![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/Z_member_7420783.png)
zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
Personalna ale co mogę wziąć? nie mam w tej kwestii doświadczenia
-
zaraz siorka będzie przyklejac mi plaster na moje plecorki, tym razem chłodzący, bo rozgrzewający nic nie pomógł:o ciekawe czy na to można jakąś blokadę zastosować? pewnie nie, bo to nie stawy
-
qrcze jak szybko piszę to literki przestawiam:o Personalna no widzisz gapa ze mnie przecież pisałaś, że w tym roku siedzisz w domku na urlopie, sorki:) Bechemotku, jak trawka z rolki przyjęła się, nie żółknie?
-
wieczorne cześć zgłupłam;) i pomalowałam sobie paznokcie na jasno niebiesko, mój małż się do mnie nie odzywa, bo mu się to nie podoba i twierdzi, że zgłupiałam:P a przecież w tego lata wzystkie zwariowane kolory na topie i wcale tak żle na pazurkach nie wyglądają, ale chłopy tak mają, kiedyś jeden gościu przyodbiorze okien u dziadka, jak podpisywałam dokumenty, zapytał kto mi tak paznokcie poobijał, bo maiłąm na nich b. ciemny lakier:P byłam w garnku i sama nie wiem co myśleć o tych znikniętych;) komentarzach i niemożliwoci dodania nowych, tłumacze to sobie jakąś modernizacją portalu, może coś poprawiają i wpisy się pojawią? napisałam do nich ciekawe co odpowiedzą i czy w ogóle:o
-
a teraz zwijam majdan, bo się wścieknę
-
teraz nie widzę żadnych wpisów wrrrrrrrr ale może jakimś cudem ten ukaże się w końcu Kosmi jutro świętujesz, więc już dziś składam Ci moc urodzinowych życzeń
-
poddaję się, bo mnie trafi
-
Tokina myślałam głównie o trzymaniu Terterka przed operką, przecież mogli wypuścić ją na przepustkę, jak mnie:P
-
aaa mój dziadek wylądował dziś w szpitalu, dorobił się anemii:o trochę na włąsne życenie, bo byle jak się odżywia, będą go więc kroplówkować. choć mój dziadek to typ lubiący szpitalne życie, uwielbia jak koło niego ktoś się krząta:P i tak średnio raz na rok coś wykombinuje, by tam się znaleźć:P
-
heloł dziewczynki hehe no i wyszło na moje - Banderasek wylądował w Rewalu i dobrze, bo tam ciut ciekawiej niż w Trzęsaczu:D a kiedy wraca? Roberciko kiedy idziesz na kol.? Personalna a Ty kiedy w końcu urlopujesz tak dłużej troszkę? Tokina qrcze szkoda, że synowa się poddała bez dania sobie szansy:( choć trochę ją rozumiem, pamiętam swój pierwszy dzień w pracy, gdzie wszyscy palili papierosy - masakra:o i właśnie dlatego, po powrocie do domu oświadczyłam rodzinie: juro do pracy nie idę, bo nie wytrzymam tego smrodu - sama nie paliłam a śmierdziałam cała i ciuchy i włosy i skóra, brrrr:o ale oczywiście poszłam, a i z palaczami udało mi się rozdzielić i poszło jak z płatka:D Rowerzystko kierat kieratem, ale nie ma to tamto;) machaj częściej:) Beti napisz proszę od kiedy do kiedy Cię nie będzie, bo pamiętam, że jedziecie kilka dni wcześniej i koniecznie niech Ci robią foty na weselu, chcemy zobaczyć Cię w nowej sukienusi:) ciekawe dlaczego tak długo trzymają naszego Terterka? mam wrażenie, że szpital kombinuje trochę i celowo przetrzymuje pacjentów, by wyrwać trochę kasy od funduszu, przecież nawet po naszej operce trzymali łącznie 5-6 dni, a u Terterka wyjdzie dwa bite tygodnie:o wiecie co, z tą pogodą to mnie wpieniają ci co ją prognozują, najpierw mówią, że będzie ciepło, wręcz upalnie, a tak trzy dni przed mniemanymi upałami okazuje się, że będzie lało i zaledwie 18 stopni:o
-
Bondi witaj po wojażach:D i... żegnaj na dzisiaj, spadam spać
-
koleżanki idą w piernatki, więc i ja się oddalę, bo śpię ostatnio tak se;):P buziaki ślę i wołam caą ferajnę, odezwijcie się i podpiszcie listę, halooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
-
no paprykę w occie lubię, jak zresztą inne warzywka w occie, do mizerii też dodaję octu i cukru dla rownowagi:) no to fajna lodóweczka, bo faktycznie z reguły ta trzecia szufladka to jedynie połowa pozostałych dwóch, a Ty masz trzy jednakowe:)
-
a ile szuflad ma Twoja zamrażarka? i jak wysoka jest lodówka 1,80?
-
tak jak lubię papryke na surowo, tak nie lubię pieczonej:P Tokina dziewczyny mają jechać w niedzielę, chyba;)
-
sorki miałam przerwę na kąpanie bachorków:P Bonita Tokina jedna zasada - nie zachodzić konika od zadu i spoko;):P
-
Tokina nie ma czego podziwiać, ale raz kozie... więc wsiadłam na wierzchowca;):P no to machniom i za Terterka i za Twoją lodóweczkę coby dobrze się spisywała jak najdłużej:)
-
hej hej:D Tokina chętnie przyłączę się do drinkowania:D nie martw się na zapas proszę, może jednak zastrzyki pomogą:) więc może zamiast na smutno wypijemy za udany zabieg Terterka:D Roberto miałam na myśli, że zabawa w te klocki trawiaste czyli koszenie to nie moja bajka:P ale podziwiam tych któzy potrafią pielęgnować trawniczki:) ale też doskonale rozumiem Tokinę, też nie chciałabym mieszkać w sąsiedztwie warczących kosiareczek:P Bonita super, że jedziesz na urlopik, powiedz jeszcze jak daleko w głąb się wybierasz? Banderasku to jutro życzę szerokiej, bezkorkowej drogi i dotrwaj do niedzieli wtedy ma się poprawić pogoda:D dziś byłam na koniach, tylko z poziomu ziemi wydaje się, że jazda na nich to kaszka z mlekiem;):P jak wsiadłam to.. miałam stracha, że spadnę tak tam wysoko, a na dokładkę trenowałyśmy przekładanie nóg i jazdę siedząc tyłem, była też pozycja na pijanego kowboja, czyli leżąc na brzuchu na siodle z nogami i rękoma wiszącymi po obu bokach konika, hehe, ale na to nie dałam się namówić:P a najtrudniej było zejść z grzbietu:o trzeba było przytulić się piersią do konika i przerzucić jedną nogę tyłem nad siodłem, hehe ledwo dałam radę:P staroś nie radość i pomyśłeć, ze ta klacz zalediwe spacerowała - była prowadzona przez dwie dziewczyny, nawet nie chcę myśleć co by było jakby ruszyła biegusiem:P
-
idę moje drogie spać, trzymajcie się cieplutko i do zobaczyska Banderasku jutro się pakuj i... wypad nad morze, pooddychasz sobie, wyluzujesz, zrelaksujesz, nóżki pomoczysz w zimnym naszym bajorku, wypiaskujesz się i będziesz szczęśliwa:D wystarczy 4-5 dni zobaczysz:D dobranoc
-
oooo Bechemotku, buszujesz w garnku a do nas kiedy??? nununu
-
wieczorowo dziś byłam w pourlopowym szoku:P i wcale a wcale nie podoba mi się powrót do pracory:( jednym słowem kieratu czas nastał wrrrrr Tokina, Małgosiu dobrze przeczytałam opis na plastrze i tam jak wół stoi: nie naklejać bezpośrednio na skórę tylko na bieliznę, bo to plaster rzogrzewający do 40 stopni i może podrażniać skórę:o dziś niestety nie zdążyłam go nakleić za dużo różnych zajęć i nadal boli:o jutro już musowo Roberto jaką masz kosiareczkę? dzielna dziewczyna z Ciebie, bo mnie te klocki trawiaste wcale się nie podobają:P Banderasku Ty młodziaku jeden:D jak ja bym chciała mieć tyle lat co Ty heh, jedź jedź i jak mówisz jakby pogoda nie dopisała zawsze możecie się zebrać i wrócić, ale w Trzęsaczu kafejek maluuutko, ale niedaleko do Rewala można a nawet trzeba się tam przejść, więc spoko jakby co jest gdzie się schować:D Małgoś nawet takie jednodniowe wypady pozwolą Ci się oderwać od domowej roboty:) Bonita jak u Ciebie wieje to u nas będzie wiało jutro, oj niedobrze, bo jutro mamy w pracy wyjazd z dzieciakami na kucyki i ognisko, więc nie może być zimno:o Terterku oczywiście kciukaski trzymam moooocno, będzie dobrze:D
-
no nic, muszę zmykać, moja chrześnica wpadała właśnie do pokoju i woła: ciocia myju myju, co oznacza wezwanie do wykąpania obu dziewczynek:D hehe mam fajne zajęcie, zwłaszcza, że plecory dalej napierniczają:o aaa kupiłam plaster jak mi Bonitko poradziłaś, ale jeszcze nie przykleiłam, bo nie można kleić go na noc i na ciało, a chodzenie z plastrem na koszulce trochę by mnie ograniczyło:P może jutro po pracy jak już nigdzie nie będę wychodzić to se;) go nakleję:D a jutro niestety do roboty:o ale jestem przygnębiona tym faktem dobranoc zatem i do napisania
-
Pszczółko sorki przepadłam w garnku:D powiedz jeszcze przy okazji czy ćwiczyła z tatą jazdę gdzieś na placu, by mieć jakąś wprawę? ja poszłam na kurs taka zielona i z perspektywy czasu żałuję, bo pociłam się jak mysz ze stresu:o - nic nie umiałam:o a miałam jeszcze durnego instrukotra, pierwsze jazdy wyglądały tak, że ja tylko trzymałam kierownicę i deptałam na gaz, a on robił całą resztę czyli zmieniał biegi i deptał sprzęgło i hamulec - głupi sposób na oswojenie się z autem:o
-
Wesołku witaj nasza podróżniczko:) a widzisz, towarzystwo koleżki m nie poszło na darmo - Twój m sporo zyskał w Twych oczach:D:D:D no fakt, szkoda tylko jakim kosztem:o a małż Twój pewnie już więcej nie zgodzi się na wspólne wakacje ze znajomymi, których tak naprawdę się nie zna:P a teraz czekamy na porcję fotek z Twoich wojaży:D
-
a tak apropos ile skończyłaś wiosenek?:)zdradź nam:D