zuuzik

Pszczółko ja się przyznaję, że samodzielnie nigdy nie zrobiłam drożdżowca:o od czasu do czasu skubnę u mamy dosłownie zjadam tylko górę, czyli owoce z kruszonką:P

Bonita jaka pogoda u Ciebie? czy jakiś deszcz się do nas zbliża? bo głowa mnie dzisiaj boli od południa:o

tak drożdżowiec ma najmniej kalorii, ale mnie smakuje tylko w dniu upieczenia, a kto by to później jadł:o chyba kury teściowej:P

wracając do makaronu to specjalnie kroję ciut grubiej, bo taki mi smakuje najbardziej:P

no widzisz jaki leniuch ze mnie;) ale faktycznie ostatnio mam co robić i właśnie przypomniałam sobie, że wzięłam robotę do domu i leży sobie w torbie:o zapomniałam ją wyjąć i zrobić, o rany trzeba kupic lecytynę chyba:P

z ciast najbardziej lubię kruche, któe zagniata się szubciutko łapkami, dlatego nie robię drożdżowego wcale:P

ale przyznaję, że makaron zagniatam, wałkuję i kroję sama:P

Bonita masz rację, też jestem za ułatwianiem sobie życia:)

gdzie Was wszystkie powcinało, albo Wy wyciane kolacyjki:P

Marijko jestem ciekawa tej maszynerii, ale faktycznie jak zajmuje dużo miejsca to odpada:o

Bechemotku przypomnij proszę kiedy wyjazd? pokaż maszynę w necie, ciekawa jestem jak wygląda takie sprytne ustrojstwo:)

Pszczółko pytam o drożdżowe, bo z nim najwięcej kłopotu - trzeba się porządnie namęczyć, żeby dobrze zagnieść:o

witaj Pszczółko:D i co, robot się sprawdził? zagniatał drożdżowe?

cześć Bonita:D dziewczynki najpierw wysypało a teraz wcięło:o Kosmi coś narzeka na węzły chłonne.

Witajcie dziewczyny:D Malutka hihi kolejna poetka nam się wykluła:P gratuluję dwójeczki i cieszę się razem z Tobą:) a moja mamcia sama robi chlebek bez maszynki na zakwasie i jest smaczny:D

jeju, co taka cisza?????? Banderasek usprawiedliwiona, bo na wygnaniu;) Roberta również, bo komp u doktora:P Kosmitka na urlopie szlaleje z małżem;) nocne marki będą w wieczorkiem - mam nadzieję:) ranne ptaszki się odezwały:D a reszta???? proszę się zameldować;)

Rowerzystko to na dobry dzionek, ostatnio tak se;) nucę:P http://www.youtube.com/watch?v=YHKDCqnH_7M

na dworze piękne słonko, ale zimny wiatr, brrr i pewnie dlatego jeszcze grzeją:o i teraz się wentyluję, bo można paść z gorąca:o no to do czego mogłabym się zabrać z zestawu Terterka, hmmmm może soczek pomarańczowy, mmmmm:D

Dzień dobry:D Tokina i ja przykładam się do tego klapska na Twoją dupcię, za to oranie ponad siły:( wrzuć na luz i rób tylko tyle na ile sprawi Ci to przyjemność, bo prawdę mówiąc czy ktoś doceni Twoje wysiłki? bądź asertywna wobec siebie i nie daj się wyrzutom sumienia:P Terterku przecież wiesz, że małże są z Marsa:P i nie dość, że do nich trzeba drukowanymi literami mówić, to jeszcze co jakiś czas przypominać, że nie mamy skóry krokodyla:o

no nic, zameldowałam się:), odrobiłam lekcje;) niestety nie doczekałam się żadnej psiapsiółeczki, więc idę sobie - porozrywam się ciekawą książką:P

wszystkie dziewczyny chyba wiosnę poczuły, bo puchy w naszym salonie:P Pszczółko wiedziałam dobra duszko, że zawsze można na Ciebie liczyć i poratujesz głodomora;) dziękuję, ale wsunęłam tylko słatę:D a dietka mogłaby zniszczyć tłuszcz, którym obrosłam, nie miałabym nic przeciwko temu:P Pszczółko mam nadzieję, że pokażesz się nam w nowej fryzurce:) Marijko Ty tak daleko się nie zapędzaj pierwszy raz na tym rowerku, bo jutro się nie ruszysz;)

Rowerzystko hihi masz rację:P;) za dużo brykam po nocach:P jakoś przetrwałam, zaraz zmykam do domu, ale za to jestem głodna jak wilk:o

witam pięknie:D ale mam kryzys spaniowy;) a przede mną jeszcze dwie i pół godziny:o chyba poszukam kąta i legnę:P

obiecuję, że dam radę;) papapapapa

Cierpliwości Bechemotku efekty będą niebawem:D zobaczysz:D Faktycznie czas leci z Wami bardzo przyjemnie, ale też strasznie szybko:o i też będę się żegnać, bo jutro ranna zmiana, pobudka o 6 Bonita Bechemotku Marijko