she kameleon

E,bo faceci to pierdoły:D

E,to tak jak ja,zyje chwilą a potem sie martiwe,no bo co z tego zycia sie ma tylko rachunki do zapłacenia i żebranie o miłość:P

o nacik

Boa Dusicielprzez Ciebie przemawia taka wielka gorycz,zmień nastawienie bo sie załamiesz,zajmij sie czymś pozytywnym,czymś co lubisz a problemy same odejdą,jak sie o nich nie myśli to jest lzej,pozdrawiam

agrypina IWE sw40 Boa Dusiciel margo Love1966 Goda Goldi Bouceron cicha Buber;) U mnie karty tarota mówią ze dam sobie radę tylko muszę przeczekać chwilowe trudności, finansowo też bedzie nienajgorzej,na horyzoncie jakis mądry człowiek płci męskiej i ogólnie będzie to udany rok No więc czekam:D Pozdrawiam

Loveale nie w tym wcieleniu:P

Hmmm............ Wczoraj mój na mnie wjechał ze ostatnio czuje ze czepiam sie go o byle co,no bo to prawda ale chodziło mi o to zeby on zaczął cosw tym kierunku zmieniac ale on na przekór jeszcze bardziej sie stawia,to jak my mamy dojść do porozumienia? Jeśli ja widzę ze robie cos nie tak,albo inaczej -jak ktoś mi cos daje do zrozumienia ze jest nie tak to ja staram sie to zmienić zeby było ok,i tak powinno być chyba no nie?A MM właśnie na odwrot i jeszcze bardziej na przekór,nie moze to do niego dotrzeć że ja wytykajac mu pewne rzeczy chciałabym aby on pomyślał nad tym i to zmienił a nie sie obrazal,kurde gorzej niz z dzieckiem:P Ale jestem zmęczona:) pozdrawiam

margoto smutne to co piszesz,wlazłam w Twój profil a tam słowa radosnej trzydziestki-gdzie to sie podziało?Cholera czemu to zycie takie skomplikowane potrafi być,albo my za dużo wymagamy albo właśnie za mało?

Boatak myślę sobie co by Ci tu napisać i pomyślałam ze -no wiem ze czujesz sie źle bo mąż Ciebie zdradził ale po co odchodzić?Narobisz sobie więcej kłopotów a tak zacznij go obarczać większymi obowiązkami,zostawiaj mu dzieci pod opieką a sama wychodź,na razie na spacery albo do koleżanki,nie rozpaczaj tylko szukaj rozwiązania co zrobić dla siebie.Zacznij myśleć o sobie,idź do fryzjera,poznaj jakiegoś faceta i baw się a nie rozpaczasz nad jakimś złamańcem-sorki za określenie ale jak facet zobaczy że masz go gdzieś to moze przejrzy na oczy i zacznie sie zmieniać,bo w koncu kiedyś chyba było inaczej nie? Pomyśl o tym i nie rycz bo zmarszczek dostaniesz;)pozdrawiam

No dziewczyny, w koncu sie ruszyło cos na topiku pozdrawiam

No tak,zapomniałam ze faceci nie są wylewni i drobiazgowi,powodzenia:)

facio________ale mozesz konkretniej???

Witam LenaMagdadlaczego od razu unieważnić?Złapałas go na czymś niepokojącym?Bo to ze on pisze z kimś smsy lub maile to jeszcze o niczym nie świadczy(ja też tak robie i mój mąż jest chyba a nawet na pewno zazdrosny)ale to jeszcze o niczym nie świadczy,na prawde. Najpierw szczerze z nim o tym pogadaj i powiedz mu ze czujesz sie niepewnie i dopiero wtedy wyciągaj wnioski Tylko nie mysl ze ja jestem za nim a nie za Tobą tylko próbuję myśleć racjonalnie.Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia

no witam juz jestem Byłam wczoraj w kinie na Samotności w sieci i.....hmm nie wiem czy chcecie znać moje wrazenia:) Gdybym nie przeczytała książki to chyba bylabym zdegustowana i jeszcze to zakonczenie,porażka:P Ale bylam,zobaczylam i przezylam,ja osobiscie nie polecam ale to do was należy decyzja czy chcecie iść na ten film czy nie,kazdy ma swój gust i iine spojrzenie moze komus innemu sie spodoba,pozdrawiam,pa

Kurde,sorki za nieskladne zdania ale ja prawie cały likier kawowy sama wypiłam:Dja to mam spust:D

IWEBuberchyba jednak zMM idę na Samotność w sieci-sama jestem zdziwiona zemi sie to udało-jestem ciekawa jego wrażeniami-jeśli jakieś wogóle będą po filmie:Ppozdrawiam

IWEja nie będe płakać ja będe marzyć:)

IWEnie szkodzi myślami mozemy być razem:D

IWE a skąd Ty jestes?

Witam a ja zeby było smiesznie ide w sobote sie dobic na film Samotnośćw sieci:) pozdrawiam

Dzieki Iwe Dobrze ze mam w pracy necik bo dzieki temu poznałam dużo fajnych osób do pogadania i podtrzymywania na duchu,juz nawet MM jest zazdrosny o to ze znalazłam przyjaciółki w necie,ze mam sie komu wyżalić Pozdrawiam

witam u mnie jak na razie to jest do wszystkiego dalej niż bliżej:( No i chyba jakaś deprecha mnie łapie bo nie daję sobie rady w pracy kiepsko,mam zaleglości(np. te pieprzone archiwum:)Goldi-Ty wiesz nie?) W domu w żadnej roli sie nie sprawdzam,żadna ze mnie kucharka,sprzątaczka,praczka no i mama:P nie wyrabiam sie a tu jeszcze zajecia na studiach niedługo sie zaczną a MM wychodzi sobie rozluźniony do pracki o godz 7 wraca ok 20 zje i idzie spać i tak codziennie i jeszcze zly ze mu rano chleba nie starczylo na kanapki:( EEEEEEEEE,szkoda gadac-jestem beznadziejna,pa

A ja jestem niewyspana i niedopieszczona i sama jeszcze nie wiem co więc zmykam zeby nie marudzić pozdrawiam

beauceronale to musza być te dwie połówki a nie obojętnie jacy dwoje ludzi:(

Beauceronco 4p? cześć kochana,nic nie piszesz o sobie,jak astma? Mnie jak na razie to chyba katar łapie,własciwie to mi go córka chce sprzedać-ona jest smarkata a ja będę pociagająca:)pozdrawiam Aha ,u mnie bez zmian czyli szaro buro i ....no zimy jeszcze nie ma na szczęście:)