Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monia671

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monia671

  1. Liluś- to teraz z górki na pazurki!!! Dzięki Bogu pozazdrościć takiej ciąży bez problemów:-)
  2. Nicola- w takim razie nie puszczamy kciukasów!!!!!! Kurka- 2 tygodnie czekania, ja też cgyba bym zwariowała:-) Musi być dobrze!!!
  3. Dzień dobry! Efqa- spóźnione życzonka dla Emilki- STO LAT!!! A zdjęcia z imprezki??? Smerfetko- no właśnie, tęsknimy! Gab- Jesteś silną, wspaniałą kobietą. Wielki szacun dla Ciebie! Modlę się za Was. A co do Adasia, tomasz rację, mnóstwo stresiorów miałam w ciąży... Dwie ostatnie noce były naprawdę do zniesienia, mogę powiedzieć, że zregenerowałam się nieco :-) Monitko- ja myślę, że Twój przypadek, to właśnie blokada, jak u Smerfetki. Myślę, że winko to dobry pomysł:-) A ja sobie kawkę popijam:-) Po okropnych trudach mały chwycił troszkę mleka, tylko jakieś podejrzane plamy mu pod nóżką wyszły, jeśli to skaza, to ja się chyba powieszę- miesiąc przyzwyczajania do mleka byłby na nic. Nie mam już siły! Olawd a sdprawdzałaś na allegro? Kalpeczku- dzięki A od wczoraj mrozik, zimny wiatr, nienawidzę zimna!!!!!!
  4. Jestem! No, powiem szczerze, ż zemdleć mi się już zdarzyło. Ale co ja mam poradzić... A co do tych czopków, to dawaliśmy. Ja myślę, że to może przez odzwyczajanie od cyca. Może on tak reaguje, no nie wiem. Jak dotąd było ciężko, ale teraz to już masakra... I żadne maty, zabawki nie działają, tylko mama\:-( Tv też nie... Po prostu jakoś to trzeba przeżyć... Gramka- super, że pomysł wypalił. Liluś- koniecznie uściskaj od nas Patinkę
  5. Cześć! Nicola- trzymam kciuki!!! Patinko- biedaczku, ale sie nacierpisz, teraz Ci dieta niepotrzebna, bo pewnie pójdzie z 5 kg! Pani Misiowa- cudna wiadomość! Wskakuj do staraczek :-) A co do mnie, to naprawdę padam na pysk. W życiu nie spodziewałabym się, że Adam tak mi zagra na nerwach. Mówię Wam- po prostu od samego rana płacz i płacz i płacz, uspakaja się tylko jak go wezmę na ręce, kolana, byleby czuł, że jestem obok. Nie płacze tylko jak śpi... Noce fatalne- tzn zasypia po 20 i budzi się co godzinę. Od 4 rano koniec spania. Kurka- on ma już przecież pół roku... Przez ostatnie dni chodzę jak naćpana, czasem nie wiem gdzie jestem i jak się nazywam. Do tego nadwerężyłam ścięgno w prawej ręce i wyłam z bólu przy każdym podnoszeniu czegokolwiek. Dziś jest już trochę lepiej. Powodem jest ciągłe noszenie fotelika z Adaśkiem- całość waży 12,5 kg, każdego dnia zasuwam z nim z auta do przedszkola, czy na zakupy, nie mogę go wziąć na ręce, bo wtedy nie dałabym rady ubrać Róży. No, ale się nażaliłam- mimo wszystko- dzieci to moje skarby! Byleby troszkę więcej siły mieć na to wszystko... Ściskam Was kochane mocno. Piszcie coś, bo właśnie jest magiczna chwila, kiedy mały śpi :-)
  6. Witajcie!! O nocach lepiej nie wspominać... :-( :-( :-( Ale nie będę tu się żalić, dość, że taka dobijająca pora... Dresmaker- miło, że zajrzałaś Kasiada- gratulacje!!! Nocola- wpadaj czasem i informuj nas! Trzymam kciuki! Myszko - duży Moni, Diana- jest ciężko, ale musi być dobrze. Wiem, jak nie raz ma się ochotę walnąć tym wszystkim, ale potem jakoś znów ta nadzieja przychodzi... Chyba właśnie dlatego próbujemy dalej Monitko czy u Was nadal śnieg? A co do szycia, to kończę powoli zamówienie Kakusi, byłoby szybciej, ale Adam robi wszystko żeby nie było :P Kalpeczku!!!- strasznie się cieszę, że endometrium ok, no i pęcherzyki! Będę się modlić żeby tym razem się udało!!!! Liluś- no to już niedługo labujecie:P W takim razie masz za zadanie do czasu porodu rozłożyć się wygodnie przed laptoipkiem z ciachem i stróżowac na forum:P Gramka- ciepłe okłady lub prysznic mogą pomóc. Jak już pisałam wcześniej, wszystko siedzi w Twojej głowie! Ostatecznie, nawet ściągnięte 50ml możesz zamrozić w kilku porcjach(za każdym odciągnięciem) a M odrozi potem kilka porcji i zsumuje. Skoro to tylko jeden dzień, to nie będzie źle! Jest jeszcze taki sposób- trochę niewygodny, ale skuteczny- kiedy karmisz małą z jednej piersi, to odczuwasz na pewno mrowienie w drugiej- wtedy ściągaj równocześnie laktatorem z drugiej piersi, ja tak robiłam przy Róży- ale wtedy mroziłam gigantyczne ilości mleka :P No to uciekam, bo udało mi się uśpić skarba, a obiad w stanie surowym. Buziaki!!!!
  7. Gramka- a Ty pijesz kawkę i karmisz? W koncu nie wypiłam, zjedliśmy z małym zupkę i mieliśmy zbierać się na spacer, ale wzięłam go na ręce i zasnął tak słodko, że nie mam sumienia go budzić...I tak czeka nas jeszcze dziś jazda po Różyczkę i do cioci. A ja sobie poklikam:p
  8. Olawd- rzeczywiście krasnalek!!! :D Super!
  9. Chyba zaszaleje i sobie kawkę walnę. Coś mi sie należy od ponad roku! :D A z resztą i tak Adam nie śpi...
  10. Dokładnie wychodzę z takiego samego założenia!
  11. No to współczuję! Teraz się jakoś głupio ludzie nauczyli,że na wesele, to trzeba majątek wydawać! tak, jak na komunię! To jest chore! Dlatego ja powiedziałam, że pieniążków nie dajemy(pewnie zaraz zostałyby wydane na alkohol!), tylko prezent. Kupiłam piękne sztućce dla 12 osób i ręczniki zapakowane w koszu+ celafon, kwiaty- no i na nich są wyhaftowane imiona narzeczonych. Bardzo fajne. I będzie!
  12. Cześć! Madzik- gratuluję!!! Ucałuj Zuzkę! Choć pewnie już nie raz to zrobiłaś :D Liluś zaraz sklecę jakiegoś maila, póki mały zajął się matą :-) Cieszę się, że Ci się podoba:-) Kalpeczku- ale pójdziesz na 100%???? Musisz o siebie dbać kochana! Kakusia- prace ruszyły :-) Nicola- ale jaja z tym zębem! Jolanta- Kurka(odpukać) aniołka masz w domu! Zazdroszczę! Podły mam dziś nastrój. Ryczeć się chce. Pogoda nie wygląda zachęcająco. Ja za to dziś okropnie zatęskniłam za morzem i gorącym słońcem. Żeby tak usiąść na piaszczystej plaży... i wygrzewać buźkę w słoneczku... Aż się płakać chce... Ja powinnam w ciepłych krajach mieszkać, albo zimę przesypiać!!!! A jutro ten ślub... Chyba muszę auto pożyczyć i jechać na 2, bo ja zaraz się zmywam do domu, a Wiesiek nie będzie miał jak wrócić... Prezent już zapakowałam, więc z głowy:-) Może dostanę jakiś kawałek torta na wynos :-) Och... piaszczysta plaża..............
  13. Cześć! Ja na chwilunię! Patinko- dziękuję kochana, ja też sobie tak właśnie powtarzam :-) Diana- luteina jak najbardziej może mieć takie skutki Olawd- dopiero teraz oglądłam zdjęcia- super synuś i kombinezonik:-) Graminis- Trzymam kciuki, żeby to była dobra decyzja! :-) a jak Lenka??? Madzik- skrobnij choć parę słów, choć pewnie wolisz tulić córcię niż nas czytać :-) Monitko- trzymam kciuki za dobrą dietę i cukry! Rzeczywiście cholernie drogie leki i jak zwykły człowiek może sobie na to pozwolić??? Kalpeczku- jakoś się trzymam, muszę! A Ty? Wiem, że z kaską ciężko, ale zdrowie najważniejsze!!! Kochana napisz co z tą wizytą???? Ewelkao- zdjęcia zimowe niezłe :-) Saruś- weź się w garść i marsz do doktora ! :-) Myszko duże Liluś Jak Adaś? A może jakieś zdjęcie brzucha dla cioci????????? No i po pisaniu.. wrzask jakby obdzierali dziecko ze skóry! Czy te chłopy zawsze muszą dać mi w kość??
  14. Dzień dobry(mam nadzieję) Nie chce mi się żyć- kolejna okropna noc. :-(:-(:-( Pani Misiowa- http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29829990 to moje łóżko, jeszcze nie złożone, bo dziś dopiero ma przyjechac gość po narożnik. Uciekam, bo muszę ubrac Różę do przedszkola, no i listę zakupów zrobić... Pa pa!
  15. Nikola- no właśnie miałam o Ciebie pytać- tylko nika zapomniałam :p
  16. Graminis- doskonale Cię rozumiem, sama mam chaos w głowie... Mam nadzieję, ze podejmiesz dobrą decyzję! Myszko- a Ty wpadłaś i wypadłaś!
  17. Cześć! Gramka- Ten kurs jednodniowy, to rzeczywiście spore koszta, myślałam, że dłużej trwa. Czyli teraz zastanawiasz się nad szkołą? Myślałam, ze chciałaś po prostu nauczyć się "tipsowania" Dasz radę uczyć się przy małej? No i czy na to samo Ci nie wyjdzie, jak gdybyś wróciła do pracy? Kalpeczku- jak się czujesz? Wiesz może co u Madzik??? Monitko- jak tam? Myszko Patinko Nevmila- dbaj o siebie! Lilowa- tak naprawdę , to wszystko zależy od dziecka, Adam nie chwycił mi tej butelki o której pisesz, mimo, że tak zapewniają, że przypomina pierś matki itd ble ble ble. A laktator elektryczny rewelacja! U mnie właśnie ręczny się nie sprawdził. Ale może zdarzyć się tak, że ze stresu nie odciągniesz ani kropelki, choćbyś miała najlepszy lakatator- bo to wszystko siedzi w Twojej głowie! Ja męczę się już kolejny dzień bezskutecznie- bo Adaś nie chce innego mleka niż moje, nienawidzi butelki i nie wypije z niej nic, próbowałam już różne mleka i różne smoczki, bezskutecznie :-( No, ale nie będę się tu rozpisywać na ten temat... Kakusia- właśnie listonosz przyniósł mi zamówiony ściągacz:-) Więc przystępuję do pracy :-) A dziś wybieram się do Ikei po łóżko, chciałam żeby w pokoju było więcej miejsca a narożnik jest stanowczo za duży- męczyłam męża ponad miesiąc- no i wreszcie przekonałam go, że jeśli teraz nie kupimy, to potem już na pewno nie, bo kasy nie będzie! Już nie mogę się doczekać! Nie wiem, co się ze mną dzieje, piszę na klawiaturze i nieświadomie litery przestawiam- szok! Czy to może być zmęczenie? swoją drogą - już prawie miesiąc jak śpię tylko 5 godzin w nocy, nawet nie myślałam, ze w ten sposób da się żyć... Pozdrowionka dla wszystkich!
  18. Dzień dobry! Dziś pewnie nikogo już nie będzie:-( Podgoda pod psem, łapię się na tym, że tracę cierpliwość, wszystko mnie drażni, ryczę bez powodu... Ciężko mi ostatnio. Cholera- prawda jest taka, że nie mam na kogo liczyć do pomocy... Ech... Sorki za te żale, ale tylko Was mam. Dziś śniło mi się, że wszystkie razem się spotkałyśmy... Czuję się fatalnie od rana wymiotuję, do tego jakaś arytmia... Monitko- brak mi słów co do tej cholernej @.
  19. Kalpeczku- pamietaj, że zdrowie jest najważniejsze!!! I od tego może zależeć dzidziuś!!! Jeśli trzeba, dzwoń znów do ginka i jedź do szpitala!!!
  20. Cześć! Znalazłam chwilunię, żeby coś skrobnąć. Padam na pysk- to już kolejny dzień kiedy mały śpi od 22 do 3 w nocy, a w dzień 20 minut, czuję się koszmarnie zmęczona :-( Liluś- jak dojdzie, to pogadamy :-) Nevmila- ja Cię pamiętam i gratuluje serdecznie- dbaj o siebie! Monita- gdzie jesteś? Myszko- co u Ciebie? Diana- progesteron przyjmujesz w postaci duphastonu? 10 dni to taki powszechny okres przyjmowania, myślę, że ok. Daj znać jak po dzisiejszym monitoringu. A może warto zmienić tamtego lekarza? Kakusia- ale masz przystojniaka! Alutek, Sara, Ewelkao- super, że się odezwałyście! Uciekam, będę zaglądać w miarę możliwości.
  21. Lilowa- nie wiem, czy miałaś okazję czytać kiedyś mój post, dotyczący usg. Ja miałam taki problem przy Róży- lekarka prowadząca twierdziła, że waga około 3kg, a kiedy w terminie porodu zjawiłam się na ktg, lekarz zrobił usg i twierdził, że dziecko 2 kg waży! Do tego zaczął mi wciskać, że mam źle obliczony termin porodu i jeszcze miesiąc mi został!!! Normalnie, co ja się napłakałam, bo w końcu ustalono, że dziecko niewiadomo czemu takie małe, że może to jakaś wada.. Na drugi dzień poszłam do znajomego lekarza(jak na złość moja lekarka pojechała sobie na wakacje!) i on ponownie zrobił usg w swym prywatnym gabinecie-(genetyczne!) twierdząc, że wszystko ok, tyle, że mała będzie ważyć nieco mniej około 2,5kg. Na trzeci dzień zaczęłam rodzić- i Różyczka ważyła 3kg!!! Nie ufam już usg!!!
  22. He, he- taka pogoda co? Jak już oczy jak 5 zł!
  23. Graminis- tetry??? Przecież tego już dawno lekarze nie zalecają! Nawet ostatnio w tv Zawitkowski o tym mówił! Czy ten lekarz jest wiarygodny?? Ja miałam podobny problem z Różą(bo to częściej u dziewczynek podobno ma miejsce) i pani doktor kazała tylko robić "żabki" , nosić można- i tu wskazaną pozycją jest noszenie po boku- na biodrze!!!- w tedy dziecko obejmuje Cię nóżkami. Na pewno niepotrzebnie zasiał panikę, zwłaszcza, że usg dobrze! Monitko- u nas sypie i sypie, strach pomyśleć, co u Ciebie... :o A na naszej poczcie jest zdjęcie mikroskopijnego ubranka dla Adasia Lilowej :-) Mały mi zasnął, więc jestem w szoku :-) Kalpeczku- napisz co u Ciebie??? Patinko???
  24. Lilowa- jak nie masz nic przeciw, to wyslij dziewczynom na naszą pocztę. Ja już uciekam, bo masa roboty... Wpadnę później:-)
  25. Liluś- zadanie wykonane:-) Moim zdaniem kochaniutki wyszedł i taki maleńki:-) Sprawdź pocztę :-) Ale mnie wkurzył ten śnieg! Normalnie korki masakrystyczne, potem nie było koło przedszkola gdzie stanąć, mały ryczał, ech, ale mi się ciśnienie podniosło!!! NIENAWIDZĘ TAKIEJ POGODY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×