![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/Z_member_7420783.png)
zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
cześć dziewczyny Prsonalna kochana dla Ciebie moc serdeczności urodzinowych i nie tylko, uśmiechu, zdrowia, oddechu od kłopotów i obowiązków i wszystkiego naj
-
dobranoc
-
Tokina cały czas jesteś bez netu??? i co postanowiłaś w związku z kuchnią?
-
pomalowałam sobie dziś włosy, tzn. dałam sobie pomalować i zdecydowałam, że chcę mieć grzywkę czesaną na bok, zobaczymy co z tego wyjdzie:P
-
zjadam literki:o Bonita hihi ciesz się, że waga nie drgęła, po ćwiczeniach mogłaby drgnąć na plus - wszak mięśnie ważą;):P
-
wieczorne a umnie wciąż zapowiadają deszcz, a deszczu ani widu ani słychu:o w pewnm momncie zrobiło się ciemno i... rozeszło się:P Terterku hop hop, gdzieś jest? tak Ci się spodobało podróżowanie, że zostałaś? a może małżyk szlaban na kompa nałożył;) wszak ponadtygodniową nieobecność trzeba nadrobić:) Bonita chodzisz z kijkami wg jakichś zaleceń, czy nie? Wesołku Ty chudzielcu jeden;) nie wierzę, że przytułaś choć gram, ciągle jesteś na wysokich obrotach i nawet jak szamiesz to nie ma szans na odłożenie się na boczkach:P Pszczółko ja chcę mieć alergię na czekoladę;) to wystarczyłoby żebym schudła:P podziwiam Cię za konsekwencję, bo znając siebie, nawet z alergią na czekoladę wpierniczałabym ją:P
-
oki Bonita wychylam bąbelki z Tobą i za Wasze z małżykiem zdrowie:D:D:D i spadam, papapapapapapapapapa jeszcze trzy razy do roboty i sobota:)
-
hehehe a już myślałam jaką to maszynerią pobierają próbkę:P a to chodziło o ściskanie cyśków;)
-
Tokinę wywaliło z netu:o Bonita ja również dołączam się do życzeń z okazji porcelanowej rocznicy śłubu jakimś simensem pobierają cytologię?
-
aaaa dostałam zaproszenie z ministerstwa zdrowia do zrobienia darmowej cytologii w ramach projektu jakiegoś tam:P przedział wiekowy - 25- 59 lat, dostałaś może też?
-
i czy nie lubisz mieć odkrytych uszu?
-
bob fajny:) a nie musisz prostować włosów?
-
Ty chcesz je pocieniować z całości
-
to jaką Ty masz mieć fryzurę docelowo? myślałam, że wszystko zapuszczasz
-
a do czego ten smród podobny? coś przypomina? a może jakiś firmę w chałupie ma?
-
śmieję się tylko z tego zmywacza;) kiteczkę zepnij ładną klamerką tuż nad karkiem, fajnie to wygląda:)
-
ciekawe czym Was podtruwa? coś produkuje i może to efekt uboczny? i ciekawe jak długo będą szukać i jak? na węch?
-
pewnie lubisz goły kark
-
chyba wannę tego zmywacza musiałabym mieć:P ale czytałam o jakimś strpierze - środku do usuwania polimeru czyli tego z czego składa się sidolux, muszę poszukać i kupić a włosów nie ścinaj, daj im szansę, chociaż z drugiej strony jak się źle w nich czujesz... tnij
-
Tokina na taki jak poprzednio? a ja idę jutro malować głowiznę:) nie byłam 3 miesiące i 5 dni dłużej nie dałabym rady:P
-
ano mój pomysłowy małżyk tak wymyślił i jest oki, przynajmniej jedna robota odpadła, ale za to mam inny problem jak usunąć warstwę sidoluxu? w miejscach gdzie się nie chodzi, przy ścianach jest taka brudna warstwa, której niczym nie można wyszorować:o
-
Roberto biedny Orsuś:( ale może i racja, zapowiadają trochę niższą temperaturę, to dobrze le[iej będzie się czuł. a tak w ogóle to skandal tyle kasy, u nas tyle kosztuje sterylizacja suczki, kastracja psa mniej, bo to mniej obciążająca operacja
-
Tokina Ty pracusiu:) nawet chora, lub ciut po chorobie nie możesz odpuścić robocie;) a ja mam fugi z kleju, na który były przyklejane płytki:P są szare, nie brudzą się i nie muszę ich odnawiać:P a tak w ogóle to podobają mi się kafle kładzione bez fug
-
witanko zaowiadali ulewy, burze etc. a tu raptem rano i w południe pokropiło jak ksiądz kropidłem i to wsio:o ale chyba ciśnienie trochę spada, bo spać mi się chce łokropnie Terterku halooooooo jesteś już w domku? wiem, że małżuś na pierwszym miejscu, ale szybciutko chodź do nas, czekam z utęsknieniem:) Wesołku apropos weterynarzy, ja mam następujące doświadczenie, zauważyłam, że tylko wet., który dopiero zaczyna swą praktykę nie ma złotówek w oczach, jak tylko okrzepnie, zadomowi się w pejzażu zaczyna się jazda, a wiadomo właściciel zakochany w swym pupilu zrobi dla niego wszystko, czytaj zapłaci każdą, no prawie każdą cenę, by mu ulżyć w cierpieniu. czasami muszę kupić dla swego kota lekarstwo, wet. aplikuje trzy strzykawki, a ja w domu raz dziennie wstrzykuję kocurowi je podskórnie. gabinet prowadzi małżeństwo weterynarzy i jak jest on zawsze najpierw marudzi, że ciężko dostać to konkretne lekarstwo - specjalnie sprowadza je z Francji itp. itd. i kasuje 40, jak jest ona, kasuje 30, za to samo. neistety częsciej jest on i nie robi na nim wrażenia, że wcześniej zapłaciłam mniej - zawsze może powiedzieć, że podrożało, a poza tym, że trudno je dostać:P szkoda gadać, a ja i tak je musze kupić:o
-
Bechemotku kiepski ze mnie terapeuta:o ale tulam do serducha dziewczynki nadeszła moja godzina na zniknięcie dobranoc zatem Bechemotku Poetko Tokina