Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiorekkk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiorekkk

  1. kuleczka-jeśli czytasz na bieżąco moje wypowiedzi to zauważ że mam dokładnie ten sam problem co Ty!i dzis nawet przeżyłam kolejną załamkę.Chodzi o brzuchol a zwłaszcza jego dolną część.Wszystko jakoś wyglada a ten brzuch sprawia wrażenie jakby go ktoś doczepił,jakby nie był częścią mnie.Po prostu deformuje mi cała sylwetkę i sprawia,że nie widać efektów odchudzania :( No nic,nie poddaję się,ale czasem jest naprawdę cięzko jak widzę ten \"bandzior\"
  2. a teraz druga część tych ćwiczeń: http://s001.wyslijto.pl/?file_id=00451933643294891456
  3. witam kobietki:) trochę mnie nie było,mam teraz gorący okres-przeprowadzam się i zamieszkam z moim chłopakiem,poza tym szukam pracy i chodzę na rozmowy kwalifikacyjne.uff... ale dietkę trzymam:) wkurza mnie tylko ten wystający brzuch-czy on kiedykolwiek się spłaszczy?Zaczynam się zastanawiać czy taka już moja uroda czy moze powinnam dłużej poczekać na efekty?Sama nie wiem...Ale nie chcę zeby tak było zawsze :( W bioderkach i talii poleciało trochę a brzuch sterczy całemu światu na pokaz Podaję linka do ćwiczeń na brzuch: http://s001.wyslijto.pl/?file_id=34750838522065790966 Buziaki!:)
  4. yasmin-no widzisz-grahameczki są pyszne:) A z czasem na pewno sie jeszcze rozsmakujesz w jakichś innych i znajdziesz coś dla siebie:) Zieloną herbatkę tez polecam:) Ja na drugie sniadanko poszalałam-zjadłam naturalny jogurt z pokrojonym na kawąłki bananem,kiwi,garścią rodzynek,otrąb i musli.Całość posypałam cynamonem-pycha,a jakie zdrowe!:) Yasmin-te nowe ćwiczonka są super,też je bardzo polibiłam.Ćwiczę najpierw abs na rozruszanie się,a potem właśnie te.Jestem zadowolona,bo są zupełnie inne niz tamte a tez czuję,że są skuteczne,a o to chodzi!I nie sprawiają mi praktycznie żadnego problemu,bo już nie jestem taki zdechlak jak na początku :P U mnie nie ma słoneczka,a ja tak czekam na wiosnę...Ale już niedługo mam nadzieję a wtedy podwoję wysiłki!Będę się więcej ruszać,mniej jeść no i w ogóle bedzie cacy-mam nadzieję.I mam zamiar pogonić do tego mojego faceta:) razem raźniej!:)
  5. yasmin-a jak tam pieczywko i zielona herbatka-pijesz? Ja własnie jestem po filiżance ananasowej i po jednej Slim Figurze.Ta ostatnia mi nie za bardzo smakuje,nie lubie takich ziołowych aromatów :P Zjadłam dzis pyszne śniadanko-razowy paluch z ziarnami z żółtym serem (odtłuszczonym!!!;) ),jajkiem i pomidorem,sałatą i cebulką.Mniam!A za niedługo zjem sobie jogurt i małego banana;) Na obiad zrobiłam już niskokaloryczne spagetti,więc jest ok.W miedzyczasie poćwiczę na uda i pupę i wypiję troche czerwonej herbatki:) Kurcze,coś niemrawo sie czuję,łapie mnie chyba jakieś przeziębienie...
  6. yasmin-tak wiem,że to wszystko retusz i to pewnie na maxa,ale jeśli mnie pytasz o ideał figury to własnie to mi się nasunęło:) A co do Beyonce to powiem Ci,że ja juz nie kontroluję tego jej wyglądau,bo raz jak ją widzę (zwłaszcza w teledyskach) to ma ciało bogini-nie szczupłe ale bardzo sexy i kobiece (wiesz o co mi chodzi;) ),a potem widze gdzies w gazecie te jej uda i tyłek i ogarnia mnie przerażenie :O Więc juz sama nie wiem jak to jest-czy ona tak chudnie i przybiera czy to po prostu sprawa odpowiedniego retuszu na teledyskach...To samo Jenifer Lopez.Robią z niej takie apetyczne ciacho,dziewczyny sie cieszą bo promuje (z powodzeniem) modę na kobiece kształty,ale potem widzę jej zdjęcia bez retuszu i wyglada beznadziejnie... Ale dobrze jest wiedzieć że gwiazdy też nie są idelane:P Co bynajmniej nie zwalnie mnie z obowiązku i potrzeby dbania o włąśne ciałko:D
  7. wiesz co yasmin-podobają mi sie jeszcze praktycznie wszystkie te modelki z okładek Shape\'a,i te które sa pokazywane potem na zdjęciach przy różnych ćwiczeniach.One maja świetne figurki,takie jakie mi sie własnie najbardziej podobają.Nie wiem czemu ale w innych gazetach czasem te dziewczyny są za bardzo umięśnione czy coś,a w Shape\'ie mają po prostu (według mnie) te ciałka idealne.Takie smukłe a jednocześnie bardzo sexy i kobiece:)
  8. o własnie sobie przypomniałam jedną z nich-Monica Belluci-typowo kobieca figurka:) Taka własnie apetyczna:)
  9. Adriana Lima to ta z reklamy Maybelline-tego tuszu najnowszego?Jesli tak to za każdym razem jak widzę tą reklamę to sie wgapiam jak ona tak idzie na czele tych dziewczyn i widzę jakie ma szczupłe nogi i bioderka...Fajnie ma :) Alba też jest bardzo ładna. Sama w sumie nie wiem czyja figura jest dla mnie idealna,własnie usiłuję sobie jakoś przypomnieć,które mi sie podobały.Jak sobie przypomnę to napiszę,ale generalnie podobaja mi się kobiety które maja fajne kształty-czyli bioderka,wcięcie w talii,piersi.Takie apetyczne figurki,ale bez zbędnego tłuszczu. Fajną ma np. Bree z Gotowych na wszystko,choć wiem,że jest ciut za chuda :P ale i tak mi się podoba:)
  10. yasmin-zgadzam się-fajne są te przepisy:) Podziwiam Cię,ze nie jesz nic po 17!Ja jem ostatni posiłek o 20tej,a i tak mnie nieraz jeszcze potem skręca z głodu :O Żołądków nie jadłam,ale ostatnio zamarzyła mi się wątróbka (której zawsze nienawidziłam).Nie wiem czemu ale chodziła za mną chyba z miesiąc.No i w końcu ją sobie zrobiłam i wiesz co??? Nienawidzę jej dalej!!!I nawet to moje wygłodzenie nic tu nie dało;) Ale może te żołądki faktycznie są dobre,zobaczymy...:)
  11. yasmin-jestem pewna,że znajdziesz coś dla siebie :) A pumpernikla też nie lubię :P Ja w ogóle uwielbiam takie zakupy jedzeniowe,zawsze kupię tego tyle,że mam potem na tydzień.Moje ostatnio typy to serek wiejski z Piątnicy (wersja light),pasztet z kurcząt light,maślanki owocowe i brokuły.Tymi ostatnimi mogłabym się zajadać i zajadać.Yasmin-ale mi narobiłas smaka na te kanapki... :D
  12. yasmin-wybór tych chlebków jest bardzo duży,jak dla mnie czasem za duży,bo chciałabym kupić wszystkie naraz :D Więc zdarza się tak,że kupuję kilka takich bułeczek i je po prostu zamrażam,żeby był świeże i potem po prostu wyjmuję wieczorem,żeby mieć na sniadanko.Ostatnio widziałam takie chlebki razowe-jeden ze śliwkami,a drugi z kapustą.Na obu pisało,że są niskokaloryczne i faktycznie miały tylko 170 kcal w 10 dag!Fajne były bo takie malutkie i już pokrojone na kromeczki:) Wtedy akurat ich nie kupiłam,ale są już na mojej liście:) A ja juz jestem po tej herbatce Spalanie i dwóch zielonych o smaku ananasowym:) Ok,wracam do spisywania przepisów do zeszytu,a potem obejrzę bardzo fajny program na 2 -Jesteś tym co jesz.Pokazuje co ludzie jedzą i jak to wpływa na ich wyglad,zdrowie i samopoczucie.
  13. witam kobietki!:) yasmin-z kibelkiem jak na razie (odpukać!) wszystko jest cacy;) Codziennie rano jak tylko sie obudzę to wypijam szkalnekę ciepłej wody z cytryną albo z siemieniem lnianym i w przeciągu kilku minut już jestm w kibelku tak więc to naprawdę działa:) A herbatkę Slim Figura też mam (nie wiem czy to ta sama co Ty,ale chyba tak-z Herbapolu).Mam właśnie spalanie,ale podobnie jak Ty wypiłam ze dwie czy trzy szkalnki i o niej zapomniałam.Poza tym średnio mi smakuje,ale wezmę się za nią na pewno-choćby jedna szklankę dziennie,obok kilku zielonych i czerwonych to chyba będzie ok:) Ja już po śniadanku-dziś sobie troszkę pofolgowałam (ale w ramach limitu kalorycznego;) )-zrobiłam sobie tosty z serem,pieczarkami i pomidorem!Pycha!Kurcze,ja tak lubię żółty ser,a tak rzadko go teraz jem:( Więc fajnie tak sobie przypomnieć jak smakuje... A na drugie sniadanko mam w planach ten deserek puddingowy:) Jak szalec to szaleć!Potem krupnik,na podwieczorek pewnie jakieś jabłko i lekkostrawna kolacyjka.A miedzy tym wszystkim jakieś ćwiczonka-dziś pupa i uda i dam sobie popalić.Skończyłam wczoraj robić mój segregator z ćwiczeniami.Powpinałam do niego wszystkie ćwiczenia jakie znalazłam na necie i w gazetach,poszeregowałam je według partii ciała i teraz jak chcę poszaleć to po prostu otwieram segregator i mam tam wszystko:) Zbierałam się do tego jak kura do jaja,ale wczoraj wreszcie skończyłam:) Teraz robię nową rzecz-mianowicie zeszyt z przepisami.Na razie sa tam same dania z kurczaka :) Ale będa i inne,bo dopiero zaczęłam.I nie będzie już mam nadzieję dylematów-co mam zjeść na obiad...? Ok,to idę zaparzać tą herbatkę.Odezwę się jeszcze!Całuję! Yasmin-no i jak tam Twoje plany apropo zielonej herbatki i ciemnego pieczywa-skusiłam Cie choć trochę?:)
  14. kobietki co z Wami? faktycznie jest nas tu coraz mniej :( ja już po prysznicu z masażem i po ćwiczonkach.Zrobiłam serię na brzuch i boczki i jest cacy;) A jutro kolejny dzionek walki!Całuje i życzę słodkich snów!I odzywajcie się!!!
  15. yasmin-wierzę,że te bułeczki są pyszne i sama bym pewnie schrupała kilka na raz:) Ale już się tak nie stresuj-raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzą,a już na pewno nie Tobie:) Wiesz co ja zjadłam ostatnio jak byłam u mojego chłopaka w Krakowie-cały taki obwarzanek z sezamem.Po prostu nie wytrzymałąm,bo nie jadłam takiego od kilku miesięcy a w Krakowie stoją budki z tymi precelkami na każdym kroku.Kiedyś jadłam takiego prawie codziennie;) No i to tez na pewno jest biała mąka,wiec niezbyt zdrowo,ale co tam?Raz na jakiś czas chyba nie przytyję,co?;) A co do tego palicha to chodziło mi o taki paluch graham z ziarnami-taki sobie kupuję,więc spokojna głowa.Jedz grahamki-też są pyszne!:)
  16. ja się ostatnio zakochałam w brokułach-gotuje je w bulionie warzywnym a potem wcinam-są mega zdrowe a maja maleńko kalorii!Tak samo szpinak!:)
  17. yasmin-mówię Ci-zrób sobie ten peeling kawowy,a nie poznasz własnej skóry;) Ja mam po nim jedwab a nie skórę i za każdym razem nie mogę się nadziwić.Takiego efektu nie daje mi żaden kupny peeling ani nawet rękawice. Ja tez dziś zrobię 8 minut abs na brzuch,bo nie wytrzymam.Zrobiłaś mi smaka na te bułeczki,kupiłaś je w zwykłej piekarni czy jakimś supermarkecie?Ja tez pieczywko staram sie jeść tylko na sniadanie,ale czasem zjem i na kolację i nie robię z tego tragedii;) Zwłaszcza,że teraz jem juz tylko pełnoziarniste,graham lub żytnie:) A wczoraj na kolację ugotowałam sobie filet z mintaja z brokułami-pycha a kalorii bardzo mało!:)
  18. witaj emilka! ja na cellulit stosuję codzienne szorowanie szorstką rękawicą (mam akurat z Oriflame),a raz w tygodniu robię peeling-po prostu zalewam kawę gorącą wodą,żeby się zrobiła taka papka,dosypuję kakao i ciut cyanamonu (ale może być bez tego) i wcieram to rękami w całe ciało-zaczynając od łydek a kończąc na ramionach.Nie udziwniam nic już,nie dodaję żadnego żelu pod prysznic bo już się przekonałam,że najlepiej wygładza sama taka kawowa papka.Kakao i cynamon są dla efektu aromaterapeutycznego;) Stosowałam ponadto serum z Eveline,teraz używam serum z Lirene i jest super!Raz na jakiś czas masuję się w ciągu dnia takim przyrządem z drewnianymi wypustkami.No i ćwiczę-to daje najlepsze efekty:) Cellulit bez porównania mniejszy,skóra gładka i napięta a w udach (jak na razie) 2-3 cm mniej :) Robię to już od 2.5 miesiąca więc trzeba się trochę natrudzić,ale naprawdę warto!:)
  19. Dzień dobry kobietki!:) Jak Wam idzie?Yasmin-jak tam Twoje wczorajsze spalanie pączka;)? No i czy podłapałaś jakiś ciekawy pomysł apropo zupki?Ja zrobiłam wczoraj ten mój krupnik,więc już mam problem z głowy-ach nie mogę się doczekać obiadku:) Ale wcześniej zjem drugie sniadanko-tosta z serem i pomidorkiem:)
  20. dobry wieczór kobietki! fakt-może i przesadzam,ale już nie potrafię inaczej:( wpadłam w małą obsesję liczenia kalorii i potem jestem zła na siebie jak zjem wiecej i tłuściej niż powinnam... no ale nic.Pocwiczyłam,pomachałam udami i tyłeczkiem i jest ok!:) Teraz popijam zieloną herbatkę,za chwilkę prysznic z masowaniem rękawicami oczywiście;) A od jutra startuję na nowo-chciałabym poćwiczyć brzuszek,ale czekam na okres i nie wiem jak mi to wyjdzie.Najwyżej się trochę pogibam do muzyki albo pójdę na spacer:) Całuje i zyczę słodkich snów!:)
  21. yasmin-to witaj w klubie bo ja też dzis zgrzeszyłam i jestem na siebie zła :( szło mi tak dobrze przez pół dnia,a potem robiłam dla rodzinki nalesniki z serem i nie dość,że cały czas kosztowałam farszu to na koniec jeszcze zjadłam jednego (mimo,że wcześniej zjadłam swój obiadek) Jestem wściekła i obiecałam sobie,że dzis musze to cholerstwo spalić,będę ćwiczyć na maxa-oby mi tylko starczyło tego zapału...Ale zła i tak jestem!
  22. kochana yasmin!ja się nigdzie nie zapodzieję na dłużej-możesz być spokojna-za dużo mam jeszcze w sobie do zmienienia;) Poza tym nawet jak już osiagnę zamierzony cel to nie zamierzam spocząć na laurach tylko walczyć wtedy o utrzymanie formy,sylwetki i dobrego samopoczucia:) Sporo pracy jeszcze przede mna ale nie tracę wiary,że jeszcze spojrzę kiedyś w lustro z prawdziwym zachwytem;) Dziś humorek dopisuje,wczoraj zrobiłam peeling i mam niesamowicie gładkie ciałko-to cały czas mnie szokuje!!!:) Wymasowałam sobie uda i posladki tym moim przyrządem do masażu,zjadłam na sniadanie owsiankę z bananem,wypiłam już 2 zielone herbatki i pół butelki wody mineralnej.Za chwilkę znowu coś przegryzę w ramach drugiego sniadanka:) A wieczorkiem ćwiczę uda i pupę.Brzucha na razie nie obciążam bo dziś lub jutro mam dostać okres i już jest cały spuchnięty :O Yasmin-ja też jak nie ćwiczę już jeden dzień to mam az wyrzuty sumienia-już bez tego nie potrafię chyba żyć;) Co nie zmienia faktu,że nie zawsze mi się chce;) W każdym razie nawet jak byłam teraz u chłopaka to machałam ostro na brzuszek a on nie mógł się nadziwić że mi sie chce... Jeżeli chodzi o zupki to ja właśnie zaplanowałam,że jutro robię krupnik.Wiem,że nie każdemu może ta zupka smakuje,ale ja ją uwielbiam bo jest pyszna,małokaloryczna i PRZEDE WSZYSTKIM bardzo sycąca!!!Możesz sobie zrobić grzybową,pieczarkową,ogórkową,a może po prostu dodaj do rosołku przecier i będziesz miałą pyszną pomidorówkę.Możesz też kupić jakieś warzywka mrożone i zrobić jakąś jarzynówkę.Do wyboru do koloru!:)
  23. dziewczynki kochane już jestem!!!:D i nie zamierzam dopuścić by topik umarł tak więc spokojna głowa;) po prostu nie było mnie na weekend,wróciłam wczoraj wieczorem,a dziś miałam trochę załatwien od rana i dopiero teraz usiadłam do kompa.Poza tym mam małe kryzysy i nie chcę Wam tu smęcić;) Chodzi o to,że mam wrażenie,że wszystko stanęło w miejscu-moja waga,moja figura...Po początkowych sukcesach wszystko się jak gdyby zatrzymało i to sprawia,że czasami brakuje motywacji:( Zwłaszcza jak się spędza weekend w gościnie,gdzie czai sie tyle jedzeniowych pokus:P Wtedy przychodzi załamka. Ale się nie poddaję-dziś byłam na pilatesie-nie chciało mi sie iść cholernie (ta przekleta zima!!!),ale się zmusiłam (zapłaciłam z góry za 4 zajęcia) i poszłam.I tego mi było trzeba,bo wróciła mi energia i znowu wierzę,że będzie lepiej:) Poza tym kupiłam dziś nową herbatkę czerwoną i jest pyszna,więc będę pić w dużych ilościach:) Jutro sobie obiecałam całą ostrą serię na uda i tyłek a więc nie jest źle;) Poza tym chcę żeby już przyszła wiosna-kto się pod tym podpisuje???:) Mam dość zimy i zimna-ja w ogóle jestem strasznym zmarzluchem i ciepłolubem,a poza tym czuję,że ta zima wpędza mnie w taki własnie letarg:O i nic mi się przez nią nie chce... Wiem,że jak pojawi się słonko i zrobi się ciepło to będzie mi się chciało ruszać,spacerować,biegać...Wtedy (mam nadzieję) będzie mi łatwiej-zwłaszcza jeśli chodzi o ruch.A i jeść się tak nie chce jak jest ciepło,więc niech wiosenka już przychodzi!!!:) Za chwilkę idę pod prysznic i robię peeling kawowy na dobre zakończenie dnia,a potem do łóżeczka i od jutra startuję dalej:) Słodkich snów!:) I miłego jutrzejszego dzionka!Na pewno się odezwę!
  24. yasmin-wielkie dzięki za słowa otuchy,to naprawdę dużo daje (nawet jeśli trzeba to raz na jakiś czas znowu powtarzać:) ) Od razu zaczynam wierzyć,że mi też może się udać,bo to co piszesz to prawie jak o mnie.Tylko,że ja mam właśnie problem z tą dolną częścią brzucha bo ona wyglada naporawdę komicznie-jakby była doczepiona z innego ciała;) Ale mam to co Ty miałaś-czyli jak coś zjem to też mi też brzuch bardziej wydyma i sie wkurzam Kurczę,jak przeczytałam ten Twój wpis o brzuchu i o tym jedzeniu słodyczy itp. to (mimo,że już znam Twoją historie kilka dobrych miesięcy) za każdym razem jestem w szoku jaką niesamowitą metamorfozę przeszłaś-i to nie tylko fizyczną,ale przede wszystkim psychiczną.To aż nie do uwierzenia!:) Naprawdę! Ja sobie aż takiej przemiany nie wyobrażam,chyba nie jestem aż tak silna;) No ale walczę dalej! Wróciłam z basenu,wszamałam obiadek,wieczorem seria na brzuch (na DOLNE partie ciała PODWÓJNA DAWKA;) i powinno być ok!:)
  25. yasmin-no to jesteś usprawiedliwiona:) Jakbym miała w perspektywie pizzę w miłej knajpce z moim ukochanym to też bym poczekała:) Co do brzucha-to ja właśnie tego nie rozumiem,ubyło mi tu i ówdzie centymetrów a on dalej sterczy i przez to niszczy cały efekt i psuje dobre wrażenie :O Zaczyna odstawać od momentu pępka i tak w dół na kilka dobrych centymetrów.Doprowadza mnie to do szału!Wystaje znad każdych majtek! Yasmin-czy to są właśnie te dolne partie?Jeśli tak to podwajam ilość ćwiczeń na tą część!Bo wiosna idzie,marzy mi się kupno jakichś fajnych biodrówek ale gdzie z takim brzucholem na wierzchu? :( Dlatego muszę,po prostu muszę sie tego pozbyć!A najgorsze,że za chwilkę idę na basen z kumpelą która ma brzuch twardy i płaski jak deska więc pewnie mnie to trochę przydołuje.Inna sprawa,że ona jest cała chuda (czego akurat nie zazdroszczę:P ) no ale taki brzusio jak ona to ja bym mogła mieć,nie mam nic przeciwko...;) No nic-idę trochę popływać,mam nadzieję,ze poczuję sie lepiej,a wieczorem zasuwam na ten brzuch,bo jutro jadę na weekend do chłopaka i chcę się jak najlepiej zaprezentować:)
×