Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulka 24.24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulka 24.24

  1. mniam mniam, z chęcią się poczęstuję :) Wszystkiego Najlepszego dla Was!!!!
  2. Lady a oprócz płaczu to ma jeszcze jakieś inne objawy, np.temperatura, pocieranie uszka, albo twardy brzuszek?
  3. Moniś to ja, w zeszłym miesiącu przez 1 dzień a w tym miesiącu 1,5 dnia. Juz myślałam, że to @ ale przestałam juz plamić. Ja sobie to tłumaczę w ten sposób, że powróciłam już do całkowitej płodności, mam normalne cykle ale że karmie piersią to nie mam @ tylko takie właśnie delikatne plamienie. No bo co to może być innego? Tamto plamienie było dokładnie cykl temu.
  4. Moja mała też ma często czkawkę. Jest jej ciepło, bo jedzonku porządnie odbije a i tak często chwilę później ma czkawuchę :( Dobrze, że jak przystawię na chwilę do cyca to przechodzi. Czasem też jak za dużo zje na raz to z przejedzenia spro uleje i wtedy też czkawkę ma...
  5. wow :) a z jakiej to okazji robisz sobie taką sesję? Czyżby Mężusiowi do woja, żeby pamiętał kto czeka na niego w domku ?? ;-) Ja też bym chciała kiedyś zrobić sobie taką sesję ale dopiero jak schudnę 20 kilo :(
  6. karusia nie jedna młoda dupa zazdrości Ci takiego wyglądu jaki Ty masz będąc niby starą dupą :-)
  7. dziewczynki co was tak skleroza chwyta?? starzejecie się ;-) co to ja miałam napisać??? hmmm... :-D nie pamiętam ;-D
  8. Ja też nie używam żadnych nosidełek i chust a i tak mnie boli kręgosłup :( tak jak pisałam- ciężar Majki i pozycja przy karmieniu tak działa na mój biedne plecy. Chyba zacznę karmić na leżąco :) Ja czytałam na ulotce że czerwonej herbaty nie można pić w ciąży, a jak jest z karmieniem to nie wiem. Kilka dni temu jadłam kapuśniak i mojej małej nic nie było. A jeszcze wcześniej skusiłam się u znajomej na bigosik. Też nic się nie działo. Od około 3 tyg używamy już pieluch rozmiar 3 :) Ja nie wiem w takim razie dlaczego mopjej lekarce takie się to dziwne wydawało, że mała się ślini... Pakuje piąstki do buźki, puszcza bąble ze śliny.
  9. zwykła bobietko u mojego syna wystarczyło kilka dni pędzlowania i było po problemie :) no własnie Majka też wkłada piąstki do buźki i ja to właśnie z tym wiążę ślinienie.Nie wiem o co chodzi lekarce :)
  10. Dołączam się do cierpiących z powodu kręgosłupa :( U mnie problem w tym, że mała dużo waży a mi zostały jeszcze kilogramy po ciaży. Robię też błąd przy karmieniu bo zamiast wygodnie się oprzeć to ja nachylam się nad małą. Jakoś tak mi lepiej się karmi, a później się dziwię... ;O
  11. brombabomba to ja musiałam pieluchować. Też był lekka dysplazja, w lewej nóżce. Kazał przez 2-3 tygodnie i to wystarczyło :) Ja już sama nie wiem czy to jst @ czy coś innego. Wczoraj od rana plamiłam, dziś tylko troszkę i cisza... Nic bardziej się nie rozkręca. Ból brzucha też całkiem przeszedł.Może coś tam w środku jest nie tak. Chyba powinnam wybrać się do gina. W zeszłym miesiącu też tak miałam przez jeden dzień.Myślę sobie, że to może już powrót do owulacji ale że karmię piersią to jeszcze nie ma normalnej @ tylko takie właśnie plamienie. Hmmmm.... Dziewczynki, któraś z was piasała, że jej dzidzia się ślini. Przypomniało mi się, że jak byłam na ostatniej kontroli u pediatry to ona zapytała się mnie dlaczego mała tak się ślini. Ja pamiętam, że synek też się wcześnie ślinił. Może to jest związane z tym, że mała odkryła, iż ma piąstki i ciągle je do buźki pakuje :) Albo też może to wczesny objaw ząbkowania bo np.teściowej córka miała 4 miesiące jak się pojawił pierwszy ząbek. Lekarka tak to pytanie zadała dziwnie, że poczułam jak by to był zły objaw.... :( We wtorek mamy przyjść na wizytę do dzieci zdrowych, sprawdzić ile mała waży i czy nie ma nawrotu choroby.
  12. Uważam, że to świetny pomysł z tym spotkaniem :) Jak nam maluszki podrosną to musimy się jakoś zorganizować i spotkać :) :) Ja jestem tu z Wami chyba najkrócej a naprawdę czuję się z Wami związana. O swoich odczuciach np. odnośnie deprechy nie mówię nawet najbliżeszej koleżance. Jak zaczynałam temat to ona mówiła, że przesadzam. Kurde no--- Ty to masz koleżanki.... Mnie to chociaż uprzedziły, że 2 z 5 są dziurawe :) Jeśli Mąż wyskakuje to może nie będzie kinder niespodzianki. Mija 10 tyg od mojego porodu i chyba dostanę pierwszy okres. Boli mnie brzuch i od wczoraj plamię.Zastanawiam się dlaczego tak szybko skoro karmię piersią.Martwię się czy to też nie wpłynie jakoś na zmnijszenie laktacji.... :(
  13. Dziewczyny, zaraz w Faktach na TVN znowu będzie poruszany temat szczepień dla dzieci....
  14. Karusia jak wyobraziłam sobie Ciebie na tym ślubowaniu z cycem na wierzchu z tryskającym mlekiem to aż parsknęłam śmiechem :D Dzielna z Ciebie kobieta!Naprawdę sporo masz na głowie a jak widać dobrze sobie radzisz :)
  15. Malir a wiesz jakie ja miałam schizy? Jak trzymałam małego na rękach to tak mocno,bo miałam stracha, że go zaraz przypadkiem upuszczę. Nie wiem skąd to się wzięło. Chyba z 2 miesiące tak miałam. Teraz się z tego śmiejemy z Mężem. On mówi, że jeszcze trochę to bym go na czworaka przenosiła z pokoju do pokoju, albo jak Lwica swoje małe- w pysku he he :) :)U mnie w ten sposób objawiał się strach. Dziękuję Bogu za to, że nie przeżywam tego wszystkiego jeszcze raz, że z Majką jest całkiem inaczej..... :)
  16. Kurde no ja Cię doskonale rozumiem. Zaraz nas może zjedzą pomarańczki ale ja też miałam takie przerażające myśli...Szybko go odkładałam do łóżeczka i wychodziłam z pokoju bo tak się bałam swoich myśli!!!Nigdy nie uderzyłam ale co mi siedziało w głowie to napewno wiesz... :( :( wstyd mi za TO..... Ale tak to jest z tą deprechą :(
  17. oczywiście !!!dziś inaczej patrzę na tamtą sytuację i wiem, że miałam prawo do takich odczuć. Nagle pojawiła się istotka, która ciągle ode mnie czegoś chciała,wiecznie płakała, nie mogłam się wyspać, wiecznie z cyckami na wierzchu . Nie przypominała dziecka z reklamy pieluch, które tak pięknie się uśmiechało, było spokojne i potrafiło się zająć sobą. To mnie przerastało...
  18. Ja zawsze myślałam, że miłość do dziecka wybucha wraz z pierwszym spojrzeniem na maleństwo... Niestety u mnie w przypadku synka tak nie było. Do tej pory zadręczają mnie wyrzuty sumienia, że nie pokochałam go od pierwszej chwili.Jego płacz działał mi na nerwy, Mąż wracał z pracy a ja z wielką chęcią oddawałam go w ręce tatusia.Wychodziłam do sklepu po chleb a wracałam 2 godz później, byle tylko odpocząć od niego.Czułam się jak wyrodna matka. Dopiero jak mały zrobił się kontaktowny, gaworzył to spędzanie z nim czasu stało się dla mnie przyjemnością.
  19. No co Ty Pliszka :) Karusia i ja musimy tuczyć nasze córki bo w przyszłym roku obie startują w zawodach SUMO he he :P
  20. jak mi szkoda, że mam tak daleko do Krakowa :( to drugi koniec Polski :( Z wielką chęcią wybrałabym się z Wami na kawkę..... A tak pozostało mi teraz ubrać się i wybrać się z dziećmi na spacer. To też jest bardzo miłe ale nie ma to jak spotkanie w babskim gronie...!!!
  21. Karusia Tobie też pękła szyjka przy porodzie?? Mi też, dostałam krwotoku i było od cholery zszywania ale żyję ;-) Ja też właśnie myślę że Oczko ma deprechę :-(
  22. Widzisz oczko jakie masz on nas wszystkich wsparcie ??? :) :) Tylko Ci pozazdrościć ;-) Wszystko Ci się ułoży,niczym się nie przejmuj :) Moja mała dziś po raz pierwszy samodzielnie zasnęła w łóżeczku. Szok, nie byłu bujania, nie było przenoszenia z wózka do łóżeczka. Kilka dni i już jest światełko w tunelu hi hi :) Jeszcze kilka dni i może będzie bez problemu sama zasypiać w ciągu dnia w łóżeczku bo w nocy od początku nie ma problemu. Na 14 mamy kontrolę i mam nadzieję, że już mała jest całkiem zdrowa. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco i życzę miłego, spokojnego dnia. P.S. u nas też zapowiada się ładna pogoda. Jest słonecznie więc idę nastawić pranie.
  23. W każdym razie oczko nie przejmuj się ludzkim gadaniem. Jesteś wspaniałą Mamusią i nikt nie powinien burzyć w Tobie tego uczucia !!! Majka jest już nakarmiona, śpi w łóżeczku. Ja też zmykam spać. Dobrej Nocki :)
  24. Oczko powiem Ci szczerze, że jak czytam to co piszesz to odnoszę wrażenie, że Ty masz deprechę... Ja dokładnie wszystko to co teraz opisałaś to odczuwałam przy Czarku :( Może się mylę, ale.... Po wybudzeniu z narkozy położna chciała mi przystawić synka do piersi, ja marzyłam tylko o spaniu.Kilka godzin później zapytała czy chcę trochę odpocząć a ona w tym czasie weźmie go do dyżurki- zgodziłam się bez wachania! Jak widzisz też nie byłam zachwycona tym, że mogę go juz przytulić. Miłość nie zrodziła się od razu gdy go tylko zobaczyłam! Chrzciny i karmienie to Twoja sprawa ale zawsze ktoś życzliwy chce dodać swoje 3 grosze nie znając sytuacji, nie pomyślą, że gdybyś mogła karmić cycem to byś karmiła! Mnie ktoś jak pytał czy karmię cycem to odpowiadałam że tak, bo tak strasznie czułam się gorszam, że nie piersią. Jesteś normalną kobietą. To, że zostałaś mamą nie znaczy, że teraz wszystko się kręci wokół kupek itd. Nadal masz swoje zainteresownia, hobby i potrzebujesz też czasu tylko dla siebie!Najważniejsze, że Mikołaj ma Twoją miłość i napewno to czuje, że kochasz go nad życie. Masz prawo być zmęczona, zdenerwowana i zniecierpliwiona. Jesteś całą dobę z dzieckiem i czasem jest ciężko. Dziecko nie zawsze przypomina to uśmiechnięte maleństwo z reklamy pieluszek, często daje w kość. Do wyglądu sprzed ciąży też napewno wrócisz, ale nie w ciągu kilku tygodni tak jak każda z nas by tego chciała. Dla Męże zapewne nadal jesteś atrakcyjną babką, a teraz nawet bardziej bo dałaś mu potomka. Oczko, wysyłam Ci mnóstwo pozytywnych myśli. Przyjmij je i ciesz się, że jesteś nadal tą samą super kobietą a dodatkowo posiadasz najcenniejszy skarb na świecie, który bez Ciebie świata nie widzi !!! Wow, ale się rozpisałam :)
×