

zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
Małgoś ja się nie wtrącam, ale lepiej niech ją siostra oducza - szkoda, jakby co;) babcinych merynosów:P
-
Banderasku paaaaa i trzymaj się jutro
-
tak u nas pierwsza godzina kosztuje 2,50 każda kolejna 2, więc jak w ubr przez dwa tygodnie jeździłam do m i siedziałam tam do wieczora to ryzykowałam zresztą jak wielu innych kierowców i parkowałam na chodniku, gdzie był zakaz:P ale nie ściągali aut na szczęście
-
Małgosiu mała śpi u babci, ale z tego co wiem przesypia całą noc, niestety jej mama pewnie z wygody zakłada jej jeszcze na noc - i tylko na noc - papmersa:P
-
Kosmi hihi ale fisiujesz z tą aronią;) jakoś mnie sok z niej nie podchodzi:P
-
Małgosiu wiem i rozumiem, a mała dzisiaj pojechała z babcią do mojego kuzyna, który ma 4 dzieci, ja korzystam z chwili i kukam:) a za 40 minut musze po nie wyjść na przystanek
-
Banderasku w tej sytuacji pozytywne jest chociaż to, że możesz rzucić w cho..rę tę obecną pracorę i rozejrzeć się za czymś innym
-
nowe słówko mi wyszło: smuki:P
-
jak fajnie, że jesteście:) Banderasku masz rację, szkoda zdrowia na szarpanie się:o Małgosiu no brak słów:( bądź z nami jak najczęściej, może choć na chwilkę się oderwiesz od smuków
-
Bechemotku u nas już po ogórkach tzn. tych własnych działkowych no jesień jakby nie patrzeć:P
-
cześć dziewczynki Banderasku uwielbiam śliweczki gorzej, że później trochę;) mnie wypychają:P Pszczółko jak ja dawno sałatki jarzynowej nie wcinałam, tym bardziej chętnie się poczęstuję Twoją:) Beti hihi jeszcze lipcem żyjesz;) ale faktycznie do lekarza maszeruj, bo zwłaszcza to drętwienie rąk jest niepokojące:o Roberto mam nadzieję, że widzisz już światełko w tunelu:) Personalna wielki buziak dla Ciebie za to, że przed pracorą znajdujesz chwilkę na pozdrowionka:) a ja dalej skrzeczę jak wrona, raz mocniej raz słabiej ale już prawie dwa tygodnie:o co za świństwo mnie dopadło??? zwłaszcza, że nic nie boli? pójdę do rodzinnego to mnie zbędzie więc nie idę:P samo przejdzie
-
dobra kobietki, zmykam - o 6 trzeba się zerwać i jakoś funkcjonować, jeszcze dwa razy i weekend:) całuję mocno i do pogadania
-
hihi pokazałaś języczek;):P
-
tak Bechemotku bardzo pozytywne:), ale nie wiedziałam, że dzieciaczki tak mogą zmęczyć;):P a same latają jakby były stuningowane;) tak sobie myślę, że jak pada to będą grzyby, ha!
-
Bechemotku Poetko oczko to średnik i prawy okrągły nawias ;)
-
cześć dziewczyny moja mama przywiozła z Wrocka swoją niespełna 4 letnią wnusię, a moją siostrzenicę, która po raz pierwszy wyjechała bez rodziców - to naprawdę ewenement, bo wcześniej na krok nie odstępowała mamy. oczywiście dała się skusić na pierwszą w życiu podróż pociągiem i... moje kociaki:P i tak ze względu na to, że my pracujemy mała śpi u babci, ale po pracy już cała jestem dla niej, chociaż nie tylko - wczoraj np. babcia przyprowadziła ją do mnie do robocizny - jest u nas oddział dla dzieci i tam pod ciocinym okiem brykała jak młode źrebię:P a po obiedzie albo odwiedziny u psa i ogrodowych kociaków, albo basen i plac zabaw później kolacja, kąpiel i... czytanie do ululania, oczywiście tylko z ciocią;) do siebie wracam ok 22 i padłam wczoraj jak betka:P ale cieszę się ogromnie, że mały diabełek jest taki odważny i do nas przyjechał:) kocham ją baaaardzo:) Bechemotku hihi Twój apel odnośnie dodowego partnera był bezbłędny, dla Ciebie:):):):) Marijko od 3 m-cy mam żelki na paznokciach, polecam:), ale wiedz, że to skarbonka bez dna;) co 3 tygodnie trzeba je odnawiać, by ciągle były ładniutkie Bondi podziwiam za samodzielne piękne robienie paznokci:) Banderasku trzymaj się dzielnie, jesteś młoda, odważna, przebojowa i na pewno znajdziesz coś lepszego:) Małgosiu nazwalało się na Twoją głowę zmartwień:(, tulam do serducha:) a u mnie właśnie się rozpadało....
-
dziewczynki muszę już zmykać i jeszcze porobić za taksówkę:P jutro Wam opowiem co, jak i dlaczego, a dzisiaj życzęwszystkim spokojnych snów i przesyłam buziaczki
-
Kosmi to ja tak jak Twoja córcia uwielbiam kruszonkę:)
-
Bechemotku byłam przerażona tym co mnie czeka i szukałam jakichkolwiek informacji z tzw. pierwszej ręki i trafiłam na nasze dziewczyny:):):)
-
cholerka, teraz mnie wykopało:o a ja na pazurkach mam bordowe końcówki:P
-
i ja jeszcze jestem dziewczynki:) u mnie rocznica ciachanka dopiero 5 września, a dzisiejsza to jak odważyłam się po raz pierwszy w życiu coś naskrobać na cafe i trafiłam na takie kochane duszyczki, które mnie przygarnęły:) no to machniom po jednym YYYYY
-
witam wieczorowo dziewczynki, dzisiaj mija roczek jak przygarnęłyście mnie pod swoje skrzydła:):):) ale ten czas leci łoj;) Tokina chyba jeszcze chwilka z tym kominkiem;) przynajmniej u mnie, o 7 śmigam do robocizny w krótkim rękawku i jest ok i oby jak najdłużej Bondi dobry termin wybieracie na wyjazd, już będzie zdecydowanie mniej ludzi, a pogoda jeszcze śliczna:) a pan kot gdzie się podzieje na czas rozłąki? Beti spokojnie małymi kroczkami wszystko załatwisz, a z bratem pewnie jak to w życiu przejściowe dąsy - też miną:) Marijko teraz łap oddech i zbieraj siły, żebyś pięknie się bawiła:) a może pstrykniesz fotkę tych woreczków i nam ją podeślesz? Banderasku jak dzisiaj po pierwszym dniu? Pszczółko to Twoje bzzzykanie jest suuuuuper:):):) Bonita, Bechemotku jesteście może?
-
wpadłam jeszcze na chwilkę:) Tokina dziękuję za wieści i pozdrowienia od Terterka, oczywiście trzymam kciuki za skuteczność kuacji i ściskam ją mooooocno:) Tokina Tobie też życzę zdrówka:) dla wszystkich kochanych dziewczyn zmykam do czytania
-
witam, macham i melduję, że żyję;):P wczorajsza impreza była i nie tylko dlatego, że okazało się, iż nie musiałam być kierowcą;) i miałam rację, było jak na weselu:) zabawa jak ta lala:D:D:D a dzisiaj leniwa niedziela, szkoda, że już przechodzi do historii, bo była piękna:) dziewczynki mające ogródki mam pytanko, jeśli sadziłyście to jak udały się w tym roku pomidory? u mojej teściowej zżarła je zaraza, natomiast u moich obrodziły wyjątkowo:) Bondi doczytałam Twoje pytanko o sposób na fasolę, ja sama nigdy nie robiłam, ale moja mamcia i owszem i niestety fasolka szparagowa ze słoików to nie ta sama fasolka niestety:o, moim zdaniem ona nie nadaje się do marynowania tylko do mrożenia, więc jak ma się miejsce w zamrażarce to tylko mrozić. Banderasku pamiętam, że Ty jutro do robocizny marsz:o oj będziesz w szoku pourlopowym, już Cię tulam do serduszka:) Bonita dopiero dzisiaj otworzyłam tę zapasową @ i przeczytałam, że atkrytka dotarła:) gdzie jesteście dziewczynki??? pewnie słuchacie Sopotu
-
melduję się sobotnio hihi to się pożaliłam we wczorajszym wpisie - właśnie przeczytałam co skrobnęłam - tak jakbym robiła to dopiero od wczoraj, chyba jakiś kryzys mnie dopadł:P dzisiaj idziemy na urodzinki do mojej koleżanki, niby nic takiego, ale oprócz jubilatki nie znamy nikogo kto będzie na imprezce (a ma być 40 osób) właściwie to tylko ja znam jubilatkę (mój m widział ją raz) - poznałyśmy się w ub roku w szpitalu na pamiętnej operce i tak się zakolegowałyśmy, że ta szalona kobieta już w lutym zaznaczyła, żebyśmy nic nie planowali na dzisiaj:) no nic, zobaczymy jak będzie, bo impreza ma być na sali kilkadziesiąt kilosków od naszej mieściny:P (hihi prawwie jak wesele:P ) co oznacza, że ja będę się bawić bez wspomagania;) - muszę robić za kierowcę heh :P kwiatki już kupione, prezencik czeka od tygodnia, kreacji nowej niet, bo nie mam ostatnio weny na zakupy:o Terterku trzy dni minęły, gdzie jesteś?????? Roberto, przykro, że coś nie tak się dzieje:(, ale dobrze, że czuwasz dziewczynki pożegnam się, bo muszę się uczesać i zrobić oko tzn oba oka;):P do zobaczyska