zuuzik

Bechemotku możesz mieć rację, że to od kręgosłupa:o wybierzesz się z tym dokądś? Beti a jaki problem od rodzinnego wziąć skierowanie? łaski nie robi:o

naprwdę nie można w gorącej wodzie się kąpać? a ja wiem, że taka woda dobra jest na obolałe mięśnie

Beti powinnaś iść od neurolożki i powiedzieć jak Cię załatwili w szpitalu:o ciekawe co ona na to Bechemotku no właśnie bardzo głośna ta cisza:P i upierdliwa;)

Beti a tak chętnie chodziłaś na te masażyki, a teraz mówisz, że to była olewka? płaciłaś to dlaczego nie upomniałaś się o właściwy masaż - skoro pierwsze dwa były dobre, to miałaś porównanie:o

aaa skończyłam zastrzyki, dupcia skłuta, jeden siniak, ale najgorsze, że brak efektów - w uszydłach jak dzwoniło tak dzwoni:o od dziś łykam następne tabsy, tym razem wypisane przez neurolożkę, ale coś czuję, że nic nie pomoże:o u mnie właśnie leje deszcz, a jak u Was?

Beti przecież chodziłaś na masaże i nie zlikwidowały bólu:o pewnie trochę go złagodziły, ale całkiem znieść nie da rady:o

ta babka, z którą rozmawiałam właśnie skorzystała z takiego programu

Tokina te boleści podczas badania to tak jak mówisz pewnie przez zrosty:o

a jakaś bratnia dusza Bechemotku, nie ma takiej?

Beti i tak powinno być, że odbierasz telefony od mamy:) a powiedz jak teraz się czujesz? kręgosłup się uspokoił?

Bechemotku nie musisz mieć skierowania - są programy np. dla osób po 50 roku życia - wypełniasz ankietę i umawiasz się na termin, a myślę, że głupi jaś wystarczy - pamiętam przed operką, jak zaczął działać, to mogli zrobić ze mną wszystko co by chcieli - było mi dokładnie wszystko jedno:P

Betuś poczytałam o nerwach Twojej mamci na Twoje wychodne;) musisz na drugi raz powiedzieć, że nie wiesz dokładanie o której wrócisz, ale jakby co to jesteś pod telefonem:) ja tak poważnie to pewnie jak pójdziesz do pracy, to i mama odpuści;)

wieczorne Tokina oczywiście ja poproszę o linka, lubię gospodynie;) a za dzisiejsze mycie okien klapsa w pupcię powinnać dostać:o niedawno podleczyłaś kręgosłup, a i zimnica na dworze, ojojoj niegrzeczna dzieewczynka;) Banderasku facio zdaje sobie sprawę co mu grozi, jeśli uznają jego winę, stąd taki opór, nie zazdroszczę świadkowania:o Marijko od razu kłucie? jakoś tak szybko zaordynowali ten sposób podawania leków:o mam nadzieję, że takiemu maleństwu znieczulają miejsce przed wkłuciem, chociaż pewnie i tak płacze:( Poeto szykujesz jakieś specjalne;) pożegnanie jeszcze obecnego szefa-gada, czy się powściągniesz? dziewczynki wrzucam piosenkę, tylko koniecznie dotrwajcie do refrenu;):P http://www.youtube.com/watch?v=9xHX8r7iEfU

Poetko gratuluję mocno mocno mocno:D wiedziałam, że wykosisz konkurencję;) brawo:):):):):):):): mam nadzieję, że rozwiązałaś worek ze szczęśliwymi wiadomościami:) Małgoś z tym siusianiem i białkiem w moczu to myślę, że masz zapalenie dróg moczowych, sama tak miałam (czułam okrutne i bardzo częste parcie na pęcherz, a w wc-ecie robiłam parę kropelek:o ), a było siedzieć na schodach;):P żartuję, ale u kobiet jakoś tak łatwo tę przypadłość złapać:o a z tymi zrostami to się masz, współczuję Tokina do kiedy urlopujesz? Bonita wspieram Cię w tych trudnych chwilach, pamiętaj niedługo i bez fajki będziesz szczęśliwa:) Terterek a jaką oliwę wybierasz do podsmaczenia? tylko Wesołek obejrzał cudaczka:o a on taki cudny:)

wieczorowo spójrzcie jakiego cudaczka znalazłam http://www.garnek.pl/anana22/5999539/cudak pięknościowy cud natury:) Poetko nieustająco trzymam łapki:) Terterku Twój F portertowy ślicznościowy, choć w naturze szczuplejszy, tak mi się wydaje, że dodałaś mu kilka kilosków;) apropos malarstwa, w piątek byłam na wetnisażu wystawy kobitki (50+), która zaczęła malować 6 lat temu (i farbami olejnymi i kredkami pastelowymi), a szkoli się w uniwerku trzeciego wieku, nie znam się na malarstwie, ale niektóre pejzaże jej autorstwa zrobiły na mnie wrażenie, patrząc na nie widziałam pierwszy i dalszy plan, gra kolorów, kompozycja... heh mogę tylko pozazdraszczać talentu Takim zdolniachom jak Ty Terterku:) Roberto co tam się u Ciebie dzieje z kranówką? słyszałam, że musicie koniecznie ją gotować przed spożyciem. u mnie mróz, co rano zmagam się z nim na szybach auta:o oby do wiosny;)

gdzie się pchowałyście???? trzymajcie za mnie jutro kciuki, żebym przeżyła naradę (zaczyna się o 8) i w ogóle dzień roboczy:o tymczasem żegnam papapapa

puchy takie:o zaoglądałam się, popatrzecie jakie zmyślne torciki: http://www.garnek.pl/agusa73 a teraz macham łapką

wieczorynkowe heloł;) Małgoś coś popadło na Ciebie:( wierzę, że przpisane hormony pomogą, a i fajnie, że to takie, które omijają wątrobę:) Banderasku nie zazdroszczę Ci tego kieratu, choć czasami (oki tylko czasami;) ) wolałabym taki kierat, a nie to piekiełko, które mam na co dzień wrrrrrrr Bonita nie da się nie myśleć:o o rozmowie na argumenty z Tą paskudą nie ma mowy, a nie rozmawiać w ogóle się nie da, ograniczam kontakt z nią do minimum, ale i ona i ja szefujemy dwóm strategicznym działom, ona gromadzi, ja udostępniam i chcąc nie chcąc musimy współpracować:o Roberto to biegusiem na usg, po co się stresować:o aaaa zapowiedziałam pizzę i nie podałam:P ale spoko z przepisu, który mam wychodzą dwie, teraz już za późno na takie kaloryczne danie, więc podam jutro, no chyba, że zapomnę;):P

dziś robię pizzę, zaraz idę zarabiać i gnieść ciasto, farsz już przygotowany, będzie bogato i kalorycznie, później zapodam:)

witanko sobotnie Poetko hihi doskonale mnie wypunktowałaś, dzięks:):):) przeżyłam tydzień kłucia, mam siniaki, ale skoro skóra cienka i naczynka kruche, a pani raz i drugi je przebiła, to tak jest:P wieczorkiem małżyk masuje, to grudek nie ma:P, jeszcze tylko tydzień i szlus:P gwoli usprawiedliwienia mej nieobecności, w pracy mam jazdę przez pamiętną wredotę:o wczoraj tak się zdenerwowałam po kolejnej z nią awanturze, że coś porobiło mi się w prawym oku - gdziekolwiek parzyłam to w zewnętrznym kąciku obraz ten falował:o całe szczęście po kilkunastu minutach przeszło, ale miałam stracha:o nie mam więc melodii do nieczego i tak cały czas myślę co ta pipa jeszcze wymyśli, bo że wymyśli to pewnik. w poniedziałek jest narada, a ona uwielbia dowalać przy świadkach, obmyślam linię kontrataku:o Poetko trzymam nieustająco kciuki za pomyślny wynik:) Pszczółko brawo dla zdolnej córci i gratulacje dla mamy zdolniachy:) Małgoś co się dzieje? czyżby podrażniony wyrostek??? bo coś mi się wydaje, że Ci go nie wycieli:o zapowiadali dzisiaj u mnie słonko, a tego słonka z lupą szukać:P

to deszczowo to tylko w opcji zamiast śniegu, bo tak w ogóle to mogłoby już nic nie padać do marca:P woda na ogródku teściowej po kolana i nic nie opada:o co do palaczy, nie znam tego bólu, bo nigdy nie wciągnęłam się w to (owszem próbowałam, a że nie smakowało to się udało;) ) i tylko mogę podzielić się obserwacją mojej koleżanki - palaczki od kołyski:P nie wiem ile razy już rzucała, ale pamiętam kilka metod jakich się chwytała, był więc bicom, były plasterki, był e-papieros, w międzyczasie był też strach, bo chrypka, bo kaszel nieustający i co? i pstro, na chilę stopowała, ale na dłższą metę nie udało się:o a wiecie co mnie wzdryga? stara (jestem dosadna, ale mam na myśli babki 70+) kobieta z papierosem - okropny widok, brrrrr:P

cześć koleżnaki kochane:) oj nie dam rady wyrwać się spod igły;) silna grupa trzymających stanęła na wysokości zadania:) a i masażystek do wyboru do koloru:) dziękuję serdecznie za Wasze dobre fluidy:) kiedy siadam na kozetce głowę chowam w rękach opartych na kolanach i intensywnie myślę o Waszym wsparciu:) czasami zasyczę, że piecze wtedy pani steruje igłę w inne miejsce i tak do następnego pieczenia:o a tak gwoli ścisłości mówi się, że kłują dupcię, a tak naprawdę kłują tzw. buforki na wysokości linii majtek (ale nie stringów:P ) - moim zdaniem to nie pośladki:P u mnie deszczowo i oby tak dalej:) Roberto ja mam jeszcze dalej;) przyłącz się do mnie:) Pszczółko opowiadaj co się dzieje, bo coś niewyraźna jesteś:( Beti życzę Ci dużo siły, ale myślę podobnie jak Roberta - nie dasz rady na dłuższą metę:o niestety, takie długie stanie nie wróży nic dobrego dla Twojego kręgosłupa:( Wesołku kiedy Twoje dziewczyny mają ferie? pewnie przyjadą do cioci, więc śnieg jak najbrdziej mile widziany coby miały zajęcie np. lepienie bałwana;) Poetko no właśnie wykorzystuj ile się da i tak nic już nie stracisz:o

ale nas 10-go tam nie będzie:P dopiero 13-go;) dziewczyny przepraszam, zapisałam się - w końcu ruszyłam, ale dużo pracy jeszcze przede mną:o spadam spać, buziaki i papa

jestem, ale piszę wniosek i się wkurzam:o

Bechemotku też bym sobie nie dała postawić baniek:o Marijko dobrze napisałaś jestem dziewoją:P tylko jeden przymiotnik mi tu nie pasuje: smukłą:P