misiaczkowa1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez misiaczkowa1
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nadyia no właśnie gorzej z piciem wody u mnie.... :( ainom pieknie wychodzisz na zdjęciach. też chcem takie sliczne miec ;) może sobie je przywłaszcze hehe i bede patrzec jak na siebie. na pewno bedzie mi z tym dobrze hehe. buźka -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zdjęcia coś mi się poprzestwiały i pisząc o przedostanim mówiłam o drugim pozdrawiam ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nadyia w takim razie wysłałam, choć nie miałam w czym nawet wybrać tak niewiele mam zdjęć. Przepraszam ze niektóre są jeszcze nie zmniejszone, ale jeszcze do końca tego nie umiem a sposób ainom bardzo fajny i zniego korzystam :), ale teraz tak szybko to i duże Ainom ja niestety jeszcze nie podawałam tej kaszy, ale z przepisów skorzystam, już je zapisalam. dzieki :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nadyiamiałam ci pogratulowac, kurcze od 16 nic juz nie jesc, gratki gratki ja to o 16 dopiero w sumie jesc zaczynam ;), ale muszę to zmienić, muszę....... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hmmm czarnowłosej ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja znalazłam tego spiącego mikołaja, ale sie napracował :) bidulek, dobrze ze do nas zdążył dotrzeć :) córcia zostawiła dla niego mleko i słodkości Ainom, nom chyba typ pięknookiej szatynki ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Nie wiem co u nas jest przyczyną, ale narzekać nie mogę Kinga odpuściła sobie i w nocy wstaje tylko dwa razy i nad ranem dostaje pierś o 6stej i spi do 8 a nawet 8.30. Zdarza sie ze obudzi się w nocy i o 2 czy o 4 i robi pzerwę w spaniu 1,5 godzinna,ale i tak jest lepiej. Wysypiam sie :) Oby tylko nie zachwalić. Teraz siedzimy w domu bo dopadł ją jakiś wirus i gorączkowała, od soboty, robiła ze dwie śmierdzące kupy i ze 3 razy zwymiotowała od soboty. wczoraj byliśmy u pediatry i powiedział że to pewnie wirusowe, mam stostować dietkę i podawać lacidofil oraz przeciwgorączkowe jak bedzie powyżej 38.5. Tak ja mówił teraz juz nie ma takiej gorączki, wiec idzie ku dobremu. A w sobotę w nocy miała 39.2 a w niedziele 39,5 więc nieciekawie było teraz jest to 37. więc jest już dobrze. Schamanko ja pracowałam w świadczeniach rodzinnych, i to bez żadnych znajomości :) wiec próbuj może ci się uda, teraz w lutym wracam na zastępstwo księgowej, na czas jej macierzyńskiego, a potem wracam na swoje stanowisko. Szkolę się dzielnie i mam nadzieję że dam radę, bo teoretycznie to niby wiem o co biega a teraz pora na zdobycie praktyki w tym zawodzie, o którym zawsze marzyłam :), chociaż w świadczeniach też mi było dobrze. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Ja już drugą noc kindze nie daję piersi, tylko wodę. Dostaje wieczorem po kąpieli potem myje ząbki i jak się budzi w nocy to dostaje wodę. Potem dostaje dopiero po 5tej. Z czasem to postaram sie nawet po 5tej nie dawać. Wykorzystuje czas bo jest zdrowa i zeby jej nie idą. Jak zoabczyłam zę waży prawie 13.5 kg to wiem ze z nocnym jedzeniem muszę skończyć, przeceż nie jest noworodkiem. Zobaczymy, co będzie dalej, narazie nie narzekam. Ostatnim razem jak próbowałam to bardzo sie darła w nocy i to mnie zniechęcił. Za siebie też sie wkońcu wzięłam, ćwiczę codziennie na stepie i jem mniej :), Dasia 20 ząbków no to ładnie, my mamy dopiero 12 czyli 3 i 5 przed nami. pozdrawiam i miłego dnia życzę -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja robię też już powoli generalne porządki tzn. nie codziennie bo jak jednego dnia przecholuję ze sprzątaniem to drugiego dnia nie chce mi się nic robić, zmywam wtedy tylko podłogi i ścieram kurze i odkładam wszystko na miejsce. U mnie pranie czeka na wyprasowanie, więc zaraz się za nie wezmę póki jest widno bo wieczorem nie lubię prasować przy świetle sztucznym. Jakoś tak mi szkoda marnować na to prąd ;) hehe jakiś żydek we mnie siedzi. Odkąd siedzę w domu na wychowawczym to mnie te rachunki za prąd przerażają. Potem zmykam do teściowej na pomidorówkę. Nadmienię tylko że wczoraj też mieliśmy zaproszenie na obiad :) mniam. Możecie mi zazdrościć Ach miałam wam napisać bo by mi umknęło. Jak robiłam przepierkę ręczną to kinia oczywiście w łazience mi towarzyszyła. Tak cudowała, aż wkońcu usiadła sobie w umywalce i bawiła sie pastami. Ja się tylko przyglądałam co ona jeszcze wymodzi. A jej tak sie tam podobało że nie chciała wyjść Potem przed wyjściem na spacer poszłam do swojej szafy po bluzkę a ona poszła do kuchni, nie słyszę żeby cos leciało na podłogę to poleciałam co ona robi, a ona wyciągnęła sobie opakowanie po margarynie i się natłuszczała, włosy, buzie. Normalnie uwielbia się smarować, jak tylko znajdzie coś co może posłużyć do smarowania to zraz wklepuje sobie we włosy i buziaka smaruje, czy któreś dziecię też tak ma ? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadyia ja z wynikiem nie pomogę. Jeśli chodzi o przeziębienie czy katar to ja też tak podchodzę do sprawy jak pszczoła. Nie przeszkadza mi, czyjś katarar. Pewnie dlatego że Kinia tez jest dość zdrowa i złapie czasem katarek ale szybciutko jej przechodzi, odpukać w niemalowane.Ja często chorowałam po porodzie, ale na szczęście złapała odemnie ewentualnie katarek i po 2 dniach przechodziło. Jak miała katar to raczej nie odwiedzałam wtedy gości, ale uważam że dzieci muszą sie uodparniać i lepiej żeby zaczęły walki z przeziębieniem niż czym gorszym. Od małego lizała podłogi, zabawki, nawet potrafiła w piaskownicy tak szybko łopatkę do buzi wsadzić że nie zdążyłam jej powstrzymac. Gabrysia też nieraz była chora, kaszlała i nie sprzedała siostrze wirusa. Niemniejjednak gdyby częściej chorowała to starałabym sie tez dmuchać na zimne. My dziaisj też spaliśmy do 7.45 i w nocy tylko 3 razy sie budziła. Schamanka 2 lata to nie długo, ja wczoraj wieczorej połozyłam sie do spania w sypialni z mężem i dotarło do mnie że już ponad rok ( 16 m-cy) nie spałam tam. a córcia mnie zawołała o 23, a mi tak fajnie spało się w łożu :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co prawda to prawda Nadyia trzeba wejść w rytm ćwiczeń i bedzie z górki, najgorzej zacząć Wszystko przeczytałam, ale weny jakoś brak do odpisania Karenina ja też sie zastanawiałam nad takim stolikiem i myślę że jak masz stolik do karmienia to ten troszke zbedny, bo nasze dzieci niedługo bedą sobie klocki układać rysowac i ustawiać co sobie chcą na tych stolikach, chyba że masz w domu dużo miejsca. Mój mąż to nie lubi jak zagracam jego zdaniem mieszkanie i jak ostanio się wyłożyłam na tym bujaczku dla lalek to miała pole do popisu, że nakupuję pełno graciwi a potem ruszyć sie nie idzie ..... ;) Schamanka dała dobry pomysł aby sprawdzić zainteresownie Marcinka tym stolikiem, może idź z nim do sklepu i zobacz jak sie nim interesuje Buźka dla mam sflustrowanych. Ja też czasami mam dość. Wczoraj teściu wziął kinię na spacer i kazał mi odpoczywać, a ja troche poleżałam i nie wiedziałam co mam robić, i zaglądałam do okna. A teścia nie było prawie 3 godziny. Tak czy siak zajełam sie wkońcu układaniem ciuszków, a potem starszej pomagałam w lekcjach i dokończyliśmy te jej prace plastyczne. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam, przez wekend tak puściutko. Nadyia no to gratuluję. Ja dzisiaj w nocy też walczyłam z jej wstawaniem, jak wstała o 23 to ją jeszcze nakarmiłam ale potem tylko woda o 1 i 3.30 i wstaliśmy o 6stej. ta pobudka po 3 była dosc długa i meczaca bo sie dopmagała cycy, opiła sie woda ale i tak wołała cycy. Musiałam jej zmienić pampersa i wysadzić na nocnik bo się domagała. Zaczełam ja teraz oduczać bo wszystkie 4 jej już wyszły, jest zdrowa to mogę ją trochę pomęczyć :) Widzę że teraz jak ją nic nie męczy to ma tylko 3 pobudki w nocy, mam nadzieję że mi sie teraz uda. Będę tak samo zdecydowana jak przy rezygnacji z karminia piersią w dzień, nic nie wskura u mnie płaczem ;) ps. Nadyia dzisiaj zaczynam znowu walke z moimi zbędnymi kilogrami. Jeszcze pytanko do mam które karmią piersią, do kiedy planujecie karmić, bo ja chciałabym wieczorem i rano karmić jeszcze do lipca, ale jak do stycznia nie uda mi się ją w nocy oduczyć to chyba zrezygnuję całkowicie i dostanie rano i wieczorem butlę, bedzi mi łatwiej mówić że nie ma wcale mama mlesia. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Swoje drzewka super sprawa :) Ja dziasiaj poślizgnęłam sie o leżaczek lalek który Kinga porzuciła na korytarzu, a że byłam z nią na rękach to nie widziałam. Naszczęście ja polecialam jak długa na podłogę, a ona na mnie miała amortyzacje. Poczułam chyba jak mi wszystkie wnętrzności podskoczyły. Niemiłe to było. Teraz tatuś ze starsza poszli do kościoła, a ja uspałam Kingę, ciekawe ile pośpi bo ostanio to nawet godzinę w dzień nie pośpi. Wczoraj u nas też bylo tak ładnie jak u Nadyi i dziadek wziął ją na spacer to mu pospała tylko 50 minut. W nocy na szczęście dzisiaj tylko budziła sie kilka razy na chwilę i nie miała dłuższej przerwy :) Tą remoladę też muszę spróbować zrobić, tylko skąd dobrą rybę, to chyba z filetem? Nadyia a może wymawiałaś jego imię przez sen i mężuś usłyszał ? Mam jeszcze pytanie do ciebie odnośnie szkoły, bo gabi to co róż przynosi że ma zrobić coś plastycznego. Teraz ma zrobić plakat my wolni od papierosów i alkocholu, oraz kartkę świąteczną na konkurs. Kurcze ja jakaś nerwowa jestem jak jej pomagam. Dopiero co ją przebierałam na wystep za mysz......, kurcze nie wiedziałam że to takie stresujące. Musze poszperać za hasłem na pocztę, bo po naprawie kompa trzeba wszysko na nowo. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bunia to możemy sobie podać ręce, Kinia dzisiaj od 2-4 zrobiła sobie przerwę w spaniu, kazała sciągać mi pampersa, bo ona akurat teraz w nocy chce "si", tłumaczyłam że noc... nic nie dało. Zrobiła siku na nocnik i wyrzuciła swojego pampersa. Tak ja bujałam lulałam, i tak po chwili niby spania juz gadała i wstawała. Wkońcu po kręceniu, marudzeniu usnęła koło mnie. I też czasami się jeszcze przebudziła do rana, a o 7 wstała już na dobre. Teraz czuje to niewyspanie, ale zaraz wypiję kawke i mam nadzieję zę przejdzie. Mialam od rana prasować, ale teraz nie biorę sie za to bo pewnie się bym tylko poparzył, zazwyczaj po takiej gorszej nocce, kiedy kinia zrobi sobie 2 godzinną przerwę w spaniu to leci mi wszystko z rąk. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadyia buźka dla ciebie Ja na szczęście teraz nie tyje, ale trzebaby było trochę znowu schudnąć -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
eh Nadyia ja ważę teraz tyle ile ty ważyłaś rozpoczynając :( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nadyia prześlij mi tego wirusa do dietki, chętnie się nim zarażę :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zamierzam wrócić do pracy na całość od lutego, bedę zastępować księgową, miałam do tej pory 3 szkolenia. Teorie miałam na studiach, a teraz mam okazję zdobyć praktykę, przez minimum pół roku, bo koleżanka ma termin na marca. Ale .... mam problem z moją pieszczochą, ona jest tak za mną że nawet jak zamknę się na chwilę w kuchni, bo np coś smażę to ona stoi pod drzwiami i płacze, dopuki nie otworze. Zdarza sie jej z żalu wymiotować. Łzy lecą jej jak grochy. Pilnować ma ją była sąsiadka, która się niedawno wyprowadziła i teraz ją staram się odwiedzać dwa razy w tygodnku żeby kinia sie z nia obyła i jej nie zapomniała. Ona ma synka miesiąc młodszego, dzieci sie lubią. Staram sie wychodzić i zostawiać ich samych, ale ona szybko zauważa moją nieobcność i zaczyna płakać. Ale na szczęście nie ryczy cały czas tylko tak kwili, i umie u niej usnąć, na dywanie na poduszce, sama usypia. Mam nadzieję że się dotrą. Czasami myślę że jakbym nie obiecała że ją zastąpie to bym sie wycofała i dalej siedziała na wychowawczym, a tak ona ma termin na marzec czyli niedługo a na zastępstwo to raczej nie znajdzie nikogo na pół roku, bo po macierzyńskim zamierza wrócić. A taka praktyka na stanowisku księgowego przyda mi się na pewno. Zawsze lubiłam rachunkowość. Tyle że mam tyle wątpliwości..... Gabi była inna, do wszystkich szła i nie wymuszała tyle co kinia. Z kinią to tylko teściu się nie boi zostać, ale on ma schorowany kręgosłup i nie mogę na niego liczyć tak jakby był zdrowszy to nie miałabym problemu. To sie spisałam :) buźka -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kinia jest bardzo zainteresowana swoim pępkiem, szczypie go i mówi ała :), pisia narazie ją aż tak nie interesuje. Z wysadzaniem u nas też niestety jeszcze daleka droga. Kinia woła że zrobiła si do pieluchy i dopiero każe ściągać pampersa. Kilka razy udało mi się ją posadzić na nocnik tak zeby zrobiła do niego. Ale już zaczyna kumać o co chodzi. Z tym jej nocnym nie spaniem to myślę sobie że to właśnie taki typek jest. Tak mam od samego jej urodzenia.Pamietam jak szłam rodzić, a to był mój drugi poród wiec niby byłam mądrzejsze. Pamietam jak pierwszą córkę urodziłam to ona często spała a ja zamiast odpocząć to wiecznie cos działałam albo napatrzeć sie nie mogłam na nią. Teraz zamierzałam spać i odpoczywać jak tylko będę mogła. I co się okazało Kinga od samego początku darła się niesamowicie i spać wcale nie chciała. Pamiętam ze do gabi w nocy to nastawiałam budzik żeby ją nakarmić w nocy po 5 godzinach, a ta jest całkiem inna. Daje mi równo popalić...... Pewnie gdyby była pierwsza to możliwe ze nie zdecydowalibyśmy się na rodzeństwo dla niej. Na pewno mąż by się już nie zgodził....... Jeśli chodzi o drugi poród to mój był chyba szybszy i mniej bolesny, choć do końca to sama nie wiem bo już zapomniałam jak to boli :) pamiętam tylko ze bolało :) o 11 odeszły mi wody o 13 dostałam kropłówkę a o 17 już było po wszystkim tylko musiała schodzić w trakcie szycia i ustępować łóżko następnej rodzącej. Potem znowu przejście na fotel w zabiegowym i dokończenie szycia i powrót na łóżko. pilęganiarki same sie dziwiły, że ja dopiero co urodziłam a tu mogę tak skakać po fotelach. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja córcia też tak wraca 3 razy w tygodniu o 12.40 i 2 razy w tygodniu o 13.40 a zawsze ma na 9 tą rano. Też uczymy się w domu razem, ale ona już w zerówce nauczyła sie literek i w wakacje sama sobie juz czytała. Teraz juz sama pisze smsy, a ja jestem z tego taka dumna, wczesniej dawałm jej pisać na gg. Ona zawsze zaczyna te swoje pisanie od Droga/Drogi tato, ciociu i nie może się doczekac na odpowiedź :) Moja córcia dzisiaj spałą do 7, ale w nocy miałam z 5 pobudek pierwszą o 23 czyli standardzik, bo tak się kładę spać. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Życie jak zwylke pędzi, na nic czasu nie mam, dzisiaj udało mi się doczytać do 804 str wiec jeszcze dużo przedemną. Dzisiaj moja starsza córcia kończy 7 lat, z tej okazji zrobilismy torcika "motylka" i dziękuję za pomysł. Poruszany był temat karmienia piersia. Otuż ja od 26 X przestałam karmić kategorycznie w dzień, upomina się jeszcze ale ja sie nie uginam, kilka razy nawet wpadła w taką histerię ale nie dostała. Karmię ją wieczorem po kąpaniu i w nocy, bo budzi się kilka razy i jak nie dostanie to pobudka do zabawy gotowa, jak dam to kilka minut i śpi. Kinia należy tez do grona dzieci budzących sie po nocy. Od jej urodzenie nie przespałam w nocy dłużej jak 3 h ciurkiem i to tylko w tedy gdy sie połżyłam razem z nią. kończę bo sie właśnie obudziła -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam po długiej nieobecności. Kompa miałam zepsutego i teraz nie wiem czy uda mi sie was doczytać. Tymczasem pozdrawiam i będę staraś się na bieżąco teraz czytać. Ostatnio mam wene i porządkuję mieszkanie, dzisia wszystkie fugi w kafelkach poszorowałam :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Również się melduję, u nas marudzenie, trochę katarku i dziąsla tak rozpulchnione na dole, że czekam kiedy się przebiją 4ki. co do pampersów, to u mnie sprawdzają sie te z teska fioletowe oraz dada :) z biedronki. Teraz częściej robi kupy i pisia często zaczerwieniona aż takie krostki się robią, zdąży sie podgoić to znowu taką kwaśną walnie ze od nowa leczenie. Właśnie się dowiedziałam że bedziemy mieli gości już dziś wieczorem więc zmykam coś podszykować :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Schamanka na pewno z tym twoim bebzolikiem porządnie przesadzasz. Nie umniejszam twojemu problemowi, ale ja mam dużo wieksze rozmiary ciuszków wiec mój bebzonik to dopiero by cię dobił. Więc ładnie proszę o uśmiech i nie narzekać na brzuszek bo się jeszcze na ciebie obrazi, ja to pamietam jak byłam dosyć szczupła i się odchudzałam a teraz ile to ja bym dała za to żeby wyglądać tak jak wtedy. :) To tyle w tym temacie i zmykam dobranoc -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Sylwianka, nie zamartwiaj się jak masz szansę pracować na wygodnych warunkach to korzystaj, a nika na pewno na tym nie straci, a z kim by mogła zostawać. ja tez niedługo zacznę dwa razy w tygodniu jeździć do pracy na 3 godzinki a po nowym roku wrócę na 7 godzin, bo godzinkę na karmienie wykorzystam. Małą zajmować się bedzie w tym czasie sąsiadka, która ma synka młodszego o miesiąc. Więc Kinia bedzie miała przyszywanego braciszka :) Nadyia, udanych kuracji życzę, a gadaniem się nie przejmuj, myślę że jedzenie bedzie ci odpowiadać a jak nie to zjesz mniej i to ci w diecie nie przeszkodzi :) a tak wogóle to skąd niby mieliby mieć codzienie te odpady hihihi. Ja tam jestem wszystkożerna i na pewno nie wybrzydzam :) I zostaw te paznokcie maleńka :) Jeśli chodzi o tv to lepiej zadzwoń, bo jak nie mają to zawsze możesz skombinować jakiś malutki chociaż. Lepiej weź cieplejsze ciuszki bo teraz bedzie dużo wilgoci w powietrzu i temperatura odczuwalna jest zawsze niższa w takim przypadku. Mam do ciebie pytanko bo wspominałaś coś o migrenie, a ja bardzo żadko miałam doczynienia z bólem głowy, a od wczoraj często mam takie jakby silne kłucia, które po chwili mijają, ale jak łupnie to bardzo boli. Czy to coś takiego? Oczywiście gratulacje dla Ainom i Kwiatuszka, Schamanka trzymaj sie, będzie co ma być ...... Pampusia ja tez uważam że trzeba iść na żywioł, bo się wykończysz od tego planowania :) Hanio ciekawe odmiany jabłoni planujesz. Mniam uwielbiam jabłuszka :) Ustronianko nie zapominamy duż zdrówka dla was Pszczółko dla was też dużo zdrówka Sarahban kibicuję ci :), dobrze ze masz dobre nastawienie do waszej wspólnej przyszłości to wróży sukces. :) wiadomo że zawsze trochę go będziesz miała pod lupa i nie zaufasz na 100% Jeśli chodzi o garderobę, to u mnie też w szafie niewiele nadaje się do założenia na wyjście, teraz jak wrócę do pracy to co miesiąc sobie coś kupię i coś z szafy wyrzucę, powoli zmienie sobie garderobę. Karenina Oki zmykam bo mój Pan domaga się pieszczot z okazji dnia chłopaka :)