Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulka 24.24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulka 24.24

  1. Ej chimerka to a próbowaliście triku, że podczas oralu Twój mężczyzna pieści Cię językiem i jednocześnie palcami stymuluje wejście do pochwy?? Ja po takim czymś to dosłownie 3 minuty i mam mega orgazm łechtaczkowy...
  2. emi- mami czyli teraz jak mała ma 4,5 mies to powinna przynajmniej pół kilo na miesiąc przybierać?
  3. acha, ja się pytałam o to już ponad 2 miechy temu więc teraz tym bardziej nie ma sensu podawać. Z czarkiem o czymś takim jak Wit K wogóle nie słyszałam. Ponoć w szpitalu tylko zastrzyk i wsio. No to uspokojona jestem, dziękuje Julka :D
  4. No mam nadzieję... Dlatego właśnie wczoraj się wściekłam, ze nie było szczepienia bo zapytałabym się lekarki czy dobrze przybrała na wadze...
  5. Dzięki Julcia za odpowiedź. Ja podaję tylko wit D bo tak zaleciła pediatra. Pytałam się o K ale powiedziała, że to zbędne. Hmmm
  6. Wydaję mi się, że troszkę spowolniła przybieranie na wadze... W ciągu 6 tyg przytyła około 1100 g. Myślicie, że to dobrze? Ja nadal często sobie wkręcam filmy, że moje mleko jest słabe, chyba pozostało mi to po klęsce z karmieniem Czarka :-O
  7. aaa i zważyłam się z Mają - ma 8 kg i mierzy 69 cm
  8. Lady trzymam kciuki, żeby wszystko było juz dobrze a tym czasem zdrówka życzę !!!! A swoją drogą małej miałam dawać 1 kroplę ale podaję jej 2. To tak troszkę profilaktycznie, nie zaszkodzi mam nadzieję. Synek dostawał 4 właśnie ze względu na te kostnienie jak i zbyt wolne zarastanie ciemiączka tylnego. O właśnie dziewczyny, napiszcie mi czy wasze maluszki mają jeszcze wyczuwalne przednie ciemię!!! Czy widać jeszcze jak pulsuje? Tylne już dawno zarosło ale przednie jeszcze ma ok 1x1 cm. Nie pamiętam jak to było u Czarka...
  9. kurde no te orgazmy podczas snu to miałam podczas obu ciąż :-D I to po kilka razy w nocy... Biedny Mąż półżywy do pracy chodził bo też go budziłam bo dokończyć to co w snach się zaczęło ha ha ha :-D No ale po porodzie "senne orgazmy" niestety przeszły. Jak dobrze, że o tym napisałaś, bo ja będąc w ciąży myślałam, ze coś się ze mną dzieje i że to nie jest normalne... :-D
  10. Lady z tym kostnieniem to był tak samo u Czarka. Jak miał 3, 5 miesiąca to dysplazji juz nie było ale lekarz coś właśnie o tym kostnieniu mówił. Miałam podawać 4 krople Wit D3(zalecenie pediatry) i po miesiącu przyjść na kontrolne usg. No i po tym czasie było już dobrze.
  11. Ja miałam przed porodem i pochwowe i łechtaczkowe ale dopiero teraz są takie intensywne. "Nauka" pochwowego zajęła mi parę lat. Zazdroszczę starsznie Julce tych wielokrotnych orgazmów !!! Ja nigdy czegoś takie nie dowświadczyłam. Po jednym jestem tak wyczerpana, że nie ma szans na drugi a co dopiero trzeci....
  12. Dobra oczko ja też zmykam już spać bo ledwo na oczy widzę Miłej nocki. Dobranoc :)
  13. Poprostu miałaś coś takiego w sobie, że przyciągałaś nieodpowiednich mężczyzn... Dobrze, że masz już swojego Mężusia- normalnego faceta :) Kurcze ale ogónie to nie było wesoło u Ciebie z tymi dupkami...
  14. http://www.youtube.com/watch?v=8mVEGfH4s5g i http://www.smog.pl/wideo/22015/mezczyzna_idealny/ :-D he he
  15. o kurde... masz co wspominać !! Ja jestem z Mężem ponad 6 lat, gówniara byłam jak sie w nim zakochałam. Przed nim byłam zauroczona w chłopaku, który miał stany depresyjne dosłownie. Jednego dnia był wesoły, pogodny a na drugi dzień milczący, niedostępny, zapatrzony... Strasznie mnie to kręciło :-P Wiedział, że się w nim podkochuje, on we mnie ponoć też ale tak wyszło, że nam z tego nic nie wyszło :-D I dzięki Bogu, bo jak byśmy tak oboje popadali w skrajności w skrajność- mam na myśli humor- to było by fatalnie.
  16. oczko ale masz porównanie przynajmniej :-D
  17. he he bo to tak jest. Jak wściekam się na Męża, wystarczy, że sobie pomyśle o tym jak tęskniłam za nim, jak ryczałam w poduszkę gdy musiał do domu jechać (600 km od Trójmiasta) to od razu mi wszystko przechodzi :-D
  18. Mój Mąż jest moim pierwszym, a ja jego pierwszą. Mamy o tyle fajnie, że uczyliśmy się wszystkiego razem :-D
  19. o matko dziewczyny, jaka tu się gorrrrąca atmosfera zrobiła :-D Ja też się przyłączam, po porodzie Majki moje orgazmy są o niebo lepsze- dłuższe, silniejsze i mega fajne :-D I libido też znacznie większe hi hi :-)
  20. Dzieci wykąpane, nakarmione, Maja już śpi , Czarek przysypia... Szybko i sprawnie wszystko poszło, boję się, że za łatwo :-P Żartuję. Znowu cisza u sierpnióweczek....
  21. no i nie było szczepienia. Pediatra się rozchorowała i mamy nowy termin na 8 stycznia...Kurde nie przyszło mi do głowy, żeby poprosić o zważenie małej. No nic, będziemy się ważyć na domowej wadze ;-) Mi coś dziś humor nie dopisuje. Znowu jakiś dołek złapałam i sobie troszeczkę łez uroniłam cichaczem przed Mężem. Nie lubię go zamartwiać swoimi smutkami bo widzę, że on zaraz przeżywa moje chandry..Ale i tak wyczaił, że coś nie gra. Ja też muszę zacząć małej skracać drzemki w ciągu dnia. Od dobrych kilku dni zaczęła mi przesypiać noce,tylko 3-4 pobudki na cycusia. O 5 Mąż wychodzi do pracy, biorę ją do łóżka i śpimy razem do 9- 9:30 !!! Pewnie gdyby synek nie budził nas to i dłużej byśmy spały. Chyba mi wynagradza te tygodnie co się budziła po 10 razy i wstawała o 7 rano. No ale za to teraz wieczorami jest problem. Zawsze zasypiała najpóźniej o 19:30- 20 a teraz jak ją o tej porze kładziemy spać to jest taki bunt, że szok. Wrzask, płacz i półgodzinne uspokajanie. Ach, już sama nie wiem czego chce ;-) Najlepiej by było jak by zasypiała o 19 i spała bez żadnej pobudki do 9 rano ha ha ha :-D Wiem, za dobrze bym miała......Dziś ją przetrzymujemy. Spała od 12 do 15 i od tej pory nic ale widzę, że już marudzi. Zaraz kąpiel ( jak dobrze, że juz nie mamy z tym problemu bo młoda teraz wręcz uwielbia się pluskać), cycuś i ookoł 19:30- 20 mam nadzieję, że zaśnie. Dziś troszkę przystroiliśmy mieszkanko. Smutno mi bo choinki świeżej w tym roku nie będzie, tylko mała sztuczna stojąca na komodzie. Czarek właśnie nam dał popis swoich możliwości. 4 bombki zbite i lampeczki podeptane. Wrrr, tylko go z oka spuścić, już wiem co by się działo. Okna też troszkę ozdobiłam. Zresztą po co ja Wam piszę o takich duperelach :-O Kurwa idą święta a ja zamiast być w dobrym nastroju to najchętniej bym do wyrka skoczyła i przespała ten czas...Na teściów też mam takiego nerwa, że tragedia. Dobrze, że mieszkają 600 km od nas!!!!! Dobra dziewczynki, zmykam narazie maluchami się zająć. Przepraszam Was za te moje nudne wywody...
  22. hej laski !! Ja się melduję, że mnie nie zasypało śniegiem (niestety)... Oj chyba nie będzie białych świąt :( A fakt, cisza na topiku jak makiem zasiał... Pewnie wszystkie w gorączce przygotowań przedświątecznych ;-) Jeszcze troszkę i wychodzimy na szczepienie.... Później się odezwę...Pa
  23. przede wszystkim nie przywitałam się z Wami he he Czuję się już dobrze, ale jeszcze do wczoraj mnie trzymało :( Ponoć to coś w pogodzie wisiało bo jak byłam rano na zakupach to kilka osób się żaliło na kiepskie samopoczucie w weekend- ogromny ból głowy, wysokie cisnienie oraz mdłości, wymioty. No albo to jakiś wirus, którym mam nadzieję, że tylko ja się zaraziłam i oszczędzi moje dzieciaki i Męża!! Muszę się pochwalić, że moja Maja wraca chyba do normalności ;-) Ostatnio budzi się w nocy max 3-4 razy. Obym nie zapeszyła hi hi W czwartek mamy szczepienie, chyba juz przedostatnie płatne. Co do muzycznego ogródka 5 w 1. Ja jestem bardzo zadowolona, Maja jeszcze bardziej. Jedyny problem taki, że mała się odpycha nóźkami od tej zielonej "deseczki".Mąż odwrócił ją na płasko i teraz jak Majka leży to nóżki sobie na niej kładzie i się juz nie odpycha :-D Jak mała się bawi to chyba z pół godziny nie ma dziecka ;-)
  24. a tu macie link do tego :) :) fajne no nie? http://www.bobovita.com.pl/kartka/
×