Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alcza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alcza

  1. Witam Wreszcie dziś się ochłodziło, ale burzy jak nie było tak nie ma, a w Szczecinie codziennie leje, błyska się i walą pioruny, brrrrr. Asiek, jeden problem masz już z głowy-sukienka jest to najważniejsze. Sama mam zawsze problem z kupnem czegokolwiek. Właśnie teraz jestem na etapie szukania czegoś na chrzciny, chcę coś co później będę mogła nosić, nie takie bardzo eleganckie-bo będzie wisieć w szafie. Myślałam o spodniach 3/4 i jakaś góra, żakiecik na krótki rękaw lub coś podobnego. Jak była góra to nie było dołu i na odwrót, albo nie ma rozmiaru lub kolor nie taki jak trzeba. Może w sobotę pojadę do Łodzi, nie nastawiam się że coś kupię, ale bardzo bym chciała, bo to chodzenie doprowadza mnie do szału. Dawidek ostatnio bardzo kaszle, tak go męczy że sprawia wrażenie jakby chciał wymiotować. Jutro jedziemy do lekarza, mam namiary na dobrą lekarkę, pediatra-alergolog. Być może, że Dawid ten kaszel i katar ma od alergii, podobno ta pani doktor jest bardzo dobra i poznaje się na różnych chorobach i alergiach o których inni lekarze nawet nie wiedzieli. Pomogła już wielu dzieciom a także dorosłym. Jak wrócimy to dam znać jak było i co powiedziała. W poniedziałek przyjeżdża moja mama, bardzo się cieszę. Trochę u nas pobędzie, Dawidek będzie się cieszył. A jak tam spędzacie dzień dziecka? Prezent już mam, kupiłam tablicę magnetyczną z akcesoriami, a z drugiej strony można włożyć kartkę papieru i rysować lub malować. Trochę jestem zła, bo tą tablicę kupiłam w tesco, i niby miała być dwustronna czyli z jednej magnetyczna a z drugiej biała do rysowania flamastrami-taka ścieralna, a okazało się inaczej, ale tak to jest jak się kupuje w dużych marketach gdzie nie można otworzyć pudełka i zobaczyć na żywo jak dana rzecz wygląda. Mam nauczkę. Jak pogoda dopisze to w niedzielę jedziemy do Ciechocinka, tam planujemy iść na basen a później będziemy spacerować. Oczywiście jedziemy ze znajomymi i ich synkiem Kubą. Zapowiada się miły dzień. A gdzie reszta dziewczyn? Odezwijcie się!!!! Pozdrawiam
  2. Ale tu pusto...... Pogoda piękna, ale jest za duszno, nie ma czym oddychać. Unikamy wychodzenie na dwór w godzinach południowych, ale jest ciężko bo Dawidek by mógł cały dzień spędzić na powietrzu. Wczoraj byliśmy u znajomych na grilu, było bardzo fajnie i czas tak szybko minął, że o 21.30 poszliśmy do domu. Dawidek poszalał na dworzu z kolegą Kubą, najpierw bawili się obok siebie a później razem kombinowali przy wężu od wody-obaj lubią zabawę wodą. Za tydzień planujemy wyjazd na basen, siekawe jak dopisze pogoda. Pozdrawiam
  3. Witam Jesteśmy po badaniu usg węzła chłonnego. Jest kikanaście przerośniętych węzłów ale są to węzły pozapalne, czyli nie ma się co denerwować jedynie trzeba obserwować. Uspokoiłam się trochę po tym badaniu, ale i tak martwią mnie te węzły a jest ich sporo, a ja myślałam że tylko jeden-ten którego widać i czuć jak się przejedzie palcem po szyji. Kupiliśmy już sandałki na upały, i w ten sam dzień Dawid testował nowy produkt. Jest taka duchota że nie ma czym oddychać, ciekawe kiedy będzie padać deszcz. Jakie macie pomysły na dzień dziecka? Wszystkim mamusiom życzę pogody ducha, dużo zdrówka i pociechy z dzieci
  4. Witam My już po szczepieniu, muszę pochwalić Dawidka był bardzo dzielny. Raz tylko się skrzywił i po wszystkim, zero płaczu. Teraz musimy odczekać 6 tygodni i szczepimy na pneumokoki. Jutro idziemy na usg, mam dobre myśli, musi być wszystko dobrze innej opcji nie przyjmuję. Prawdopodobnie 15-go lipca będą chrzciny mojego bratanka, mam być chrzestną. Muszę sobie sprawić jakiś strój, ale czuję że będzie ciężko bo na komunię nic nie znalazłam :P Uciekam bo moje dziecko jeszcze nie śpi, a teraz się wydziera i mnie woła. Pozdrawiam
  5. Witam U na s wszystko oki. Niedziela była bardzo męcząca, pół dnia w podróży i pół na uroczystości komunijnej. Wyjwechaliśmy o 4.30 podróż szybko minęła bo było pusto na drodze, ale powrót-korki, coś strasznego. Dawidek z dziadkami był grzeczny, pasowało mu bo było dużo kuzynostwa więc był w swoim żywiole. Jak papuga powtarzał wszystko co dzieci robiły, nawet nie miał czasu żeby za nami zatęsknić. Jutro idziemy na szczepienie hibb. A w czwartek jedziemy na usg węzła chłonnego, nasz pani doktor do której jeżdzimy prywatnie zaleciła zrobienie usg, bo węzeł jest przerośnięty i przy każdej infekcji wychodzi no i długo się utrzymuje taki powiększony. Dla własnego spokoju idziemy sprawdzić, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam
  6. Witam Asiek bardzo ładne zdjęcia. U nas wszystko po staremu. Jutro jedziemy na komunię do Elbląga, a mi się tak bardzo nie chce, ale trzeba bo to chrześniak męża. Dawidek zostaje z dziadkami a raczej jedzie na komunię do Bydgoszczy, z tego względu że do Bydgoszczy jest 150km, a my do Elbląga mamy prawie 400km i jedziemy przed 5 rano i wracamy tego samego dnia. My byśmy byli zmęczeni a Dawidek tym bardziej, bo nie lubi jeździć w długie trasy. A ja nawet nie mam w co się ubrać, byłam na zakupach ale nic nie kupiłam, jak coś fajnego to nie ma rozmiaru, albo jest góra a dołu nie ma, a komplet to zawsze ładnie wygląda. W swoje garnitury np. z chrztu Dawidka w spodnie się nie dopinam, bleleeeee. No i postanowienie, jak wrócimy z komuni to biorę się za siebie, czyli ograniczam słodkie, no i postaram się dużo pić wody, ale czy mi się uda..... Optymko, podziwiam Cię że nie jesz słodyczy jak Ty to robisz. Ja też bym tak chciała, ale jak widzę coś słodkiego to język mi do gardła ucieka, ślinka kapie mniam mniam. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, podobno ma być ciepło. Papapapa.
  7. Witam Moje modły o ładną pogodę zadziałały, wczoraj było bardzo ciepło aż miło. Korzystając z ładnej pogody, pojechaliśmy na wycieczkę do Płocka do zoo. Było bardzo fajnie, Dawidek zobaczył swojego ulubieńca czyli lwa, tylko że ten nygus nie chciał się cały pokazać (leżał), za to był słoń i żyrafy oraz wiel innych zwierzątek tych dużych i tych małych. Dla Dawidka to był raj, zrobiliśmy fotki także pamiątka będzie. Po wizycie w zoo, poszliśmy na obiadek a następnie pospacerowealiśmy-trzeba zgubić kilogramy. No i tak minął dzień, w domu byliśmy o 19, było super - oczywiście byliśmy ze znajomymi i ich synkiem, teraz planujemy następny wypad, ale nie wiemy gdzie, może do Ciechocinka tam na basen a później spacer, jeszcze musimy pomyśleć. Asiek, czekamy na fotki. Pozdrawiam
  8. Witam Ale tu pusto.... U nas po staremu, siedzimy w domu bo cały czas pada. Przez te wizyty gości, Dawid się rozregulował ze spaniem, wczoraj zasnął o 22.30. Teraz muszę znowu przestawić go do wcześniejszego spania. Nawet nie wiem co pisać, nudy i tyle. Pozdrawiam
  9. Witam U nas brzydka pogoda, cały dzień pada. Dawidek chyba podłapał katar od Klaudii no i jutro na szczepienie nie pójdziemy, no i jeszcze pogryzły go komary. Nie może spać w nocy, drapie się aż do krwi. Smaruje go maścią, kurcze nich coś wynajdą na te komary-tak żeby nie gryzły, bo nasze dzieci się wykończą. Asiek, jestem ciekawa jak Maksiu zniósł podróż. Gosiaczek, fajnie że się odewałaś, zaglądaj częściej do nas. Życzę dużo zdrówka dla Wiki. Pozdrawiam
  10. Witam Goście dziś pojechali a Dawidek jest smutny. Ładnie bawił się z dziećmi, był bardzo szczęśliwy a teraz musi się sam bawić albo z nami a to nie jest to samo. Pogoda nie dopisała, było zimno a dziś pada deszcz bleeee. Jestem zła, ale chyba sama na siebie. Za późno zabrałam się na poszukiwanie jakiegoś pensjonatu na wakacje, trochę podzwoniłam ale nigdzie nie ma już wolnych miejsc. Nawet zadzwoniłam tam gdzie byliśmy rok temu i też jest wszystko zajęte. Może któraś z Was zna jakieś ciekawe miejsce nad morzem, jeśli tak to poproszę o namiary. Od zeszłego tygodnia jesteśmy na etapie zasypiania samemu. Fakt, iż Dawidek zasypia w naszym łóżku, ale zawsze ktoś musiał z nim być w pokoju no i prawie zawsze wypadało na mnie, a teraz zostawiam go samego, daję mu pluszaki, obowiązkowo smoczek do spania no i zasypia, to już jest jakiś sukces. Ze spraw toaletowych, to Dawidek kupę woła na sedest, oczywiście zdarzy mu się czasami zrobić w pieluchę ale generalnie woła. Siku nie woła, ale jak go posadzę to zrobi, jak zrobi się cieplutko to wkładamy majteczki i uczymy się robić i wołać siku na sedest. Asiek, jak tam po weekendzie? Czekamy na informacje no i fotki. A gdzie Wy byliśmy w zeszłym roku nad morzem? Gumecka, to sobie odpoczęłaś, szkoda tylko że pogody nie było ale i tak opaliłaś się, to fajnie. Pozdrawiam
  11. Witam Dziś przsyjechała kuzynka z dzieciakami, a Dawidek jest w siódmym niebie. Bardzo lubi dzieci zwłaszcza starsze, więc towarzystwo mu pasuje, biega, piszczy, skacze.... Odezwe się jutro. Pozdrawiam
  12. Hello, czy ktoś tu jest? U nas dziś było bardzo zimno, mimo że świeciło słonko to było tylko 7 stopni. Kurcze gdzie ta wiosna? Papa
  13. Witam Madziam, wszystkiego naj.... dla dziewczynek z okazji drugich urodzin, przede wszystkim zdrówka i uśmiechu. W niedzielę mieliśmy grila, imprezka się udała, tylko pogoda nie była już tak łaskawa-wiało, zimno ale jakoś się przeżyło. Chłopaki bawili się grzecznie, każdy robił coś innego, ale jak m przyniósł ślizgawkę, to dopiero była zabawa. Dziś było jeszcze zimniej i jutro wcale ma nie być lepiej, więc wyprawa do zoo odwołana i przeniesiona na inny termin. Kurcze jestem taka zła, nastawiłam się na to zoo, Dawidek by miał frajdę a tu nici. A jak tam u Was? Pewnie odpoczywacie, długi weekend czas relaksu... Pozdrawiam
  14. Witam Ale tu cisza.... Pogoda jest super, więc jeśli się nie popsuje to jutro robimy pierwszego w tym roku grila. Przychodzą do nas znajomi ze swoim synkiem młodszym od Dawidka o prawie 4 miesiące. Będzie wesoło no i spędzimy czas w miłym towarzystwie. Musimy zaplanować kiedy jedziemy do zoo, no i jest w planach wyprawa na basen, strój mam, czepki kupione więc możemy jechać - tylko że moja waga nic nie spadła, ale jakoś to przeżyje chyba woda z basenu nie wypłynie,hhhehehe. Może ktoś zajrzy na kafe.... Asiek już pewnie jest w Irlandii, miłego wypoczynku. Pozdrawiam
  15. Witam U nas stara bieda, czyli wszystko ok. Asiek, fajnie masz z tym wyjazdem, nowe miejsce-zwiedzanie. Życzę miłego wypoczynku no i oczywiście czekam na fotki. Aaaaa, no i się nie denerwuj, wszystko będzie dobrze odnośnie wyjazdu i przygotowań. A czy kupiłaś Maksiowi buty? Na weekend majowy przyjeżdża do nas męża kuzynka z dzieciakami, Dawidek bardzo lubi się z nimi bawić, to będzie dla niego raj. A ja trochę odpocznę, bo dzieci są starsze i potrafią się zająć maluszkiem. Jak pisałam wcześniej robimy wtedy wypad na zakupy, nie planuje nic na siłę bo nic nie kupię więc jadę na żywioł, hehehhe. Mam do wszystkich pytanko odnośnie szczepień. Czy po szczepieniu Wasze dzieci musiały siedzieć w domu przez 2 dni, i czy nie mogły jeść świeżych owoców i pić soków przez 5 dni? U nas tak zawsze było i tak też stosowałam, ale ostatnio moja mama była z bratową i Kubusiem na szczepieniu to się zapytała czy to prawda, to pani się na nią spojrzała jak na \"głupią\", nie ma rzadnych przeciwskazań co do wychodzenia na spacery jedynie unikać dużych skupisk ludzi typu hipermarkety. Także bądź tu mądry i pisz wiersze..... Napiszcie jak to jest u Was? Od jakiegoś tygodnia Dawidek ma nową zabawkę, dziedek kupił mu zjeżdżalnię. Teraz ciągle na niej zjeżdża, wymyśla nowe figury, jak wariat podskakuje już dwa razy spad-taki sztan z niego. Na razie ślizgawka jest w domu, bo ostatnio coś pogoda nie służy dłuższym wypadom. Jak się tylko ociepli to wyniesiemy ją na dwór do piasku, tylko jest problem bo trzeba będzie ją chować przed psami, są młode więc wszystko gryzą, już tak urosły normalnie dwa bydlaki, hehhehe. Hepcia, Optymko, fajnie że się odezwałyście, piszcie jak najczęściej o ile czas Wam na to pozwoli. Pozdrawiam
  16. No i niepotrzebnie pojechaliśmy. Nie mogliśmy przyjąć szczepionki bo musi minąć 3 miesiące od choroby zakaźnej, a Dawidek 31 stycznia miał różyczkę więc parę dni nam brakuje, szczepienie przełożone na 9 maja. Pozdrawiam
  17. Witam U nas też pogoda się zepsuła, w nocy padało a teraz trochę kropi. Jest zimno, wieje strasznie. Wykorzystamy że pogoda jest brzydka i idziemy o 12 na szczepienie, ciekawe jak Dawidek je zniesie. Wczoraj było bardzo ładnie, nawet można było chodzić w krótkim rękawku. Do 19 byliśmy na dworzu, maluszek się nabiegałi wychasał. Powoli uciekam szykować się do lekarza, później zajrzę dam znać jak było. Pa
  18. Witam U nas piękna pogoda więc czesto spędzamy czas na dworzu. Dawid jest w siódmym niebie, no i jak za szybko przyjdzie do domu to ma nerwy. W sobotę byli u nas znajomi, także trochę sobie poplotkowałam no i wieczór zleciał bardzo szybko za to w miłym towarzystwie. Na weekend majowy mamy zamiar wybrać się do zoo, pewnie Dawid oszaleje ze szczęścia widząc tyle zwierząt. W planach jest również wypad na basen, ale najpierw trzeba zrobić małe zakupy, typu strój jednoczęściowy no i czepki dla wszystkich. To będzie kolejne ulubione miejsce Dawidka-tak myślę, bo w wannie szaleje i jest płacz jak już musi wyjść z wody. Czekamy na lato, wtedy nalejemy wody do basenu i maluszek będzie mógł się chlapać. Asiek, co do Tuszyna to raz tam byłam, teraz jeżdżę parę kilometrów dalej do Głuchowa bo jest to większy hurt. Fajnie że miło spędziłaś czas no się pobawiłaś, zawsze to odskocznia od codzienności. Optymko, miło Cię widzieć. Powiedz, czemu nie mogłaś jechać na ślub do siostry? To musiało być bardzo przykre dla Ciebie, jedyne co zostanie to zdjęcia i kaseta. Gumecko, jeszcze trochę i się przyzwyczaicz do nowego domku, ja bym bardzo chciała mieć swoje M, a największa radość to urządzanie go-wybieranie mebli i dodatków, no i kolory ścian, kurcze kiedy mnie to czeka..... Uciekam piec ciacho, jutro R ma urodziny. Pozdrawiam
  19. Witam U nas dziś pogoda wiosenna, więc będziemy korzystać z uroków słoneczka i jak Dawidek się obudzi to idziemy do piasku. Wcześniej byliśmy w sklepie zrobić takie drobne zakupy, aż chce się żyć oby tylko ta pogoda się utrzymała dłuższy czas. Wczoraj byłam na zakupach w Łodzi, nic nie miałam w planach do kupna bo tak najlepiej robić zakupy, mimo to nic nie kupiłam. Za to Dawidek skorzystał, 3 pary spodenek na lato i koszulka. Jeny na dzieci jest tyle fajnych ciuchów tylko trzeba mieć gruby portfel. Na razie koniec z zakupami, muszę poczekać do początku maja, wtedy przyjeżdża męża kuzynka z dzieciakami i jedziemy na takie wielkie targowisko za Łódź, taki hurt-detal, zawsze to dużo taniej niż w sklepie. Sama też mam plany, potrzebuję pasek do spodni i to pewnie nie jeden ale za taką cenę (ok.8-10zł) to można sobie pozwolić na 3 sztuki, no i chcę torebkę, cena też jest przyzwoita bo tak ok.25-35zł. Reszta to się zobaczy. Tak to wszystko ok, najważniejsze to że wszyscy jesteśmy zdrowi. Muszę jedynie iść z małym na zalecane szczepienie HIB, a czy Wy szczepiłyście? Pozdrawiam
  20. Witam Święta święta i po świętach. U nas święta minęły w domowej atmosferze, szczerze mówiąc to przez tą pogodę to wcale nie było czuć że to święta. Nawet nie można było wyjść na spacer, tak wiało że szok. Dawid był taki rozbity, bo nie mógł iść dada, a tak bardzo chciał, mam nadzieję że pogoda szybko się poprawi i większość czasu będziemy spędzać na powietrzu. Ciasta wyszły bardzo smakowite, aż trudno się im oprzeć więc kalorii i kilogramów pewnie przybyło, hhehehee. Pozdrawiam
  21. Witam Przygotowania do Świąt prawie skończone zostały takie tam małe porządki. Ciasta zrobione jeszcze dziś upiekę biszkopt a jutro zrobię krem i tylko czekać kiedy się będzie jadło te słodkości mniam mniam. Za pamięci złożę życzenia bo niewiadomo jak to będzie później z czasem Mazurków dwie tony, jajek jak balony, kiełbasy wędzonej, dużo chrzanu do niej, słońca wiosennego, i uśmiechu promiennego. Wszystkiego naj i wesołego Alleluja!!!
  22. Witam Pogoda dziś bardzo wietrzna więc nasz spacer był nieco krótszy niż dotychczas. Właśnie Dawidek odkurza, szwagierka nie schowała odkurzxacza przed naszym przyjściem no i .... Nadal ma manię sprzątania a zwłaszcza odkurzania i jak zobaczy odkurzacz to niepopuści. Asiek, podaj link do tego namiotu, z tego co pisałaś to musi być fajny z tego względu że sam się rozkłada to duży plus. Też myślałam o kupnie czegoś takiego bliżej lata, ale jeszcze nie wiem który będzie najlepszy dla takiego maluszka. Na allegro upatrzyłam sobie jeden model i się zastanawiam. http://www.allegro.pl/item181464126_3_cz_namiot_domek_swietna_zabawa_super_cena_.html My byliśmy wczoraj na zakupach i kupiliśmy Dawidkowi hulajnogę. Jak byliśmy w Szczecinie to Dawidek bawił się hulajnogą taką plastikową, i kilka dni przed wyjazdem nauczył się odpychać, wreszcie zaskoczył o co chodzi, tak to stawał dwoma nogami a ja go woziłam. Teraz ma hulajnogę aluminiową na trzech kołach, z regulowaną rączką czyli hulajnoga będzie rosła razem z nim, no i jest dzwonek co Dawidkowi najlepiej się podoba. Wczoraj testował sprzęt, no i idzie mu całkiem całkiem, oczywiście trzeba przy nim chodzić bo czasmi zdarzy się upadek, ale i tak jego to niezraża. Uciekam położyć małego spać, ale będzie problem żeby go oderwać od odkurzacza, cały czas jak pisze to on odkurza-mały pracuś hehehehe. Pozdrawiam
  23. Witam Pogoda super, więc często spędzamy czas na dworze. Martwi mnie jednak fakt, iż na święta ma padać deszcz, bleee. Asiek, ja też kiedyś oglądałam program w którym pani doktor mówiła że można z dzieckiem wychodzić na spacer jak ma katar o ile nie ma gorączki. Nawet jest wskazany spacer bo wtedy śluzówki się rozkurczają i wtedy z nosa tak nie leci. U nas po staremu. Wczoraj byliśmy u sąsiada bo przyjechał Dawidka kolega, młodszy o 1,5 miesiąca. Dawidek jest wyższy od Kacpra o pół głowy, nawet jak tak się przyjżałam to jest bardziej sprawy, nie to żebym się chwaliła. Kacper jest spokojny, chodzi tak ostrożnie, powoli a mój urwisek to biega nawet nierówna powierzchnia mu nie przeszkadza.Kacper szedł z mamą za rękę po schodach a mój szedł sam trzymając się ściany i był pierwszy :) Na koniec przytrafiło się małe ała. Otóż sąsiad ma suczkę kundelka a ta ma małego pieska, jej nie było a Dawid bawił się z tym szczeniakiem i w pewnym momencie doleciał suka i skoczyła Dawidkowi do buzi, kurcze nic wielkiego się na szczęście nie stało, ale go dziabła w wargę także ma 2 ślady, biedaczek płakał tak mi go było szkoda no i oczywiście byłam zła, że mu pozwolił bawić się z tym psem, moja wina. Od razu przemyłam mu buzię wodą utlenioną i posmarowałam maścią bepanten plus, dobra jest ta maść (na odkażenie rany i żeby szybko się goiło), już ją stosowaliśmy i naprawdę działa, polecam na różne otarcia czy skaleczenia. Dziś już lepiej wygląda buźka ale jeszcze ślad jest, teraz trzymamy się z daleka od tego wrednego rudego psa!!! Uciekam gotować obiad. Pozdrawiam pa
  24. Witam Kasmo, gratuluje nowego członka rodziny!!!! Teraz na nowo przeżywasz wszystkie zmiany jakie zachodzą w Twoim ciele, znowu zagości mała istotaka która wniesie dużo radości i miłości. Pewnie początki będą trudne, dwoje dzieci, no i pewnie Wiktorek będzie zazdrosny, ale dasz radę. Ja na razie nie myślę o powiększeniu rodziny, raz że nie mam warunków a dwa, że chcę trochę odpocząć - Dawid jest tak żywy a czasami męczący, przez to czasami mam już wszystkiego dość, ale i tak go bardzo kocham!!!! Pisz jak tylko będziesz mogła. Pozdrawiam
  25. Witam W poniedziałek wróciliśmy do domu, nawet Dawidek był grzeczny w podróży. Pogoda dopisuje więc dużo czasu spędzamy na dworzu, a zwłaszcza w piaskownicy bardzo lubi bawić się w piasku. Gorsze zło, to to że nie chce jeść. Latam za nim po mieszkaniu i próbuje w niego wcisnąć choć parę łyżeczek obiadu czy nawet śniadania czy kolacji. Niedługo święta, dziś jak maluszek spał to umyłam okno w kuchni i łazience. Zostanie jeszcze okno w pokoju ale zagonię do mycia męża :) Co do godzin i pory spania to u nas wygląda to tak: Dawidek buzi się po 7 czasami nawet wstaje o 8. Południowa drzemaka odbywa się między 12 a 13 i trwa 1-1,5 godziny. Z zasypianiem na noc jest gorzej i różnie to bywa nie ma stałej godziny. Kąpie się ok. 20 i tak ok. 21 idzie spać, czasami trwa to dłużej i chodzi spać 21.30 a nawet 22, ale staram się żeby zasnął do godziny 21. Wszystkim chorym życzymy zdrówka. Pozdrawiam
×