

zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
napisałam tyle i zapomniałam wpisać hasła i... poszło wrrrrrrrrrrrrrrr:P Kosmi dla Ciebie z najlepszymi życzeniami i leć na pocztę:) Smutasku nareszcie:) ale smutno mi, że Twojego smutku końca nie widać:( Bonita eee tam pierwsze śliwki robaczywki:P, przecież to jest autko miejskie a nie na długie trasy, pojeździsz, przyzwyczaisz się i zobaczysz będziesz zadowolona, że swoim pandusiem wszędzie się zmieścisz i rach ciach zgrabnie zaparkujesz (szczególnie tyłem), wspomnisz moje słowa:) Pszczółko czekam na fotki opalonej Pszczółeczki oczywiście jak się obrobisz:) Tokina biedna jesteś:o a czy ten atak choróbska nie ma nic współnego ze stresem jakiego ostatnio zaznałaś? Bechemotku i jak Teo? cosik mi się zdaje, że jednak nie dał się namówić na wizytę u dok:o Roberto nic nie piszesz o szafie, którą wypatrzyłaś...a może już stoi w Twojej sypialni? Marijko uffffff, a jak średnia córcia? wyjaśniło się cosik? Banderasku było dzisiaj chlorowanko?
-
no nic idę poczytać, dorwałam najnowszą książkę Grocholi:P a jak macie chwilkę to zapraszam do pooglądania wczasowego plonu małżyka http://www.garnek.pl/zuuzik dobranoc
-
macham łapencją;) 10 minut w pracy i już nie pamiętałam, że miałam urlop:o ja miałam urlop???? ale jakoś przepękałam:P a zaraz po pojechaliśmy na basen, Banderasku podobnie jak Ty trochę się pochlorowałam;), a co tam pochwalę się, dzisiaj machnęłam 12 basenów, żeby nie było olimpijskich:P i wystarczyło jeszcze czasu na 10 minutowy masażyk pupencji, która granatami się mieni po piątkowym stłuczeniu:o pogoda u mnie w sam raz:)
-
czyli mamy diagnozę: obniżony poziom cukru:o nu nu nu za ten brak śniadania
-
nawet jeśli zasłabł, bo np. było za duszno, a on na dokładkę nie zjadł śniadania to lepiej dmuchać na zimne
-
wyobrażam soebie Twoje przerażenie, jak zobaczyłaś syna:o , a jak się teraz czuje? mam nadzieję, że nie machnie na to ręką i jednak porobi wyniki
-
Bechemotku tak mi przykro, znów się mocno zdenerwowałaś:( a czy już tak się zdarzało z Teo?
-
no tak ktoś musi pilnować interesu:), czyli jak młodzi się przeniosą - Wy śmigniecie
-
Bonita w te skałki to pandusiem wybraliście się? Bechemotku jednak nic nie wyszło z wypadu do Słowacji?
-
witam wieczorowo widzę, że szczęściary są wśród nas;) Banderasek zaczyna się urlopować:) Malutka rusza w świat:) korzystajcie z tych dni wolności ile wlezie:) a ja jutro znów w paszczę lwa muszę wejść:P i pewnie jak Poetka nie wiem czy zasnę:o
-
pewnie oglądacie sopotowe hity:P stąd te topikowe puchy:o więc spadam i ja, jutro mój ostatni dzień wolności więc trzeba go spędzić jak najlepiej:P
-
Poetko gratuluję i podziwiam Twój talent:), choć nie ukrywam, że bardziej odnajduję się w prozie i nie tracę nadziei, że takowa wyjdzie spod Twego pióra:) co do roboty, to jeszcze niedawno nie przypuszczałam, że zamiast latać do niej jak na skrzydłach, teraz idę jak na ścięcie i na samą myśl jestem zmęczona:P
-
dobry wieczór pogoda jak żyleta więc kupiliśmy basenik taki raczej dla dzieci, ale z czterech dorosłych też spokojnie w nim legnie;) i na ogródku teściowej było pluskanie, opalanie i grillowanie:) Poetko ja też w poniedziałek ruszam do roboty i już jestem że tez wszystko co dobre tak szybko musi się kończyć:( przede mną jeszcze sterta prasowania, zastanawiam się czy warto jeszcze dzisiaj zaczynać?
-
Bonita znalazłam tę nazwę: parasailing czyli loty na uwięzi
-
Bonita jesteś bardzo odważna, nie wiem czy dałabym radę? dla mnie wejście na grzbiet konia i przechadzka to nielada wyczyn, raz mi się udało:P
-
dlatego nie pozwalam im tych specjałów szamać:P ale są dobrym czujnikiem, natychmiast wiem, że cosik się gdzieś czai nawet po ciemku:P
-
hihihi a liczyłaś ile tych kółek jest?;) u mnie ten strach odpada, bo w ogóle nie wsiadam na coś co powoduje mdłości, czyli statki, karuzele, brrrr jedynie prom przez 10 minut jest ok, bo tylko tak można dostać się do Świnoujścia, ale faktycznie nie czuje się nawet, że płynie
-
Bechemotku to teraz będziesz miała pokój wypoczynkowy z kominkiem:) Kosmi mnie bardziej przeraża jak jestem na molo, że się zarwie i co wtedy;):P
-
Kosmi w Bałtyku rekiny??? za zimna woda:P
-
Bechemotku a żeby postawić ten kominek dużo trzeba będzie wcześniej napsocić?
-
Kosmi taka duża dziewczynka a malutkich rybek się boisz:P oprócz tych maluszków widziałam śmigające okonie, a sama bardziej brzydzę się wodorostami
-
oj w morzu ciężko wejść od razu po paszki trzeba daleko daleko śmigać, ale do czerwonej boi prawie dotarłam:) Bechemotku to jeszcze troszkę i będziecie robić kominek:)
-
Bechemotku wytchnienie Ci się należy i jak tylko się uda smigaj na baseniki:) przypomniało mi się o tych kulach, w których szalała córcia Kosmitki, w M. takie kule były też, ale nie na morzu tylko w takim dmuchanym baseniku na wolnym powietrzu, pływały 4 kule, bo tylko tyle się mieściło, a w nich dzieciaczki i bez uwięzi, bo nie była potrzebna