Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiaczkowa1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiaczkowa1

  1. Witam Dalej jestem w dwupaku :) Mam już rozwarcie na 1,5 więc pewnie niedługo urodzę. Kinga poszła dzisiaj po 3 tygodniach przerwy w końcu do przedszkola. Juluś popieram Hanio staraj się utrzymać wagę i ciesz się życiem. Taki sukces masz na koncie, ja będę się dalej starała walczyć z wagą jak urodzę. Przybrałam sporo pod sam koniec, tak czekoladki podjadałam, na szczęście już mi przeszła chęć na nie :) ale co przybyło to przybyło. Ciekawa jestem jak to u mnie się zacznie z tym porodem, bo dwie poprzednie ciąże to zanim się coś zaczęło byłam w szpitalu, a teraz czekam na sygnały w domu. To tak jakbym pierwszy raz miała rodzić. Karenina życzę sukcesu w znalezieniu nowej pracy w styczniu. Ustronianka przytulam.\
  2. Witam po długiej nieobecności, chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Budującym się zadowolenia z efektu i trafnego wyboru. Od tygodnia jestem na chorobowym, więc znalazłam trochę czasu żeby do was zajrzeć. Nie pamiętam czy podzieliłam się z wami wiadomością że spodziewam się syna. Planowany termin to 9 grudnia, czyli tuż tuż. Ostatnio próbowałam do was napisać jak Hanio wywołała mnie do tablicy, ale miałam problem z wysłaniem, posta nie skopiowałam a drugi raz już nie miałam czasu pisać. Juleczko, super że udaje ci się dalej walczyć z wagą, ja teraz pod koniec ciąży przybrałam już 15 kg i nie mogę się powstrzymać od słodkiego, wiem że do niczego dobrego to nie prowadzi, ale macham ręka i wsuwam czekoladki i ciacho. 11 wyprawiałam 9 urodzinki Gabrysi więc słodkiego w domu nie brakuje. Kingusia kaszle dlatego dzisiaj do przedszkola nie poszła będzie ze mną siedziała w domu. pozdrawiam i miłego dnia życzę
  3. kusicie dziewczyny tym ciastem, więc kupiłam już drożdże, coś pomyślę :) może ten wynalazek Hani z bułeczkami cynamonowymi Totanka supe fura :P Peg, nie ma tego złego, rodzinka może się wykazać. Miko super sie usamodzielni do rozwiązania. Duzo zdrówka i cierpliwości i szczęśliwego rozwiązania życzę, a siły do porodu znajdziesz Ja nie miałam robionego wymazupod kątem paciorkowca, pewnie z oszczędności Pampusia, jesli hodzi o zlew to ja tylko dwukomorowy, w zmywarkach nie pomogę bo nie mam Jula to miałaś szczęscie, upieko ci się szczęściaro kończę pracę więc pozdrawiam
  4. Witam, Hanio masz rację podczytuje a nie mam czasu odpisać. Lubię zajrzeć co u was. Dużo ciekawych rzeczy sie od was nauczyłam, dowiedziałam, więc nie znikajmy :). Czasami udało mi się coś napisać ale miałam problem z wysłaniem :( Czuję się dobrze, cały czas pracuję. 6 lipca wylatujemy na dwa tygodnie do Norwegi do siostry, cała rodziną. jestem pełna obaw, pierwszy raz będę leciała samolotem. Pozdrawiam
  5. Trzymam kciuki Bunia Na temat spirali też nie pomogę bo dopiero po porodzie i karmieniu zamierzam założyc pierwszy raz
  6. Witam Ja jak zwykle dużo przeczytałam co u was a niewiele mam czasu na pisanie... Ciąże znoszę bardzo dobrze. 1 maja wyprawiliśmy komunię najstarszej córci. Kinga nadal daje nam popalić. Słodziak mały. Jak dam radę to będę pracowała do końca 7 miesiąca tzn. do połowy października. Odnosząc się do wpisów to pamiętam że Jula też mi narobiła ochoty na tą kapuchę młodą mniam, a jeśli chodzi o baraszkowanie to pamiętam że jak Kingę urodziłam to chyba w połowie połogu męża do łóżka zaciągnęłam taką miałam ochotę. Thely, mi siostra coś mówiła że po porodzie w Norwegi, miała przepisany jakiś specyfik na luźne wypróżnianie, niestety u nas tak nie troszczą się o nasz komfort i się męczymy. Mam nadzieję że u ciebie kryzysik zażegnany
  7. Hanio i Thelly gratuluje :) Ja termin mam na 9 grudnia :) Jula no niestety takie osóbki się zdarzają i zamiast uczyć że jak się uderzyło to trzeba przeprosić........ Dasia niestety nie pomogę. Pewnie to co pisze Lu jest pewną wskazówką, Konsekwencja. Ja też mam problem z tą konsekwencją, Kinga jest bardzo rozpieszczona przeze mne. Ja teraz jestem w ciąży, i sie obawiam jak sobie poradzę jak już urodzę bo Kinga do tej pory wszystko chce z mamą, ja ją mam do spania ułożyć. Jak sie polozę to ona już jest przy mnie, lubi mi w piersiach poszukać i nie moge jej tego oduczyć choć już ponad rok nie karmię, jednak półtorej roku to za długo na karmienie. Jak z pracy przyjdę to mi nie da nic zrobić bo ona chce się poprzytulać i mam ją lulać. Wszyscy mówią żę jak mnie nie ma to jest grzeczna a jak ja przyjdę to masakra. NIe wiem jak to zmienić :( ale wiem żę muszę koniecznie nad tym popracować, od marca chodzi do przedszkola i widzę że tam mają metdy za karę siedzenpie na ławeczce z boku w kącie, bo czasami mi mówi do kąta. Tak więc nam mamom nie jest łatwo wcale, a ja teraz w ciązy jakaś nerwowa i niecierpliwa sie zrobilam. Hanio ja oczekuję trzeciego dzieciaczka , a te dwie moje córy całkiem inne charaktery mają, ale fakt ze łatwiej ta pielęgnacja przebiegała, bo ja ledwo ze szpitala wróciłam bo wypisana byłam po 18stej to zaraz w domu sama kąpałam drugą córkę, a przy pierwszej się bałam Pozdrawiam wszystkie i wybaczcie ze tak żądko pisze ale teraz na 1-go przygotowujemy sie na komunie u starszej. Pozdrawiam
  8. Dziekuje :) Jutro mam wizytę umówioną u ginekologa po pracy. W pracy szefowa juz uprzedziłam bo w sobotę trochę zabarwionego śluzu się pojawiło i kręgosłup mnie bolał. Poratowałam się nospa i luteina.W razie co to pójdę na L4 Do teraz mam spokój.
  9. Witam Zniknełam na jakiś czas. Powracam z nowinami bo u mnie rodzina powiekszy się jeszcze w tym roku. Termin tak na 7 grudnia. Jestem w ciąży. Nie wiem kiedy nadrobię co u was bo u mnie przygotowania do komuni pełną parą.
  10. Witam Lu gratuluje, Juluś ciekawa jestem jak będziesz wygladała po wizycie u fryzjera. Haniu powodzenia w nauce, Jeśli chodzi o remonty i budowe, to ja mam łazienkę do remontu, ale jakoś nie chce mi się za nią zabierać bo nie mam na nią pomysłu.... Jak sie zdecyduję na remont, co raczej szybko nie nastąpi to Thely i was poprosze o trochę porad :) Jeśli chodzi o brojenie, to moja młodsza córka też często jest niesforna i jest to moja wina bo od starszej zawsze wymagałam, a Kindze na więcej pozwalałam, na głos mówiłam żeby Gabi jej ustepowała, a teraz to ona wykorzystuje. Jak zwrócę Kindze uwagę i stanowczo czegoś zabronię, to sie rozpłacze i przylatuje do mnie i mówi kocham cię i zaraz dodaje zgódź sie . Noramalnie manipulantka mi rośnie. Muszę teraz wykazać się sporą mądrością, żeby ją trochę utęperować. Oczywiście z niania jest inna, grzeczniejsza.... Teraz chodzi do przedszkola i też będzie inaczej, czwartek i piątek została w domu bo jakiaś wirusówka chyba ją dopadła, trochę wymiotowała, ale juz jest lepiej. Hula hopem kręcić nie umiem, za to na rowerze jeżdże po kilka godzin codziennie. Zdrówka życzę , Karenina gratuluje maja ja teraz też rozgladam się za laptopem dla córki na komunię i mam nadzieję że na bubel nie natrafię Pozdrawiam
  11. Witam Zanim poczytam co u was. Napiszę co u mnie, bo potem już nie zdążę pewnie. W sobotę rodbiłam przemeblowanie w pokoju dziewczynek. A wczoraj Kinga poszła pierwszy dzień do przedszkola. Nawet nie płakała, ale ja przez to w nocy nie śpię i w dzień głowa boli, W pracy też teraz się dzieje nieciekawie, wiec to pewnie też ma wpływ na mój sen. Tak więc u mnie dzieje się tereaz sporo. Waga spada od początku roku pozbyłam sie już 8 kg. :) Pozdrawiam i zajrzę co u was
  12. witam po wekendzie, My wszyscy zdrowi, Dziewczyny przez te 3 dni dały mi popalilć. Julka, a na ile rat gościowi rozłożyliście, myślę że w sądzie macie wygraną sprawę, tylko po co to tyle się stresować i po sądach latać, Oby wam oddawał bez problemu. Zdówka życzę. pozdrawiam wszystkie lipcóweczki.
  13. Wiam, jestem dzisiaj potwornie zmęczona, przez co czuję sie zdołowana, mam nadzieję że jutro wstanę i będę miała mnóstwo sił i chęci. Jeśłi chodzi o picie to moje dziewczyny piją bardzo dużo, i zawsze sie upominają, Kinga to pije naprawdę dużo, zaniepokoiło mnie to i sprawdzałam czy czasem nie ma cukrzycy, ale wynik był w normie, wiec jestem spokojniejsza. Jak gabrysia chodziła do przedszkola publicznego to miała swój kubek i zawsze wodę mogła dostać. Każde dziecko znało swój kubeczek. Najczęściej była to woda przegotowana. Sylwianka dzięki za przepis, napewno się przyda. Maju i Kareninko Miłego wekendu życzę
  14. Karenina, nie to to będzie inna, Buźka dla ciebie. Hanio dzięki za informacje. Fajnie macie mężom 30 stkę wyprawiacie, ja za 4 lata wyprawię mu 40 stkę ;) to może podchwycę od was pomysły. Buniu niestety nie mam pomysłu na prezent, ale ty już pewnie coś wymyśliłaś. Na pewno mile spędzisz czas u mamy po pracy. Mam nadzieję że synuś już lepiej sie czuje. Agatko, ja też bym była taka wściekła, blee
  15. Dziękuję za miłe przyjecie. Postaram się czytać i pisać na bieżąco. Bardzo dużo czasu spędzam na ćwiczeniach, a w pracy ostanio nie mam czasu do was zajrzeć. Ciekawa jestem co tam u Lipenki, Deelite, Ainom Wogóle lubię Was, Jula i Thely zawsze napiszą tak że uśmiech pojawia sie na twarzy, Adu ma zawsze te wypowiedzi takie krótkie i przemyślane, Hanio nie wiem jak to robi że jej doba ma chyba 48 godzin. Totanko ciesze sie że ci sie układa, i nie żyjesz w toksycznym związku. Agatko już zdążyłaś urodzić, niesamowite jak ten czas leci Karenina buziak dla Marcinka, że tak dzielnie sobie radzi, super personel. Dla wszystkich buziaczki Ja zaniosłam kartę Kingi do przedszkola, oby sie dostała od września. Obiecują poprawę i dzieki że tak to forurm utrzymujecie przy życiu. Dobranoc
  16. Cofnęłam sie kilka stron i poczytałam co tam u was, ale juz zmykam spać bo rano do pracy trzeba wstać. Natknęłam sie nawet na aferę, a myślałam że wy tu macie spokój już, jakoś nie mogę pojąć pewnych zachowań na forach. Pozdrawiam i idę spać. Dobranoc
  17. przepraszam za błędy, ale na szczęście domyślicie sie o co mi chodziło. Napiszę może jeszcze co u mnie Jesteśmy dopiero co po chorobie, we trzy byłyśmy na antybiotykach. Gabrysia 1 maja ma komunię, Kinga to kochana łobuzka, a ja znowu na diecie, więc dużo ćwiczę. W pracy teraz znowu trochę obciążona nadmarem spraw..., ale daje radę Dobrej nocy życzę
  18. W walentynkowy jeszcze wieczór pozdrawiam was kochane serdecznie. U tak myślę że warto by do was wrócić, jeśli mnie spowrotem przyjmniecie. A dzisiejszy wieczór jest wyjątkowy..... Tęskno mi było za wami i cieszę się że tak fajnie dalej piszecie. Gratulacje dla mama które niedawno znowu urodziły a tym które teraz są w tym wspaniałym błogosławionym stanie, dużo zdrówka i szczęśłiwego rozwiązania. Haniu, Thely, Totanka, cieszę sie z wami. Karenina super że znalazłaś pracę, a Marcinek daje sobie radę i ma taką fajną opiekę, i że umie o wszystkim ci powiedzieć. Bunia, awari nie zazdroszczę Juluś dzięki że o mnie pamietałaś Wogóle nie było mnie tu bardzo dawno, ale o was myślałam Thely, ja też brałam luteinę jak była z Kingą, i cieszę sie ze wkońcu zamieszkałaś u siebie. Tak, czasami do was po cichu zaglądałam i wam kibicowałam. Miłej nocy życzę
  19. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Dawno nie zagladałam, ale myśle czesto co tam u was. Obiecac ze bede zagladac czesciej nie moge, bo w domu bardzo żadko komp włączony. Widze że Julka dalej walczy dzielnie z kg, brawo dziewczyny juz za domki dalej beda sie brały , supcio. My troszke kaszlace, a Kini wyskakuja takie drobniutkie krosteczki, byłam z nia u pediatry i powiedził zeby nic nie robic, skoro same znikaja. Długo o tym myslałam i doszlam do wniosku ze to po szczepieniu bo wczesniej nie było z tym problemu, a teraz skóra taka troszke przesuszona i pojawia sie taka wysypka. proszku nie zmieniałam. widze ze juz słabnie, wiec mam nadzieje ze wróci wszysko do normy.
  20. oki stópki i biorę sie za czytanie :P
  21. Jakie piękne stupki :) ma ta twoja córcia Ainom :P hehe od razu mi sie przypomniało jak to teściowa mojej ciotki widziała na zdjeciu główki swojej przyszłej wnusi wszyskto, a tu ciotka jej mówi mamo ale to tylko głowa, bo dzidzia jest za duża żeby zrobić jej całej zdjęcie :)
  22. Ainom dziurka jak nic. Będzie parka :) pozdrawiam
  23. hihi miało być sylvianka gratki :) a wyszło jak wyszło. Innych błędów już poprawiać nie będę. Może to was rozbawi troszke
  24. Schamanko pewnie niedługo siądziesz do komputera dla ciebie pieknie umiesz pisać. Takie to przemyślane, tylko szkoda że takie to smutne. Silwanka gatki, :) Julka tobie też gratuluje że tak długo walczysz i się nie poddajesz, ja niestety ani wody za dużo nie piję a to co jem to na pewno nie można nazwać zdrowym stylem życia. Ostatnio z mężem zaczeliśmy chodzić na spacery po pół godziny, ciekawe czy uda nam sie do wiosny> Ja to oczywiście mam plany że wiosną zaczniemy razem biegać, ale za dużo to sobie nie obiecuję. Adu na tym zdjęciu to bym cię nie poznała, byłaś ładna, nadal jesteś ładna ala jakaś inna :) Karenina widać że udała wam sie imprezka. Jak czytam to dużo bym napisała, ale jak już piszę to ucieka mi z glowy. Wkażdym bądź razie pozdrawiam wszystkie. Ja za tydzień wracam do pracy, a kinia zostaje z nianią. Na pewno będzie mi ciężko na początku, U mnie takie duże zmiany się szykują, bo wracam na zastepstwo gł. księgowej - ona ma na marzec termin porodu, a nie mam w tym żadnego doświadczenia tylko z wykształcenie w tym kierunku, a w pracy nie było mnie ponad dwa lata. KInga rośnie, cieszy i tyle rozumie. Jak wyciągam deskę do prasowania to zaraz pokazuje na szafę bo wie że tam jest żelazko. Wie gdzie ma swoje miejsce dużo rzeczy. Rozumie jak się do niej mówi idziemy do kuchni, itd.... dzisiaj ogladałam krótkie filmiki od jej porodu do teraz, najpierw tak sobie leżała i kopała nóżką, ruszała rączką. Potem próbowala piszczeć i to jej się podobało. Potem raczkowanie, chodzenie przy meblach i przesuwanie sie przy pchaczu. Teraz biega :) ostantie nagranie mnie tak rozbawiło. Któregoś ranka umalowała się moja szminką i tak śmiesznie wyglądała.... Cieszę sie ze uwieczniłam troche tych chwil z jej życia, bo teraz już ciężko mi przypomnieć sobie że ona była taka mała. A to przecież było tak niedawno. Często staram się przypomnieć jaka była Gabi jak była w jej wieku, ale nie pamiętam. Kojarzę tylko tak ogólnie. A teraz przy kini nagrania mogą przypomnieć te krótkie chwile.
×