![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/U_member_7314360.png)
ulla35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ulla35
-
aga dr. Kubicki przyjmuje w Centrum Medycznym Damiana, ul. wałbrzyska 46, warszawa of course, tel 022 566 22 22. To jest numer do rejestracji, tam miłe panie Ci powiedzą kiedy wizyta jest mozliwa. Ja zwykle czekałam ok. tygodnia, czyli bardzo niedługo. Koszt biopsji jednego guza- 250 zł. Jest bardzo delikatnym i wyrozumiałym doktorem, u niego biopsja to zero bólu i stresu.
-
ps.wygląda więc na to, ze najszybciej będzie, jak go sobie sama wytnę:-)
-
aga68 w teorii tak to zgrabnie wygląda, że zdiagnozowany pęcherzykowiec idzie pod nóż, i do widzenia. Moja praktyka jest taka, że od półtora roku wiem, że go mam, mam go kontrolowac(czytaj:biopsja co pół roku, albo rok) i czekac. Byłam niedawno u onkologa, wspomnianego wyzej. Pani dr. powiedziała, ze wynik ostatniej biopsji jej nie przekonuje, bo nie robił jej też wyzej wspomniany dr. Kubicki. Biopsja za trzy miesiące, koniec rozmowy.Wizyta-5 minut.Może siedem:-) Ten ostatni wynik biopsji był o tyle niepokojący, że endo wypisała mi skierowanie do szpitala....i odesłała na konsultację do onkologa(o którym pisałam przed chwilą) .Rezultat jest taki, że mam wrażenie, że poruszam się w jakimś matrixie, lub towarzystwie wzajemnej adoracji, ganiana bez sensu w obrębie tego samego kręgu lekarzy. I, kurczę, źle się z tym czuję. Po prostu. Próbuję się dostac do Gliwic, czekam na szkiełka. Zastanawiam się, czy ostatniego szkiełka nie zanieśc dr. Kubickiemu jeszcze. Ciekawe, czy on robi takie rzeczzy, bo kłuc się znowu nie mam zamiaru....endo mówi, że tego rodzaju guzy bardzo tego nie lubią.
-
biedronka11 ja też mam komórki z cechami atypii jądrowej. Byłaś może u dr .Stachlewskiej?
-
aga68 no właśnie. I jeden patolog pisze \"kontrola za rok\", a drugi kieruje do onkologa....dlatego nic z tego nie rozumiem. Dlaczego jedno jest niepokojące, a drugie nie....i czym się rózni guz pęcherzykowy od guza pęcherzykowego? :-)
-
biedronka11 u mnie było dokładnie tak samo....nie wiem, co o tym myślec.
-
ps......dlaczego on mi napisał, że guz pęcherzykowy i do kontroli za rok? Na stronach endo wyczytałam, że każdy pęcherzykowy jest podejrzany....może dla niego to co innego znaczy? Hmmmmm.....
-
biedronka......o do licha......do zła wiadomośc. Miałam zabrac szkiełka od niego i z ostatniej biopsji, na szczeście gdzie indziej ją robiłam. U Kubickiego wszystko wyszło dobrze (guz pęcherzykowy, do kontroli za rok), a wtej drugiej tumor follicularis. Wezmę zatem tylko to ostatnie. Dzięki za info, pozdrawiam
-
monia 003 Już się martwiłam Twoją nieobecnością....ale dobrze, że jesteś, i suoer, ze jesteś taka spokojna. Dr. Kubicki z pewnością Ci powie, że wyniki będą tego samego dnia, po 18.00, i nie denerwuj się, jeśli ich nie będzie, to nie znaczy że coś jest nie tak. Ja po swoje jeździłam dwa dni, pani w okienku odbioru wyników powiedziała mi, ze doktor zwykle się spóźnia, więc zamiast tam latac dzwoniłam co jakiś czas, czy juz są. Dr. ma po prostu mnóstwo pacjentów i jest podobno bardzo dokładny....i dobrze, nie powinien się śpieszyc, w końcu to nie fabryka:-) Teraz niby to rozumiem, ale co się wtedy nadenerwowałam to moje:-) W poniedziałek idę do endokrynologa-chirurga, podobno fachowiec, zdam relację i podam Ci namiary, jasli będziesz chciała. Do największej \"sławy\" wśród onkologów na razie nie można się dostac (mówię o dr. Stachlewskiej), jest na długim urlopie. Ja mam zresztą mieszane uczucia w stosunku do tej postaci. Odzywaj się, jakby co, albo tu, albo urszula32-1973@tlen.pl Pozdrawiam, może spotkamy się kiedyś w kolejce do dr. Kubickiego:-)
-
monia003 gdzie zniknełaś? masz jakieś pobiopsyjne wieści? pozdr.
-
eleonora771 wiesz, zazdroszczę Ci, ale tak bez zawiści...mam nadzieję, że różnica jest jasna:-) Ja jestem już zwyczajnie zmęczona tymi pielgrzymkami od lekarza do lekarza. Żeby oni wszyscy jeszcze to samo mówili...a tu takie rozbieżności.... Ściskam.
-
eleonora771 gratulacje! I nigdy więcej takich stresów! Ściskam:-)
-
ps.i co, byłaś na tej biopsji? Nie czekaj, tylko się umawiaj, szkoda czasu na nerwy:-)
-
evi83 ja tu jestem ostatnią osobą, która mogłaby radzic:-) poczekaj cierpliwie na doswiadczonych "guzikowców", na pewno pomogą, bo są strasznie kochani! Pozdr.!
-
Chadka najlepiej nie miec wcale:-) Pozdrawiam, i nie daj się zwariowac. Z autopsji wiem, ze to szkodzi :-) :-) :-)
-
autobiografia kurde, nie wiem po co mi ta biopsja.....chyba w ramach samooszustwa:-) mam nadzieję, że wyjdzie dobrze. Wiem, że to głupie, i pewnie wcale na nią nie pójdę, ale jeszcze parę dni temu wierzyłam, ze to dobre rozwiązanie:-) Troszkę się jakby miotam jak pijane dziecko we mgle, ale już wychodzę powoli na prostą, więc raczej nie będę robiła głupot:-) :-)
-
Tokra dzięki, przetestuję kogoś z tej listy. Dzięki, że o mnie pomyslałaś. ściskam!
-
"następna " miało byc :-) :-) :-)
-
lalala..lalalala... natępna biopsja już we wtorek stąd mój humorek :-P
-
koczelada dzieki, jeśli pozwolisz, to na pewno skorzystam w najblizszym czasie, muszę tylko jakis komunikator ściągnac i uruchomic:-) nie mam gg, ale zainstaluję i zdaje się, że pomęczysz się ze mną trochę:-)
-
koczelada to co mam zrobic? Jak mam zmusic chirurga onkologa do podjęcia decyzji o operacji? Wyśmiała mnie dzisiaj po prostu.Powiedziała, ze ten pan, który robił mi biopsję czesto się myli. Czyli co? Widzi rzeczy, których nie ma? Ma zwidy? Jest patologiem z wieloletnią praktyką, ma wszelkie certyfikaty....nawet jeśli się kiedyś tam pomylił, to jaką mam gwarancję, że i w moim przypadku tak było? Koszmar jakiś. Powtórzę biopsję, albo co, i niech to się wreszcie skonczy.
-
Jezabel tak już zgłupiałam, że na razie nie wiem co robic. Boję się, że coś zaniedbam, a z drugiej strony nie chcę wpaśc w jakąś paranoję i wymyslac sobie problemów. Boję się, że zoperują mnie niepotrzebnie, i boję się, że nie zoperują mnie, chociaż to okaże sie np. konieczne. Mam bałagan w głowie.
-
eleonora tak sobie myslę....nie chcę w tak małym odstępie czasu znowu kłuc tych guzów....myślisz, że mogłabym zabrac szkiełko ze szpitala i dac je do analizy gdzieś indziej? To mozliwe w ogóle?
-
Monia byłam u niego dwa razy:-) żadnej asysty goscia od usg nie zauwazyłam;-) Sam robi:-) Jest wyjatkowo cierpliwy i delikatny, wiec sie nie bój Pozdrawiam!
-
badanie, nie podanie, oczywiście.