

zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
Bechemotku tak pamiętam, że podpisywałaś urop Smutaskowi, ale ckni mi się za nią, stąd moje wołanie to kotek ma już imię? jaki jest czarno-biały?
-
Małgoś no tak masz topikowy urlop... zdrowiej nam:)
-
heloł piątkowo Banderasku jak Ty to robisz, że czasami druk wychodzi tłuściutki? hihi wiem, to pewnie od tego wysokokalorycznego budyniu literki nabrały kształtów;):P Tokino pewnie szalejesz z wnusią:) pisz jak tam fotel, taki wygodny na jaki wyglądał? Terterku gdzie się nam zagubiłaś? chodź koniecznie do nas proszę Cię:) Pszczółeczko u mnie też dzisiaj cały dzień świeciło słonko, do pracy zawędrowałam w kozakach, a wróciłam w pantoflach dobrze, że je miałam w pracorowej szafie:P Smutasku hop hop do kiedy masz labę topikową? Marijko zajrzyj częściej do nas:) Łasiczko nie daj się prosić:) Poetko co u Ciebie? nadal dnia brakuje by się wyrobić? Bondi cierpliwie czekam na fotki Pana kota;) Roberto czy już skończyłaś wszystkie remontowe "robótki"? Beti i jak? masz już może odpowiedź z sądu? Personalna dawno miałam zapytać czy Sarcia złapała linię? Malutka pamietaj trzymamy kciuki za córcię:) Kosmi Twoja córcia pewnie już w domu i pomalutku zapomina o całym zabiegowym zamieszaniu:) Bechemotku i jak, kocik nadal odwiedza Chanelkę? Bonitaprzypomnij proszę kiedy zaczynasz ozdabiać chałupkę? Rowerzystko halo halo nie chowaj się tak;)
-
już głupoty wypisuję:P tak jestem padnięta:o zatem czas się pożegnać, dziewczynki do zobaczyska jutro Tokina, PszczółkoBonitaPersonalnaBechemotku paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-
no nie, nie chcę żadnych zaglądających wujów;):P
-
zlitujcie się nie nadążam;):P
-
Personalna mnie jest gorącooooooo bardzo;)
-
Tokino z przyjemnością wychylę amaretto za Twoje zdrówko:D:D:D:D:D
-
Pszczółko witanko nocny marek z Ciebie ostatnio;)
-
przyznam się, że napoleonki znam od zawsze;) kremówki odkąd papież niechcący je zareklamował:)
-
ciasto francuskie przełożone kremem budyniowym z wierzchu posypane cukrem puderm, mniam:P
-
Bechemotku wizualnie dokładnie takie samo jak kremówka
-
jakaś kobita chodziła i mówiła, że jej się strasznie podobają kociaki, ale faktycznie trzy od razu? dobra koniec nie myślę, bo oszaleję:o
-
Bechemotku ja też mam taka nadzieję, nie chcę myśłeć, ze coś innego się stało:o ciekawe czym oprócz nazwy różni się tak naprawdę ta kremówka od napoleonki;):P
-
do koloru do wyboru, ale napisałam hehe nawet nie będę powtarzać:P gdzie zrobiłam byka:P
-
Bechemotku o tych wadowickich kremówkach słyszałam widziałam, ale nie jadłam:P dlatego tak dociekam jaki jest ten krem:P apropos kotów to nasze działkowe te majowe ktoś ukradł:o dokładnie trzy sztuki, został jeden i jeden ubiegłoroczny szary:)
-
Bonito co do earl greya możemy podać sobie łapki:) tylko taką pijam, bez cukru i bez cytryny, owocówek nie cierpię:P zielonych niestety też:o mówisz jak rasowy kierowca, co tam takie zdrapki;) a jak z odkurzaniem w środku? bo ja tego niecierpię:o
-
Bechemotku dawno temu nie mając własnych kotów, była u mnie na przechowaniu koteczka swojej siostry i akurat w tym czasie przytargałam do domu czarnego, miał kilka miesięcy, ona o rok starsza - ale była jazda, nie zaakceptowała go i goniła aż się kurzyło:o
-
ta kremówka to coś jak napoleonka? z nadzieniem budyniowym tak jak do karpatki?
-
Bonita miałam zapytać jak tam pandzik? zadziałałaś na zdrapki;) czy już przywykłaś i serducho nie boli?
-
o to jestem mile zaskoczona, że od razu przypadły sobie kociaki do gustu:) ciekawe czy to ona czy on? a na dzień kocik znika?
-
Bonita a jaka herbatka? smakowa czy czarna? kurczę ledwo żyję, a miałam nad czymś popracować i mi się nie chce!!!!! eee tam jutro też jest dzień:P
-
Bechemotku Ty kociaro kochanajak kocik tłuściutki to pewnie wyrwał się na przechadzkę po sąsiedzku:) a Chanelka pewnie ma kolejnego stresika - musi dzielić się swoją panią z kolejnym koleżką lub koleżanką:)
-
właśnie wróciłam z ćwiczeń, coś się dzisiaj za mocno ponaciągałam i plecorki mnie bolą:o aaa i musiałam kupić magnez bo coś czuję, że skurcze zaczynają mnie łapać w szkitkach, to pewnie ten stresik wyłazi:o