olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Majko - musi być dobrze. Rehabilitacja czyni cuda i dobrze, że jest. Nula - lecimy 20 września o 23.55. To jeszcze sporo czasu, ale ja już tak dawno nie byłam za granicą, że zaczynam sie denerwować. Przewiduję tysiąc i jeden kataklizmów od biegunki po napastujących Arabów. Na dodatek lecimy w nocy, a ja do samolotu muszę wziąć aviomarin i boję się, że będę otepiała w czasie, kiedy będzie potrzebna mobilizacja i oczy dookoła głowy, aby gdzieś nie zapodziać bagażu i dziecka. No, ale już nie marudzę, bo sama sobie zgotowałam ten los ;) Wreszcie sobie załatwiłam internet. Teraz muszę całe to ustrojstwo zainastalować, a nie wiem jak, bo zginęła mi instrukcja. :( Ech, sto lat temu życie było łatwiejsze. :o
-
Mamuniu, gratulacje! Nic nie mówiłaś, że dziś zdajesz. Z tymi kartonami miałam rację :p
-
Marchewko - no i niepotrzebnie się denerwowałaś :) Najważniejsze, że wszystko w porządku. :) Mysico, Andziu - chętnie kiedyś wpadnę, ale teraz jestem już myślami w Afryce, więc dopiero pod koniec października najwcześniej. Pogoda pewnie będzie już do niczego, więc pozostają wizyty domowe. A gdzie Mamunia? Pewnie dostała kartony i się pakuje. Fraszka sie za nią udziela :) Naszyjnik bardzo ładny, przyjrzałam się uważnie, bo przerobiłam sukienkę i też szukam czegoś na szyję.
-
Mysico - chicco jest w 3 Stawach. Możesz pojechać i pooglądać, może będą takie łóżeczka. Choc na allegro najczęściej mają stare kolekcje. Wiesz, u mnie tez nikt nie bywa :( jakoś tak znajomi sie porozjeżdżali, urwał się kontak i mam wrażenie, ze część mnie unika. :(
-
Mysico - chętnie wpadnę, ale w innym terminie. :) Umówiłam się z moim ex, a on jedzie do Interkomisu i tak nam pasuje ten Bytkow. Ja sobie pojadę autobusem i wypiję piwo. Tylko muszę poszukać którym, bo tam jeżdżą takie dziwne linie :p \"Widualnie\" bardziej podoba mi się ten hauck, ale z kolei większe zaufanie wzbudza we mnie chicco i chyba właśnie chicco bym wybrała. Trudno doradzić tak na odległość. :(
-
Andziu, ale określ, gdzie to mniej więcej jest. Albo przynajmniej na jakiej ulicy, to sobie poszukam w atlasie.
-
Pyniu - to cię pocieszę, że moja wspólnota jest na etapie wymiany liczników ciepła. :( Planowo ma to potrwać do konca tygodnia, więc wcześniej nie ma co liczyć na włączenie ogrzewania. A za te liczniki pod karą ścięcia musieliśmy zapłacić do końca kwietnia. No i oczywiście fachowcy pracują głównie w godzinach przedpołudniowych, kiedy większośc ludzi jest w pracy.
-
Aha, dziewczyny z Bytkowa - gdzie jest jakiś fajny lokal, pub albo mała restauracja, gdzie można coś zjeść i wypić piwo?
-
Marchewko - trzymamy kciuki, żeby było dobrze. Napisz, czego się dowiedziałaś, choć jak znam życie, to niczego konkretnego nie usłyszysz. :( U nas na szczęście nic nie przecieka. W piwnicy sucho, ale zrobiła się dziura na ulicy i wpływa tam woda i wszystko wymywa. :( Już raz była taka koło studzienki. Zajrzeliśmy tam, a tam siedział szczur. Bleee Ja tylko raz miałam powódź w domu, jak Krzysiu wyjął ze ściany wąż odprowadzający wodę w pralki. Na szczęście sąsiadki nie zalało albo ma sufit podwieszany i nie zauważyła. Kupiłam Krzysiowi kurtkę, ale on stwierdził, że mu się nie podoba i mam ją sprzedać na allegro. :( :( Trudno, będzie chodził w takiej, która mu się nie podoba. Gdybym miała czekać, aż mu się coś spodoba (ma być z żółtym polarem) to przechodziłby całą zimę w letniej. Niemniej zapowiedział mi, że już mam mu nic nie kupować, zanim on tego nie zobaczy.
-
Destiny - nie czuj się winna. Końcówka ciąży jest męcząca, u ciebie doszły zawirowania z porodem i cesrką. To normalne, że każda kobieta przed porodem się boi i ma wszystkiego dość. Do tego jeszcze burza hormonów i zmęczenie. Twój mąż jest spokojny, bo to nie on będzie rodził. Gdybyście się zmienili miejscami, to pewnie już by panikował :)
-
Fraszko - tej biżuteri nie widać. No i szkoda, że sukienka tak mało widoczna. Może masz bardziej odsłoniete zdjęcia?
-
Ale mam czytania od rana :) Destiny - nie dziwię ci się. Gdybym nastawiała się na cesarkę, a nagle okazało się, że nic z tego, to pewnie też bym była przerażona. Ale poród nie jest taki straszny i choć boli, to potem szybciej dochodzi się do siebie. Marchewka ma rację - zafunduj sobie znieczulenie, a przynajmniej zaplanuj, że jak będzie bardzo bolało, to się na nie zdecydujesz. W sobotę wykorzystaliśmy przerwę w deszczu i poszliśmy do parku. Po drodze znaleźliśmy pierwsze kasztany :( Spotkałam sie z koleżanką, która wzięła swoja bratanicę starszą o tydzień od Krzysia. Kurcze, jaka z niej mała gaduła i mówi dużo lepiej niz on. Juz bez nieprawidłowego wymawiania głosek. Na dodatek pochwaliła się, że chodzi na dżudo. Musiałam Krzysiowi zademonstrować jeden chwyt i starsznie mu sie spodobało. Teraz cały czas marudzi, ze on już nie chce chodzić na tenis tylko na dżudo. :( A w niedzielę poszliśmy do kina. Krzysiu był zachwycony, choć wydaje mi się, że mało z tego zrozumiał, bo tam podróżowali w czasie i na końcu bohater jako mały spotkał się ze sobą po latach. Na dodatek wszystko to dość długo trwało i pod koniec musiał sobie pobiegać. :) Potem pojechaliśmy do SCC. Nie jestem zwolenniczką spędzania czasu w centrach handlowych, ale już nie miałam pomysłu, co z nim zrobić. Niestety, na ten pomysł wpadło chyba pół Śląska. Najpierw staliśmy w korku przy przebudowie koło Wesołego Miasteczka, potem na korku do parkingu. A potem była jazda w poszukiwaniu miejsca. Chciałam Krzysiowi kupic kozaczki w ecco. Zaczął wymyślać, że go gniotą, ze za małe, niewygodne itd. Jak już się na niego zezłościłam, to w samochodzie mi wyznał, że one mu się nie podobały. :( Kurtki też nie kupiłam, bo nie było na niego rozmiaru. Zresztą jak się okazało później, ta kurtka też mu się nie podobala, bo było tam za dużo granatowego, a on chciał tylko żółtą. ;)
-
Spectro - miło cię znów widzieć. :) Nie martw się, nawet nie zauważysz, jak Kasia się przyzwyczai do przedszkola. Doskonale cię rozumiem, bo ja przechodziłam przez to dwa lata temu. Sama miałam ochotę płakać :( Jak starania o dzidziusia? A może już są efekty? Judytko - do dobrze, że rahabilitacja przynosi efekty. Może wyćwiczycie małego gimnastyka? Czy dalej myślisz o chodzeniu na basen? Może to by też pomogło?
-
Dobrze, że mój dom stoi na górce, przynajmniej nie grozi mi powódź. :)
-
Marchewko - biedny twój Kacperek :( Musisz wierzyć, ze te zastrzyki pomogą, tej najgorszej opcji nie przyjmuj do wiadomości. Kurcze, rozumiem, jak ci ciężko, bo każde cierpienie dziecko boli. :( Kiedy idziesz do specjalisty? Pytalaś, dlaczego z ulgi skorzystają najbogatsi - bo wbrew pozorom nie płacimy tak dużo podatku. To niby 19% (w przypadku najmniej zarabiających), ale trzeba odliczyć składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Jeżeli jednak w rodzinie jest dwoje dzieci, mąż zarabia średnio, a żona nie pracuje, to przy rozliczeniu podatku może sie okazać, że w roku zaliczki na podatek były mniejsze niż 2.900 zł. Spójrz na pasek twojego męża, ile zapłacił podatku.
-
Andziu - 2,5 godziny? Co tam tak długo robiliście? Ja dziś mam zebranie, ale mam nadzieję, że krócej. Na początku dyrektorka czyta oferty ubezpieczeniowe. Nic nie słychać, więc w końcu i tak ktoś stwierdza, ze to samo, co w ubiegłym roku. ;) Potem przychodzą prezentować zajęcia dodatkowe, no a potem jest spotkanie w grupie. Ale to wszystko nie trwa dłużej niż godzinę. Olapi - podziwiam, że mimo wszystko dajesz sobie radę. Ja chyba bym padła po dwóch dniach.
-
A ja wypatrzylam takie spodnie: http://www.allegro.pl/item239201862__fz_mexx_nowe_wygodne_szare_spodenki_116_cm.html I się waham, bo cena na pewno dojdzie do 70 zł. Ale ja sama uwielbiam ciuchy z mexxa i wiem, że są świetne gatunkowo.
-
Macie rację z kolorami, choć ostatnie dwa sezony bardzo modny dla chłopców jest pomarańczowy. Krzysiu ma kilka pomarańczowych ciuchów, ale większość jednak w typowych \"człopięcych\" kolorach. Ale, szczerze mówiąc, jestem z tego zadowolona, bo z niego starszny brudas. Gdyby zamiast granatowych nosił zółte bluzy, to bym ich nie doprała. :p Mój szef nosi pastelowe koszule - jest brunetem i dobrze w nich wygląda. Ale jest daltonistą, więc może mysli, ze to białe? :p Pyniu - 0,5 przy dziesięciostopniowej skali, to bardzo malutko. Pewnie okazałoby się, że sporo dzieci tak ma. To tak jak z bioderkami - wszystkie znane mi dzieci były na granicy normy. Wiem, że masz wcześniaka, więc się podwójnie martwisz, ale wierzę, że jak Ala skończy rok, to wszystko sie unormuje. :) Teraz żyję wyjazdem, ale po powrocie musimy iść do dentysty, okulisty i logopedy :( A Krzysiu ma anginę :( Dostał takie paskudne lekarstwo, ze dwa razy wszystko znalazło się na pościeli i piżamie. No i kolejne pranie, a poprzednie jeszcze mokre :(
-
Nula - to byla wódeczka weselna, ale przeszło i znów mi zimno. :( W domu też zimno, pranie nie schnie, a cały koszt z brudna bielizną pełny. Chyba przytacham grzejnik z piwnicy :( Obejrzałam te kulki do prania. Zastanowię się, choć ja podchodzę sceptycznie do takich nowinek. Tradycjonalistka ze mnie.
-
Marchewko - a może też bys czekała miesiąc na przesyłkę i nim polarek by nadszedł już by był za mały? Sprzątaczka przyniosła nam ciasto i wódkę weselną i aż mi się gorąco zrobiło.
-
Ja jeszcze temu facetowi z allegro napisałam, co o nim myślę w mailu, bo w odpowiedzi na komentarz było mało miejsca. Oni zawsze twierdzą, ze to wina poczty, ale ja sprawdziłam na pieczątce i data wysłania byla 20 sierpnia, a za płaszcz zapłaciłam 30 lipca. Oszust
-
Marchewko - to wkurza taka złotówka, ale gdybyś ty dała złotówkę więcej, to może ten ktoś znow by cię przebił i zrobiłaby się całkiem duża kwota. A ja się zezłościłam od rana. Pod koniec lipca kupiłam Krzysiowi na allegro płaszcz przeciwdeszczowy, który przyszedł w zeszłym tygodniu. Walnęłam więc facetowi negatywa a on mi w odwecie też. Nienawidzę takich odwetowych negatywów, kidy ludzie mszczą się za własne błędy. Wiem, że wiele osób z obawy przed taka reakcja daje pozytywy, ale ja nie. Trzeba ostrzec innych przed takimi ludźmi. :p
-
Marchewko - z kolei Krzysiu nie miał kolek, ale strasznie obsypało mu buzię. Miał uczulenie tylko na mleko, ale na kozie też. No i paskudna alergia do dziś na mnóstwo kosmetyków, u niego pierwszym objawem jest zaczerwieniona i sucha skóra z drugiej strony kolana (nie wiem, jak to nazwać) Nula - ja do szukania chętnych też bym się nie nadawała :( To jest urok znajomości z internetu - często zupełnie inaczej wyobrazamy sobie tego kogoś. Ja do dziś tylko w 50% jestem przekonana, ze Judyta to faktycznie ta, która się z nami spotkała :D(kiedyś już była dyskusja na ten temat)
-
A co tu u nas takie pustki?
-
Marchewko - musisz iść do kościoła i zapytać czy możecie ochrzcić dziecko mimo braku ślubu kościelnego. W jednych kościołach można, w innych nie. Co do mleka, to mleka z oznaczeniem HA są dla dzieci z podejrzeniem alergii (maja rodzice czy rodzeństwo), nie nadają się natomiast dla dzieci, u których alergię już stwierdzono. Wielu lekarzy poleca mleka HA na wszelki wypadek (byc może coś z tego mają :p ) Bebilon pepti jest dla dzieci uczulonych na białko, a bebilon niskolaktozowy dla dzieci z obniżoną tolerancja laktozy. A Krzysiu sie obudził dziś z bólem ucha :( Zaraz zastrzegł, że skoro jest chory, to mam go ubrać, umyć mu zęby i nieść po schodach. Mały cwaniaczek ;) Mam nadzieję, że to nic poważnego.