Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiorekkk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiorekkk

  1. wiesz, ja od razu zareagowałam pisząc "tylko nie myśl za długo...", potem jeszcze jak napisał, ze idzie spać bo sie czuję niewyspany to dodałam, że niech się w takim razie idzie wyspać a ciekawy pomysł może mu przyjdzie w nocy;) " nie chce dawać czasowego ultimatum, żeby się chłop spinał, bo to zazwyczaj wywołuje efekt odwrotny do zamierzonego... tak czy siak, jest punkt zaczepienia, czyli znowu ta cholerna płytka;) i jeśli ją chce to musi kombinować, nie ma lekko ;)
  2. kochana, ale jak ja teraz wyjdę jeszcze ze spotkaniem to już w moim odczuciu będzie narzucanie się, bo przecież napisał wyraźnie : "wymyślę coś innego, jak wymyślę dam znać" to apropo sposobu przekazania mu płytki.. więc niech myśli pacan jeden, tylko żeby nie wymyślił na emeryturze.. ech;) wiem, że mi nerwy puszczają, ale takiego gościa to ja jeszcze nie "przerabiałam", normalnie zapłacę za możliwość wejścia na chwilę do jego umysłu!!! ;)
  3. normalnie tak się nakręciłam, że zasnąć nie mogę ;)
  4. słońce - dałam mu conajmniej kilka aluzji, otóż - na początku rozmowy zaraz wyjechałam z tymi usmiechami i że one są dlatego, bo on sie odezwał, po drugie napisałam, ze nie umawiam się z byle kim (to tez aluzja do niego:) ), w międzyczasie był tekst o tym, ze zawsze może się bardziej postarać ;) na co on juz z powalającą szczerością odpisał, że nie zrozumiał aluzji... no i wreszcie sama końcówka, gdzie wyraźnie (przynajmniej dla mnie) widać, że dążę do spotkania niby w celu dania płytki... ale przecież gdyby tylko o to chodziło to równie dobrze mogłabym zaproponować zostawienie jej na biurku... ja nie wiem czy on chciałby a boi sie czy bawi się tą sytuacją... czy naprawdę nie widzi co jest grane??!!?? Rany - no facet zagadka!!!
  5. skarbie , no napisałam wszystko, to znaczy większość to pierdoły, takie edzie bedzie, ale kluczowe momenty wstawilam, zwłaszcza końcówke rozmowy kiedy sprowadziłam ja na tory płytki, którą znowu trzeba biedactwu nagrać ;) no to widzisz jak to wyglada - prosi mnie o płytkę, ja się napalam, daję mu rozwiazanie przekomarzając się, a ten sie musi zastanowić... no rany boskie, ten facet robi jeden krok do przodu i dwa do tyłu... czytałaś ta nasza końcówke o płycie?? ja chyba jestem zbyt jeszcze rozemocjonowana, żeby to oceniać, potrzebuje kogos z boku :)
  6. Lekka - prosze o komentarz :) jak widzisz dalej nie spię... :O
  7. dobranoc, dziekuje, że jesteś :)
  8. no tak, jak na jego dotychczasowe osiagniecia to faktycznie krok niemal stumilowy :D Boże, że też musiałam wpaść po uszy w takiej ciamajdzie!!! ;)
  9. jak się wkurzę to położe mu płyte na biurku i niech ma... no bardziej się podkładać nie będę... nie wierzę, że jest aż tak skołowany i zagubiony... przecież pisze do niego niemal otwartym tekstem... ach... sorki laski, ale wysiadam przy tym chłopie :O czy on sie obawia tego, że sie na niego rzucę na nastepnym spotkaniu?????????
  10. czy tak ciężko napisać wprost - spotkajmy się wtedy i wtedy??? jakoś za pierwszym razem nie miał takich oporów... ja wiem, ze troche sie wydarzyło od tego czasu ale mimo wszystko, to tyle trzeba myślec??? nie rozumiem :O wyprowadziła mnie z rownowagi trochę ta rozmowa... niby fajnie że zagadał, ale znowu "sukces" połowiczny... w co on ze mną gra???
  11. laseczki, zagadałam o film, jak mu sie podoba ten co mu nagrałam ostatnio, powiedziałam, że mam dalszą część... zapytał czy mu nagram, podroczyłam sie troche, w koncu powiedzialam że tak, i że mu podrzucę na biurko, wtedy on stwierdził, że za niedługo sie zaczną ludzie zastanawiać co jest na tych płytkach... no to ja ciągnę wątek i mówię "to jak inaczej mam Ci ją przekazać? osobiście??" a on "przystaję na ta opcję :) " więc ja zaczęłam go podpuszczać "to co mam Cie szukać w Twoim budynku w godzinach pracy" a on "to wymyśle cos innego", ja "hmm, ciekawe co..", on "jak wymysle to dam znac;) " ja dodałam "tylko nie mysl za długo"... on za chwilke dodał, że idzie spać bo pada z nóg to będzie miał akurat czas na zastanowienie sie... no i tyle z ciekawszych fragmentów... nie możecie mi zarzucić że nie próbowałam, ale on jest beznadziejny!!!
  12. nie laski, on jest niereformowalny!!!!!!!!! mowie tak wprost, że bardziej sie nie da!!!! a on nic...
  13. no toż własnie to robie ruda babko, napisałam, że z byle kim sie nie umawiam!!! to aluzja do niego!!!!! :)
  14. on jest odporny na aluzje!!! to po jaką cholerę gada ze mną? nie rozumiem... napisałam przed chwilą, że ja się z bye kim nie umawiam (chodziło o lekarza który mnie niemal napastował w gabinecie, żebym sie z nim umówiła) a on na to "zauwazyłem :D" a ja: "po czym zauważyles??" a on :" a tak mi sie napisało... wycofam sie póki mogę" Chryste... nie mam siły do niego, teraz napisał, że zaraz wraca...
  15. Jezu laski, cała sie trzęsę... nienormalna jestem :O
  16. babaruda - umiem, ale nie jak to mi zależy... :O wtedy totalnie nie wiem co robic :O
  17. babaruda - to on sie miał postarac... ech, nie kumam już tego... nie chcę być koleżanka na durne pogadanki o niczym...
  18. zacytuje Wam jeden fragment kluczowy: on pyta "jak tam? widze że humorek dopisuje" j a pytam "a po czym tak sądzisz?" on "po tych uśmiechniętych buźkach" ja "to nie dlatego;) " on "a dlaczego?" ja "bo fajnie ze sie odezwales" on "ciesze sie że sprawilem ze pojawil sie usmiech" ja "no wiesz, zawsze mozna sie bardziej postarać" on "nie zrozumiałem aluzji :P " ręce mi opadły... :O
  19. babaruda - nie uwierzysz!!! zagadał właśnie na gg :D
  20. ale mnie teraz zaintrygowałaś czarownico Ty!! :D no to pięknie :) dam mu czas, niech zatęskni, zapragnie...
  21. rudzielcu Ty mój - to mamy jeszcze trochę czasu;) zobaczymy co z tego wyjdzie, odprawiasz te swoje czary mary w mojej intencji? ;)
  22. babaruda zalamałas mnie :O to kiedy ucieksz dokładnie?? myślę że do tego czasu topik i tak padnie sam bo nic się aczej dziać nie będzie z mojej ani Klapoucha strony...
  23. stara??? o czym Ty mówisz?;) energii i zapału masz tyle, że mogłabyś obdarować nimi pół kafeterii :D to pewnie ta zupa z muchomorów ;)
  24. ruda babko - jak będę go widywać codziennie to w życiu się z niego nie wyleczę :O to jeszcze nie jest pewne, ale jest taka możliwośc... zobaczymy.
  25. tylko mi tego nie powie i tyle :(
×