cykle- jeśli w ogóle je kontrolujesz. 100% pewność, że nie jesteś będziesz mieć, jesli dostaniesz kolejną miesiączkę.

Olawd- widzę, że żartów Ci się od rana zachciewa! :-D Nie ma szans, musiałabym być wiatropylna :D Mam nadzieję, że to nie grypsko jakieś, albo wirus :o Monitko- gdzie jesteś???? Daj znać!!!!!!!!!!!

Witam! Nicola- nie martw się, tak czasem jest na poczatku, jeszcze nie takie objawy możesz mieć :-) Możesz sobie zaparzyć meliskę, nie zaszkodzi, no i spróbuj się trochę wyciszyć! Ostatnio emocje brały górę i pewnie nadal biorą! Monitko- czekam na wieści!!!! Od rana koszmarnie się czuję, wymiotuję i taka słaba jestem... Mąż uśpił Adaśka, a Róża biedna leży w łóżku, nawet wyjść nie chce. Byleby do jutra rana jakoś dotrwać, bo jak dostanie antybiotyk, to zaraz odżyje. Patinko- biedaku dbaj o siebie!!!! Żadnego podnoszenia!!!

Ja też dotałam mega depresję i jestem wściekła!!!!!!! Róża mi temperaturę dostała, kaszel, że płuca chce wypluć, ja też temperatura, normalnie oszaleję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najgorsze jest to, że zostanę uziemiona!!!!!!! Nie wyjdę nawet z Adaśkiem, bo nie mam z kim Róży zostawić!:-( :-( Mam dość!!!! Bu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę tej jeba... jesieni i zimy!!!!!!!!!! Ech- normalnie bym kogoś walnęła z pięści!!!!! A najbardziej jestem wściekła na M, bo ma wszystko gdzieś, pójdzie sobie rano do pracy, wróci wieczorem, a ja się będę uganiać, żeby łaskawie nas lekarz przyjął i musze ciągnąć małego do przychodni pełnej kaszlących dzieciaków, normalnie zaraz wybuchnę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Monitko- daj nam rano znać jak test! Modlę się do Bozi, żeby to był koniec tej ciężkiej drogi oczekiwania! Chyba się rozpłaczę.... Jak trudno, gdy jest się samej....

Ja jestem:-) Monitko- jak się czujesz?

Nicola- teraz mogę Ci oficjalnie POGRATULOWAĆ!!!! Jak zareagował mąż? Monitko- teraz czekamy na Ciebie!!! PaniMisiowa- na Ciebie też :- Pati- zdjęcia cudne!!! Ale rosną dzieciaki! Ja ledwo żyję, takie mam gardło zawalone, ratuję się jak mogę. Spadam, bo znów w domu robota :o Monitko- daj znać jak zrobisz test!!!! dla wszystkich

Liluś- obowiązkowo masz nam wrzucić zdjęcia brzuszka!!! Bo niedługo już po nim śladu nie będzie!!!

Nicola- nadal trzymam kciuki!!!! Musi być dobrze!!! Monitko, Pani Misiowa- za Was także!!! Monitko- jak zrobisz test, to napisz zaraz!!!! Patinko- ale się biedaku nacierpisz!!! Przyznaj się- ile teraz ważysz? Pewnie poniżej 70? U nas jakoś leci, przeziębiłam się porządnie i staram się nie zarazić małego. Olawd- podobały mi się Twoje posty! Czasem trzeba tu walnąć takim tekstem, żeby atmosferę rozruszać!!! :D

Alutku- super, że zajrzałaś, uściskaj Pawełka!

Eeee tam cisza... Po prostu odpoczywamy... Monitko- jak bóle? Nicola- cały czas trzymam kciuki! Pozdrawiam Was wszystkie. Mój papla wstał po 4 , a tatuś udaje, że śpi....

Diana- wspaniałe wieśći- GRATULUJĘ!!!! Madzik- to wspaniale, że mała grzeczna Liluś- najlepiej w ogóle nie nastawiać się na wizję porodu. Bo jakbyś go sobie niewyobrażaał, to i tak będzie inaczej... W każdym razie odwrotu nie ma i dopiero w trakcie będziesz podejmowała wszelkie decyzje dotyczące postępowania. Szkoły rodzenia to tylko teoria... Pamiętaj, ze dasz radę! No, a z cesarką to rzeczywiście inna bajka niż z sn. Zrozumiałam to na własnej skórze. Te cholerne skurcze są najgorsze ... i pomyśleć, że niektóre kobiety prawie wcale ich nie odczuwają, tylko pól godzinki i dzidzia jest :-) A ja mam dziś mega depresję, nawet nie będę się wypowiadać... Wybuchło to, co się zbierało przez dłuższy okres... Ale cóż, jestem tylko człowiekiem. Buziaki Kochane i miłego weekendu!

Monitko- czy to nie za późno na owulację?

Biedna Patinka! Matko! Normalnie Ci lekarze to mordercy!!!!

Liluś- dobrze, że jesteś:-)

Kurczę Monitko, to niedobrze, zażyj może Paracetamol, jakby co, to dzidzi nie zaszkodzi!

Cześć! Nic w tej chwili nie tworzę, czekam na materiał... a poza tym Adaś nie śpi od 4 rano, więe go zabawiam, a marudny okropnie :o Gramka- przestań z tymi pochwałami, bo ja się zaraz rozpłaczę Muszę sobie walnąć jakąś mega kawę:-( Monitko- trzymam kciuki! Może akurat... Nicola- jak tam? Kalpeczku- było wreszcie pojednanie? A Lilowa coś podejrzanie milczy! Mam nadzieję, ze wszystko ok!

Kakusiu- dzięki. Ja kończę kawkę, uśpiłam małego, posprzątałam i zrobiłam obiad,a tu nadal cisza! Pewnie będziecie jak będę musiała się zająć Adasiem:-(

I znów jestem sama:-(

Cześć! Oli- brązowe plamienia mogą sygnalizować miesiączkę. Zdarza się jednak, że wystąpią na początku ciąży. U nas deszczowo i smutno. Ewelkao- rozumiem Twoją wściekłość i żal, daj sobie chwilkę ma ochłonięcie i spróbuj z tym namiarem na doktorka. Warto rzeczywiście sprawdzić drożność jajowodów. Może to właśnie problem? Liluś- jak nasza Patinka? A jak Ty się czujesz? Monitko- u Was nadal śnieg? Ja zawsze myślałam, że Ty w domu pracujesz i własną firmę prowadzisz:P Gramka- No Adasiowi zdaża się zasnąć , na około 30 minut. Nie chcę zapeszać, ale ostatnie noce są "do przeżycia", dzięki Bogu! A ciekawe co u Misiaczki?? Kalpeczku- jak się masz? Gab

Cześć! Nicola, wiem, że jest Ci ciężko, ale jest za wcześnie na robienie testu! Musisz jeszce wytrzymać te kilka dni, a potem będziesz robić ten cały swój zakupiony zestaw :-) Dziękuję Wam za pochwały, jak zwykle przesadzacie. Pogoda mroźna, wymarzłam, Adaś śpi, a ja sączę kawkę, tak mi dobrze... :-)

Monitko- musi się udać!!!!!!!!! A ja wybieram się na spacerek, lodówka świeci pustkami, choć chętniej posiedziałabym z Wami,. No, ale mały woli jakieś urozmaicenie niż tylko widok matki, która sprząta i gotuje :p Pa pa!

Pani Misiowa- Monitka ma rację- gwałć męża, na pewno nie będzie protestował :P Monitko- Ty jeszcze młoda jesteś! Mój m ma już 42 i nie narzekam... Choć oczywiście dzieci na mojej głowie. A kto wie-może od razu bliźnięta:-)

Pani Misiowa- nie daj się nabrać! On tak zawse zamiera w bezruchu kiedy się mu zdjęcia robi:P A tak, to się wścieka okropnie, tylko na rękach spokój:-) Gratuluję- wskoku do tabelki! Mam nadzieję, że szybko się uda:-) A faceci to tacy są, to samo mialam z mężem przy Adaśku...

Monitko- ślub był, ja, zgodnie z wcześniejszym planem pojechałam zaraz po mszy do domku :-) Mąż chwilkę posiedział. Wieczorkiem przywiózł mi trochę ciasta, niestety torta nie dostałam, bo kroili, jak mzż pojechał, żałuję, bo byłam ciekawa smaku :P No i najważniejsze, że byli zachwyceni prezentem:-) Nawet szwagierka dzwoniła do mnie na drugi dzien żeby jeszcze raz podziękować:-) No, a jak dalej im się życie ułoży, to nie wiem życzę im jak najlepiej, ale nie wiem, czy on się zmieni.