misiaczkowa1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez misiaczkowa1
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wszystkiego najlepszego dla Rubenka i Maksia :) bo jeszcze trochę i nie zdążyłabym złożyć dzisiaj. Późno bo późno ale udało mi się pamietać o naszych pierwszych roczniakach. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie Kilka dni mnie nie było a mam do nadrobienia aż 11 stron, kiedy ja to przeczytam. dzisiaj byłam w lesie na jagodach, a w lesie kleszczy pełno, normalnie masakra, jak tylko o nich myślę to mam zaraz wrażenie że coś po mnie chodzi grrrrrr. Tymczasem zaznaczam obecność i śmigam poczytać -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
uff usnęla, a ja jestem wykończona. Nadyia wcale sie ci nie dziwię że nie planujesz 3 dziecka, ja tez mam juz wystarczająco. dwójka mi starczy. Świadomie się już nie zdecyduję na kolejne. Oby te wychować. Kinga daje mi popalić równo, wydaje mi sie ze gabi była mniej wymagająca. Kinga sama sie bardzo żadko pobawi, często kwili i wyciąga ręce, jak jestem w pobliżu to do nikogo nie chce bo u mamy najlepiej......, czasami czuje się wypompowana. dzisiaj się ze mną przedżeźniała, ja mówiłam mama a ona tylko tata i tata. oki idę na step bo zaraz pewnie wstanie .... a może pośpi jak wczoraj. ;) Stepik mi teściu naprawił wiec zaraz śmigam na niego, tylko coś łydka mnie boli, może dam radę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Moja córka wczoraj po południu mnie miło zaskoczyła jak usnela o 11.30 do wstała o 14.30. Normalnie w szoku byłam pomyłam okna podłogi i nawet udało mi się zrobić manikir i pomalować paznokcie,. dobrze że nie czekałam aż wstanie tylko działałam Teraz zaś ma problem z uśnieciem..... Tak wogóle to jestem w szoku bo ona ma dopiero 10 miesięcy skończone a jest bardzo ostrożna. Umie wejść na łóżko ale też i zejść bezpiecznie obkręca sie tyłem przytrzymuje rękami i sie zsuwa. Normalnie w szoku jestem że ona tak kombinuje. Oki zmykam, może teraz uśnie -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pszczółka ja myję zęby kindze jeszcze szczoteczką silikonową, jak narazie widzę ze łądnie zmywa osad. Pewnie niedługo bedzie trzeba juz kupić noralną. Kinga lubi jak jej czyszczę ząbki, z gónnymi nie mam problemu tylko dolne trochę niewygodnie bo nie wystawie ich tak ładnie jak górnych :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sex ;) Nadyia, nie dziwię sie że nie umiesz dojść, skoro tak żadko sie kochasz, bo musisz znaleść ten swój punkt g, a to wymaga poszukiwań ;) My kochamy sie regularnie i choć ja nie zawsze dochodzę, a dochodzę tylko w mojej ulubionej pozycji to uwielbiam również ulubioną pozycję męża, kiedy on dochodzi i stęka z rozkoszy ;) Jakoś tak cieszę się że mu jest przyjemnie. No niestety my kobietki takie juz jesteśmy ze często nie możemy sie wyłączyć na chwile z rzeczywistości, a dodatkowo tzw orgazm trwa ułamki sekund....... bynajmniej u mnie -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Nadyia oj ty to naprawdę agentka jesteś. W związku z tym ze mi ostatnio sie spóźniał okres aż 10 dni to szperałam na necie i wyczytałam ze często po porodzie pojawiają sie miesiączki, choć cykl jest bezowulacyjny, wiec życzę ci oby u ciebie tak było. Ja dziasiaj chciałam postepowac ponad 2 godzinki, z racji tego że wczoraj na step nie weszłam i niestety po 50 minutach stepowania mój stepik sie rozleciał i teraz teściu przywraca go do życia. a ja po 7 tygodniach stepowania mam przerwę i przenoszę się na rower, tylko na nim mi ciężko bo po 20 minutach moja pupa i \"pisia\" drętwieją. :( Dasiu jeśli Karolci coś muli na żołądku to pokarm może długo zalegać, wiem to po mojej starszej córce, czasami jak chorowała to też wymiotowała coś co zjadła dnia poprzedniego lub rano i wcale prawie niestrawione. Coś tam musi jej dolegać, może sama sobie z tym poradzi. Moja Kinga też wazy podobnie jak Karolinka, też nie je zbyt dużo, teraz znowu wróciła na cycy, zje mały słoiczek zupki i potem tylko cycy trochę pociągnie, troszke banana, a z marchewką to rzeczywiście trzeba uważać, bo jeśli podaje sie w zupie to w sokach już trzeba uważać, pamietam jak gabi po kubusiach miała w pewnym momencie aż żółte ręce. To chyba wątrobę zbytnio obciąża. Lepiej dać inne soki. Te marchwiowe co jakiś czas. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hihi też słyszałam o tym kotku, a może właśnie oglądałam :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z ostatnich umiejętności jakie zauważyłam u KIni : jak mówię chcesz cycy to jak chce to się cieszy i zbliża do mnie i mówi po swojemu cycy, nawet w nocy tak ja Rubi mówi bum bum tak kinia mówi cycy jak się obudzi :) dzisiaj popołudniu jak pilnowałam gabi żeby ładnie pisała w zeszycie wyrazy to Kinia grzecznie zajela się koszem z klockami, wogóle dzisiaj grzeczniutka była. mam nadzieje ze jutro też bedzie bo idziemy do znajomych po południu. Truskawkę też kinia próbowała i bardzo jej smakowała, ja podawałam jej cała ona sama sobie ciumkała, na szczęscie radzi sobie już z wiekszymi kawałkami i nie ma już odruchu wymiotnego. Ale ostanio tez miałam chwilę grozy, siedzieliśmy wieczorem z meżęm a kinia wzięła ze stołu nakrętkę po kefirze, taką sporą wielkości dekielka od musztardy i zaczęla sie krztusić, zaraz jej wyjęłam to z buzi, ale mają pomysły te dzieciny. Wogóle to kinia jest mistrzynią we wspinaniu, sama już wchodzi na łóżko, kilka razy weszla już do stojącego kefra z zabawkami. Do tego lubi wszelkie sprzęty agd i rtv, dzisiaj zajęła się drukarką, zdarzyło już jej się kilka razy wyłączyć mi komputer, a o klawiaturze to już nie wspomnę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Smutno mi naprawdę z tą naszą pocztą bo ostanio mało miałam czasu i nie zdążyłam do niej zajrzeć, a teraz znowu nie mam hasła :( Ostanio nie mogłam sie zalogować, eh trudno Hanio jak możesz to podaj jeszcze raz ;) a schamanka byłaś świetna jak przeżywałaś że kretem cie zrobiono, jesteś taka bezpośrednia. Podoba mi się to w tobie ;) wczoraj jak stepowałam to czytałam artykuł właśnie na temat troli w sieci, którzy celowo zaśmiecają fora i wprowadzają zamet, a tu dzisiaj czytam że znowu klocki z pocztą Nadyia owocnego powitania. Mój m miał dzisiaj wieczorem ochotę pobaraszkować ale dzieci jeszcze nie spały.... a teraz dzieci spią i męzuś też na kanapie chrapie :) U mnie ostnio nocki super córka sie budzi na cyca o 2 w nocy a potem dopiero nad ranem już nawet nie o 5 a bliżej 6 stej. Jestem hepi wczoraj zaserwowała mi spanko do 10.30 rano. wstała coprawda o 6 pobawiła sie, zrobiła kupsko i jak Gabi poszła do zerówki dostała cyca i usnęla :) a ja z nią O syropie z cebuli pisała kiedyś totanka że jest gotowy w aptece :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wsztystkiego najlepszego dla każdej mamusi My zdrowi, ja doczekałam sie już @ która spóźniła sie 10 dni, ale byłam jakoś dziwnie spokojna że przyjdzie, choc pewnowści tak jak Nadiya mieć nie mogłam ;) Mnie ostatnio przeraziły czarne niteczki w kupce kingi, ale już wiem że to nie żadne robalki czy krew tylko niestrawiony błonnik z banana. A strach miałam w oczach jak zobaczyłam takie cm cienkie czarne niteczki, więc jak wam się też takie coś pojawi a podawałyście banana to bedziecie wiedzieć :) pozdrawiam i śmigam się szykować na dzień mamy -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
przy okazji nacierania własnie się delikatnie masuje te miejsce zgrubienia -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
citki klotki to chyba pamietam jak mówiły żeby nacierać spirytusem na natłuszczoną pierś bo to chyba rozgrzewa i pomaga. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadyia daj znać jak sie patelnia sprawdza bo tez musze wkońcu kupić porządną ;) moze na 7 rocznicę ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj ainom, pamietam jak kiedyś Hanio radziła że zaraz po karmieniu chłodny okład, a przed karmieniem ciepły, ale to już kolejny dzień , więc może podejdź znowu na ten ginekologiczny. Z tego co pamiętam to jak sie masuje to pokram sie wytwarza, a jak bedziesz odciągać to organizm bedzie produkował. Ta szałwia powinna pewnie pomóc A jak syn nie chce ciągnąć to niestety ale masz jeszcze jednego faceta. Ja swojemu juz dawno zapowiedziałam że gdyby był zastój to on będzie go ściągał. Choć ja bez problemu swoje mogłabym odciągnąć ;) bo ostatnio wydawało mi sie ze słabo leci bo takie miękkie ale sie myliłam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Moja córka dzisiaj jak przysnęła rano o 8 przy cycu to wstała dopieroo 9.30 :) Cieszę się że zostałam z nia i przespałam sie też trochę :) Potem próbowałam dać jej na śniadanko kaszkę na gęsto, ale nie przeszła. Dopiero jak dostała z butli to wydudliła całą. Zupki też wczoraj nie za bardzo chciała jeść łyżeczką. Kurcze a tak ładnie jadła. Jak dzisiaj tez nie bedzie zupy jadła ładnie z łyżeczki to podam jej tez z butli. Mam nadzieję ze to chwilowe i szybko minie. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W takim razie się melduję. My na majówkę pojechaliśmy do Wrocławia, byliśmy w zoo i płyneliśmy promem. :) resztę czasu spędzieliśmy podobnie jak Karenina na działeczce. Przez Zieloną przejeżdżałam i nawet wypiłam kawkę u szwagra. :) pozdrowionka Kindze tez coś z oczkiem sie dzieje, dzisiaj idziemy do pediatry coby obejrzał, bo miała je znacznie zaczerwienione w środku, popękały trochę naczynka, rano podpuchnięte, rumianek pomógł i jest dużo lepiej. Tylko chyba ma na niego uczulenie bo na buźce pojawiły się drobniutkie krosteczki, taka kaszka manna. Teraz ostatnio tak sobie yka i eka najczęściej. Fajnie to jej wychodzi. Musiałam jej obciąć grzywkę bo wchodziła do oczu a spinki nie tolerowała na główce. Cały czas mnie pilnuje. Jak jest najedzona i przebrana to grzecznie za mna zmienia pomieszczenia, ale jak coś chce to marudzi i czepia sie moich nogawek. Lulbi się wspinać po wszysktim i wchodzić na co sie jej uda. ostatnio położyłam koło łóżka materac jak spała coby jak wstanie nie spadła na podłogę to potem jak była juz na podłodze to cyk na materac a z materaca noga do góry i na łóżlko wlazła, juz chodzenie po stole jej nie wystarcza, nauczyła sie zadzierać nogę i doskonali sobie technikę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heloo My też juz po nocce, moim zdaniem troszkę lepszej niż poprzednie bo wstawałam tylko chyba z 5 razy ;) o 5 wstala i była gotowa do zabawy ale cudem usnęła i pospała do 7-mej. w dzień tez spi malo bo tak 3 razy po pół godziny. Jeśli chodzi o rozwój fizyczny to nalezy do tych żywczyków. Czyli żywotna w nocy to i żywotna w dzień. Staje przy wszystkim czego się może złapać, raczkiem dochodzi błyskawicznie tam gdzie chce. Poprostu wszędzie jej jest pełno. Wczoraj była u mnie sąsiadka z młodszym o miesiąc synkiem i on dopiero zaczyna siedzieć. Sam nie usiądzie, nadal musi go zabezpieczać, nie turla sie za bardzo. Więc dzieci są naprawdę różne i nie ma się co przejmować. Moja starsza córka sama poszła jak miała roczek a Kinga wydaje mi się że pójdzie dużo szybciej. Chyba coś w tym jest że drugie dzieci się szybciej rozwijają. Gabi czesto Kingę czymś zainteresuje i z tym ucieka a ona goni za nią. Dzięki temu ja mogę po południu postepować sobie 45 minut bo Gabi przypilnuje Kingi, uatrakcyjni jej czas. Wczoraj wyszła sobie z krzesełka do karmienia na stół w pogoni za metalowa łyżeczką. w wózku jak jej się znudzi to łapie sie boków wózka i wstaje, a najlepiej jej wychodzi jak się obruci na brzuch, przyjmie pozycję raczka i wtedy łapie się gondoli i wstaje. MUsże ja zapinać w pasy i teraz muszę jeszcze kupić szelki. wieczorami kiedy właczamy telewizor to zaraz staje przy nim i mogę ją odprowadzać nawet 50 razy na jej dywanik i mówić nie wolno. Ona tylko się uśmiecha i idzie spowrotem. oki kończę i pozdrawiam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam sie i składam troszkę przeterminowane życzonka ;) Ja chyba trochę przetrenowana jestem boli mnie prawy pośladek i lewe kolano. od tygodnia ćwiczę na stepie i szybko i dużo spaceruję. Kinga dalej ma nocki nieciekawe i wyspana jest juz po 5 tej. Potem lulam ją i spię z nią na siedząco ;( bo inaczej to co 5 minut wańka wstańka. Zaraz pranie się skończy prać, wstawie drugie i posprzątam trochę. Wczoraj nie zdążyłam tylko ogarnęłam tylko z grubsza, bo w domu niewiele czasu teraz spędzamy. Pozdrawiam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no ładnie ja się tak opisałam a to wszystko wcieło i pokazało że forum takie nie istnieje, szok W takim razie witam sie jeszcze raz. Wyspana tym razem,bo wczoraj dałam Kini dwa razy Nurofen i jak zjadła 150ml butli na wieczór to potem obudziła się o 1 i 5 a o 7 juz wyspana gania. szczepienia przy gabi to traktowałam jak coś super dobrego, a teraz się tak naczytałam o nich ze też ide jak na ścięcie. LIpenka duzo odpoczynku zycze a niespodzianka dla rodziców super. Na działeczce lubię popracować ale tylko wtedy gdy na to mam ochotę. Teraz teściowa trochę mnie wkurza bo narzuca co mam robić bo \"inni \" już to zrobili to my też musimy. grrr Zabiera mi tym radość i relaks. Teraz wykupiliśmy wspólnie działke bo oni są schorowani i nie dają rady robić. Sylwianka jak Nikusia dzisiaj sie czuje? zdrowsza? Brawo dla ciebie i dla nej za tak wczesną nauke nocnikowania ja jeszcze nie zaczęłam Bunia dużo zdrówka schamanko dużo sił i cieropliwości. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam My dzisiaj w nocy koszmarnie, znowu się niewyspałyśmy. Kinga bardzo marudziła, co chwilę musiałam do niej wstawać. Nadyia my wczoraj po raz pierwszy podaliśmy Kindze bebiko 2. Na opakowaniu pisze ze starcza na 11 porcji po 210 ml. Cena z biedrobnki to koło 11 zł. Ja zrobiłam tylko 100 ml. na początek. Karminie rozpoczęłam od odciągniętego mleka z piersi żeby załapała butelkę, potem rozrobiłam szybko to mleczko i ku mojemu zdziwieniu wypiła butlę w trymiga i jeszcze musiałam podać jej pierś ;) Zamierzam podawać jej przez tydzień po 100 ml. i pierś a potem przejść wieczorem na butlę, a w nocy i rano pierś. We wrześniu idziemy na wesele wiec trzeba ładnie ją przestawić. W razie gdyby co to dostanie mleko. Coprawda sen nie był lepszy, bo pewni nie z głodu się budzi a na ząbki. W nocy jej podałam jeszcze nurofen i wtedy pospała 2 godzinki a ja z nią. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobrze tej mojej marudzie u mamy na kolanach tylko mi niewygodnie ;( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zupki mysle ze mozna tylko podgrzac na drugi dzień. ja wczoraj zrobiłam z porem i brokułem + oczywiscie zien=mniaczek i marchew i kawałek piersi ;) jutro z buraczkiem jej zrobie. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w piękny słoneczny poranek. Nareszcie nadgoniłam z czytaniem co u was. Chorowitkom dużo zdrówka, kinia też ma katarek i w nocy budzi się co dwie godzinki i nawet częściej. Juz pisałam wcześniej ze w domu mam dwa ranne ptaszki. dzisiaj starsza już o 5.30 czekała ubrana aż tata wstanie bo wyszykowała sie do przedszkola. młodasza też przed 6 wstała. Teraz obudziła sie z półgodzinnej dżemki. ZAnim usnęla to musiałam ją na rękach taszczyć bo jak ja odłozyłam to ryk wielki, nawet do łazienki musiałam ją wziąść, jak siadałam na kllopa to ją na chwilę posadziłam na posadzce, a ona w ryk. Mówię wam ona ma taki donośny głos, że jak byłam na działeczce została u babci, to tak zaczęła babci koncertować ze sąsiadka przyleciała z pomocą. obie baby ją zabawiały a ona dopiero jak ja przyszłam i ją wzięłam na ręce to dopiero się uspokoiła. Teraz jest na takim etapie że nie mogę od niej odejść. Jedynie na spacerku babcia może ją wozić. Adu ja się poczęstuję tym nadmiarem twojej cierpliwości bo tak jak Nadiya dla małych dzieci mam jej sporo ale już dla gabi mmi jej brakuje i też caly czas walczę z sobą i staram się to zmieniać. ;( ale będzie dobrze. Nadiya cieszę się że waga wróciła na swoje miejsce. ;) Moja też wczoraj pokazała kg wiecej i dzisiaj już ponad kg mniej i wróciłam do wagi przedświatecznej :) a wczoraj z mężem na kolację zjedliśmy z rozpaczy po pół litra loda bo mężuś dostał mandat za prędkość 300 zł. Jak pech to pech. Złapali go na kamerce w mondeo. W miejscu w którym ja to bym chyba miała za każdym razem mandat za prędkość hihi bo przed znakiem końca miejscowości na prostej drodze i niezabudowanej, jeżdziłam tamtędy codziennie do pracy, tylko jak coś za mną jechało to się żółwiłam żeby mnie wyprzedziło bo się właśnie bałam mandatu ;) hihi a mężuś już drugi przyniósł do domu, bo pierwszy jakieś dwa lata temu. A zawsze sie ze mnie śmiał zę ja patrzę w lusterko często kto za mną jedzie hehe Oki kończę bo maruda się chce poprzytulać i zaczyna płakać -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
misiaczkowa1 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam i ja Kinga dzisiaj rano pojadła o 5.30 o zostawiłam ją u siebie na łóżku bo troszkę ma zatkany nosek. O 6.45 czuję że mi chce przechodzić przez nogi. Pocichu cwaniara chciała mi wybyć z łóżka. ;) dzisiaj mam trochę luzu bo gabi ma już przerwę świateczną i ją trochę zabawia :) Jeśli chodzi o buty to ja jeszcze nie zakładam bo kinga tez podgina palce jak chce jej założyć. Obiło mi sie o uszy że najlepiej jak dzieci pierwsze kroki stawiają gołą stopą. My jesteśmy w tej komfortowej sytuacji że jak rozpoczynać bedę chodzić nasze szkraby to bedzie ciepło i w domu wystarczą skarpetki z abs ;) Olam mój m tez czasami się zapomina i wydaje sie mu ze to on tylko pracuje bo przynosi kaskę, a ja teraz na wychowawczym i siedzę w domu to nie jestem zmęczona....... Nawet dzisiaj rano mi powiedział że wychowanie dzieci to moja broszka. Ja coprawda lubię mieć ostatnie zdanie i dzieki temu ostatnie słowo należy do mnie. :) Taki tylko jest tego plus. Ja jak mam już dość wieczorem i jestem umęczona to śmigam do łazienki pod prysznic. Hehe i przypomniało mi sie jak zaraz po narodzinach poszłam pod prysznic a Kinga zaczeła plakać to m przyniósł mi ją do łazienki jak wyszłam i mi ją wręczył na ręce, ja stałam jak Pan Bóg mnie stworzył. On poszedł starszej bajkę czytać. hehe a ja nawet nic nie powiedziałam mu bo mnie to tak zamurowało. Teraz jak ona "brzęczy" to zamykam się w łazience ;)