

zuuzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zuuzik
-
Tokina kto mógł przewidzieć, że tak się stanie:o bierzesz zastrzyki jakieś?
-
Tokina źle coś dźwignęłaś, czy się przeforsowałaś? Bechemotku popatrz na mojego ciepłoluba
-
Tokina jesteś:D:D:D:D:D:D:D patrz jak śmieje mi się pycho:) i od razu cholera z tym dyskiem:o współczuję bardzo Bechemotku brawo:)
-
no to pogadam jeszcze przez chwilę:P wczoraj popsułam (zwaliłam z wysokości) radiobudzik:o udało się go jakoś złożyć, na pierwszy rzut oka oprócz połamanej obudowy grał i chodził, ale jak się okazało niekoniecznie dokładnie:P rano włączył się jak zawsze o 6.10 więc już już wstaję, ale coś mnie tknęło i zerknęłam na telefon, wiecie która była godzina? 4.10 hehe nabrał rozbędu czy co?:P
-
spójrzcie jakiego zakręconego kota znalazłam http://www.garnek.pl/prelud/12317507/slodkich-snow-moi-mili
-
Kosmi wieści z Grenlandii dotarły:) u mnie podobnie hehe
-
Roberto wiem co porzeżywasz i z doświadczenia powiem co może pomóc (tyle tylko, nie wiem czy Ty możesz) odgazowana coca-cola - bo ma cukier i sodę - ten sposób polecił mojej koleżance lekarz i faktycznie spróbowałam i było oki:)
-
z zasypanego zachodu:o wczoraj cały dzien padał śnieg z deszczem i deszcz ze śniegiem , było tak ślisko, że potańcowałam autem po ulicy:o, więc dzisiaj przesiadłam się do bimby i dobrze zrobiłam, bo nasze służby też się nie popisały i mimo iż dzisiaj nie było opadów drogi nawet w centrum nie były czarne:o żeby dojść do przystanku też trzeba brnąc w śniegu po pachy;) i nie narzekałabym na to wszystko gdyby nie to, że niepokoję się tą cholerną wodą (teraz lodowiskiem) na ogrodzie teściowej, tam przecież zwierzyna mieszka:o Personalna wynik najlepszy jaki może być:D:D:D:D:D ciesze się razem z Tobą:) Poetko stresik przedkonkursowy będzie, ale Ty twarda sztuka jesteś i z palcem w nosie;) dasz sobie radę:):):) Wesołku daleko masz do tych pięknościowych widoków? a ten śnieżek na ulicy wygląda całkiem całkiem, wiem wiem tylko wygląda;):P Beti ja też piję grzańca, ale herbatkę;) tym razem śliwkową paloną, pychotka:) Terterku jak zawsze śniadanko extra:)
-
dobra spadam, dobranoc
-
sorki zaczytałam się;) Bondi nie pamiętasz? pytałaś się w jakim domu, bo sama tam często bywałaś;) w świnoujściu a z paznokciem nie ma żartów, powinien zejść, najlepiej sam, wtedy powinien odrosnąć w miarę niepokiereszowany
-
hihi Kosmitko, pamięć cię nie myli, ale moja mama wróciła z sanatorium - tydzień temu;):P Bondi to ciekawe dokąd pojedziesz
-
Bondi hihi świetny sposób:) a dokąd się wybierasz tym razem, też nad morze, czy gdzie przydzielą?
-
Bonita nie poznaję Cię:o jakieś zniechęcenie Cię dopadło:o
-
witanko i poniediziałek pomalutku przechodzi do historii:P wczoraj było mokro, dziś lekki mrozik - 3,3 ciekawe co będzie rano:P Wesołku cieszę się razem z Tobą:) Banderasku masz rację wkurzające są te siwielce i nie ma znaczenia czy ktoś blond czy ciemny - widać je dokładnie:o fajnie, że sama możesz pomalować swoje, ja nie mam odwagi, znajać moje zdolności wyszłyby żółte:P więc mus wybulić za tę przyjemność;) idę na farbę za tydzień Roberto spać nie możesz? nie trzeba przecież szuflować;)
-
no co kraj to obyczaj;) kluski z makiem, mak z bułą, zupa makowa, a moja koleżaka robi pierogi z makiem, do wyboru do koloru, a później... hehe lepiej nie mówić;):P
-
oki dziewczynki, oddalam się poczytam troszkę książkę w formie kodeksu;) trzymajcie się cieplutko mimo mrozu, śniegu, deszczu... całuję całą paczkę
-
Terterku to co jadłaś z tymi ciasteczkami to pewnie była zupa makowa, u mojej babci od strony mamy (pochodziła z Litwy) właśnie buła taka zupa z kulkami drożdżowymi, ale dla mnie nie do przyjęcia:P
-
to u nas jeszcze nie wpadli na pomysł takiej profancji chałki;) wracając na chwilkę jeszcze do makówek, moja babcia roiła wyłącznie z bułką paryską, moja teściowa i mama robią z makaronem, ale ta babcina była najlepsza, ale odkąd babci zabrakło nigdy takich makówek już nie jadłam:o
-
Bechemotku a ja znam tylko chałkę z kruszonką, u nas nie ma z lukrem:o
-
na ziemniaki też pewnie nie znalazłabym miejsca:P chociaż wiem, że niektórzy nie mogą obejść się bez pieczywa np. do zupy - mój m tak ma, a ja nie:P Poetko hehe podszywaczko;) papapa
-
no tak nie jadłam nigdy karpia po żydowsku to się nie znam:P ale po co pieczywo w ogóle;):P
-
dziewczynki chałka jest słodka i pasuje do ryby? u mnie jest zwykły chleb, ale mnie szkoda miejsca w żołądku, wolę pierogi, uszka i makówki:P
-
Banderasku masuj dupcię, bo zrosty się zrobią i nie usiądziesz:o a łuskę też mam;) Marijko no tak, trzeba pomóc córci, a druga jak sobie radzi?
-
Beti dobrej nocki Bechemotku to jest co robić faktycznie
-
oczywiście ztym burakiem to pod koniec