Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Haris

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Haris

  1. szczęśliwa no dokładnie - odnosnie kaszek a co do szpitala to ja też tak słyszałam żeby sobie ogrzać i mam dwie teorie: albo im tak szybko schodziło to rozrobione że w zasadzie każda miała swieże albo oszczędzały towar żeby mniej schodzilo no bo przeciez nie bedą wylewać :) ciekawe jak jest naprawde :D
  2. Ja jeszcze nie spotkałam kaszki na opakowaniu której napisane byłoby że dodać wody.Piszą że pelnowartościowa jest na mleku a na wodzie nie. Myśle że tak to jest zrobione-te kaszki że po dodaniu mleka jest wszystko co dziecku potrzeba i nie trzeba rozpychac mu brzuszka mlekiem po kaszce.No tak mi się wydaje. Poczytaj opakowanie dokładnie. A tak mi się przypomnialo - moja koleżanka swojemu synkowi od urodzenia robiła butle z meliek rano wstawiała do lodówki i tylko odgrzewała przed podaniem :) taka była z siebie dumna że na cały dzień ma porobione mleko i tylko odgrzac i podać!!! Czujecie akcję??!! ja zdębiałam.Dopiero siostra jej powiedziała że to trzeba na bierząco robić a ona tak 3 miesiące robiła maluszkowi :(
  3. Elunia ja też tak mam!W kuchni to już nie ma miejsca na blacie bo wszystko szybk o szybko. Moja kicia ma zapalenie pęcherza i co chwile sika do kuwety i roznosi żwirek po domu więc mamy żwirownie :( nawet nie mam kiedy odkurzacza włączyć żeby Wojtek nie ryczał a to od hałasu albo z nudów bo mamusi nie widzi. A tak mówiąc o Kici mojej to Wojtek dostaje za nią \"kociego\" rozumu - jak ją widzi to cieszy wafla na głos piszczy rusza się jak chrabąszcz i krzyczy hhhhhh bo moja kicia to Haris ;) normalnie nie może zasnąć jak ją widzi bo cały czas się gapi na nią i tak pięknie delikatnie głasze :D eh
  4. Cynka ja kupiłam bebilon pepti i Wojtek wcina z kaszką, nie poczuł dużej różnicy a np enfamil mu nie smakował.Ja chciałam ściągać ale nie dałam rady tyle i więcej z tym zmieszania bo cały dzien z laktatorem latac to przesrane.Kup bebilon i tyle.
  5. ja chcę dac od 7 miesiąca czyli jeszcze ze 2 tygodnie a co do jaj to pójdę na wieś i popytam bo od najbliższego weekendu będę mieszkała na wsi :) TYLKO ŻE BEZ INTERNETU .... :( :O
  6. Karola ja mam chyba pierwszy raz pytanie do Ciebie :) Czy jak będę dawała w obiadku żółtko to czy to ma być wtedy bez mięsa? Czy mogę dodać do mięsnego posiłku to żółtko?? Pytam bo gdzieś wyczytałam że nie można łączyc żółtka z mięsem w jednym posiłku. Ja dałam raz Viburcol i zadziałał po 30min max :) Wojtek zasnął jak anioł :) ŻURCIOWA DAJ ZNAKA??
  7. Renka i anik ja się nie dziwię że wy nie miałyście jeszcze @ jak Wy tak naprawde co karmienie to cyc :) U nas jest tak: 5-6 cyc 9-10 cyc 12 kaszka na mleku modyfikowanym z owockiem ze słoiczka 16 zupka trochę mleka ściagam bo nie chce jeść 18 deserek jakiś owoc około 5-7 łyżeczek lub cyc w zależności ile zupki zjadł ale to żadko przed 20stą cyce DWA i do rana spokój dodatkowo woda kiedy chce czyli po zabawie, po spacerze,po drzemce, po płaczu też. Kaszkę daję w południe bo to jest mega dużo kalorii a musi mieć silę na zabawy spacerki itp łatwiej mu to spalić jak wieczorem czy na noc. Ja nawet nie kupuję soków i nie zamierzam podawać ile się da, chyba że domowy kompot. Moja kuzynka zajmuje się produkcją owoców na soki i dzięki niej wiem i widziałam jak to wygląda w takiej wytwórni soków - fuj i nie wierzę że soczki dla dzieci są jakoś specjalnie robione. Jednym słowem syf i szczury, brudna woda !
  8. Chodzi o jazdę samochodem - bo nie napisałam.
  9. Hejka!! Paulinek dobrze że napisałaś o tych rączkach na spacerze że mają nie byc proste-nie wiedziałam :/ Ja też przytulam ile wlezie chociaz moi rodzice nie byli aż tak chłodni ale oczekiwano zawsze że będę się zachowywała grzecznie i \"dojrzale\" efekt taki że miałam 15 lat a podrywali mnie faceci bo \"wyglądałam i zachowywałam sie jakbym miała więcej\" i nie chodzi tu o to że byłam latawicą.Ja poprostu ciągle byłam dorosła.To jest okropne bo nie ma się takiej dziecięcej beztroski - bo zawsze trzeba było trzymac fason :( Dziś nie jadę do kina - boję się sama z Wojtkiem jechac bo dawno nie jeździłam a nie chce ryzykować.Wkurza mnie to że się boję ale tu chodzi nie tylko o mnie ale i o niego.
  10. i ja dziś zmieniłam łyżeczkę i chyba to też poskutkowało !! Polecam zmienić łyzeczkę na całkiem inną kolor wygląd wszystko :)
  11. Żurciowa napisz coś... Wszystkie chcemy Ci pomóc, przeciez wiesz. Mój Wojtek już raz wycofał na skraj łóżka i w ostatnim momencie zlapałam go za tyłek :) Pyzucha, magmal fajnie że się odzywacie :) Ja po takich jazdach wojtka na nie jedzenie dawalam mu po godzinie cyca - to mial pełnię szczęścia.Teraz mi tak wychodzi że cycuje tylko 2 razy rano i 2 wieczorem a tak to kaszka czy warzywka, deserek. Dałam Wojtkowi ugotowanego ziemniaka i marchewke do ręki.Tak się fajnie bawił gryzł i memłał - nie było to takie straszne bo jak coś było większe to wypluwał.Muszę się udac do sklepu po ta siatkę będzie bezpieczniej.Ściskał w rączce az mu przez paluszki wyłaziło i do buzi - potem cały do przebrania hehe idę spać dobranoc
  12. tam mbyć mega uśmiech a nie :O miało byc :o
  13. Dziewczyny Wojtek wcisnął cały słoik dyni z moim mlekiem i kleikiem!!Oczywiście wyszło tego mniej bo reszta została na nim a nie w nim ale zjadl otwieral buzię :O normalnie szok!! A teraz kupe a miałam go wysadzic na nocnik ale chciałam Wam napisać!!! Był mega głodny może to dlatego tak wciskal no i moje mleko... nieważne, ważne że ZJADŁ!!!
  14. Żurkowa weź go troche na kolano i pościskaj bo aż mi serce pęka.Dzieciaki uczą nas cierpliwości.daj mu teraz tej zupy troche może zje.
  15. Żurkowa ja też mam podobnie ta monotonia mnie dobija codziennie to samo i jak zaraz wyskocze z tą zupa to mnie szlag trafi bo pewnie nic nie zje.Ściągnęlam troche mleka i dam dynie z ziemniakmi - ciekawe czy coś zje. Jutro jakaś odmiana bo do kina znów jade ale boje się sama autem z Wojtekiem bo z miesiąc nie jeździlam. Żurkowa ja Tobie polecam kino z małym czy coś albo do kogoś pojedź z nim.Ja widze że jak się coś nie dzieje u nas to małemu się poprostu nudzi i też go denerwuje ta monotonia.Niech się drze w samochodzie jakoś zajedziesz. Ja czytam te głupie gazetki dla mam ale nie ma porad jak nauczyć dziecko zupek. Ogolnie to Wojtek mało płacze ale nudzi nam się całymi dniami.
  16. i czy ona jest gęsta czy taka półpłynna??
  17. zizusia co gotowałaś tzn jaką zupkę??
  18. Hejka! Ja mam kota po sterylizacji i wszystko z nią wypas.Zagioło się szybko, nie mam popędu i nie reaguje na kocury jakby miała wściekliznę macicy więc jestem zadowolona :) to nie jest takie straszne. Próbuje dalej z nocnikiem ale albo nie zdążę albo akurat mu sie nie chce i narazie bez sukcesu :/ ale DZIECKO UCZY CIERPLIWOŚCI :D podobnie z jedzeniem warzywek :D Miłego popoludnia za chmurami
  19. Paulinek potwierdzam. Ja mam doła z samotności :( chciałabym żeby blisko byla moja rodzina to mi wystarczy.
  20. Paulinek to co napisałaś o tej szwagierce to poprostu MAX jaki słyszałam dodaję to to idiotyzmów jak oblizywanie smoczka!!!fffuuuuu My nie mamy chrześniaków bo u nas w rodzinie bardzo mało dzieci a że oboje z mężem nie mamy rodzeństwa wiec jest jeszcze gorzej. Wojtek dziś nawet nie chciał Misiowego ogródka z marchewką i groszkiem.Teraz już nie wiem co robić.Wpychalam mu to na siłe żeby coś zjadł,cały brudny - chyba jestem do dupy karmicielką :( nie wiem co robuc co mu dać.Do tego jestem sama bo mojego M ciągle nie ma - coś jak u Karoli.Mam ochote zlać wszystko i z małym pociągiem pojechac do rodziców bo tu i tak siede jak ta dupa wołowa. Sorki musiałam się wyżalić. Chyba kupie tego smoka gryzaka może tak sie przekona do warzyw. Idę się zakopać pod kołdrą.Buziaki
  21. Witam was :) Ja dziś zamiast warzyw dam mojemu Misiowy ogródek - zawartość warzyw w nim jest znikoma ale może choć to zje i będe mu dodawała codziennie po troszkę warzywka do tego. Dziś druga próba z glutenem - kupiłam pierwsze ciasteczka Hippa i rozkruszyłam z łyżeczką jabłuszek - to skubaniec zjadł bo słodkie niemiłosiernie. rano chciałam zdążyć na nocnik z Wojtka kupą ale mnie wyprzedził i walnąl w pieluchę :/ kurde a byłam tak blisko.Wczoraj tylko siku zrobił :) do nocnika. Gusika no to duży domek ale dla Was mało miejsca my mamy cały dla siebie 4 pokoje salon dwie łazienki kuchnia suszarnia i 2 garaże.Zbudowalimy od razu taki na trójkę dzieci :D już się nie mogę doczekać \"pełnego domu \" razem ze 140m2.Jak któreś z moich pociech będzie chciał w nim mieszkać to zostawi i wyprowadzę się w dzicz ciemną - zakładam że nie będą chcieli ze starymi mieszkać :D Peletka ja też chyba strajk zrobię.Wkur..moje maksymalne dziś się stało jak wczoraj sprzątałam a mój dziś rano buciorami łazil po domu i bałagan zostawił - tak chyba zebym miała co robić.Też mam ochote się spakować i pojechać w cholerę!!Jestem tylko od prania gotowania sprzątania i czekania aż jaśnie pan wróci wrrrr!! Ja mam kostium Mikołaja dla Wojtusia tylko żeby on siedział już ładnie pod choinką we święta :D
  22. Laski ale napisałyście!!! Musiałam sobie najpierw poczytać. Akinom z tym jedzeniem to ja dziś pasuje.Kupię Misiowy ogródek i zobaczę czy to ruszy.Codziennie będę mu dodawała jakiegoś warzywa do tego ogródka i zobaczę jak pójdzie.Jak nie zechce to kilka dni odpuszcze bo Wojtek juz na widok łyżeczki i kubeczka ma dosyć. Wojtuś nie przekręca sie jeszcze z brzuszka na plecki teraz ćwiczy raczkowanie a bardziej jak tu do przodu ruszyć, kiwa się tak w przód i w tył.Czas szybko leci i na pewno za niedługo znów nasze pociechy nas czymś zaskoczą - ja czekam na jedzenie zupek :D dzis będe celowała na kupę do nocnika -ciekawe czy Wojtek załapie będzie mnie to kosztowało paskudny ból pleców ale co tam! Miłego dzionka kobietki :) Czarna - kobieto pracująca i tak fajnie że coś czasem skrobniesz do nas :) a Gusika mam takie pytanko o budowę - czy budujecie duży domek bo my 120m2 plus garaże 2 jeden jako piwnica.Do przeprowadzki zostało nam jakieś 10dni :) teraz jest najwięcej roboty a jak pomyslę o tym pierwszym sprzataniu to aż mam ciary!!
×