zuuzik

cześć dziołszki:) Małgoś mam nadzieję, że kocisko się wyliże, ja to już pewnie zaliczyłabym weta, ale czasam trzeba dać zwierzakowi czas, powiedz tylko, czy jak go dotykasz to nie płacze? a może z innym kotem się poturbował? mój jak jeszcze był podwórkowcem zarobił od kolegi w łapę, która spuchła mu tak, że wyglądała na potrójną:o skończyło się na wecie i zastrzykach Bonita mamy dwa canony Power Shot, starszy A620, nowszy SX200 i stwierdzam, że na tym starszym zdjęcia mają ładniejsze kolorki:P Kosmi dzięki za mmska, to przebranie małżyka, czy jego prawdziwa profesja? Roberto tylko takich kuku sobie życzyć;) szacun dla Ciebie za troskę o stworki:) Beti dzięks za fajne, rodzinne foty:) Poetko ależ z Ciebie błyskawica;), szybko pracujesz, jeszcze szybciej chorujesz;) super, że już przeszło choróbsko, a tulenie piesków mało co pomoże, wiem, bo też takiego strachajłę miałam:o w nowy rok musieliśmy wyjeżdżać do lasu, by mógł normalnie się załatwić, bo podczas tych strzelanek nie było mowy, by nawet jak udało się go wyciągnąć na dwór coś zrobił:o u mnie ksiądz pojutrze:P jakoś wcześnie w tym roku i jakoś nie chcą przychodzić co drugi rok:P:P

hoł hoł hoł jak mówi Mikołaj:P jestem na posterunku, obżarta na maxa:P raz słone raz słodkie i tak na przemian:P telewizornia mi nie chodzi, więc wpadłam na chwilkę na cafke:)

witam świątecznie wczoraj padłam jak kawka, o 22 już spałam:P Tokina buuuuu za późno napisałaś, że koniecznie trzeba mieć na sobie coś nowego w wigilię:o no chyba, że bransoletka się liczy, to nie będzie źle:P przez ostatnie dwa dni wsio się topiło, dziś w nocy znów zasypło i wciąż sypie i sypie.... dziś idziemy do teściowej, więc czeka nas leniwy dzionek:) do zobaczyska później kochane moje

oj coś głodna jestem:P literki zjadam:P

wpadłąm i ja na chwlkę:) Terterku wybacz cebulkowe przeoczenie:P choineczka pięknościowa, ja dodaję łańcuszek ze złotych koralików i bałwanki stareńkie jak świat - ostały się jeszcze dwa:) u mnie kolacja wigilijna o 17, jak się uda i nie padnę zajrzę wieczorkiem:) a tera jeszcze raz - życzę Wam odrobinę ciepła w środku zimy i światełka w mroku w Wigilijny wieczór i na cały Nowy 2011 Rok "O azyl proszę cztery ściany i sufit co sklepiony szczelnie Niech będzie dom nasz zamieszkały Niech się w nim poczujemy pewnie Niech ściany uszu nie mają Niech zawsze będą tylko ścianą Na progu niech gości nadzieja Nim się zbliżymy ku jesieni Niech sprzęty rosną jak na drożdżach Niech przyjaciele tu bywają W donicach kwiaty pokojowe Niech do starości tu dotrwają I ty poezjo rodem z Czarnolasu Mieszkaj u nas niczym siostra Bo dom nasz po swojemu Wielu dniom musi sprostać" /A. Ziemianin/

jeszcze wieczorne heloł prześlę Bonita tafiony zatopiony;), jak Ty mnie znasz:) masz rację wigilia w tym roku u mnie i wszystko robię sama, aż wstyd się przyznać - po raz pierwszy:P do tej pory była raz u mojej mamy raz u teściowej, w tym roku wypadało na moją mamę, a ona z premedytacją położyła się do szpitala na kroplówki:o leży od 17-go i jutro wychodzi, fajnie nie? a ja z językiem na brodzie robię to i owo:P właśnie smażę karpia, ależ tę cholerę ciężko się smaży:o i robię zalewę, część włożę do octu, w takiej postaci łatwiej toleruję karpika:P choinkę ubrałam, ale niestety w pudełku odkryłam potłuczony czubek:( buuuuu to był najpiękniejszy czubek jaki widziałam (hehe może mało widziałam) miał chyba ponad 30 lat i jestem niepocieszona i zostaniemy bez czubka:P nie będę w wigilię latać za czubem, ale tak to jest jak ubieranie choinki zostawia się na sam koniec:P Małgoś jesteś nie do podrobienia;);) nie dajesz szansy swoim panom:P ja bym skakała pod sufit, żeby mój ubrał choć raz choinkę:P nieważne jak ważne, żeby to zrobił:P najwyżej trochę byśmy się pośmiali;):P dziewczynki ja również dziękuję Wam za pamięć, za przepiękne życzenia, karteczki:):) i cieszę się jak dziecko, że Was mam:) trzymajcie się cieplutko, Wesołych Swiąt Wam życzę:):):):)

Terterku kochany, a Ty zawsze i niezawodnie na posterunku z dobrym słowem dla każdej z nas:) dzięki dzięki, ale daleko mi;):P a teraz lecę spiekać, jak mówi Małgorzatka sernik:P

witanko na razie krótko, bo w trakcie smażenia ryby jestem tylko donoszę, że i do mnie dotarł mikołajowy prezent, przepiękny, jak fotnę to wrzucę do garnka:) Poetko tym bardziej buuuuuuu za Ugryziem może później napiszę więcej, no chyba, że padnę na pysio:P

Bechemotku muszę kończyć, jutro pobudka o 5.30 a jeszcze muszę wyprosować sobie spódnicę:o życzę Ci spokojnych snów zwłaszcza po tych ostatnich przejściach, buziaki

no właśnie:)

lubię tę charakterystyczną wymowę h, ale w dzisiejszych czasach ze świecą szukać tych co tak potrafią

jest

hehe moje eh takie chropowate stąd je wolę choć ech ładniej wygląda i pewnie jej poprawne:P

ehh Bechemotku u nas tylko pomarzyć można o takim schronisku

Bonita papapapa fotnij choinkę jutro plisss

myślisz, że Mona dorwałaby się do drapaka? ale te ustrojstwa jak solidne to drogie bardzo:o

hehe czego to nie wymyślą, ale i tak żwirek muszą na łapkach wynocić nie ma zmiłuj:P

Bechemotku musisz to zobaczyć, znajdź proszę kuwetę http://www.therefinedfeline.com/index.htm

cholera nie mogę nic wysłąć

no Bonitko cieszę się, że wsio dobrze:) co tam święta;) zdążysz ze wszystkim, dobrze, że przypomniałaś o choince, też ją muszę ubrać:P

Bechemotku oglądam sobie drapaki dla kotów - spodobał mi się ten u naszej garnkowej znajomej:)

może mama przepracowała się ostatnio albo denerwowała i stąd te kłopoty z serduchem?

no właśnie, a tu jeszcze trzeba na bieżaco stronę odświeżać:P domyślam się, że małżyk bawił się nowym nożem?

jestem jestem Bechemotku:)

Tokina jesteś, super:) nie mając nadziei na to, że ktoś się pojawi zagapiam się na czymś innym:P tylko pamiętaj, żeby się nie przeforsować