Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiorekkk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiorekkk

  1. hej kobietki!:) Yasmin-poćwiczyłam dziś na bzrucho-8 minut abs a potem te 20 pilates.Nieźle daje popalić-jeszcze długa droga przede mną,bo przy niektórych ćwiczeniach nie nadążałam z tempem,poza tym nie wszystko rozumiałam,a tam dość szybko się wszystko dzieje.No ale jak na pierwszy raz to się cieszę,choć te 20 minut to nic w porównaniu z wysiłkiem jaki zaserwowała mi instruktorka na ćwiczeniach pilatesa.Niestety byłam tylko raz,ale wiem,że jak tylko bedę miała więcej kaski obowiązkwo się zapisuję.A na razie ćwiczę patrząc na ekran komputera-zawsze coś:) Jeżeli chodzi o napady głodu na słodycze to niestety wiem coś o tym:( Kiedy mi to minie?Chyba nigdy:O Właśnie przed chwilą nadziałam się na czekoladę z orzeszkami arachidowymi i oczywiście zjadłam jedną kostkę,a wczorak krówkę i czekoladkę...Nie wiem co się ze mną dzieje,ale ochota na słodycze nie mija,a momentami narasta nie do wytrzymania... W ogóle ochota na jedzenie,bo ciągle jestem ostatnio głodna;) Dziś pół dnia spędziłam na studiowaniu przepisów z książek kucharskich mojej mamy i kombinowaniu co by sobie ugotować w najbliższej przyszłości:)
  2. Yasmin-mnie wtedy trzymało 5 dni!!!Za to teraz na tym wyjeździe byłam w kibelku codziennie,więc wszystko wróciło do normy.Ja wtedy jadłam tą Activię,suszone śliwki i piłam wodę z siemieniem lnianym,więc nie wiem co tak naprawdę mi pomogło,ale na szczęście już jest ok:) Ale i tak postanowiłam pić teraz codziennie na czczo szklanke ciepłej wody z łyżeczką siemienia-tak profilaktycznie:) Mi jeszcze mama mówiła,ze jej pomaga kefir albo zjedzenie gruszki.Ja miałam Xennę w domu (i w tabletkach i do picia) ale chciałam sobie poradzić bez niej,więc się nie skusiłam;)
  3. dobry wieczór kobietki!:D ja już wróciłam i sobie zapodałam godzinkę ćwiczeń na uda,a za chwilkę idę robić peeling kawowo-kakaowy,bo bardzo mi go brakowało;) jednak rękawice to nie to samo... od jutra biorę się za siebie ze zdwojoną mocą:) Muszę Wam powiedzieć że to całe odchudzanie wyzwoliło we mnie dzikie rządze na rzeczy,których wcześniej bym nie tknęła...tak mi się wyostrzył apetyt,że mam ochotę niemal na wszystko;) I dlatego jak byłam u chłopaka to cały czas czytałam o przeróżnych potrawach i sobie już układałam jadłospisy;) Co najwazniejsze (i z czego najbardziej się cieszę) zaczynam lubić i doceniać warzywa,za którymi nigdy specjalnie nie przepadałam.Wychodzę teraz z założenia,że wolę się przy obiadku zapchać takimi brokułami czy kiszona kapustą,które są zdrowe i bardzo mało kaloryczne,niż np.ziemniakami czy ryżem:) I dzis własnie zjadłam filet z indyka z czerwoną kapustą,ziemniaki zostawiłam. Apropo tych dań które chodzą mi po głowie to przede wszystkim zupki!Postanowiłam sobie je zacząć gotować (nigdy tego nie robiłam:O ),oczywiście nie na kościach (jak moja mamusia) tylko na kostce rosołowej (b.mało kalorii:) ).Marzy mi się krupnik,pomidorowa,jarzynowa...Co więcej-mam ochotę na WĄTRÓBKĘ (sama nie wierzę,że to piszę :) ),ale na serio-nie wiem co się ze mną dzieje...Mój organizm szaleje i domaga się jedzenia,na które nawet bym nie spojrzała wczesniej...Żeby było jasne-słodyczy i innych rarytasów też się domaga-tak dobrze jeszcze nie mam;) Mój chłopak juz sam zauważył,że cos ze mną nie tak,bo cały czas gadam o jedzeniu:D Ale zauważył też,że schudłam i był pod wrażeniem;) Zwłaszcza jak mnie zobaczył w tych spodniach,które jeszcze 1.5 miesiaca temu mnie opinały,a które teraz wreszcie noszę i już nie mam wyrzutów sumienia,że leżą w szafie:) Co więcej-muszę sobie kupić piersi z indyka (do tej pory ciągle eksploatowałam kurczaka i już mi się pomału nudzi),jakąs chudą wołowinkę...Chodzą za mną tez brokuły zapiekane z serem i sosem beszamelowym (tylko,że ten ser i sos...),ale cos wykombinuję;) Może zamiast sera dam serek topiony light...? Dobra kończę już o żarciu,bo zaczynam się robić głodna a dzis już nie jem nic (tylko piję wodę;) ) Ale mam propozycję-piszcie tu swoje pomysły na dania (niskokaloryczne oczywiście),bo wiadomo,że pomału się nudzą sprawdzone przepisy,a kto powiedział,że odchudzanie ma być nudne i monotonne?;) Ja już się wycwaniłam i robię tak,że \"odchudzam\" trochę normalne przepisy-zastępuję kaloryczne dodatki innymi,itp. Ale nie zawsze się da,niestety...Zwłaszcza jeśli chodzi o słodkości :( Dobra kobietki-ide do łazienki się pielęgnować:) Całuję i do jutra!:)
  4. no co tam z Wami?Czyżbym została sama...;) Nie wierzę! Ja wczoraj faktycznie wybrałąm się na dwugodzinny spacer,bo pogoda była piękna:) Niestety gorące słońce roztopiło dużą część śniegu i wracałam już z powodzią w butach No ale co sobie pochodziłam to moje;) Wieczorkiem jeszcze było 8 minut abs,żeby zabić wyrzuty sumienia,bo robię tu dużo mniej niż normalnie w domu.Z jedzeniem staram się ograniczać,wczoraj np. zjedliśmy na kolację pyszną sałatkę owocową z ananasa,kiwi i jabłek:D Ale dziś wracam do domu i zabieram się za siebie tak porządnie (z małą dyspenzą w czwartek :P ) A jak u Was?Yasmin-mój \"dopalaczu\"-gdzie jesteś i jak Ci mija weekend?:)
  5. witam kochane kobietki!:) wczoraj byłam na tej imprezce,no i oczywiście zgodnie z obawami znajomi patrzyli na mnie jak na jakiegoś odszczepieńca kiedy pojawiłam sie przy stoliku bez piwka,podczas gdy wszyscy je pili.W końcu wypiłam potem jedno (co zresztą miałam w planach;) ) i je sączyłam cały wieczór.Trochę potańczyłam,więc myślę,ze poszło trochę kalorii:) Dziś piękna pogoda i chyba się wybiorę na jakiś spacerek,a wieczorkiem ćwiczę na brzucho i uda:) Staram sie tu ruszać i trzymać dietkę,ale jednak jak wrócę do domku to wtedy sobie to wszystko odbiję w postaci niezłego wycisku-taką przynajmniej mam nadzieję;) A co u Was?
  6. no witam kobietki! mam dziś małe wyrzuty sumienia bo skusiłam się na śniadanko na pyszne kromeczki z bundzem-takim białym owczym serem a nie wiem ile taki ser może mieć kalorii...Ale trudno,zjadłam i koniec.Najgorsze,że na obiad są moje ukochane ruskie:O No i jak tu się odchudzać w gościnie...Na szczęście staram się zachować we wszystkim umiar no i się ruszać:) Dziś idę potańczyć i mam nadzieję,że pozbędę się wyrzutów sumienia...
  7. cześć kobietki!:) ja co prawda nadal jestem u mojego chłopaka,ale wcale się nie obijam;) własnie zaliczyłam mały trening na uda i brzuszek,a poza tym byłam dziś na dłuuugim i wyczerpującym spacerku,więc trochę kalorii poszło:) Cały czas trzymam też dietkę,choć nie jest łatwo opędzić mi się od pokus,zwłaszcza,że nie jest ani miło ani grzecznie kaprysić będąc w gościnie.Na szczęście mam ze sobą moje jogurty i owoce,a na obiady jem po prostu mniej,np. dziś była pyszna rybka panga,ale zdjęłam z niej panierkę,żeby nie nabijać niepotrzebnych kalorii;) Poza tym piję dużo czerwonej i zielonej herbaty (dzis poszło w sumie 7 szklanek-jakoś tak pić mi się chciało,a soku nie ruszam). Jutro będą na obiad pierogi ruskie i mam mały dylemat ale stwierdziłam,że jak zjem kilka i to bez masełka to się chyba nic nie stanie-jak myślicie?;) Poza tym jutro idę na balety to pospalam wszystko i oczywiście nie mam zamiaru pić wiecej niż jedno piwko:) A za chwilke wskakuję pod prysznic z moimi rękawicami i się szoruję,potem balsamik na cellulit i idę spać:) Do jutra!Całuski dla Was!
  8. witam kobietki :D ja byłam dzis rano na godzinkę w aquaparku,wyszalałam się w wodzie no i pewnie spaliłam też trochę kalorii,co?;) Potem spacer z moim mężczyzną i ... dobry obiadek w restauracji;) Ale tak się pocieszam,że chyba nie był zbyt kaloryczny bo to mięsko z kurczaka z grilla z surówką zawiniete w taki cienki armeński chleb.Sosu czsonkowego prawie nie ruszyłam,więc chyba nie powinno być źle;) Bądź co bądź mam małe wyrzuty sumienia,bo wreszcie zjadłam sobie cos pysznego i dziwnie sie z tym czuję...Chyba przesadzam...:O No a teraz popijam zieloną herbatkę:) Ćwiczenia odpuszczam bo był basen i spacer poza tym dostałam dziś okres,więc jestem chyba usprawiedliwiona;) Poza tym jutro mamy w planach dłuuugasny spacer,a to tez cos zawsze daje:)
  9. yasmin skarbie mam nadzieję,że szybko Ci się poprawi:) Popatrz jak to jest-Ciebie w ciągu jednego dnia pogoniło 5 razy,a mnie ani raz przez 5 dni-tak źle i tak niedobrze...:O No ale u mnie już jest ok,więc u Ciebie też na pewno będzie super!Ja już jestem u chłopaka,zaraz obiadek-ciekawe co mi zaserwuje...;) Buziaczki!Udanych walentynek dla wszystkich!:D
  10. dobra-ja uciekam,bo jeszcze muszę się dopakować już tak generalnie no i wyjść na dworzec;) Całuję dziewuszki!Będę się starała odzywać przez te dni i zdawać relacje z mojej walki z wszechobecnymi pokusami;)
  11. acha jeszcze jedno-Dorotko-kupiłam w końcu to sproszkowane siemię-była co prawda znaczna różnica w cenie (2 zł a 7.50) ale po pierwsze nie chciało mi sie z tym bawić,po drugie tego jest więcej,a po trzecie ta wersja jest odolojeona i ma dużo mniej kalorii więc można sobie bezkarnie popijać,bo siemię jest dobre na wiele rzeczy.I najwazniejsze (to dla wszystkich głodomorek;) ):zapycha i nie chce sie po nim tak jeść!:)
  12. w każdym razie na pewno nie mamy zamiaru siedzieć z moim chłopakiem na tyłkach-już sobie obiecaliśmy dłuuugie spacery,basen no i balety ze znajomymi w piątek:) Poza tym jemu sie tez ostatnio przytyło i teraz jak obserwuje moje zmagania i rezultaty to sie sam zachęca!Zapakowałam też wczoraj płytkę z ćwiczenaimi (m.in. 8 minut abs) i strój do ćwiczeń,bo mam zamiar gimnastykować się również u niego,co więcej-razem z nim!:) Dziewczyny-a jak u Was?Trzymam kciuki!I życzę radosnych walentynek!:)
  13. acha yasmin-mam jeszcze jeden dylemat...moje uda wygladaja lepiej,są jędrniejsze i bardziej napiete,ale cholerka jasna-nie ubywa mi w nich ani pół centymetra!!!:O Co je wyszczupli,na jakich ćwiczeniach najbardziej powinnam się skupić by był efekt wyszczuplenia?
  14. yasmin-ja przyznaję,że dziś przez to cholerne zaparcie straciłam trochę zapał do ćwiczeń:O Bo czuję się jak klucha,jak balon jakiś... Myślisz,że to może być np. przez czerwoną herbate?Wiem,że ona w sumie teoretycznie wspomaga trawienie,ale juz naprawdę kombinuję nad przyczyną we wszelki możliwy sposób...A jeszcze jutro jadę do chłopaka na kilka dni...:O No ale pomachałam trochę nogami (kilka serii na uda i boczki),brzuch oszczędziłam,bo ćwiczę teraz co 2 dni.I jest ok!:) Yasmin-napisz koniecznie co to za perfumy-bo zżera mnie ciekawość:) Czytałąs jak ja ostatnio pisałam o moich wydatkach na kosmetyki...Wydałam chyba stówkę na kosmetyki do pięlegnacji...Przesada!Ale podobnie jak Ty nie miałam najmniejszych wyrzutów sumienia za to radochę na maxa...i o to chodzi!:D Całuję!
  15. Dorotka-ale Ty przez te 8 godzin nie jestes głodna??? Bo mi się to nie mieści w głowie,żeby tyle czasu nie jeść :O Nie chcę Cię ciągnąć za język,ale w jakich nieludzkich warunkach Ty tyle czasu przebywasz żebyś nie mogła zjeść nic??? :(
  16. a jaki to jest pączek dla diabetyków? ja myślę,że to najbardziej chodzi o to,że paczki są tłuste a nie słodkie.W każdym razie i tak nie mam zamiaru sie tym przejmować;)
  17. poza tym yasmin-jak Cię znam to dzisiaj jeszcze spalisz te ciasteczka z nawiązką! :D
  18. i bardzo dobrze yasmin!!! człowiek musi sobie od czasu do czasu zjeść coś dobrego żeby nie zapomnieć jak to smakuje;) !Więc żadnych wyrzutów sumienia!:D Ja wczoraj z premedytacją stwierdziłam,że w tłusty czwaret na bank zjem pączka (a może i dwa;) bo juz zapomniałam jak smakują...:O Oczywiście potem obejdę się bez kolacji,za to zalicze dodatkową porcję ćwiczeń! Mam taka cukierenkę w której sa najpyszniejsze pączki świata-z konfiturką,nugatem,serem,bitą smietną i kokosem...Mniam!I zawsze jak koło niej przechodzę to muszę odwracać głowę w drugą stronę...:( Więc za 1.5 tygodnia sobie to zamierzam odbić!
  19. witajcie kobietki! witaj yasmin!:) Strasznie Ci dziękuję za opis tych ćwiczeń!Fakt-niektóre już znam ale zawsze dobrze sobie je przypomnieć i utrwalić:) Jak Ci jeszcze przyjdzie cos do głowy to pisz śmiało!:) Dziś kupiłam Cosmo i faktycznie są 3 ćwiczenia-wszystkie w sumie znam,ale tak naprawdę to regularnie ćwiczę tylko to pierwsze,więc tez będzie od dziś jakiś postęp:) Poza tym zaopatrzyłam się w tą Activię i siemię lniane bo moje \"dolegliwości\" nie ustępują i już naprawdę zaczyna mnie to przerażać...Oczywiście jest to woda na młyn mojej rodzinki,która twierdzi,że to dlatego że nic nie jem.A ja przecież jem i to wcale nie mało-5 posiłków dziennie,do tego ponad 2 litry wypitych płynów (woda,herbata zielona,czerwona).Więc co jest grane... No nic-zawsze zostaje ta nieszczęsna Xenna,którą juz mi podtyka moja mama,a ja się ciągle bronię...Ale jak tak dalej pójdzie to chyba nie będę miała wyboru:O Zwłaszcza,że o ile wcześniej mi to nie przeszkadzało (tzn. nie czułam żadnego dyskomfortu) to dziś już czuję się taka \"wypełniona\" i brzuch mam lekko wzdęty... Dziś porcja ćwiczeń,ale to dopiero później,no i daruje sobie dziś brzuch (będę go ćwiczyć co 2 dni). Całuski!:)
  20. witam! stąd możesz sobie ściągnąć te 8 minut abs!:) http://www.wyslijto.pl/download.php?file_id=09655934437325201988
  21. kobietki co z Wami? :) ja właśnie jestem po rundce ćwiczeń-15 minut tańca,8 abs na brzuszek i taka mieszanka na boczki i oponkę!:) i od razu czuję się lepiej! potem jeszcze poćwiczę na uda,teraz chciałam chwilke odsapnąć no i szykować sobie kolacyjkę-małą bułeczkę z ziarnami i szynką drobiową!:) a potem relaks w wannie,szorowanie ud rękawicą i serum na cellulit! yasmin-poćwiczyłam tak jak zasugerowałaś-czyli najpierw 8 minut abs-szybko i energicznie a potem bardziej to spinanie i tak chyba będę teraz ćwiczyć,bo dobrze się z tym czuję:) W ogóle to jestem szczęśliwa,bo na początku (jakiś czas temu) jak chciałam poćwiczyć te 8 minut to mi szło okropnie.Wstyd się przyznać,ale w ogóle mi nie szło.A dziś machałam bez trudu i czułam,że mogłabym właczyć sobie jeszcze raz i dalej ćwiczyć:) Zawzięłam się na tą oponę i mam zamiar wygrać tą walkę:D W ogóle zawzięłam się na całe swoje ciałko i chcę,żeby było piękne!Zrobie wszystko co się da-a Ciebie zatrudniam do dodawania mi siły i energii,bo to działa cuda:) W ogóle tak się cieszę,że jest nas tu już tyle i możemy się nawzajem wspierać-to bardzo mobilizuje!:) yasmin-2 pytanka:myślisz,że mogę codziennie ćwiczyć na brzuszek,bo gdzieś wyczytałam,że lepiej co drugi dzień,żeby mięśnie się regenerowały.No i drugie-czy takie 15 minut tańca (takiego zwykłego jak na dyskotece-tylko,że w domowym zaciszu) coś daje? Całuję!
  22. yasmin-zrobię tak jak mówisz z tymi ćwiczeniami!Trzeba wszystko wypróbować. Najbardziej żałuję,że nie chodzę na ten pilates-mówie Wam-po jednej godzince ćwiczeń jeszcze nigdy w zyciu tak mnie nie bolały mięśnie!Czułam następnego dnia(i jeszcze przez kilka następnych) wszystkie mozliwe mięśnie,a zwłaszcza brzuch!Regularne ćwiczenia muszą dawać naprawdę niesamowite efekty-niestety na razie nie mam na nie kaski,ale kiedyś...;) A co do sliwek to ja jem 3 dziennie,więc jeszcze nic strasznego z tymi węglowodanami;) A za chwilkę mam obiad-tata pichci wieprzowinkę a dla mnie zrobił specjalnie niskokaloryczna wersję-tylko mi ją ugotował z warzywami:) Więc zjem bez skrupółów:D
  23. witajcie kobietki! właśnie wróciłam z zakupów-wybrałam sie po kościółku z rodzicami i mi sie opłaciło,bo ich naciągnęłam na kilka rzeczy (oczywiście niezbędnych w moim odchudzaniu;) ).A więc: -owoce i warzywa (brokuły,grejfruty,jabłka,pomarańcze...) -jogurciki -kefir 0% tłuszczu (tylko 100 kcal w 400 ml!:) ) -chudy twaróg -otręby granulowane ze śliwkami -bułeczki z ziarnami -zieloną herbatkę:) No i tryskam energią,że lodówka znowu pełna rzeczy które mogę sobie jeść bez wyrzutów sumienia:) Jedyne co psuje mi humor i zaczyna mnie trochę niepokoić to to,że cały czas męczy mnie ten wstydliwy problem...Zjadłam wczoraj ślwki,dziś na sniadanko też,wypiłam szklankę wody na czczo i nic :( Od środy!!! Mimo to czuję się dobrze,nie czuję się ociężała ani wzdęta,ale sama świadomość mnie trochę martwi...Co jest grane? :O Jeszcze troche i będę musiała wypić Xennę,a wolałabym tego uniknąć...:O
  24. chomiczynka-mogłabys napisać w skrócie podstawowe zasady tej diety Montignaca,bo mi sie wydaje (choć nie wiem),że ona jest dość skomplkowana :O Ale zachęciłaś mnie efektami-zawsze mozna kilka zasad wcielić do \"zwykłej\" dietki,no nie?;) Ja własnie jestem po seansie z peelingiem kawowym obficie zakraszonym cynamonem i kakaem-miodzio po prostu!Ciałko mam tak gładkie,że aż mi żal,że idę sama spać;) Jedyne co mi spedza sen z powiek to ten brzuch-autentycznie dam sobie uciąć głowę,że on ani drgnął,a może wręcz jest ciut większy...Dlatego yasmin mam znowu pytanko;) Bo w tych cwiczeniach co sobie ściągnęłam na brzuch (Ty tez chyba je masz-te 8-minutowe) oni wykonują te ćwiczenia szybko i energicznie,i cały czas się zastanawiam co mi pomoże spalić ten ohydny tłuszcz-spinanie (teraz je własnie wykonuję) czy szybki ruch.A może naprzemian-troche spinania i trochę energicznych ruchów...Jak myslisz?Sorki,że tak drążę temat,ale ten brzuch nie daje mi żyć-uwziął się na mnie normalnie!!! :O
  25. Kobietki jestem!Po ponad godzinnej rundce ćwiczeń i od razu mi lepiej:) Judytka-dobrze Ci radzą-idź jutro na spacer,najlepiej spaceruj dość szybko-wtedy spalasz dużo więcej kalorii.Ja tak często robię jak mi się nie chce ćwiczyć,wychodze z domu i idę przed siebie.Ale najlepiej łazi się z kimś-wtedy nie czuje się zmęczenia bo się gada,śmieje i czas szybciej leci.Najbardziej lubię takie spacerki z moim lubym:) Za chwilke zajmuje łazienkę i idę się pielęgnować:) Wiecie co-wpadłam na szatański pomysł dodania do peelingu kawowego troche naturalnego kakao i cynamonu-dla efektu aromaterapii:) Mam tylko nadzieję,że nie najdzie mnie po nim chęć na czekoladę,liczę,że to będzie dobry substytut!:D A jutro od rana-szklanka wody,a potem owsianka obowiązkowo ze śliwkami i otrębami!
×