zuuzik

zero słodyczy, buuuu to dla mnie ogromne poświęcenie:o

o nie, to nie tylko karaluchy są takie żywotne:o?

Bonita kiedyś słyszałam, że na głód pomaga częste mycie ząbków;)

nie mówicie o jedzeniu walczę z tym od 2 dni:P jak ssie wcinam wafle ryzowe

Pszczółko a małż chociaż grzybów nazbierał?

kleszcze są brrrr pamiętam wczasy z pieskiem w domku w leśniej scenerii, oj nałapał kleszczy:o

Bechemotku papa nadrabiaj lulanie

powiem Wam, że w rodzinie mam kliniczny przypadek jeśli chodzi o nieleczenie zębów, to moja już starsza cioteczka, jest niereformowalna, mimo namawiania, próśb, gróźb, warunków - w jej bliskiej rodzinie jest stomatolog, ona jest uparta jak osioł i doprowadziła do tego, że zamiast zębów ma kiełki:o mówię Wam 21 wiek, a ona wygląda jak babka z lasu:o wszyscy się zastanawiają jak ją to nie boli??? i jeszcze jedno, dobrze, że nigdy nie musiała poddać się żadnemu zabiegowi, bo wygoniliby ją ze szpitala

Marijko a jeszcze małżyk może mieć wysokie OB właśnie przez nieleczone ząbki:o Pszczółko oj dobrze, że wydrapał, ale bardzo źle, że kleszcz zwiał:o

Marijko nie umiem poradzić co zrobić, ale faktycznie jak facet się uprze to nie ma zmiłuj:o, myślę, że jak porządnie zaboli, a zaboli bez dwóch zdań, to sam będzie leciał po pomoc:o

qrczę ale te sposoby kiedyś mogą zawieść:o Pszczółko to musimy Małgosi zrobić nu nu, że podania nie dostarczyła;) żartuję oczywiście:)

Pszczółko witaj skarbie, a Ty nic nie wiesz co z Małgosią?

Marijko a jak sobie małżyk radzi jak ząbek boli? kiedyś będzie musiał skapitulować i pójść, chce czy nie:P

Bechemotku a który facet się nie boi;)

niestety często tak jest, że szewc bez butów chodzi:( a to dlatego, że jesteś skromna i wrażliwa:)

jeju lecę po ocet, bo znów podrażniłam miejsce pogryzienia, a tak dobrze było właściwie całą dobę

Marijko piękna sprawa cieszyć się takim zaufaniem pewnie nie tylko swoich chrześniaczek:) a że energiczna z Ciebie kobietka to widać:D

Bonita przybij piątkę:D Marjko hihi ciekawe;)

i to tropienie było silniejsze niż chęć bycia zaskoczoną:P hihi, tak było;)

Marijko apropos kamuflowania przypomniało mi się, jak rodzice kamuflowali po szafach prezenty pod choinkę i naiwnie myśleli, że ich nie znajdę:P

a ja myślałam, że przepadłaś w telewizorni;) no takie to czasy, że najpierw kariera, a później macierzyństwo, chyba, że się zaskoczy przez przypadek w młodym i bardzo młodym wieku:)

Bonita matki, żony i kochanki zaliczone?

Marijko hihi bo powiem wywołałaś wilka z lasu;) jakby co, będzie na Ciebie;):P a jesteś pewna, że nikt tej półki z ciuszkami nie wyczaił?

no właśnie Bechemotku nic nie wiem co z Małgosią:o a nie mam do niej telefonu by chociaż posłać smsa

Bechemotku masz rację położne są często najważniejsze, bo to na nich najczęściej spoczywa cała robota dzięki, ja też trzymam mocno:)