

zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
Pszczółko bzyknęłaś nam króciutko i odfruwasz już? dobrze, że czujesz się lepiej:)
-
wstyd się przyznać, nawet nie wiem co to brusznica:P idę poczytać
-
Bondi działkowiczko nasza jeszcze miałaś siłę na pieczenie placka:) dzielna kobietka Kosmi hihi masz węch;), gadulimy o przepisach i jesteś:)
-
Tokina ten warzywny mini-mix robi się w słodko kwaśniej zalewie, a mogę podizelić się przepisem na pyszną sałatkę tez do marynowania z ogórków w plasterkach, z marchewki startej na tarce z dużymi okami i pokrojonej w pióra cebuli, doprawionej solą, cukrem i odrobiną octu, przez noc ma się przegryźć następnie wkłada się do słoików i pasteryzuje, ale mnie najlepiej smakuje po kilku godzinach:)
-
Tokina a cóż im dolegało;), że się od razu psuły?
-
hihi fajny pomysł z książkami kucharskimi na talerzach, jak się kiedyś zezłoszczę na swojego mięsożercę;) to tak zrobię:P
-
a takie maciupekie ogóreczki mój ojczym - ten to lubi pitrasić - robił razem z malutkimi cebulkami, kawałkami marchewki i papryki, mniam:)
-
a gotowanie jest takie frustrujące, zwłaszcza codzienne wymyślanie co na obiad:P Tokina u nas wszyscy lubią ocet, no tylko mamcia nie może:o, a galaretę to tylko z octem 10% a nie z cytryną:P
-
hihi jeden woli córkę, a drugi teściową:P ja od gotowania wolę czytanie ;):P:P a tak naprawdę jestem leniwiec pospolity:P
-
Bechemotku no i fajnie, należy Ci się ten wyjazd Tokina a robiłaś kiedyś paprykę marynowaną? mój ojczym robi, ale do takiej słodkiej wkłada jedną bardzo ostrą, po zamarynowaniu ta słodka staje się lekko pikantna, fakt jest przy tym trochę roboty, ale efekt jest super:)
-
zazdraszczam;) takiego kulinarnego talentu, sama muszę mieć przepis i choć dokładnie się go trzymam to i tak drżę czy mi wyjdzie, zwłaszcza gdy coś robię po raz pierwszy:P
-
Bechemotku ale zarezerwujesz, co?;)
-
Tokina to chyba ja wspomniałam, że w moim rodzinnym domu robiąc kompoty z gruszek dodaje się do nich pigwowca dla przełamania ciut mdławego smaku gruch;)
-
witam wieczorkiem:) Bonita w zestawie emotikonek brakuje mi takiej z kciukami do góry, dobrze, że jest :D:D:D:D, bo tak się raduję na Twój wpis:) Personalna super wiadomość i nadal trzymaj rękę na pulsie:) Marijko doskonale rozumiem żal córci:( ale wierzyć się nie chce, że zawodowy fotograf nie robił zdjęć cyfrówką:o przyznam, że jestem trochę zdziwiona, to łatwiejsza obróbka możliwość wykorzystania fotoshopa, na ogół robi tyle odbitek ile się zamówi i za ile się zapłaci i daje płytkę z tym, że z opcją tylko do odczytu, jeśli chcesz kopiować itp. trzeba mu dodatkowo zapłacić:P Małgosiu cieszę się razem z Tobą:D jedno zmartwienie odeszło, tak trzymaj:) aha i mam podobnie jak Twój małżyk, nie zapodam sobie dobrowolnie wirusików:P Tokina dla Twojej pomysłowości brakuje mi słów podziwu:) tego dodasz, tu zamieszasz i wychodzi cud miód malina:) Bechemotku nie rezygnuj z wypadu, m.in. po to żeby oderwać się od sytuacji sprzyjających wkurzaniu;):P Roberto a na jakim jesteście etapie tego przenoszenia bliżej czy dalej końca?
-
jejku idę w kimono, bo padam na nos:o a i tak sama do siebie gaworzę;) trzymajcie się ciepło
-
Bondi powiedz jak grzebiesz w ziemi z takimi pięknymi pazurkami? Banderasku a masz już coś nowego na oku? Terterku chyba musiałabyś na lodówce przypiąć kartkę z instrukcją obsługi kwiatków;)
-
witajcie marzyłam o spani do 9, pospałam do 6:P już się przestawiłam i nijak nie wyszło dłużej:o Pszczółko, Tokino dzięki za troskę, powiem szczerze, że gdyby nie odpowiedzialność za dzisiejszą imprezę, wzięłabym dzień wolny:o jakaś taka słabość mnie dzisiaj gnębiła, ale wiem, że przejdzie:) a pracorowa impreza, choć organizowana na wariackich papierach udała się, ale jak to ze mną bywa o mało nie zaliczyłam wpadki:P nie zapytałam ile czasu grzeje się woda w takim wielkim garze, w którym później ludziska przekręcają kranik i zalewają wrzątkiem kawę lub herbatę. okazało się, że woda nijak nie zdąży na czas się zagotować i trzeba było kombinować, pościągać dostępne czajniki, zagrzać w nich wodę, w międzyczasie opróżnić gar i wlać do niego czajnikowy wrzątek, uffff akcja "czajnik" się udała, a ja zdobyłam kolejne doświadczenie:P
-
cholerka uzależzniona jestem:P pleśniak to u nas skubaniec:P kruche ciacho owoce, piana z białek i starkowana reszta ciacha
-
Bondi kochana, dzisiaj przymusowo poszczę, przepraszam
-
też się zmywam, jutro od 17 trzymajcie za mnie kciuki - jestem koordynatorem imprezki, która właśnie jutro się odbędzie - jakiej znajdziecie na startowej stronie mojej pracory:P mam trochę stresa, bo pierwszy raz robię coś o takim rozmachu:o jak przeżyję dam znać;) jutro śpię do 9, bo na służbę stawiam się na 11, niestety do 19:o coś za coś:P no to do zobaczyska Bonitko podpowiedziałbyś mi coś, przybywaj:)
-
Bechemotku może i tak z tą grypą, ale żeby od razu zemdleć:o zglebiłam się na kafle, oblały mnie siódme poty, byłam blada jak kreda, a czułam się jakby spuszczono ze mnie powietrze:o Bonitko jesteś ja to czuję, wpadnij na słówko, proszę:)
-
witaj Bechemotku sama nie wiem co to było, ale żołądek muli mnie cały dzień:o z tym, że zaczęło się nagle sowa to inaczej czubajka kania:) jest pyszna zrobiona jak schabowy
-
Roberto nie szczepiłam się nigdy na grypę i raczej się nie zaszczepię, jakoś nie wierzę w te szczepionki:P a poza tym znów mam chrypkę a trzeba być zdrowym, by dać się ukłuć
-
Bonita całuję Cię mocno u nas liście w większości jeszcze zielone na drzewach, tylko o niektóre upomina się pora roku:P i słonko cieplutko grzeje tak, że w dzień w krótkim rękawku śmiało można biegać:) Terterku nie dziwię Ci się, że padłaś zmęczona, organizm musi się przestawić i jak wpadniesz w rytm będzie ok. napisz proszę, czy cały czas coś przekładasz - układasz - dokładasz, czy masz chwilkę na odsapkę kiedy chcesz, czy ktoś Tobą dyryguje;)?