zuuzik

Bechemotku szczypiorek to tylko na kanapkę i do sałatek niektórych:P ależ ja jestem uboga w tych smakach:o a już nigdy nie słyszłam o tych wątrobianych kluskach:o Kosmi właśnie odsmarowuję:)

Bechemotku to trzymam kciuki, żeby udało Ci się wyjechać i złapać głębszy morski oddech:D a tym szczypiorkiem w rosole to mnie powaliłaś:P;)

Kosmi to chociaż pomacham Ci łapką;) odpisałam na nk:)

Beti dobrej nocy Ci życzę i żebyś choć troszkę odpoczęła:) Kosmi jakieś 12 lat temu spędziłam tam całe dwa miesiące:D Bechemotku jedziesz z Teo?

Kosmi to raczej się nie spotkamy, bo ja urlopuję później:o ale możesz napisać na pocztę gdzie jedziecie:) Beti jak bierze Cię śpik to korzytaj, musisz nabrać sił:) Bechemotku miałam dziadka, który rosołek wcinał z ziemniakami tylko i wyłącznie:P

zapatrzyłyście się na tańce-łamańce?;)

Kosmi to niewykluczone, że spotakmy się nad morzem:P a kiedy jedziecie w pierwszej czy drugiej połowie? i tam gdzie w ub roku? do UM?

Personalna już jest:D, dziękuję, moja poczta jakaś opóźniona dzisiaj;)

Bechemotku przyznaję, że nie znam takiego połączenia fasolki z rosołem:o znów poznałam nową potrawę:D chociaż nie wiem czy bym zjadła:P bo rosół u mnie to tylko z makaronem i tylko własnej roboty, z innym do pyska nie wezmę:P wiem wiem sama sobie robię dodatkowe zajęcie, ale co tam, raz na jakiś czas można:)

Kosmi od razu mów do kiedy urlopik?;) Personalna do mnie dzisiaj nic nie dotarło:o

Beti Twoje dolegliwości to pewnie nerwobóle, ale nie ma się co dziwić ciężką noc masz za sobą, spróbuj się odrobinę odprężyć Bonita ciekawe czy ta prognoza się sprawdzi:P

Beti to faktycznie miałaś powód by się martwić:o i trzymam kciuki za to, by misja się udała:) Personalna krokusy wyglądają przepięknie zwłaszcza jak jest ich dużo w jednym miejscu:) a kto dzisiaj podkarmiał Sarcię:P Bechemotku zaintrygował mnie Twój rosołek z makaronem i fasolką?osobno czy z jednym i drugim razem?

ponoć za tydzień ma zacząć robić się ciepło aż do 23 stopni:P za to jutro pewnie nie minie mnie ból łepetyny, bo ma być spory spadek ciśnienia:o Beti lecę na nk:) Kosmi i na pocztę też:)

witam wieczorową porą:D Kosmi ja Ci dam cisza na forum:P powiedz co to za okazja była na takie pyszności? Bechemotku widzę, że biodro nie odpuszcza:o Personalna trzymam kciuki za wynik brata Beti znowu wojowałaś z M?:o

to co żegnamy się na dzisiaj? właściwie spotkamy się też dzisiaj:P Bonita lulaj spokojnie Bechemotku ja tak narkotyzowałam się benzyną:P dobranoc moje kochane

a wiecie na co czekam? na pomidory takie prawdziwne;) jak je nazywam. bardzo lubię takie z pestkami - są mokre:P i jem je z cebulą i odrobiną śmietany, solą i pieprzem, mniam:D

Bonita a przez kabelek się nie da przerzucić fotek? powinien być taki w akcesoriach aparatu, a taka dziurka znajdzie się w laptopie:D Bechemotku właśnie popatrzyłam na cenę zestawu początkowego w herbalife - 420 zł:o no portfel to chudnie na pewno:P;)

Bonitko to teraz czekam na fotki od Ciebie:D

a wiecie, że twaróg to ja uwielbiam, ale ze śmietaną i cukrem:) i zawsze jak się zabieram do zrobienia go na słono z warzywkami to i tak zrobię na słodko:P

Bechemotku nie wczytywałam się w ten herbalife jakie są obwarowania stosowania preparatów, ale jeśli zażywa się je zamiast to pewnie chudną:P mam znajomą, która skutecznie odchudziła się za pomocą diety cambridge, gdzie na obiad wsuwa się np. proszek z saszetki rozpuszczony w wodzie i jabłko, wtedy działa:P

Bechemotku u nas taka aura od kilku dni, słońce i mroźny wiatr, chociaż dziś było ciut lepiej

nie pisałaś o tym Bechemotku, tym bardziej Ci współczuję Bonitko aparacik wygląda nieźle i te mega piksele i ten zoom też ok (wiem, że optyczny jet ważniejszy od cyfrowego) gorzej może być z jakością zdjęć (nasycenie koloru, i takie tam), ale niekoniecznie.

mnie od takich preparatów odstrasza głównie cena, która jest zawrotna:o ale pamiętam, ze mój kuzyn zajmował się kiedyś dystrybucją herbalife

Bonitko brawo dla Ciebie, dla mnie wstyd:P chyba muszę sięgnąć po instrukcję, którą rzuciałam w kąt:P

Bechemotku to niedobrze z Twoim biodrem, miałaś już taki ból? pamiętam, że kiedyś też cierpiałaś i rozmawiałyśmy nawet o dnie