Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monia671

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monia671

  1. Staram sie dbać o siebie.. chyba... TA pogoda też dobija. W sobotę przylatuje siostra z mężem i dzidzią, znowu będzie zamieszanie... Przytyłam 2 kg, a nie moge się w nic zmieścić,bajgorsze jest to, że biust mi sie powiększył:-( Ale tak to jest, niektóre mają za mało, inne za dużo :-)))
  2. No, tym razem kazał mi zacząć brać witaminki, a magnez biorę od samego początku, teraz tylko zwiększył mi dawkę.
  3. Tak, to przez wymioty, ale na szczęście już ustąpiły, mam jeszce skierowanie do kardiologa, bo coś z moim sercem nienajlepiej, ale to chyba po prostu nerwy, mam trochę problemów w domu, ale nie warto o nich pisać...
  4. EfQa- cieszę się, że mała rośnie! ja ostatnio jestem strasznie dobita, często ryczę, wszystko mnie dołuje, pewnie to hormony...
  5. A u mnie zamieszanie, bo wiecie, te chrzciny... mam sporo pracy , musze pomóc. A w pracy też zasuwam:-( Poza tym jestem w trakcie szycia płaszczyka zimowego, bo zeszłoroczne są opięte... Jutro wzięłam sobie dzień wolny, bo za przeproszeniem palcem do d**y nie mogę trafić... No i byłam u gina, ale jeszcze nie było w stanie mi powiedzieć, czy to córka, czy syn. pupę na wypięlo i już! Niestety moje wyniki badań są niezadowalające, anemia, prawie zero magnezu, oczywiście nadal mam zwolnienie, oj gdyby lekarz wiedział jak ja haruję... Becia- jak dobrze, że już po wszystkim- ucałuj oboje synków ode mnie Dziewczynki- dla Was
  6. Witam Was! Patinko- GRATULACJE!!!!!!!!!! Madzik- wysyłaj zaproszenie i wszystkie dziewczyny, których nie mam http://nasza-klasa.pl/profile/2483518
  7. Napisałam posta i wszystko mi zżarło! :-(
  8. Dziewczyny- ja już uciekam do łóżeczka, bo rano wstać trzeba ;-) Dobranoc wszystkim
  9. Misiaczki- doszłam do wniosku, że ja Ciebie nie mam na Nk?
  10. Kamila- wysłałam Ci zaproszenie
  11. Cześć Misiaczki! No, pasowałoby, ale mój mi nie pozwoli, bo co on będzie robił, a co Róza itd, wiesz jak to jest z chłopami.....
  12. Witam! Smerfetko- trzymaj się! Ty silną kobietą jesteś, to dasz radę! Trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaczki! A gdzie reszta? Aj już mam połowę zakupów za sobą, jeszcze \"tylko\" mi prezent na chrzest.... Taka jakaś śpiąca jestem...
  13. Becia- GRATULACJE!!!!!!!!!! Myszko- a mówiłaś, że juz nie pieczesz, bo nie masz składników? proszę o kawałek, bo przed chwilą zjadłam śledzika i teraz chętnie coś słodkiego przegryzę :-)))) Ja się wkopuję pod kołderkę, bo coś zimno...
  14. Ha ha to mnie rozbawiłaś z tym rowerem:-) ale rozumiem, rozumiem, ja nie miałam takich przezyć z tymi wczesnymi skurczami, ale termin mi przeszedł i też tak chcialam urodzic, że spacerowałam, masowałam brodawki, nawet firanki wieszałam, ale nic!!! to wkurzające, zwłaszcza, że obok spacerowała koleżanka, która miała termin porodu taki jak ja, a urodziła prawie miesiąc wcześniej i wózeczkiem szpanowała przed moimi oknami! Ale wreszcie nadejdzie TEN monemt, ja ze swej strony obiecuję się za Ciebie pomodlić A teraz uciekam juz do tej babci...
  15. Patinko- no jak to do niczego, z tego co słyszę, to ciągle gdzieś ganiasz, jeździsz autem, wozisz Laurę, robisz zakupy, a mówisz, że nie masz sił??? :-)) A tak poważnie, to wierzę, pasowałoby Ci porządnie odpocząc! Jejku- ja nareszcie skończyłam te spodnie i taka jestem zmęczona!!!!! Jejku, a Róza biedna tak się pląta, taka znudzona, męczy mnie żebyśmy do prababci pojechały, bo bardzo ją lubi, chyba pojadę, bo tak mi jej żal... Madzik- ja własnie spałaszowałam pomidorówkę, mąz zrobił, a Ty jak? No dobra, spadam, bo inaczej usnę. A u nas cichutko... Jesteście???
  16. he he, no na pewno by się zdiwił, ale wiecie co? ja to bym chciała dziewczynkę......... To znaczy tak naprawdę najważniejsz, że by zdrowe było, ale taka jestem ciekawa... we wtorek idę do gina może mi powie?
  17. Jestem! No, z zakupów prawie nic, tzn upatrzyłam prezent dla chrześnicyhttp://www.allegro.pl/item482159194_fisher_price_zyrafa_pelna_klockow_polecam.html, w sklepie kosztuje 70 zł, ale z przesyłką w sumie na to samo wychodzi, ala co sądzicie? Ona ma 9 miesięcy. A co do chrztu, to zastanawiam się, bo wiem, że mała nie ma jeszcze żadnego kombinezonu na zimę, więc może jej kupię? Oglądałam dziś taki śliczny 120 zl. Co myślicie i jakąś drobnostkę do tego? I tak zdeklarowałam się upiec ciasta, a przecież pieniążków za to nie wezmę.Chyba, że podsumiecie mi jakiś pomysł? Sara- no co do płci, to mamy niezły ubaw, od samego początku w rodzinie mojej i Wieśkla rodzą się dziewczynki. I wszyscy stawiają na to, nikt nie wierzy w chłopca, a mój, to już zupełnie, mówi, że nawet nie ma mowy, bo \"baba\" będzie. A ja Ci powiem, że od początku czuję, że to chłopiec, czułam, że będzie Róża i teraz mówię, że mam Adasia hi hi, a mąż mi tylko dogaduje- Adaś- dziurawiec(bo tak nazywa narodzone dziewczynki-dziurawce) tak więc wielka niewiadoma! No, a teraz wreszcie zaberałam się do skrojenia tych moich spodni, a Wiesiek zabrał Różę na spacer, gdyby zobaczył, że włączyłam komputer... oj, zaraz by się darł, że co ja miałam robić!
  18. Dzień dobry! Coś kiepsko ze stronkami:-( Mnie wczoraj nie było, bo znowu ta okropna robota i tak mnie mięśnie rak bolą, bo teraz mamy kolekcje polarów męskich i ciężkie to mimo wszystko jak tak się ciągle w rękach obraca... EfQa-to pewnie ze 3 dni zejdzie, ale jestem z Ciebie dumna, że donosisz pokarm, w dzień pewnie możesz przy niej być i na bieżąco karmić.(teraz można odciągać i zamrażać, są specjalne torebki i woreczki, można trzymać w zamrażalniku nawet 6 miesięcy, siostra już robi zapasy, bo jak idą do znajomych, a nie ma jak w ciszy nakramić, to bierze ten odciągnięty do butelki:-))) Jak ma Twój pokarm, i czuje Twą obecność, to nic jej więcej nie trzeba. Becia może już po- nikt nie ma z nią kontaktu? Kurczę, ja juz się tak z Wami zżyłam, że przed porodem, to którejś zostawię numer telefonu, żebyście były ze mną na bieżąco:-) Patinko- masz rację, wrzuć na luz, jak tak dalej pójdzie, to Oliwka się w terminie urodzi he he, a my ją tak wywołujemy i wywołujemy... ale to wszystko z troski o Ciebie, bo tak się męczysz kochana, trzymaj się! Alutek- pamiętaj- Twoja dzidzia jest najważniejsza! Nie ma ludzi nezastąpionych. Widzę, że Ty bardzo poważnie traktujesz swą pracę, ja przy Róży poszłam dopiero w 9 miesiącu, bo żal mi było dziewczyn zostawić, a potem nie chciałam wracać! Ale z dzidzią było ok, więc Ty też daj sobie odrobinę luzu , teraz jesteś chroniona!!! No, a ja dziś muszę się rozejrzeć za jakimś prezentem dla chrześniecy i na chrzest, w tygodniu nie mam już na to czasu( wiecie- to już za tydzień, a z tej okazji z Irlandi przyjeżdża moja siostra z córcią-moją chrześnicą) no i Mikołaj się zbliża, więc póki będą, to dam od razu małej prezent, odejdą mi koszty wysyłki... Ale zupelnie nie mam pomyslu, no bo budżet trochę słaby... Myszko- za tydzień piekę ciasta na chrzest, mam fajny przepis, jak się okaże dobry, to Ci podeśle Misiaczki Madzik olawd Pani Misiowa I dla wszystkich, bo lecę robić śniadanko Róży, będę wpadać{usta]
  19. Witam! Wpadłam tylko na chwilkę, bo jak zwykle padam ze zmęczenia i jeszcze tak zimno brrr, muszę dopiero zapalić. Becia- będę się modlić już niedługo bedziesz tulić synka... chyba, że okaże się córcią :-)) EfQa- nic przesądzonego, może nie będzie trzeba zostawiać małej w szpitalu. Głowa do góry! Trzymam kciuki! Dla Was wszystkich Misiaczki- szefowie zawsze mają coś z głową! Moja dziś była zła, bo sie pół godziny spóźniłam, a tak naprawdę robię jej przysługę, że przychodzę , bo oficjalnie jestem na chorobowym. Ale cóż jakoś trzeba sobie radzić...
  20. Cześc Sara A ja niedawno z pracy wróciłam, padam ze zmęczenia...
  21. Hmm... widzę, ze nikogo nie ma więc tez uciekam do łóżeczka. Dobranoc!
  22. EfQa- dzięki za zdjęcia mała ŚLICZNA!!!!!!!!!!
  23. Misiaczki- odpocznij trochę, bo z tego, co widzę dużo pracujesz! Może to przemęczenie?
  24. A ja juz po wizycie, ale fajna ta mała, tylko Róza taka zazdrosna, że mnie siłą i ze łzami w oczach odciągała od niej. EfQa- gofry można, z dżemikiem- super. Strasznie śpiąca jestem, a jutro pobudka o 5 :-( jakos przeżyję... Zgaga mnie dopadła, ale mój mąż kupił mi gdzieś loda! I dopiero teraz mi powiedział! Lecę po niego do lodówki, bo dziś słabo z jedzonkiem, znów wymioty, ale juz nie takie uporczywe:-) Jest lepiej! Buziaki dla Was
  25. No dobra, uciekam, bo znowu nic nie zrobiłam, a zaraz przyjdą do mnie goście... Siostra z malutką... i z mężem, to już w ogóle nic nie zrobię:-))
×