olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Andziu, a gdzie chodzicie do laryngologa? Ja przetestowałam już w szpitalu dziecięcym i w tej nowej lecznicy na Powstańców. Sama nie wiem, gdzie jest bardziej tragicznie. Fajny młody lekarz jest na Ligocie, ale tam trzeba czekać kilka miesięcy. Mogę iśc prywatnie, ale nie wiem gdzie :( Z proszkami jest problem. Po urodzeniu mogam używać tylko płatki mydlane, wszystkie polecane proszki typu lovela czy jelp powodowały wysypkę. Potem odkryłam dzidziusia, ale w pewnym momencie przerzuciłam się na E, który Krzysiu o dziwo dobrze znosi. Ostatnio nie było E i kupiam persil i znow przeczuwam problemy. Kto to widzial, aby facet był takie delikatny? :(
-
Cześć Andziu, jesteśmy sąsiadkami, bo ja też z Chorzowa i mam trochę starszego syna, bo ma już 4 lata i 3 miesiące. Krzysia złapało jakieś świnstwo. Na całym ciele ma pęcherze, coś jak pęcherze po obtarciu na nogach, ale malutkie. Nie wiem, co to może być. Moja mama twierdzi, że to uczulenie, bo niedawno zaczęłam używać persil, ale u niego zawsze to wyglądało inaczej. :( Nie wiem, co robić. :( Musiałabym iść do lekarza, ale już niedawno się zwalniałam wczesniej, zresztą mamy dziś posiedzenie zarządu. :(
-
uch, aż się zrobilam głodna :( A ja od wczoraj na diecie. Kilka razy już to postanawiałam, ale wreszcie wczoraj mi się udało. :) Najgorsze są początki, więc może teraz już jakoś pójdzie. Moje hasło: 2,5 miesiąca 5 kg. Pewnie pójdzie mi trochę szybciej, ale bez szaleństw. Na wiosne muszę byc zgrabna :) Zaprosiłam koleżankę, ale napisalam, że nie może przyjśc. To już kolejny raz, więc myślę, że ona nie chce się ze mna spotkać. Szkoda, bo jej córka jest o miesiąc starsza od Krzysia i mogliby się razem bawić. Na dodatek ta dziewczynka jest taka dzika, bo nigdzie nie wychodzą i ona nie ma kontaktu z obcymi ludźmi ani z dziećmi.
-
Ze sprawozdaniami juz sobie poradziłam. niedługo przyjdą kolejne i na bieżący rok, ale na razie mam troche luzu. Krzysiu jest obecnie na etapie rysowania portretów. Wyglądaja one tak: mała główka z oczami w różnych kolorach (np. jedno różowe a drugie żółte) i kilkoma sterczącymi kłakami, długa szyja, wielki brzuch i do tego chudziutkie ręce i nogi. I na dłoniach obowiązkowo większa ilośc palców (ok. 20) :) Może uda mi się zrobić zdjęcie, to wam podam linka, też się pośmiejecie :) Czy wasze dzieci też tak wyrosły przez zimę? Krzysiu powyrastal z większości rzeczy, na jesień wchodził jeszcze w 98, a ostatnio kupiłam mu dres na 116. Myślałam, że tylko latem dzieci tak rosną :(
-
Cześć dziewczyny, witam tez nowe koleżanki W weekend zrobilam sobie wolne od komputera,a wczoraj byłam na szkoleniu. Agol - brakuje mi topiku o samotnych mamach, bo pisałam tam przez rok, od samego początku. Niemniej w pewnym moemencie stał on się bardzo irytujący, bo zupełnie odszedł od podstawowego celu. Miał być wsparciem dla osób, które znalazły się w takiej sytuacji, źródłem porad na temat alimentów itd, miejscem, gdzie się można wyżalić, że jest ciężko. Tymczasem zmienił sie w pieśń pochwalną, jak to fajnie być samemu, bo dziecku w życiu starcza mama, która się realizuje. Przynajmniej taka była moja opinia i dlatego stamtąd się wyniosłam. Mogłam zrobić to \"po angielsku\", ale zbyt wiele zebrało się we mnie irytacji i dałam temu wyraz. Teraz nie bardzo mogę wrócić, choć czasem mam ochotę. Paprotko, dziękuję za zdjęcia. Fajny ten twój malutki, zwłaszcza podoba mi się to ostatnie zdjęcie w rożku, ma taką \"dorosłą\" fryzurę. Ciekawe czy tez dołączy do grona blondynów? Marchewko, wbrew ogólnej opini, w ciąży (poza III trymestrem) można zażywać ibuprom. Ja brałam na moje migreny, bo po paracetamolu przechodziło mi na godzinę, dwie i znów wszystko od nowa.
-
Nie miałam cesarki, ale miałam laparo, w której robią trzy malutkie dziurki. I wiem, jaki to ból, więc jakieś porównanie mam.
-
A ja was postraszę, że nacinanie boli gorzej niż cały poród. Ale to moment i robią znienacka. Dla mnie cesarka jest sto razy gorsza, bo rozcinaja ci cały brzuch. Dziwię się osobom, które dobrowolnie się decydują na coś takiego i jeszcze płacą.
-
Magnolio, ja mogę ci polecić dr Wieczorka. Przyjmuje w Katowicach na Kościuszki w poniedziałki i czwartki, ale musisz się umowić telefonicznie.
-
Diddlaniu, dzieci obracają się nawet parę dni przed porodem, więc jeszcze masz sporo czasu. Po co się przejmujesz za wczasu? Najlepiej nie bierz takiej opcji w ogóle pod uwagę. :)
-
Mamuniu, jak Krzysiu był w tym wieku to częściej miał jakieś uszkodzenia typu guz, podbite oko czy właśnie rozcięta warga niż był bez żadnych urazów. Taki wiek... Kiedyś nawet lekarka dokładnie go oglądała czy nie jest pobity. Moja mama wtedy z nim była i było jej strasznie głupio...
-
Mamuniu, co jest z twoim Alkiem, że tak ciągle choruje? Lekarz nic nie mówi? Mam wrażenie, że on jest częściej chory niż zdrowy. Co do spotkania, to ja jestem jak najbardziej za! Faktycznie lepiej poczekać, aż zrobi się ciepło, bo wtedy można spotkac się w parku. Dzieci będą się bawić, a my gadać. Spectro, podeślij jakieś zdjęcia ciebie w sukni pełnej pasji. :) Włosi mają lepsze określenie \"pasionata\" niz \"pełna psji\" jak dla mnie jest takie bardziej \"czynne\". Koniec moich dywagacji językowych, idę pracować, bo od trzech dni robię sprawozdanie i nie potrafię skończyć.
-
Spectro nie myślę o sukniach ślubnych, bo nie mam takiej potrzeby. Poza tym kiedyś powiedziałam sobie, że suknia ślubna to tylko do trzydziestki. Widziałam parę młodych pań w białych sukniach po trzydziestce i według mnie nie wyglądało to dobrze. Mamy znów zimę, a od jutra mają podobno przyjść mrozy. Brrr, tak sie odzwyczaiłam od zimna, że jest mi zimno nawet przy +5 stopniach. Mamuniu, ja też mam nadzieję, że Krzysiu będzie umysłem ścisłym. Jak na razie to wszystko na to wskazuje, zwłaszcza że on ma wiele cech po tacie. Oczywiście po tacie ma wady, bo zalety to po mnie :) Może spędzać całe godziny budując z klocków i są to naprawdę skomplikowane pojazdy, zachowujące symetrię i równowagę. Dziewczyny, proszę o więcej wpisów, bo coś się obijacie.
-
Marchewko, ja polecam ci Bogucice, bo tam rodziłam i było super. Oczywiście to było dawno temu i może cała kadra medyczna już jest w Anglii. :p Zawsze lepiej mieć mały brzuch niż wielki :) Jak byłam w szpitalu to tam byla dziewczyna z tak gigantycznym brzuchem i do tego jeszcze starszliwie gruba, że wszyscy się na nią gapili. Wolałbyś tak wyglądać? I to jeszcze w stroju kapielowym? Zakładając, oczywiście, że dostałabyś taki rozmiar. Mamuniu, ja nie marzę, żeby mieć wybitnie zdolne dziecko. Zresztą marzyć moge, ale nie mam ;) Wolałabym, żeby Krzysiu był w czymś dobry np. uzdolniony muzycznie czy plastycznie, dobry sportowiec. Jak na razie to się jednak nie zapowiada.
-
Leszczyńskiego wiem, gdzie jest, ale nie wiedzialam, że tam jest sąd. Krzysiu w porządku, ale musze iść na rozmowę do przedszkola :( Mam nadzieję, ze nic nie nabroił. Może pani chce mi powiedzieć, że jest wybitnie zdolny i powinien przeskoczyć do zerówki ;)
-
Coś na poprawę humoru: Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży. - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka. - Nie, po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic kurwa nie chce tego przegapić. :) :D mamuniu - przy którym sądzie? Ja za nic nie potrafię sobie skojarzyć szpitala przy sądzie.
-
Ja niestety też mam ciąge problemy ze spaniem. Zasypiam bez problemu, a potem budze się o 4 i koniec spania. :( Zaczęło sie pod koniec ciąży i z różnym nasileniem trwa do dziś. Tez zastanawiałam się, co z tym robić. Wstawać o pólnocy i pić melisę? Fajnie masz z tym basenem. :) Dla mnie szkoła rodzenia to była nie tylko nauka i przygotowanie do porodu, ale również relaks, choć nie mieliśmy basenu tylko zwykłą gimnastykę.
-
Cóż tak zamilkłyście? Ja już się zbieram do domu :) Dziś przyszedł nasz biegły :( Strasznie go nie lubię, bo ma chyba z 80 lat i jest bardzo nieprzyjemny :( Pokłócilam się z nim na samym początku, bo mu powiedziałam, ze skoro rok wczesniej zrobił błąd to musi to jakos opisać w raporcie, bo pod sprawozdaniem ja się podpisuję i nie będę firmować jego pomyłek. I jestem jego wrogiem numer jeden :(
-
Ja nawet nie wiem, gdzie jest Dąbrówka Wielka :( Chyba w Piekarach, czy tam jest Mała? A moje dziecko jest takim antytalentem piłkarskim. Jak grali na tenisie, to on cały czas stał, kopnął aż raz, za to celnie. Tyle, że do swojej bramki :( Uczyłam go grać w piłkę, ale widocznie za mało. Zresztą mecze w telewizji też go nie interesują, choć często biorę go na kolana i wszystko mu tłumaczę.
-
I znów poniedziałek :( Ale mi się nic nie chce... A tu trzeba się brać do pracy, bo sprawozdania czekają...
-
No właśnie, Marchewko, mnie nic tak skutecznie nie wybija ze snu jak prysznic. Zmogłam juz półtora sprawozdania, ale jeszcze troche zostało. Kogo to interesuje ile wytworzyliśmy GJ energii spalając ON w komunikacji miejskiej? Dobrze, że już piątek. Jeszcze tylko tenis, nie wiem, o której, bo od czasu wichury jeden balon (akurat nasz) jest wyłączony z użytku i wszystko się przesuwa.
-
Marchewko, spróbuj wyjść na spacer przed snem, może pomoże. Jak nie potrafisz zasnąc, to nie przewracaj sie z boku na bok tylko znajdź sobie jakąś lekką książkę. Tak czytałam, nie wiem czy skutkuje. :) Kasiu, widzę, że z ciebie taki lekarz-amator :) To fajnie, bo w naszych czasach trzeba się na wszystkim znać. Mnie to, niestety, niepotrzebne, ale pewnie dziewczynom się przyda. :) Ja jakaś taka jestem dziś zdołowana, sama nie wiem czemu. Zamiast robić sprawozdania do GUS-u, przeglądam na ślubach zdjęcia sukni ślubnych, co mnie jeszcze bardziej dołuje :( Buuu, człowiek stary a głupi... Uprzedzam pytania: mnie taka suknia niepotrzebna, zresztą za stara już jestem.
-
Diddlaniu, ja miałam termin na ostatniego listopada, a wieksze zakupy zaczęłam robić w połowie września. I na całe szczęście, bo okazało się, że na materacyk zamiast dwóch tygodni czekałam 4. Lepiej zacząć wczesniej, bo to ogromna radość, a całkiem przed porodem już nie ma się tyle energii. Torbę tez miałam przygotowana wcześniej i do tego listę rzeczy, które trzeba dołożyć w ostatniej chwili: szczotka do zębów, dokumenty itd. Destiny, czy to znaczy że Wieczorek już nie przyjmuje na Kościuszki tylko w tej nowej przychodni? Napisz, jak było, bo też się do niego wybieram w przyszłym tygodniu.
-
Mysico, nie myśl w ten sposób. To, że masz za mało pokarmu nie jest twoją winą i nie wpływa na to, jaka jesteś mamą. Staraj się mimo wszystko jednak karmić naturalnie, nawet jeżeli to ma być raz dziennie. Tyle jest matek, które nie karmią, bo chcą zachować ładny biust albo muszą się realizować w pracy i wcale nie czują się winne, więc ty też nie masz żadnego powodu. Paprotko, dziewczyny mają rację, że jeszcze zdążysz schudnąć. Teraz jest zima, więc pod ciuchami i tak nie widać sylwetki, a jak teraz przedobrzysz, to problemy będą ci się ciągnąć do lata. I nie przejmujcie się, to normalne przy noworodku, że ma sie wszystkiego dość, a człowiek się czuje jak na froncie. Moja rada - zapakować dziecko do wózka i iść na kilka godzin na spacer. I nie przejmować się obiadem albo bałaganem w domu. :) My załatwiliśmy paszport niejako rzutem na taśmę. Weszliśmy 2 minuty przed zamknięciem, paszport do odbioru 2 marca, a 3 wyjeżdzamy.
-
Pyniu - a na długo idziesz do szpitala? Przypomniałaś mi, że ja też muszę kupić klapki. Diddlaniu - jak nie czułam ruchów to moje dziecko brutalnie budziłam, bo się denerwowałam. A ja się już od rana zdenerwowałam. Mieliśmy jutro iść załatwić paszport. Dzwonię rano do Z. czy brać urlop, a on mówi, że musimy to załatwić dziś. Oczywiście nie mógł zadzwonić wcześniej, żebym wzięła z domu świadectwo urodzenia. Będę musiała po nie jechać i stracę pół godziny. :( Dlaczego z niektórymi ludzmi nie można nic załatwić normalnie tylko zawsze wszystko na wariata? :(
-
No, a mnie wczoraj tez ogarnęła żarloczność, ale nie ciążowa :( Zjadłam dwie i pół bułki z pasztetem :( A miałam się odchudzać. Buuu, pewnie niedługo sama będę takiam pasztetem. Pogoda taka do niczego, że najchętniej czlowiek przespałby cały dzień. Krzysiu poszed wczoraj spać o wpół do ósmej, a ja o dziewiątej. Wcale jednak nie czuję się bardziej wyspana. :(