Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szyszkaxxxx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jest tak: jak się kocha to się nie odchodzi, jak się kocha to się nie zdradza...kurde w morde jak się kocha to sie kocha i już...jeżeli ktoś odchodzi to nie kocha i jeżeli zdradza to też nie kocha...miłość jest bezwarunkowa i w takich przypadkach nie zna usprawiedliwienia i kompromisu...
  2. Moja teoria... Jeżeli ktoś odchodzi na więcej niż 50% odchodzi bo pojawił się ktoś inny, następnie dlatego, że przestał kochać, a następnie, bo już nie może wytrzymać (gdy w związku przychodzą kłótnie itp). Nie wierze w słowa: odchodze bo chcę być sam/sama...jeżeli ktoś nas kocha nie zostawi nas....bo sam by cierpiał po rozstaniu...a kto sam dobrowolnie skazuje się na takie cierpienie? tylko masohiści...ból psychiczny jest najgorszy
  3. nasikał mi do buta...oj niedobry piesek...;);)
  4. bo każdy ma dumę w sobie, ale w głębi duszy cierpi... chciałby, ale duma wygrywa niestety...
  5. dokładnie, takie przepychanki odezwać się czy nie, milczeć na złośc, po co? szkoda tracić czasu na takie czekanie, krótka piłka...kochasz mnie? chcesz ze mną być? reszta się ułoży...ludzie nie traćcie czasu jest zbyt cenny...
  6. ja osobiście czasami przestaje wierzyć w prawdziwą miłość...miałam kilka związków ale za każdym razem wychodziłam z nich poraniona...mam 26 lat i powoli tracę nadzieje na szczęście w miłości...
×