zuuzik

Smutasku jeszcze tylko napiszę, że jednym po stracie bliskiej osoby pomaga mówienie o niej i o swoim bólu dużo i wielu ludziom, innym płacz i wyciszenie, jesteś w żałobie więc Twoje reakcje są jak najbardziej normalne. Bechemotku jak bioderko?

ale jestem sierotka, rano przed pracą pojechałam zamówić blaty, po pracy już z małżem pojechaliśmy je odebrać i kuku okazało się, że nic na mnie nie czekało. Pan z przyjmujący zamówienie nie dał mi kwitu (a jak go o to pytałam, to mi powiedział, że nie trzeba, więc poprosiłam żeby zapisał chociaż moje nazwisko), tak się wkułam, że panowie dwaj z wieczornej zmiany szybciutko przycięli nowe blaty na miejscu:P

Smutasku zostałam zaprzęgnięta w remont kuchni mojej rodzicielki:P dzisiaj na tapecie było oklejanie boków blatów na gorąco, ależ to żmudna robota, ale się naumiałam;)

Smutasku to wcale nie jest głupie, pamiętam, jak umarł mój tato a ja wychodząc kiedyś z domu zapomniałam zamknąć drzwi na klucz to po pworocie pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy: jest tata i w ryk kiedy uświadomiłam sobie, że to tylko moje pobożne życzenie:( wiem, że to banał, ale wiem też, że to prawda, czas jedddnak leczy- zalecza rany

cześć wieczorkiem moje kochane dziewczyny:)

Bonita kocik faktycznie super:D a ten z następnego filmiku, który gryzie i drze kartki to jeszcze lepszy urwis:P

hihi Bonitka no co?;) nowy aparacik + fotka na nk = zdolna fotografka;):P a w niektórych aparatach jest samowyzwalacz to tym bardziej:D:D naprawdę się zawzięłaś na schudnięcie:D nie martw się wagą czasami jest tak, że kilka dni mimo ograniczenia spożywanych produktów ani drgnie, a później poleci, dlatego lepiej nie stawać na wagę, by się nie zniechęcać:o Kosmi ja dopiero będę dzwonić żeby się uwmówić do fryza:)

Małgoś trzymam kciuki za wyniki pokaziku;) będzie ok:) Pszczółko

witam z pracorki:D za oknem leje i końca nie widać:( od rana się wkułam, bo jakiś idiota-gamoń-łamaga obtarł mi lakier w aucie:o nic tylko walnąć se;) z rajstopy jak mówi moja koleżanka:P Łasiczko z językiem na brodzie, ale załatwiłam:) a Ty znowu drugie zmiany ciągniesz? :o Banderasku już pewnie jesteś w domku, zajrzyj do nas koniecznie:D Bonita zdolna z Ciebie dziewczynka - rozkminiłaś aparacik na tyle, by pstryknąć fajną fotkę i o tło zadbałaś jak profesjonalista:D Tokina kuknij na chwilkę i daj znać co u Ciebie:) mykam dalej w papierzyska:P

dziewczynki ja też się pożegnam, jutro co prawda na 10, ale przed pracą muszę jeszcze cosik załatwić. całuję Was mocno Bonita Bechemotku Smutasku tęsknię:) Terterku nam dopiero, a Tobie pewnie już;) minął tydzień jak Cię nie ma, jeszcze tylko tydzień i będziesz z nami:D:D:D dla wszystkich dziewcząt

Bonitko no widzisz jaka ze mnie ignorantka:o nie wiedziałam i faktycznie najważniejsze, że pomaga:)

Personalna dzięki za info:D Pszczółko śpij spokojnie

Personalna pcześć] dziewczynki a co to za rybki i kiedy zjadają?

Pszczółko dziękuję jest ok:) Powiedzcie mi czy te dwutygodniowe turnusy sanatoryjne to jakaś nowa moda? bo słyszłam, że leczenie sanatoryjne ma sens gdy trwa 3 tygodnie:o ale na relaks i dwa wystarczą:)

Pszczółko jesteśmy i po to, by się wzajemnie wspierać na tyle na ile umiemy i po to by dzielić się swoimi radościami, więc dobrze, że się wyżaliłaś, razem troszkę raźniej:)

Pszczółko strasznie mi przykro z powodu nieszczęścia jakie dotknęło Twoją rodzinę, przytulam Cię do serducha

Personalna sprawdzone towarzystwo to połowa sukcesu:) fajnie jechać z kimś kogo się lubi:) inaczej chyba wolałabym jedynkę:P Pszczółko też muszę się wyrać na farbowanie, bo odrosty straszne już mam:o

Pszczółko jak dobrze, że jesteś powiedz co u Ciebie?

Personalna oby jak najdłużej nie:) znając moje zezowate szczęście po pierwszym wymoczeniu już bym się drapała:P

Personalna byłam na działce u Ciebie;) pierwsze symptomy wosny już widać:D i już sobie wyobrażam jak musi być na niej ładnie jak wszystko zakwitnie:D podziwiam Was dziewczyny za tę ogrodniczą smykałkę:D

Bechemotku i owszem od czasu do czasu, ale przyznaję, że wolę wieprzową zwłaszcza w sosie z jabłkami i cebulką, drobiową mniej bo sucha:P Personalna ja pływam stylem rozpaczliwym;)

lubię kminek w chlebie:D Bechemotku a jak udało Ci się pozbyć migren? bo mam koleżankę i męczą ją od czasu do czasu, najgorzej gdy dzieje się to w pracy i ona musi wyłączyć się co najmniej na godzinę:o

Bechemotku naucz się, a ja z Tobą i czymś moją rodzinkę zaskoczę:) na jakiejś imprezce jadłam kiedyś hamburgery z wątróbki, tak to się nazywało, a były to cieniutkie okrągłe a'la kotleciki i całkiem smaczne:)

Bechemotku u nas na drugi dzień to banalnie - pomidorowa:P a tak w ogóle to nie pogadam o zupach, jest tylko kilka, które jem, ale i bez nich bym się obeszła:P

u nas z zieleniny to pietrucha lub koperek, oczywiście nie w moim talerzu;) Personalna toś się zawzięła;) przyznaj się ile zjechałaś na wadze?