alcza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alcza
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Po pierwsze to składam kondolencje Gosiaczkowi, trzymaj sie. Optymko, z tym sklepem to byłby dobry pomysł. Przynajmniej inny towar niż tu w sklepach, w co drugim wszystko sie powtarza a ceny kosmiczne. Także pomyśl poważnie, klientki byś miała, ja pierwwsza w kolejce hehehe. Wczoraj byłam z Dawidkiem u lekarza, bo we wtorek i środę wymiotował. Gardło jest czyste jedynie zalega mu na oskrzelach no dostał antybiotyk. Pani doktor zapoznała nas z nową metodą leczenia takich schorzeń jak u Dawidka, i zamiast leczyć go antybiotykiem można zastosować inhalacje. Także jak wrócimy do domu to porozmawiał z naszą panią doktor co ona o tym sądzi. Przez ten czas co siedzimy u dziadków Dawidek nauczył siekilku słów, i tak umie powiedzieć: co to?, kto to?, koń, dom, tam, tu-wie kiedy zastosować, pan. Robi postępy ale wolno to idzie, nie chce wcale powtarzać taki uparty. Przyjdzie czas to będzie trajkotał. Jutro przyjeżdża R, no i w poniedziałek wracamy do domku, trochę będzie mi smutno ale cóż... Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale pustki. Gosiaczek, to straszne co spotkalo Twojego teścia. Mam nadzieję że wyjdzie z tego i będzie wszystko ok, trzymam kciuki. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas nadal kaszel i katar. Dziś byłam z Dawidkiem na urodzinachu u córki mojej koleżanki. Wiktoria kończyła 4 latka, imprezka była w planecie zabaw. Dawidek miał wilką frajdę, biegał cały czas, skakał w kulkach, zjeżdżał ze ślizgawki istny szał. Teraz sobie smacznie śpi, więc mam chwilę dla siebie. Evka, trzymam kciuki za Olinaka, kurcze co to za dziadostwa w powietrzu fruwają. Dużo zdrówka!!!! Asiek oglądałam zdjęcia, Maksiu duży chłopak i wygląda super. Gumecka, głowa do góry zobaczysz jak będzie fajnie w nowym mieszkanku. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas nadal kaszel, już 4 tygodnie minęły jak Dawidka męczy. Do tego katar który już trwa ponad tydzień no i przez to jest bardzo marudny i miałczący, sam nie wie czego chce, ma napady złości i chisterii a ja powoli tracę cierpliwość i nerwy. Wczoraj już przeszedł samego siebie, dziś jest lepiej. Nadal przebywamy w Szczecinie u dziadków. Pogoda robi się bardzo wiosenna, a my nie mamy ze sobą cienkiej kurtki. Jakoś kombinujemy żeby mały się nie przegrzał, a jak coś to najwyżej kupimy. Ja już 2 tygodnie chodzę za butami dla siebie i nic nie ma, wszędzie to samo, zresztą jakaś głupia moda nastała i wcale mi się nie podoba. Uciekam odpocząć,jedyny moment kiedy można odsapnąć od małego łobuziaka, niech śpi jak najdłużej. Pozdrawiam pa -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Z Dawidkiem wszystko ok. Wczoraj jak zasnął to troszkę pospałał jak nowo narodzony, biegał, piszczał no w swoim żywiole. Wstrzymałam się z wizytą u lekarza do rana, a rano wszystko dobrze. Podejrzewam że to na zęba, bo już od jakiegoś czasu prześwituje trójka u góry i ma dziąsło spuchnięte więc pewnie go boli i stąd ten płacz. Zajrzę później, właśnie pilnuję małego Kubusia także mam dwóch chłopaków do pilnowania, na razie wszystko dobrze idzie i sobie radzę. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Dziś Dawidek obudził się z płaczem i cały czas jest markoty i płacze. Ciągle siedzi mi na kolanach i się tuli, do tego pokazuje że go boli ucho. Jak przyjedzie dziadek z pracy to pojadę z nim do lekarza, niech lepiej sprawdzi bo zawsze na wieczór ból staje się silniejszy, a nie chcę żeby maluszek cierpiał. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Po długiej nieobecności melduję się posłusznie. Nie odzywałam się bo coś szwankował internet, ale teraz już jest dobrze więc mogę pisać. Od wtorku jesteśmy w Szczecinie no i jak to któraś napisała buszujemy.... Jest bardzo fajnie, tym bardziej że moja mama jest w domku i już tak będzie (przeszła na wcześniejszą emeryturę). Zawsze to plus, razem chodzimy na spacerki, zakupy a jak ja potrzebuję gdzieś wyskoczyć to Dawidek zostaje z babcią. U nas ze zdrowiem już lepiej, katar się skończył jedynie Dawid jak za dużo szleje to męczy go kaszel. Za to mnie dopadło gardło, ale już jest lepiej bo mogę spać w nocy. Mój bratenek jest super!!!! Taki słodki maluszek. Kurczę, jak tak na niego patrzę to myślę \"Dawidek kiedy ty byłeś taki malutki? Jak ten czas szybko zleciał\". Na razie mały Kubuś jest grzeczny, zje i śpi a jak nie śpi to się rozględa. Dawidek bardzo się cieszy jak go widzi, wtedy karze żeby go podsadzić i całuje go w rączkę, a jak Kubuś idzie do domu to Dawid płacze że już idzie albo chce iść razem z nim. Dziś widział się ze swoim kuzynem starszym o 5 miesięcy, ale nie bardzo chciał się z nim bawić. Dawid woli starsze dzieci. Evka, trzymam kciuki za męza, a Olinkowi życzę dużo zdrówka. Asiek, dla Maksia również dużo zdrówka. Napisz jak po urodzinach męża i co najbardziej smakowało gościom. Gumecka to kiedy idziesz na swoje \"M\"? Gosiaczek, jak miło że zaglądasz tak często, co do spotkania to jeszcze nic nie wiem może coś się uda dogadamy się. Dla Wiki dużo zdrówka. No i ogólnie dla wszystkich chorych, zarówno tych małych jak i dużych ZDRÓWKA!!! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asiek, wszystkie przyprawy do kurczaka można kupić w sklepie, takie w torebce-trudno o świeżą kolendrę czy coś innego. No i niech Cię nie straszy, bo łatwo się to przyrządza. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Dziś od rana powitał nas śnieg, do tego strasznie wieje także pogoda bardzo nieprzyjemna. Asiek, mam dobry przepis na kurczaka ananasowego KURCZAK ANANASOWY ZE ŚMIETANKĄ KOKOSOWĄ PACHNĄCY CURRY · 5 pokrojonych w kostkę piersi kurczaka · 1 cebula pokrojona w piórka · 1 szalotka pokrojona w piórka · 3 łyżki oliwy. · 2 łyżeczki curry · 1 łyżeczka kurkumy · 2 łyżki wiórków kokosowych · 1 łyżka rodzynek. · 200 ml śmietanki kokosowej. · pół puszki ananasów pokrojonych w kostkę · mini kostka przyprawowa Bazylia Knorr · posiekana kolendra · sól, pieprz Jak to zrobić: 1. Piersi kurczaka dopraw solą i pieprzem. 2. Cebulę i szalotkę zeszklij na oliwie. 3. Dodaj piersi kurczaka i smaż aż będą rumiane. 4. Wsyp curry i kurkumę. Wymieszaj. Dodaj wiórki kokosowe i rodzynki. 5. Wlej śmietankę kokosową. Wymieszaj. Dodaj ananasy. Gotuj, aż sos zgęstnieje. 6. Wkrusz mini kostkę przyprawową Bazylia Knorr, posyp posiekaną kolendrą, dopraw solą i pieprzem do smaku Zamiast smietanki można urzyć mleczka kokosoweo, można je kupić w dużych mraketach lub sklepie ze zdrową żywnością. Ja na przyjazd rodziców robię tego kurczaka oraz wołowinę w potrawce z nowego przepisu, jeśli wyjdzie mi i będzie dobre to podam przepis. Mam dobry przepis na sałatkę warstwową, może później napisze, teraz zamierzam zrobić coś nowego także znowu trzeba poczekać na wynik, jak zasmakuje to podam przepis. Wszystkim chorym życzę zdrówka pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Mały Kubuś dziś wyszedł ze szpitala, ale jeszcze wczoraj lekarza nas nastraszyli. Powiedzieli że coś z serduszkiem nie tak, bo za wolno bije. Kurcze normalnie szok!!!! Wcześniej nikt nic nie mówił, jedyne zmartwienie to obojczyk, a tu nagle serce. Dziś maluszek był na badaniu usg serca, no i znowu niby wszystko dobrze ale za jakiś czas trzeba będzie znowu je obejrzeć. Ciągle coś, nie powiedzą nic do końca i tak tylko denerwują człowieka. Całe szczęście że już jest w domu, no i tam szybciej dojdzie do zdrowia. Dziękuje wszystkim co ttrzymali kciuki za maluszka i życzyli mu zdrówka. Dawidek już lepiej się czuje, ale nadal leje się z nosa. No, już w sobotę przyjeżdżają rodzice, nie mogę się doczekać, a potem ja jadę z nimi zobaczę wreszcie Kubusia. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas ze zdoriwem trochę lepiej. Dawidek jeszcze ma katar, ale w nocy lepiej śpi, jedynie jak dużo biega albo skacze to łapie go kaszel - tak go męczy że aż ma łzy w oczach. R też już lepiej, dziś poszedł do pracy. Na zabawę karnawałową nie poszliśmy, raz że R jeszcze nienajlepiej się czuł a dwa że nie mielibyśmy z kim zostawić Dawidka bo w czwartek teście się rozchorowali. Z całej szóstki tylko ja się trzymama i mam nadzieję że mnie nie złapie choróbsko. Asiek, życzę zdrowia dla Maksia. Gosiaczek, trzymaj się dzielnie bez męża, ten czas rozłąki szybko minie i znów będziecie razem. Evka, życzę zdrówka dla Twojej małej siostry ciotecznej. Gumecka, fajnie miałaś z tym wyjazdem, odpoczęłaś i pobawiłaś się, teraz możesz z parą ruszyć do pracy. Hepcia, co u Was? Czy jesteście zdrowe? Pogoda jest fatalna i sprzyja chorobom ale mam nadzieję że Was nie dopadła. Odezwij się. Mój bratanek miał wyjść ze szpitakla w niedzielę no i nie wyszedł, dziś też nie może jutro. Wszystko to przez to że podczas porodu był przyduszony pępowiną, leżał w inkubatorze i miał kroplówka, nawet coś tam z obojczykiem było nie tak bo nie ruszał jedną ręką. Teraz niby jest dobrze, ale chyba jednak coś ukrywają bo nie chcą ich wypuścić, podobno obojczyk był naderwany ale dalej nic nie mówią. Zawsze w domu to lepiej, szybciej się dochodzi do formy no i w ogóle. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze, maluszek był zdrowy i jak najszybciej wrócił do domu. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Wczoraj przed godziną 21 urodził się Kubuś waży 3980g i ma 54cm. Wszystko prawie dobrze, tylko maluszek leży w inkubatorze bo był podduszony pępowiną. Lekarze wcale się nie martwią, czekają do ostatniej chwili, nic nie przyspieszą porodu i nie pomogą matce!!!! Czekam cały czas na wiadomość co z malutkim i kiedy będą w domku. Na następny weekend przyjeżdżają moi rodzice to jadę z nimi do Szczecina, no i zobaczę swojego bratanka. już się nie mogę doczekać. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas w domu szpital. R jest chory leży połamany w łóżku no i Dawidek również chory, oby dwoje mają wirusowe zapalenie (gardło, kaszel, katar). Dawid jest przy tym bardzo marudny, tuli się i chce żeby go nosić. Do tego zauważyłam, że wczoraj przebiła mu się pierwsza trójka, no i pewnie wszystko razem się skumulowało. Horror.... nic gorszego od chorego faceta nie przebije. Tak to jakoś leci. Nie wiem czy pójdziemy na ten bal, wszystko zależy od moich chłopaków. Teraz uciekam, szybka kąpiel i do łózka-noc była nieprzespana. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Evka, nie bedziesz sama. A co do tego kuligu, to zazdroszczę Ci takiego dzieciństwa, no i dziadka który tak pięknie opowiadał bajki. Wreszcie wczoraj zrobiłam Dawidkowi zdjęcia na śniegu, nie wiadomo jak długo się utrzyma, ale w nocy znowu nasypało i dziś też poszliśmy na śnieżek. Dawidek nie chce jeżdzić na sankach, woli spacerować i kopać śnieg. Dziś jednak było trochę mroźnie, więc nasz spacer był krótki, ale wystarczający przed popołudniową drzemką. Chyba mu dobrze zrobiło to swieże powietrze bo śpi już godziny i 15 minut. Tak to wszystko ok, zdrowi. Za tydzień idziemy na zabawę karnawałową. Tak prawdę mówiąc to aż tak bardzo mi się nie chce iść, ale.... Może będzie fajnie. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Wczoraj wróciliśmy od kuzynki, było bardzo sympatycznie. Dawidek ładnie bawił się z dziećmi, ale również pokazał swoje nerwy. Jak coś jest mu nie po nosie to klepie co pobadnie, także nie raz już dostałam. Nie mogę mu przetłumaczyć że nie wolno tak robić, że to boli - jakoś do niego to nie dociera, mam nadzieję że mu przejdzie. Madziam, bardzo mi przykro z powodu dzieciątka koleżanki. Co do zdjęć to dziewczyny ładnie wyglądają w tych nowych fryzurach. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas wszystko ok, Dawidek już doszedł do siebie, ale po tej chorobie i szczepieniu zrobił się strasznie nerwowy. O byle co krzyczy, rzuca się na podłogę a moja reakcja to ignoracja. Wczoraj przed spaniem wchodził z kanapy na ławę, tłumaczenie nie dawało efektów, więc co chwilę odciągałam go od ławy a on wyginał się i prężył z nerwów. Pogoda ładna, nadal ma taka być więc jutro jedziemy do kuzynki. Mam zaplanowane zakupy, mąż zostanie z dziećmi w domu a my kobietki wyruszmy na łowy. Nic konkretnego nie mam w planie, jak coś mi się spodoba to kupię. Hepcia, jak po badaniach? Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam No i już prawie po chorobie. Wczoraj krosty przerzuciły się na nogi a dziś prawie śladu nie ma, no i Dawidek lepiej śpi w nocy przynajmniej mogę się wyspać. Co do naszej podróży w weekend, to nie ma przeszkód możemy jechać, na dwór też możemy wychodzić oczywiście jak nie będzie gorączki i kaszlu-do tej pory wszystko jest ok. Już się nie mogę doczekać, na ten wyjazd czekam już od początku stycznia. Hepcia, jak miło że się odezwałaś, no i Marta już zdrowa. Trzymamy kciuki za piątkowe badania, odezwij się jak poszło. Madziam, jazdy się nie bój, będzie dobrze-tylko trzeba powstrzymac strach no i nerwy. Duży plus jest jeśli się dużo jeżdziło samochodem jako pasażer, wtedy zna się ulice, skrzyżowania itp. Trzymam kciuki. Asiek, ciesz się bratem. Gumecka, zdjęcia na saneczkach fajowe. Kurcze ja nawet nie zdążyłam Dawidkowi zrobić ani jednego zdjęcia, a to choroba a później jak wyszliśmy to nie chciał usiąść na sankach, no i zapomniałam aparatu. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Byliśmy dziś u lekarza, u pani doktor do której jeździmy prywatnie, tylko teraz pojechaliśmy do szpitala w którym pracuje bo tylko tam rano można ją zastać. Prawdopodobnie to różyczka, ale trzeba obserwować i jutro lub w środę do kontroli. Ja nie wiem jak lekarz na pogotowiu nie mógł tego rozpoznać, tak jak nam pani doktor powiedziała objawy: powiększone węzły z tyłu głowy, czerwone gardło no wysypka na plecach i brzuchu a także głowie-co wyklucza uczulenie. Gówno nie lekarz!!!!! Dalej nie chce jeść tylko dużo pije. Ciekwe czy będziemy mogli jechać w sobote do rodzinki. Pozdrawiam,zdruzgotana służbą zdrowia. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Z powodów złych warunków atmosferycznych nie pojechaliśmy do Bydgoszczy, wyjazd przełożyliśmy na następny tydzień. Dziś Dawidkowi na plecach i brzuchu wyskoczyły plamy. Przestraszona zadzwoniłam do naszego lekarza no i nikt nie odpowiadał, następnie zadzwoniłam do drugiego i też nic. Nie czekając ubrałam malucha i pojechałam do domu lekarza, ale ani jednego ani drugiego nie było, a raczej nikt nie otwierał. No przecież to niedziela, „dzień święty”, więc po co przyjmować pacjentów, lepiej odpoczywać. Zdenerwowana pojechałam na pogotowie, a tam kolejne nerwy, nie dość że przyszedł doktor anestezjolog, to jeszcze był naburmuszony, „mucha w nosie”. Nawet nie raczył nic sam z siebie powiedzieć co to jest i w ogóle. Niby to uczulenie, ale od czego to pan doktor nie wie. Dobrze że chociaż pielęgniarka była miła, zrobiła małemu zastrzyk, pod wieczór powinno być widać jakąś poprawę. Na razie plamy są, ale chyba minimalnie są bledsze. Poczekamy jeszcze trochę i zobaczymy. Cały dzień jest marudny, płaczliwy i nie chce jeść. Anulka, nie przejmuj się tym pomarańczowym wpisem, ja dałam sobie na luz, całkowita zlewka, bo mnie to też dotyczyło. Evka, Twój maluszek bał się śniegu, a mój nawet nie chciał usiąść na sanki. Uciekam do Dawidka bo strasznie marudzi Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Wczorajszy dzień był męczący. Otóż Dawidek był tak rozbity po szczepieniu, że musiałam go nosić albo siedzieć z nim. Przytulał się tak bardzo jak nigdy, żmiałam się nadrabia te 1,5 roku - bo do przytulania to on nie jest skory. Na dodatek dostał gorączki, a wcześniej nigdy po szczepieniu nie miał. Jednak faktycznie to szczepienie jest bolesne. Dziś teżnie jest sobą, trochę się zabawi ale i tak przychodzi się tulić i jest trochę marudny. W ogóle nie chce jeść, nawet swoich ulubionych serków, tylko pije. Mieliśmy iść dziś na sanki, ale nie ryzykuję, nie chcę żeby go coś złapało, tym bardziej że jest taki słaby, ciekawe kiedy to minie. Ja chcę znowu swoje radone dziecko, które ciągle biega, skacze czyli wszędzie go pełno. Evka, co do szczepienia, to jest tylko ślad ukucia, nie ma zaczerwienienia. Asiek, zdjęcia fajne a suknia.... Na tych zdjęciach jesteś zminieona, nie wiem czy bym Cię poznała, pewnie to sprawa tej nowej fryzury, zawsze to jakaś odmiana, no i pozytywna. Gosiaczek, jak miło że się odezwałaś, pisz częściej o ile będziesz miała czas. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam I po szczepieniu. Oj było płaczu, łzy leciały jak grochy ale za to krótko. Pan doktor zaleca zrobienie szczepionki na hib, no i się zgodzimy. Dawidek po szczepieniu był bardzo marudny, tak się użalał i krzyczał ała, nawet trochę utykał na nogę-pewnie go bolała, biedactwo. U nas też wczoraj spadł śnieg, przed wizytą u lekarza byliśmy na dworzu ale zaledwie na 15 minut, no i Dawidkowi śnieg się bardzo podobał. Dopiero jutro możemy wyjść na dwór, a maluszek cały czas pokazuje na drzwi i krzyczy dada. Asiek, zdjęcia fajne, a lokal huhuhuhuhu, aż miło popatrzeć, pewnie zabawa była udana. Czekamy teraz na Twoje fotki. Uzupełniam tabelkę madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....89350g.......75cm.. www.wiki.bobasy.pl .................Weronika.......27 kwiecień.... 9770g.......80cm. www.wikiwerka.bobasy.pl Domi25........Zuzia............22 maj..........10,6kg........65cm ... www.wiktorka.bobasy.pl .................Wiktoria........22 maj...........9200g........64cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....11,6kg........81cm... www.maks.bobasy.pl elfia_mama...Adam............15 czerwiec.....7150g.......68cm Lila 26.........Maja.............16czerwiec.....7700g.......68cm. .. www.majai.bobasy.pl sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....9130g.....70 cm...www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl Burka.............Ula ...........18 czerwiec.....8000g......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....10,5kg.......87cm... www.karolciamoja.bobasy.pl renia75........Oliwia...........26 czerwca......7450g.......63cm... www.oliwka26.bobasy.pl kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......9000g.......75cm... www.wiktory.bobasy.pl evka81........Olivier..........02 lipca...........10 kg......ok. 90cm... www.evka81.bobasy.pl agulek.........Rafałek.........06 lipca...........7300g.......68cm... www.agulek.bobasy.pl edi1978.......Karolek........07lipca........8500g....... ok.70cm...www.karolek0707.bobasy.pl bumpy.........Lenka...........13 lipca...........7900g.......68cm... www.agawg.bobasy.pl Kamelia........Zosia............13 lipca..........8000g.......80cm cm...www.kamelia.bobasy.pl alcza..........Dawidek.........13 lipca...........13300g......89cm...www.alicja78.bobasy.pl Anulka.........Kubuś...........15lipca............10000g .......74cm...www.kubulek.bobasy.pl .............. Tusia................................................www.tus iecina.bobasy.pl Optymka......Piotrus.........15lipca.........9500g...... .71cm...www.piotrfryderyk.bobasy.pl JaMama.......Ryś..............15 lipca............7600g.......70cm Hepcia ........Marta ..........16 lipca ...........9500g.......72 cm...www.hepcia.bobasy.pl Dragonka73...Korina.......18 lipca............11,5kg......80cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............12kg.......83cm... www.teska78.bobasy.pl Kolorcia........Amelia..........19 lipca............6000g......66cm...www.kmrozik.bobasy.pl mamuska1507.Krystian......21 lipca............8100g.......72cm ana 33..........Hubcio.........22 lipca............12 kg ......94cm... www.hubus.bobasy.pl Janina..........Kamilek.........25 lipca...........12 kg.......około 95 cm Mojreczka.....Tymuś..........25lipca..........9680g..... ...76cm...www.tymoteuszek.bobasy.pl Gosiaczek26...Wiktoria......26lipca...........10,61..... ...80cm...www.gosiaczek26.bobasy.pl Dora 77.........Łukaszek.....27 lipca.............10,5kg.......75cm...www.dora777.bobasy.pl< br /> Iwka26.........Adrianek.......30 lipca............7400........75cm... www.iwka26.bobasy.pl -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Jutro idziemy na szczepienie, jednak musi minąć 2 tygodnie od podania ostatniej dawki antybiotyku. Ciekawe ile bąbel waży, ręcę już mdleją na dłuższą metę a szczególnie w tych grubych ciuchach. Asiek, no to sobie pobalowałaś. Ja też muszę się dopisać do tych które nie śpią w obcym miejscu. Właśnie tak było po sylwestrze, nocowaliśmy u znajomych no i mkładłam się z myślą że choć te parę godzin pośpię bez pobudek a tu nic, przebudziłam się i nie mogłam spać, a mój R chrapał w najlepsze. Dziś trochę mroźniejsze powietrze za to zdrowsze, aż miło. Zapowiadają zimę właśnie od dzisiaj ale jakoś śniegu jak nie byo tak nie. W sobotę wybieramy się do męża kuzynki do Solca KUj., Dawidek znowu będzie w swoim żywiole bo będą dzieci - duże dzieci (8 i 11 lat), takie dzieci to on bardzo lubi. Uciekam smarzyć kotlety. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Evka, kolory bardzo fajne. Co do siusiania Oliwiera to jestem pod wrażeniem, może się nauczy i będzie wołał siusiu na nocniczek. U nas na razie Dawidek woła kupę na kibelek, jak się zrobi trochę cieplej to będę go odzwyczajać od pieluchy i uczyć żeby wołał siusiu. Bierzemy udział w konkursie internetowym-fotograficznym. Trzeba było wysłać 4 fotki z takich kategorii jak:mój maluszek, natura,człowiek, miejsce/wydarzenie. Konkurs jest przeprowadzany w 3 etapach, pierwszy kończy się 1 lutego, no i przydały by nam się jakieś życzliwe głosy. Jedyne co trzeba zrobić to wejść na stronę www.duracell.com/pl/ następnie kliknąć na fotokonkurs, później na \"weż udział\" no i zarejestrować się, dalsze instrukcje będą podane. Po wszystkim należy się zalogować i wejść w galerie i odszukać zdjęcia na które chce się zagłosować, nasze są podpisane Alcza, no i jest tyle zdjęć że nasz są przy samym końcu (jak się ustawi opcje 48 zdjęć na stronie to nasze będą na 12 stronie). Jak ktoś ma ochotę to też może się zabawić i wysłać swoje zdjęcie, a nóż widelec się uda. Z góry dziękuje za głosy!!! Asiek, jak tam po balu? Bolą nogi? Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Pogoda strasza, wieje że chce głowę urwać. Wczoraj wieczorem nie mieliśmy prądu,także trzeba było się przenieść w epokę kapienia łupanego no i siedzieliśmy przy świeczkach. Madziam, bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej mamy, nich odpoczywa i się nieprzemęcza bo przecież jest potrzebana Tobie i Twojej rodzinie. Asiek, wreszcie zobaczysz braciszka. To co dobrego przygotowujesz na jego powrót? Gumecka, mnie też się szybko nudzą kolory i umablowanie, chętnie bym coś ciągle zmieniała, a najbardziej ustawienia mebli i dodatki. Na razie mogę o tym zapomnieć bo w jednym pokoju z Dawidkiem to nie ma co zmieniać. Hepcia, jak tak Martusia? Zdrowa? Napisz chociaż kilka słów. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
alcza odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam U nas wszystko ok. Dawidek poprawił się za spaniem w dzień, chodzi mi o to że wcześniej idzie w dzień spać przez co wcześniej zasypia na noc czyli między 20.30-21.00, a wcześniej wojował do 22 czasami 22.30. Teraz mam więcej spokoju i czasu dla siebie i dla R. Z jedzeniem różnie bywa, są dni że ładnie je obiadki a czasami zamiast obiadu muszę gotować mu budyń. Tak z innej beczki, to musieliśmy uspać naszego starego pieska-już było z nim tak źle, nie wychodził z budy, nie jadł nawet swoje potrzeby fizjologiczne załatwiał w budzie. Szkoda wielka, ale cóż taka kolej rzeczy. Żeby naszej panience (owczarek niemiecki długowłosy) się nie nudziło to kupiliśmy jej towarzysza, również owczarek niemiecki długowłosy. Nazwaliśmy go Arasz, ma 3 miesiące. Ajsza 7 miesięcy, nie daje mu spokoju. Także jest wesoło. Już niedługo dzień babci i dziadka czy macie jakieś pomysły? Bo ja wcale, brak pomysłu. Optymko miło Cię widzieć. Jak najczęściej staraj się sadzać maluszka na sedesie, zobaczysz jak raz mu się uda to zrozumie i chętnie będzie wołał. Gumecka czekam na fotki mieszkanka. Pozdrawiam